Nie ma co ukrywać, że jest to jedna z najciekawszych walk z HW w tym roku. Zarówno dla jednego i drugiego jest to walka o być albo nie być. Zarówno jeden jak i drugi polegli z Kliczkami oraz stoczyli po jednej walce od tamtych porażek.
Zarzuca się Edkowi, że ma długą przerwę. W końcu od ostatniej walki z Dericem Rossy minęło sporo czasu, w dodatku łapał kontuzje. Pojawiają się głosy, że może to mieć wpływ na formę Amerykanina. Takie same głosy pojawiły się, gdy Witalij Kliczko wracał na ring po 4 letniej przerwie spowodowanej licznymi kontuzjami i kolan i kręgosłupa. Nie muszę pisać jak wyglądał tamten pojedynek (z Samuelem Peterem w 2008). Wiem, że Eddie to nie Kliczko, jednak warto wziąć to pod uwagę.
Eddie Chambers jest napompowanym cruiserem, co widać choćby po wagach wnoszonych na ring. Jedynie z czołgiem Samuelem Peterem zdarzyło mu się wnieść na wagę powyżej 100 kg. Teraz widocznie postawił na szybkość i stąd taka, a nie inna waga.
Kluczowym elementem w tej walce będzie
praca nóg, nie jest to najmocniejsza strona jankesa, często wręcz on po prostu człapie po ringu w przeciwieństwie do Tomka.
Kolejna sprawa to rekordowa waga w karierze Adamka. Pamiętamy jak zaprezentował się on w 2 walce w HW z Estradą i jaki wpływ miało te sto pare kg. Nie wyglądało to za dobrze pomimo zwycięstwa na punkty.
Nie potrafię wyobrazić sobie w tej walce KO/TKO. Oboje mają watę w łapie.
Szybkość rąk na podobnym poziomie, jednak może to być złudne. Szybkość Adamka brała się z pokracznych przeciwników typu Makbrajdy i Maddalony lub człapiącymi po ringu opasłymi Arreolami, który sławny jest tylko z tego, że jest amerykańcem promowanym przez HBO na dominatora HW, którym nigdy nie będzie. Kliczko to już zweryfikował.
Kluczem do walki oprócz pracy nóg będzie kondycja i myślę, że ona zadecyduje o wyniku tej walki. Walka w Newark, więc sędziowie też powinni być bardziej przechylni Tomaszowi.
Mój typ: Tomasz Adamek na punkty
Można też pokusić się za małą stawkę o remis.