>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<
  • Przypomnienie i prośba o zapoznanie oraz stosowanie się do wymienionych wytycznych odnośnie rozliczania swoich typów na forum!
    TUTAJ!

  • Nowy projekt na forum!
    Podziel się swoim kuponem!

  • Zaobserwuj nasze profile na Insta, X oraz FB i zgarnij gwarantowaną nagrodę!
    SOCIAL MEDIA!

The Masters 2015 (11-18.01.2015)

Status
Zamknięty.
psotnick 1M

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
The Masters 2015
11-18 stycznia 2015
The Masters to jeden z najbardziej prestiżowych turniejów, który razem z UK Championship i Mistrzostwami Świata tworzy koronę snookerowego sezonu. Nie jest turniejem rankingowym, ale swoją rangę czerpie z bogatej historii datowanej nieprzerwanie od 1975 roku, wysokich nagród pieniężnych, ale przede wszystkim z faktu, że grają tam tylko najlepsi gracze na świecie, bo drabinkę tworzy 16 najlepszych graczy aktualnego rankingu. Z jednym zastrzeżeniem: ranking Ali Cartera został zamrożony z poprzedniego roku z uwagi na jego znane problemy zdrowotne, więc dla niego udział w Masters jest małym prezentem od organizatorów. Kompletna drabinka poniżej.

Turniej odbędzie się w londyńskim Alexandra Palace w dniach 11-18 stycznia 2015 roku. Pula nagród wynosi £600 000, z czego £200 000 przypadnie dla zwycięzcy, a £10 000 dla autora najwyższego brejka turnieju. Wszystkie mecze turnieju aż do półfinałów będą rozgrywane w formacie best-of-11, dopiero w finale dystans meczowy wydłuża się do 10 wygranych frejmów (best-of-19). Tytułu bronić będzie Ronnie O’Sullivan, który w zeszłorocznym finale pokonał Marka Selby’ego (10-4).
Strona turnieju na Wiki
Livescore
Poniżej oferta na pierwszą rundę turnieju.

Zapraszam do dyskusji
 
psotnick 1M

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
W pierwszym dniu Masters wyjątkowo ciężko wytypować zwycięzców, pary złożone wybitnie wyrównane, dlatego lepiej skupić się na innych typach.
M.Selby vs S.Murphy
Zdobywca najwyższego brejka
Typ: Murphy, Shaun @ 2.20 ⛔ 120-92
W pierwszym meczu od razu w oczy rzuca się typ na wyższy brejk Murphy’ego, kursy powinny być chyba zdecydowanie bardziej wyrównane, a może nawet odwrócone. Murphy to jeden z lepszych breakbuilderów w tourze i nawet w parze z O’Sullivanem czy Robbo byłby równym pretendentem do punktowania, a co dopiero z Selbym, który jest bardziej ukierunkowany na defensywę, a do tego nie imponuje ostatnio formą.
S.Bingham vs M.Fu
Typ: Powyżej 9.5 @ 2.06 ⛔ 3-6
Drugi mecz chyba jeszcze bardziej wyrównany, obaj gracze z dość nieokreśloną formą, co występy w CLS tylko potwierdziły. Jakieś przebłyski tylko, ale więcej nieregularności niż dobrej gry. Dzisiaj powinno być lepiej, bo i prestiż turnieju nieporównywalny, ale fajerwerków bym się nie spodziewał. Nie potrafie wskazać faworyta, dlatego uderzam w over, bo to oczywisty wybór w takiej sytuacji, zresztą panowie lubią dramatyczne mecze, co tylko potwierdza wybitnie overowa historia bezpośrednich pojedynków.
Kursy z Marathonu
Neil Robertson - Robert Milkins
Typ: Neil Robertson -2.5 @ 1.72 ⛔ 6-4 dawno nie widziałem tak słabego Robertsona
Ronnie O&#39;Sullivan - Ricky Walden
Typ: Ronnie O&#39;Sullivan -2.5 @ 1.60 ⛔ 6-4 super..
W następnych dniach turnieju faworytów wskazać dużo łatwiej i moim zdaniem można spodziewać się dość szybkiej egzekucji. Forma Milkinsa i Waldena nie daje podstaw by oczekiwać z ich strony poważnego oporu, nie z tymi rywalami. Format meczów do 6 frejmów, więc handicap wydaje się względnie bezpieczny, nawet 3 frejmy stracone go spełniają, moim zdaniem warto spróbować.
Betsafe
 
