Z Arsenalem jest o tyle problem, że mimo przegrywania ich mecze wcale nie wyglądają tak źle. Zaczęło się od pucharowego spotkania z Hull gdzie Kanonierzy byli stroną iście dominującą. Gdyby nie kapitalna postawa bramkarza tygrysów to potyczka mogła skończyć się już w pierwszym meczu. Później Barcelona - tutaj chyba nie było złudzeń. Akurat tego meczu nie oglądałem ale komentarze wskazują że Arsenal w pierwszej połowie nie był chłopcem do bicia. Dalej mamy wyjazd na Old Trafford - ehhh no muszę przyznać, że na ten mecz jestem mega wkurzony. Po pierwsze Wallcott - o ile dobrze pamiętam przez 60 minut gry piłkę dotknął 17 razy, wykonał 6 podań i nie oddał ani jednego strzału. W spotkaniu z Łabędziami Wenger odstawił go na ławkę i....(o tym niżej). Mecz z diabłami pewnie widzieli wszyscy. Gabriel zawalił przy dwóch bramkach no i niefortunny rykoszet Koscielnego. Nie chcę tego używać jako wymówki bo United zagrało kawał dobrego futbolu ale wynik mogł być tam różny. Przejdźmy jednak do najciekawszego - starcia ze Swansea gdyż większość pewnie go nie oglądała a ja tak.
Po pierwsze primo - Walcott został zmieniony przez Campbella i różnicę było widać gołym okiem. Do momentu absurdalnej zmiany na Welbecka był to jeden z lepszych zawodników na boisku. Nic dziwnego, że kibice wygwizdali starego. Niby się tłumaczył, że widział iż Kostarykańczyk się męczy ale ***** prawda. Jakoś z Olympiakosem czy kimś tam innym mogł oddychać rękawami a i tak dalej grał. Jedyne co chciałbym poprawić w jego grze to współpraca z Bellerinem. Chłopaki są bardzo młodzi więc nie szkodzi ale czasami się gubią i widać brak zgrania. Po drugiej stronie mamy Sancheza i Monreala gdzie ich współpraca jest po prostu kapitalna.
Druga sprawa - wynik nie jest do końca sprawiedliwy. Pierwszy gol dla Swansea padł po ewidentnym błędzie sędziego. Ozil był wyraźnie faulowany ale sędzia puścił akcje(flashback z meczu z Lisami?). Ponad to Sanchez zaliczył słupek oraz poprzeczkę z wolnego. Tu akurat nie mam pretensji bo nie były to klarowne sytuacje ale jak Giroud przypierdolił setkę w poprzeczkę to normalnie się zagotowałem. Poza tym kultura gry była po stronie gospodarzy ale to akurat pewnie nikogo nie dziwi.
Trzecia rzecz - Wenger strasznie spierdzielił temat pod względem rotacyjnym bo teraz jest w czarnej dupie. Już wyjaśniam o co chodzi. Drużyna przegrywa z młodzieżówką United. Część graczy gra totalny piach. To już nie pierwszy taki przypadek tylko któryś z rzędu. Nadchodzi mecz z teoretycznie słabym przeciwnikiem Co robi Wenger?
-Zdejmuje Walcotta i wprowadza młodego Campbella - różnicę opisałem wyżej.
-Zamiast odstawić Gabriela to zostawia go w pierwszej jedenastce gdzie znowu popełnia masę błędów.(szczerze powiedziawszy spodziewałem się więcej po tym transferze).
-Znowu wychodzi bezproduktywnym i tracącym piłki Ramseyem. Okazjonalne przebłyski geniuszu nie zmieniają postrzegania na temat tego zawodnika. Cholernie tęsknię za Cazorlą... No i tu pojawia się pytanie - po co było sprowadzać Elneny`ego skoro nie chce nim grać?
-Sanchez też powinien być zdjęty ale on akurat ze Swansea zagrał solidne zawody... parę kajaków się zdarzyło ale Chilijczyk zdaje się wracać na dobre tory.
W meczu z Łabędziami Wenger powinien dać szansę tym co chcą się wykazać a zawodzącym firmom chwilę na zastanowienie. Stary ma teraz dylemat bo z jednej strony na tak ważny mecz powinien wyjść "najlepszą" jedenastką, która niestety nie spełnia oczekiwań lub zrobić to co powinien zrobić w meczu ze Swansea czyli rotować. Dać więcej czasu Campbellowi, wystawić od początku bardzo obiecującego Iwobi`ego, w końcu dać zagrać w lidze Elneny`emu, już nie wspominam o Chambersie. Ciekawe jak to rozwiąże Mr. Wenger ale smuci mnie strasznie fakt, że trenerzy do młodych zawodników podchodzą tak zachowawczo. Gdyby nie braki kadrowe to taki Coq czy Rashford nie powąchaliby murawy a ten pierwszy to przecież jeden z najlepszych jak nie najlepszy DM w lidze.(gwoli ścisłości ze Swansea zagrał super).
Już o polityce transferowej nawet nie będę drążył bo trzeba napastnika ale nie jakiegoś lamusa jak Higuain tylko firmę!!! No i obrońcę bo jednak Gabriel na razie nei spełnia oczekiwań.
---------------------------------------------------------------------------
Ogólnie jeśli chodzi o nadchodzące derby to ja bym tutaj szukał karteczek bo typowanie 1x2 mija się dla mnie z celem. Jak słusznie zauważyliście to już nie są tylko derby ale mecz, który może być kluczowy w kwestii majstra. Sędziuje Michael Olivier, który niby ma tylko średnią 3,64 ale w tych ważnych meczach jest ona o wiele większa.(Totki - Chelsea 6, Liverpool - City 10, Soton - Everton 6, Chelsea - Swansea 4/1 itd. odsyłam na soccerbase.com) Ponad to jest on personą lubiącą temperować zachowania graczy. Nad konkretną propozycją pomyślę przy składach ale prędzej widzę value tu niż w przypadku 1x2
Pozdrawiam!