siekiera512 557

siekiera512

Użytkownik
Masters a tu taka cisza?!
To ja zacznę:
Mark Selby - Shaun Murphy
Typ: Murphy @2,35 Marathonbet ✅ 6-5
Zacznijmy od formy obu graczy,ostatni poważny turniej to UK Championship. Murphy dotarł tam do 1/8 gdzie przegrał w kontrowersyjych okolicznościach. Pamiętam to jak dziś. Prosty układ do skończenia, czarna punktu a tu bum!! Wbija czarną i snookeruje się na żółtą. Po wyjściu ze snookera wystawił żółtą Fu i ten wykorzystał swoją szansę. Pomijając tą dziwną sytuacje Shaun prezentuje się ostatnio bardzo dobrze, wbija wysokie breaki, gra taktyczna jak zawsze na wysokim poziomie.
Selby we wspomnianym UK Championship odpadł już w 2 rundzie, Davidem Morrisem, co wielu mogło zdziwić ale nie do końca powinno tak być, dlaczego? Selby w listopadzie został tatą! I otwarcie mówi że chce wiele czasu spędzać z córką. Mówił też, że chce pogodzić snookera z rolą taty, ale to nie takie proste. Jak widzimy do UKC (dla Anglików najważniejszy turniej zaraz po MŚ) nie dał rady się solidnie przygotować.
Jak widzimy forma Murphiego jest ustabilizowana i na wysokim poziomie, jak zagra Mark to spora niewiadoma. Ja uważam, że ciężko będzie mu pogodzić ojcostwo i grę w snookera na najwyższym światowym poziomie. Biorąc pod uwagę te wszystkie okoliczności postanawiam grać na zwycięstwo Shauna Murphiego.
e: O jednak Psotnick mnie uprzedził ???? Over u Binghama z Fu w pełni popieram!
 
Otrzymane punkty reputacji: +23
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Shaun Murphy(+2.5) vs Mark Selby 1 @ 1.36 ✅ 6-5
Stuart Bingham(+1.5) vs Marco Fu 1 @ 1.40 ⛔ 3-6
@ 1.90 Bet365
⛔⛔
Rusza Masters. Czas na pojedynki najlepszych snookerzystów świata. Na pierwszy dzień zagrałem powyższy dubel.
Dyspozycja dwóch Anglików to spora zagadka. Mark Selby jeszcze w tym roku się nie pokazał, a końcówka poprzedniego bardzo przeciętna w jego wykonaniu. Tak samo Murphy, który z powodu choroby zrezygnował z udziału w CLS. Sam jestem ciekaw jak te problemy wpłyną na aktualną formę byłego mistrza świata. Jednak skoro zdecydował się na start to chyba wszystko jest w porządku. Umiejętności obu zawodników bardzo zbliżone. Obaj potrafią doskonale budować brejki, obaj mają znakomicie opanowaną grę taktyczną i obaj potrafią grać snookera kosmicznego. O zwycięstwie czy porażce zadecydują detale. Papierowym faworytem może i jest Selby, ale Murphy na pewno mocno powalczy. Te 4 partie powinien ugrać bez problemu. Tutaj nikt nikogo nie zaskoczy. Będzie ciężka batalia i możemy się spodziewać wyrównanej walki. Nikt nie jest na tyle mocny, aby zdominować przeciwnika i nie dać mu szans czy też okazji to punktowania,
Drugi pojedynek także wygląda na bardzo wyrównany. Jednak moim cichym faworytem jest Bingham. Do Anglika można nie mieć zaufania w rozgrywkach ET czy CLS, ale akurat te duże turnieje zawsze gra na swoje maksimum. Dyspozycja w nowym roku także wygląda przyzwoicie. Niezły występ w CLS, gdzie osiągnął nawet finał w pierwszej grupie. Ponadto pokonał tam dwa razy Marco Fu: 3-1 oraz 3-2. Bingham to zawodnik z ogromnym potencjałem w ofensywie. Jak się gra układa to ciężko go powstrzymać. Może nie zawsze wszystko dobrze wygląda z jego odpornością mentalną, ale z drugiej strony to samo możemy powiedziec o przeciwniku. Fu to nieobliczalny gracz i jego forma to zawsze wielka zagadka. Ostatnie spotkania także potwierdzają, że Azjata jest bardzo chimeryczny i ma spory problem z równą grą przez całe spotkanie. Anglik powinien wygrać ten mecz, bo na przestrzeni ostatnich miesięcy wygląda pewniej. Prezentuje równiejszy poziom i dlatego daje mu nieco większe szanse. Nie wykluczam jednak walki do samego końca, na pełnym dystansie i na wszelki wypadek biorę minimalny handicap.
 
grycu 1,9K

grycu

Użytkownik
Mark Selby - Shaun Murphy
Mark Selby @ 1.68 ⛔
Over 9.5 @ 2.00 ✅
Masters jest turniejem w którym mamy najlepszą 16 na świecie. Oznacza to, że nie ma słabeuszy i łatwych do typowania par jest jak na lekarstwo. W starciu dwóch Anglików nie przewiduję szybkich rozstrzygnięć. Sezon ogólnie lepszy w wykonaniu Murphy&#39;ego, który w kilku turniejach pokazał kawałek solidnej gry. Magik ma jednak też swoje przestoje i czasami gra niewytłumaczalnie słabo. Selby ze swoimi problemami: zdobycie Mistrzostwa Świata co trochę go zdekoncentrowało, potem zniżka formy, narodziny potomka. Nie ma co jednak oczekiwać, że ta słabsza forma aktualnego mistrza świata będzie trwać w nieskończoność. Jester zawalił już dwa duże turnieje rankingowe w tym sezonie: International Championship i Uk Championship. Aby ten sezon w wykonaniu Selby&#39;ego jakoś wyglądał to wypadałoby dobrze wypaść w dwóch istotnych turniejach, które pozostały, a więc w Mastersie i MŚ. Osobiście dalej widzę Mareczka, który po prostu uwielbia ten turniej i zawsze gra tutaj znakomicie nawet gdy jest w ciut słabszej formie, ale z pewnością nie po łatwym spotkaniu, bo Murphy to też grajek z ogromnymi umiejętnościami i z pewnością łatwo nie odpuści. Na finiszu jednak powinna zadecydować psychika, a tutaj widzę przewagę mistrza świata. Liczę na znakomite widowisko, okraszone decydującym frejmem w którym wygra Selby.
Stuart Bingham - Marco Fu
Marco Fu @ 2.34
✅
Widzę tutaj value w kursie na Fu. Azjata może i nie jest najrówniejszym zawodnikiem, ale czy Bingham jest ? Fu ma to do siebie, że z czołówką gra często bardzo dobrze i pokazuje swojego najlepszego snookera. Na papierze to bardzo równy mecz i ja widziałbym szanse obu zawodników w przedziale 40/45 % - 55/60 % na korzyść reprezentanta HongKongu. Skąd więc takie kursy na Fu ? Bingham gra solidnie, ale też w tym roku nie pokazał jeszcze jakiejś nadzwyczajnej gry i starcie z Azjatą powinno być dla niego trudnym spotkaniem. Ja dalej widzę, może nie po łatwym meczu, ale jednak Fu i to Azjacie zawierzam swoje pieniądze.
Marathonbet
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
ciechuu 428

ciechuu

Użytkownik
Judd Trump - Stephen Maguire
Judd Trump over 0,5 centuries @1,83
Bet365 ✅ 109

Na drugi dzień zmagań w londyńskim Alexandra Palace typuję setkę Trumpa. Anglik w świetnej formie, w tym sezonie zanotował już 51 stupunktowych podejść i wyraźnie góruje w tej klasyfikacji. W UK Championship tylko w jednym spotkaniu nie ustrzelił setki. Do tego kilka setek w małoznaczącym CLS. Uważam, że na dystansie do 6 wygranych frejmów Trampek na pewno dostanie szanse od przeciwnika na zbudowanie trzycyfrowego brejka.
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
grycu 1,9K

grycu

Użytkownik
Neil Robertson - Robert Milkins
Neil Robertson (-2.5) @ 1.73
⛔
Ciężko mi sobie wyobrazić niespodziankę w tym spotkaniu. Milkins miał swoje 5 minut w ICH i na początku UK Championship gdzie rozpoczął od dwóch meczów wygranych do 0. Wszystko skończyło się na pamiętnej wtopie z Dottem 0-6 i rzekomych problemach ze wzrokiem Brytyjczyka. Od tego czasu Milkins zgasł i jego forma to równia pochyła. Porażki z Burnsem i Cartym tylko dopełniają tego obrazu. W niedawno rozegranych rozgrywkach CLS forma Milky Waya również bardzo przeciętna. Robertson to z kolei wciąż jeden z najlepszych zawodników na świecie i po prostu solidna marka. Zbyt solidna dla Milkinsa. Australijczyk po słabszej pierwszej części sezonu stopniowo wjeżdża na najwyższe obroty i powinien być coraz mocniejszy. Kangur jest dla mnie tutaj zdecydowanym faworytem i nie sądzę, by Milkins urwał mu więcej niż trzy frejmy.
 
wlodek02 5,3K

wlodek02

Użytkownik
Trump - Maguire typ 2 kurs 3.06 Pinnacle✅4-6
Dzisiaj widzę lekkie spadki na Szkota i wcale mnie to nie dziwi jedynie Pinnacle trzyma kurs ponad 3 i ja w to wchodzę . Wszyscy zachwycają sie Trumpem ,ze młody zadatki na wielką gwiazdę. Owszem jeszcze w 2011 tak wyglądało wygrana w UK Chamionship oraz China open robiły wrażenie. Jednak potem dwa sezony marazmu. Rok 2014 trochę lepszy wygrana w Australii ,finał UK Chamionship gdzie wygrał z Maguaierem 6-4 w półfinale. Jednak niekoniecznie dzisiaj taki faworyt. Szkot to zawodnik doświadczony jednak ciągle gdy nie idzie nie wytrzymuje presjji i zdarzają się mu głupie zagrania. Ostatnio bez rewelacji chociaż widać przebłyski jak w UK Chamionship. Dzisiaj moim zdaniem lekkim faworytem Anglik ,ale po takim kursie grzech nie grać na Szkota.
 
Otrzymane punkty reputacji: +27
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Wczoraj Bingham zawiódł na całej linii. Beznadziejna postawa, mnóstwo pudeł, ogromne problemy z budową brejka. Tragedia.
Na dzisiaj kolejny dubel, który zagrałem mocno:

Stephen Maguire (+2.5) vs Judd Trump 1 @ 1.57 ✅ 6-4
Neil Robertson vs Robert Milkins 1 @ 1.20 ✅ 6-4
@ 1.88 Bet365
✅✅✅
Maguire na pewno nie stoi na straconej pozycji i według mnie dużo większe szanse niż wskazują na to kursy. Obaj panowie mają sobie coś do udowodnia i ich starcie zapowiada się bardzo interesująco. Na dobrą sprawę zarówno Anglik jak i Szkot w ostatnich tygodniach prezentują bardzo wysoką formę. Wyników z CLS nie ma sensu przytaczać, bo ten turniej nie jest żadnym wyznacznikiem. Oczywiście teoretycznie Trump ma przewagę, bo wygrał 3 z 4 ostatnich spotkań w ważnych zawodach ( ostatnio w CLS 3-1 dla Szkota). Jak tylko złapie odpowiedni rytm i dobrze wejdzie w mecz to ciężko go zatrzymać, gdyż na bardzo ofensywną grę, gdy wszystko się układa ciężko znaleźć jakieś dobre rozwiązanie. Jednak Judd to ma swoje słabsze momenty, także popełnia błędy zostawiając niezłe układy. Takie prezenty Maguire musi tylko wykorzystywać. Wiele można zarzucić Szkotowi, ale smykałkę do budowania wysokich brejków posiada i na prawdę w każdej chwili może odpalić wygrywające podejście. Swoich szans też zawsze może poszukać w grze taktycznej, bo trzymanie Trumpa na dystans, daleko od łatwych wbić zawsze może przynieść spore korzyści. Wszystko to tylko rozważania przedmeczowe, ale z drugiej strony nie sądzę, aby Anglik od początku do końca zdominował przebieg wydarzeń na stole. Stephen posiada ogromne doświadczenie. Jeżeli tylko nie przydarzy mu się jakiś bardzo słaby dzień i zagra na swoim normalnym poziomie (chociażby tj. w Lizbonie czy podczas UKC) to spokojnie może zawiesić bardzo wysoko poprzeczkę. Stać go na wyrównaną walkę, ugranie tych 4 frejmów, a nawet jego ewentualne zwycięstwo nie czymś, aż tak bardzo nie realnym.
Robertson w pierwszej rundzie dostaje chyba najłatwiejszego przeciwnika. Nie dość, że Milkins od porażki 0-6 w UKC z Dottem prezentuje wręcz beznadziejną formę to na dodatek dobrych wspomnień z Alexandra Palce nie ma. Przed rokiem w swoim debiucie w Mastersie przegrał od razu w pierwszej rundzie z O&#39;Sullivanem rozgrywając bardzo słabe spotkanie. Nie ma co się oszukiwać i trzeba przyznać, że w grze Anglika znowu się coś zacięło. Po okresie dobrych wyników przeszedł czas słabej gry. Robertson mimo, że gra też trochę w kratkę to obecnie wygląda dużo bardziej solidnie. Jest zawodnikiem, który potrafi na przestrzeni całego spotkania utrzymać równy, wysoki poziom. Natomiast Milkins co z tego, że rozegra jeden frejm wybitnie, wbije setkę jak przez resztę spotkania wszystko się zmieni, czar pryśnie,a każde nawet najłatwiejsze wbicie będzie dużo trudniejsze niż zazwyczaj. Może gdyby Robert był w swojej najwyższej formie to mógłby powalczyć, a nawet sprawić niespodziankę jak podczas MŚ 2013. Jednak z obecną dyspozycją nie ma na to najmniejszych szans, gdyż zawsze bardzo solidny Australijczyk wypunktuje każdy jego błąd i raczej bez większych problemów awansuje do II rundy tego prestiżowego turnieju.
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
christopher48 2K

christopher48

Forum VIP
Neil Robertson - Robert Milkins ⛔
Typ: Neil Robertson -4,5 frejmów; @4,45
BetCity

Myślę, że w tym meczu można spróbować nawet takiej linii handicapu frejmowego. Niedawne porażki Milkinsa z takimi graczami, jak Ian Burns czy Ashley Carty, mówią wiele. Z drugiej strony Robertson, snookerzysta obyty w Mastersie, potrafiący budować bardzo wysokie brejki. Jeśli Australijczyk wejdzie w rytm od początku meczu, to jest w stanie pokryć ten handicap, no co liczę, gdyż przewiduję pogrom w tym spotkaniu.
 
macias00 6,5K

macias00

Użytkownik
O&#39;Sullivan R. - Walden R. over 0,5 centuries - O&#39;Sullivan R. @ 1,50 Bet365 ✅ 100, 116 i rekord Hendry&#39;ego wyrównany :razz:
Nie ma co wymyślać. W tym meczu to jedyny słuszny typ. Póki co w każdym meczu setka wpada. Jeśli w meczu Rakiety by nie padła, to mocno bym się zdziwił. Rok temu Waldenowi zapakował w sumie tylko jednego break&#39;a +100, ale zdobył ok. 560 punktów bez odpowiedzi, a Ricky w całym meczu miał jedynie 51 punkcików. Tamten mecz to był kosmos i trwał bodajże coś około godziny. Takiej powtórki nie spodziewam się, chociaż z Binghamem w UKC wyglądał, jakby ostro popił dzień wcześniej. Nie trafiał prostych bil, grał tragicznie. Od tamtej pory minęło trochę czasu. Głównym powodem gry na setki O&#39;Sy jest próba wyrównania rekordu Hendry&#39;ego w...jego 46 urodziny. Ronnie ma tylko 2 century break&#39;i straty do wyrównania rekordu. Nie zdziwiłbym się jakby miał je zrobić właśnie na stole telewizyjnym w turnieju Masters.
A. Carter - B. Hawkins over 0,5 centuries w meczu @ 1,80 Bet365 ✅ 130
Gram konsekwentnie na setki w meczach turnieju Masters. Według mnie para wydaje dość dobrze zbalansowana i celowo organizatorzy dali ją na wieczór, w obliczu szybkiego zwycięstwa Ronniego. Obaj panowie ostatnimi czasy raczej pod formą, chociaż Barry po wtopie w UKC trochę odbudował się niezłym występem w Lizbonie. Hawkins jeśli chodzi o budowanie wysokich break&#39;ów błysnął jeszcze w CLS, gdzie zrobił break&#39;a maksymalnego. To z pewnością doda mu pewności siebie przed Mastersem. Carter w CLS też wyglądał dobre. Kilka wysokich podejść, w tym jedna 138 wbite Milkinsowi. W każdym dotychczasowym meczu w Alexandria Palace padał takowy break. Myślę, że w tym meczu jest na to spora szansa. Obaj panowie potrafią solidnie przyłożyć w podejściu. Nie wydaje mi się też, aby był to mecz jednostronny. Im dłużej będzie trwał, tym więcej będzie na to szans. Kurs całkiem niezły, ale jak ktoś celuje w wyższy, to może zagrać na setki poszczególnych graczy.
 
Otrzymane punkty reputacji: +34
ciechuu 428

ciechuu

Użytkownik
Ronnie O&#39;Sullivan - Ricky Walden
Ronnie O&#39;Sullivan over 0,5 centuries @1,50
Bet365 ✅ 100, 116

Myślę, że ten typ nie wymaga specjalnej analizy, jeśli Ronnie poważnie podejdzie do meczu i pokaże swojego najlepszego snookera, to wbicie jednej setki po takim kursie jest niewątpliwie okazją. Osa rozegrał 4 spotkania z Waldenem i w każdym z nich zapakował swojemu rywalowi co najmniej jedną setkę, uważam, że w tym spotkaniu podtrzyma tę serię.
 
Otrzymane punkty reputacji: +15
grycu 1,9K

grycu

Użytkownik
Ronnie O&#39;Sullivan - Ricky Walden
Over 8.5 @ 1.70
✅
W obliczu tego co stało się rok temu może to i typ ryzykowny. Wtedy jednak Rakieta zagrał kosmiczne spotkanie i myślę, że nie do końca należy brać je pod uwagę tym bardziej, że Walden to raczej nie jest zawodnik, który po wysokich wtopach łapie kabla. Ricky albo ciężką pracą dochodzi do bardzo dobrej formy i wtedy jest to absolutne TOP 5 na świecie albo gra beznadziejnie i szybko odpada. Jakiego Waldena zobaczymy w Masters nie wiadomo, ale jednak jakby nie było jest to zawodnik ze sporymi umiejętnościami i mieliśmy teraz dłuższą przerwę więc był czas na treningi. O&#39;Sullivan to również zawodnik po którym nie do końca wiadomo czego się spodziewać. Jednak w tym sezonie pomimo dobrych wyników The Rocket często traci po kilka frejmów i nie zmiata rywali do 0. Tak było z Mehtą (2 stracone frejmy), z Pragnallem (2), McGillem (4) czy Linesem (3). Myślę, że trzy partie dla Waldena też są tutaj w zasięgu, zwłaszcza, że Masters póki co bardzo overowy. Powtórki sprzed roku raczej się nie spodziewam.
William Hill
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Przed nami 3 dzień turnieju Masters. Zatem kolejny dubel ode mnie. Tym razem stawka mniejsza niż wczoraj.

Ronnie O&#39;Sullivan vs Ricky Walden - Ronnie O&#39;Sullivan powyżej 0.5 setek @ 1.50 ✅ 2 setki
Ali Carter (+2.5) vs Barry Hawkins 1 @ 1.44 ✅ 6-1

@ 2.16 Bet365
✅✅✅

O&#39;Sullivan
jest zdecydowanym faworytem i jego wygrana nie powinno podlegać wątpliwości. Zwycięstwo dobrze by było potwierdzić chociaż jedną setką. Dobrze wiemy, że Ronnie goni i w zasadzie już dopadł rekord Stephena Hendry&#39;ego w ilości wbitych setek w całej karierze. Szkot miał 775 takich brejków, natomiast Anglik ma do tej 773. Z cała pewnością to właśnie podczas turnieju Masters ten rekord zostanie poprawiony. Dzisiaj bardzo dobra okazja, aby dorzucić kolejną zdobycz na swoje konto. Ricky Walden to także stosunkowo ofensywny gracz, który preferuje wbijanie. W tym spotkaniu możemy się spodziewać otwartej gry i mnóstwa okazji do wysokiego punktowania. Na pewno szans starszemu z Anglików nie zabraknie. Jeżeli tylko będzie grał do końca, po wygraniu frejma dalej na pełnej koncentracji będzie walczył o setkę to wcześniej czy później ten cel osiągnie.
Carter po chorobie i powrocie do zawodowego snookera może i nie prezentuje jeszcze maksimum swoich możliwości, ale dzisiaj na pewno nie stoi na straconej pozycji. @ 1.50 na Hawkinsa to bardzo mało i już zdecydowanie lepiej po tylko trochę mniejszym, kursie spróbować dodatkowy handicap w stronę Cartera. Obaj zawodnicy prezentują nie tylko zbliżony poziom umiejętności, ale także ich gra ma wiele cech wspólnych. Byli wicemistrzowie świata według mnie są zawodnikami bardzo wszechstronnymi. Potrafią doskonale znaleźć równowagę pomiędzy grą punktową, a taktyczną. Dobrze odnajdują się niemal w każdej sytuacji. Obaj także często przeplatają lepsze momenty z tymi słabszymi. Oczywiście Carterowi może brakować trochę rytmu meczowego, ale z drugiej strony ma za sobą przetarcie w rozgrywkach CLS i kilkanaście rozegranych frejmów. Z jego pewnością siebie powinno być coraz lepiej. Hawkins też ma swoje gorsze dni, też często popełnia mnóstwo prostych, zaskakujących błędów. Wątpię, aby mógł w sposób jednoznaczny zdominować to spotkania. Ali będzie miał tutaj swoje szanse i ugranie 4 frejmów to cel minimum, a wcale się nie zdziwię jak kolejny dog awansuje do ćwierćfinału.
 
Otrzymane punkty reputacji: +15
psotnick 1M

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Faworyci w tegorocznym Mastersie nie mają łatwo i chyba szybko się to nie zmieni, bo w pozostałych meczach 1 rundy, to są często papierowi faworyci.
Barry Hawkins (ENG) - Allister Carter (ENG)
Typ: Allister Carter (ENG) +2,5 @ 1.50 bwin ✅ 1-6
Maks wbity przez Hawkinsa parę dni temu w CLS zamazuje obraz mocno przeciętnej formy byłego finalisty MŚ. Ok, Hawk wygrał 1 grupę CLS, ale wszyscy wiemy jakie zaangażowanie faworytów towarzyszy tym rozgrywkom. Barry od początku sezonu dużo poniżej swojego normalnego poziomu, zgubiona regularność, masa niedokończonych podejść, co przekładało się na kiepskie wyniki w ostatnich miesiącach. Carter po zawirowaniach zdrowotnych nie może być w pełni formy, ale to co pokazał ostatnio w CLS może napawać optymizmem, to była praktycznie jego pierwsza okazja do rywalizacji i ten poligon wypadł dla Kapitana co najmniej solidnie. Zwłaszcza w grze punktowej mógł zaimponować (138, 75, 56, 58, 69, 85, 74, 62), co dało mu półfinał i parę cennych skalpów. Wszystko to mi mówi, że to nie będzie łatwy mecz dla Hawka, a i niespodzianka niewykluczona. Już nawet nie wspominając o bilansie bezpośrednim, w którym Carter dominuje całkowicie (9-1), w tym 8 ostatnich meczów na jego korzyść. Dodatkowo typ na Więcej niż 0,5 centuries w meczu @ 1.80 też do gry, bo obaj wbijać potrafią, a dystans meczu wystarczająco długi.
Mark Allen (NIR) - John Higgins (SCO)
Typ: John Higgins (SCO) +2,5 @ 1.50 bwin ✅ 6-4
Jak dla mnie dużo bardziej wyrównana para niż wskazują kursy. Allen w ostatnich tygodniach mocno spuścił z tonu i zupełnie nie przypomina kosiarza z Szanghai Masters i International Championship, gdzie przegrywał dopiero w finałach. Z kolei John jakby nieco ustabilizował formę na solidnym poziomie, oczywiście daleko mu do dawnej mocy, ale to już raczej się nie wróci. Walka o tytuły obawiam się już poza nim, ale za to solidny poziom top16 jest jak najbardziej w zasięgu utytułowanego Szkota, a to powinno wystarczyć na co najmniej wyrównany mecz z Irlandczykiem.
Ding Junhui v Joe Perry
Typ: Ponad (8.5) @ 1.615 sportingbet ✅ 3-6
Ding po najlepszym sezonie w karierze (5 tytułów rankingowych) rozgrywa chyba swój najgorszy. Zupełnie niepodobna do niego nieregularność i swego rodzaju niefrasobliwość zaowocowała nie tylko marnymi jak na niego wynikami, ale też całą serią szokujących wtop z dużo niżej notowanymi zawodnikami (Brown, Zepang, Cahill). Moim zdaniem forma Chińczyka wyklucza pogrom w tym meczu, Perry to zbyt rutynowany gracz by nie wykorzystać prezentów, które dostanie, a i sam się zatroszczy o swoje frejmy. Powinno się to złożyć na wyrównany mecz, linia niezbyt wymagająca, a kurs przyzwoity. Moim zdaniem warto spróbować.
 
Otrzymane punkty reputacji: +13
grycu 1,9K

grycu

Użytkownik
Barry Hawkins - Allister Carter
Over 9.5 @ 2.14
⛔ Hawkins porażka..
Dla mnie to mecz praktycznie bez faworyta. Obaj zawodnicy przeżywają w tym sezonie swoje problemy i znajdują się raczej pod formą. O kłopotach zdrowotnych kapitana Cartera wszyscy wiedzą. Pierwsza część sezonu odpuszczona, po powrocie forma też mocno średnia, ale i inna być nie może. Z pewnością potrzeba czasu by Ali powrócił do swojej najlepszej gry. Los był jednak dla Anglika bardzo łaskawy, bo z czołowego TOP 8 wylosował chyba najłatwiejszego przeciwnika. Hawkins zdecydowanie w tym sezonie nie gra na swoim poziomie. Żadnych wartościowych wyników, mocno przeciętna gra i dużo męczarni. Wygrana ostatnio grupa CLS na mnie wrażenia nie robi, bo wiadomo jak zawodnicy traktują te rozgrywki. Podsumowując jest to mecz dwóch graczy, którzy wciąż szukają swojej optymalnej formy. Nie widzę na papierze przewagi żadnego z zawodników więc powinno być to zacięte spotkanie, a kurs wystawiony przez marathon jest bardzo atrakcyjny.
Marathonbet
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Ostatnie mecze pierwszej rundy, więc czas na ostatni dubel:
John Higgins (+2.5) vs Mark Allen 1 @ 1.44 ✅ 4-6
Joe Perry (+3.5) vs Ding Junhui 1 @ 1.33 ✅ 6-3

@ 1.92 Bet365
✅ ✅ ✅
Higgins najwidoczniej ustabilizował swoja formę na niezłym, solidnym poziomie. Już podczas UKC można było zauważyć poprawę w jego grze, a porażka z bardzo dobrze wtedy grającym McGilem ujmy nie przynosi. W kolejnych turniejach też wyglądało to przyzwoicie. W Lizbonie porażka z późniejszym triumfatorem imprezy, a na koniec bardzo pewnie wywalczony awans do German Masters. Teraz przed Higginsem turniej, w którym 2 razy zwyciężał (1999 i 2006). Oczywiście teraz dyspozycja Szkota nie pozwala mu mieć większych nadziei na powtórzenie tych sukcesów, ale na nawiązanie równej walki i nawet pokonanie rywala w pierwszej rundzie jak najbardziej go stać. Tym bardziej, że Allen po sukcesach odniesionych w Azji potem wyraźnie spuścił z tonu. Bardzo często wyglądał przy stole niepewnie i gra się nie układała. Porażki do zera z Waldenem i Carringtonem oraz niespodziewana przegrana z Lawlerem podczas UKC tylko to potwierdzają. W walce o awans do Berlina także Allen nie zachwycił i mimo dwóch zwycięstw prezentował się co najwyżej średnio. Irlandczyk nie jest w optymalnej formie i nie ulega to wątpliwości. Na pewno nie zdominuje przebiegu wydarzeń od początku do końca. Zostawi kilka szans dla rywala, bo skuteczność w ostatnim czasie także pozostawia sporo do życzenia. Jeżeli tylko sam Higgins będzie w stanie nadarzające się okazje wykorzystać to w tym spotkaniu może sporo namieszać. Szkot potrafi dalej wysoko punktować, też w szarpanych frejmach zawsze się dobrze czuje, więc przynajmniej te 4 partie powinien ugrać. Nawet jego końcowy triumf jest czymś realnym, więc wcale nie wykluczam takiego rozstrzygnięcia w tym pojedynku.
Perry to bardzo solidny i doświadczony zawodnik. Wielu uważna, że Ding będzie miał tutaj stosunkowo łatwe zadanie i bez problemów awansuje do ćwierćfinału. Osobiście nie jestem tego tak bardzo pewny i nie skreślałbym Anglika. Joe zazwyczaj prezentuje równą dyspozycję. Pewnego poziomu nie przekroczy, ale też poniżej pewnego nie spadnie. Jak wejdzie dobrze w dane spotkanie to jest na prawdę ciężkim przeciwnikiem i pokonać go nie jest łatwo. Anglik potrafi wysoko punktować, w grze taktycznej także sobie nieźle radzi. W tym spotkaniu powinien mieć coś do powiedzenia i tak będzie. Tym bardziej, że Ding to nie ten sam zawodnik co w poprzednim sezonie. Prezentuje się gorzej i są spotkania gdzie jego gra wygląda po prostu mizernie. Nie ma tej pewności i regularności jak w poprzednim roku kiedy podchodził i czyścił stół w mgnieniu oka. Teraz pojawiają się proste błędy, złe decyzje i spokojnie można go pokonać. Ding nie jest na tyle mocny, a Perry na tyle słaby, aby był to pojedynek jednostronny. Spodziewam się w miarę wyrównanej walki i liczę, że Anglik z ugraniem tylko 3 frejmów nie będzie miał zbyt wielkich problemów.
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
macias00 6,5K

macias00

Użytkownik
Junhui D. - Perry J. 1 (-1,5 frame&#39;a) @ 1,65 Unibet ⛔
Czas się odbudować Ding. Sporo osób postrzega Chińczyka przez pryzmat porażek z Cahillem, Zepengiem czy Brownem. Nie wiem tylko dlaczego wszyscy zauważają takie kompromitację tylko u Dinga czy Marco Fu. Takie mecze zdarzają się każdemu snookerzyście, tylko Azjaci nie są tak medialni jak np. Trump, O&#39;Sa czy Robertson. Psotnick już wspomniał, że Junhui rozgrywa najgorszy sezon, po tym najlepszym i ja się z tym zgodzę. Póki co nie wygrał żadnego turnieju. Ale pora zacząć grać na miano tego 2, a niedawno 1 miejsca w rankingu. Graczem jest zdecydowanie wybitnym, co do tego nie ma wątpliwości. Rywala dostaje średniego, bo Perry prócz finału w Wuxi, gdzie przegra z Robertsonem 10-9, nie pokazuj nic specjalnego. Przecież w UKC miał 5-3 z Davisem i przegrał cały mecz 5-6. Wiadomo, że to ciągle groźny zawodnik, umiejący robić porządne break&#39;i, ale lata nie te i forma również. Przecież już z Patrick&#39;em w kwalifikacjach do German Masters wracał ze stanu 1-4. Liczę mocno w tym meczu na Chińczyka i na to, że w końcu odpali. Okazja idealna, bo turniej bardzo prestiżowy i kasa ogromna. Nie od dziś wiadomo, że Ding gra dobrze właśnie w turniejach, gdzie jest największa pula. Wygrana Azjaty jest dla mnie dość pewna, ale wezmę handicap, bo nie sądzę, aby był tu decider.
 
psotnick 1M

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Ali Carter - Neil Robertson
Typ: 2 or more Match Century Breaks @ 3.00 william hill ✅ 2 (128, 127) Robbo jak maszyna, nawet gdyby Carter grał świetnie, to i tak byłby bez szans
Dobry kurs na przynajmniej 2 setki w tym meczu. Carter w formie, w demolce Hawkinsa (6-1) punktował aż miło (130, 95, 50) i łatwy awans przy owacji publiki uradowanej powrotem Kapitana po chorobie. Robbo w meczu z Milkinsem przez długi czas wyglądał słabo, ale w pore się zebrał i trochę powbijał (77, 95, 117, 76) wybijając rywalowi myśli o sprawieniu niespodzianki. Jak widać obaj gracze w niezłej formie punktowej, więc obaj powinni się złożyć na te 2 setki. Tym bardziej, że historia ostatnich pojedynków obu graczy aż roi się od wysokich podejść. Dość powiedzieć, że w 4 ostatnich meczach obaj wbili w sumie 9 setek, i to mimo, że tylko 2 z tych meczów były na takim dystansie jak dzisiaj, reszta to krótsze formaty. Jak dla mnie value, zwłaszcza, że kurs sporo wyższy niż u innych buków.
Ronnie O’Sullivan v Marco Fu
Typ: Powyżej 1.5 Centuries @ 2.20 bet365 ⛔ 6-1 oj Ronald, seta w pierwszym frejmie, a potem seria niedokończonych podejść
Dwóch z najlepszych breakbuilderów w tourze w świetnej formie, co udowodnili w pierwszej rundzie. Fu wpakował 3 setki w tym maksa (147, 103, 103) prezentując momentami zjawiskową kontrolę białej, Ronnie podobnie, 2 setki na koncie (100, 116) i wyrównany rekord wszech czasów Hendry’ego. Na dobrą sprawę każdy z nich jest w stanie samemu ogarnąć tego overa, a co dopiero kiedy obaj do niego dołożą. Szans powinno być sporo, bo trudno się spodziewać pogromu z którejś strony, obaj są w zbyt dobrej formie, by dac się stłamsić, dlatego warto również zastanowić się nad overem frejmowym w sportingbecie Ponad (8.5) @ 1.80 po rozsądnej linii i solidnym kursie. Jak dla mnie nie ma się nad czym zastanawiać.
A na deser przy takim zestawie graczy trudno się oprzeć zagraniu na 147 break w meczu @23.00, wszak mamy do czynienia z graczami którzy wbili w ostatnich tygodniach maksy, Fu parę dni temu, Ronnie w UKC. Jeśli nadarzy się okazja na 147, to na pewno jej nie zlekceważą.
 
ciechuu 428

ciechuu

Użytkownik
Ronnie O&#39;Sullivan - Marco Fu
Ronnie O&#39;Sullivan over 0,5 centuries @1,50
Bet365 ✅ 101

Osa w I rundzie wbił 2 setki (druga niesamowicie szczęśliwa ???? ), rekord Hendry&#39;ego wyrównany, więc teraz trzeba śrubować postanowienie o wbiciu 1000 setek w karierze. Myślę, że w pojedynku z Marco Fu Rakieta odpali i zdetronizuje Szkota w rankingu wbitych setek.

Allister Carter - Neil Robertson
Allister Carter (+2,5) @1,61
Bet365 ⛔ 1-6
Allister Carter @3,20 Bet365 ⛔

Kapitan powraca do poważnej gry, w I rundzie rozjechał Barry&#39;ego Hawkinsa 6-1, wbijając przy tym jedną setkę. Oczywiście rywal sporo pomógł Carterowi w takim wysokim zwycięstwie, ale trzeba zaznaczyć, że Ali wykorzystywał szanse, które dostawał od swojego przeciwnika. O Robertsonie natomiast nie można tego powiedzieć. Owszem od stanu 3-4 wygrał 3 kolejne partie, budując wysokie podejścia, aczkolwiek w pierwszej części meczu jego gra nie wyglądała zbyt dobrze. Liczne pudła, oddawanie gry przeciwnikowi, Australijczyk może mówić o szczęściu, że trafił na Milkinsa w I rundzie. Anglik prezentuje słabą formę, ale jednak to wystarczyło to wygrania 4 partii. Lepiej, gorzej, ale część błędów Robertsona wykorzystał. Moim zdaniem z Carterem będzie dużo trudniej. Jeśli Robbo nie poprawi swojej gry w stosunku do meczu z Milkinsem to uważam, że Kapitan na pewno jest w stanie wykraść 4 partie, a nawet wygrać całe spotkanie i awansować do półfinału.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom