>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Tanzania (Temat zbiorczy)

biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Jak zawsze wprowadzam trochę egzotyki do forum, dlatego zakładam temat o Tanzanii i zapraszam do podawania typów :)

Dyscyplina: Piłka Nożna - Tanzania
Godzina: 18:00
Spotkanie: Young Africans - Geita Gold
Typ: Young Africans wygra do zera
Kurs:
1.88
Bukmacher: eTOTO
Analiza:

Mamy nowy miesiąc, także od nowa zabieram was w egzotyczną podróż. Tym razem celem jest Tanzania, gdzie rozgrywana jest druga kolejka tamtejszej ligi.

Gospodarze to wicemistrz z zeszłego sezonu i drużyna, która zawsze aspiruje do zdobycia majstra. Jednak od kilku lat Simba nie daje się zrzucić z tronu. Young Africans zdobywali tytuł aż 22 razy w historii. W zeszłym sezonie stracili 9 punktów do pierwszego miejsca, co powodowało, że ostatnie mecze w sezonie grali już z większym luzem, gdyż nie było opcji na dogonienie, a nad 3 miejscem też mieli całkiem bezpieczną przewagę.

Geita Gold to kompletny beniaminek tej ligi. Ta drużyna nie ma specjalnego doświadczenia i są obawy, że ledwo co weszła do ligi i już może z niej spaść.

Gospodarze słyną w swojej lidze z całkiem niezłej ofensywy oraz porządnej defensywy. W 17 meczach domowych ich bilans bramkowy to 28:13. Wychodzi zatem, że tracili mniej niż jedną bramkę na mecz. Jednak wspominałem już, że w ostatnich meczach tracili ich trochę więcej ze względu na rozluźnienie i stąd taki bilans. Mimo wszystko jest to jeden z lepszych bilansów w lidze.
W tym sezonie rozegrali jeden mecz. Było to wyjazdowe spotkanie z Kagera Sugar, czyli typowym średniakiem ligi. Young Africans wygrało to spotkanie 0:1, ale szczerze mówiąc to tworzyli sobie taką masę sytuacji, że powinien paść wynik pokroju 0:3, 0:4. Widać, że potencjał w ofensywie tej drużyny jest spory, ale tego dnia nie mieli dobrze ustawionych celowników. Warto jednak zaznaczyć, że ówcześni gospodarze niemal nie stwarzali zagrożenia pod bramką rywala. Stosunek strzałów w spotkaniu wyniósł 5-14 dla gości, co jest niespotykane w ligach tego pokroju, ponieważ zawsze niezależnie kto z kim gra - mecz jest dominowany przez gospodarzy. W tym przypadku było inaczej, co pokazuje siłę Young Africans. Ówcześni gospodarze stworzyli sobie szczerze mówiąc jedną sytuację, która była całkiem groźna, jednak napastnik nie trafił w piłkę co przekreśliło jakiekolwiek szanse na coś. Pozostałe sytuacje to w większości strzały z dystansu, po których piłka w znaczącej części "błagała o eutanazję".

Geita Gold swój pierwszy mecz grała również na wyjeździe i również ze średniakiem ligi - Namungo. Doznali oni porażki 2:0. Pierwsza połowa przebiegała tak, że Geita nie miała nic do powiedzenia, gospodarze cisnęli i cisnęli, dzięki czemu schodzili na przerwę z prowadzeniem 1:0. Pierwsze 5-10 minut drugiej połowy to były pojedyncze ataki gości, którzy się trochę zmobilizowali, ale szczerze mówiąc to wiele z nich nie wynikało. Po tym Namungo się przebudziło i znowu zaczęło atakować i dominować mecz, co sprawiło, że zdobyli oni bramkę na 2:0. Ogólnie rzecz biorąc przez cały mecz jedyne sytuacje jakie miała Geita to dwa rzuty wolne z około 25 metra, gdzie jeden strzał całkiem nieznacznie przeleciał ponad bramką, a za drugim razem trafili w słupek. Jednak nie były to szanse stworzone z gry, a bardziej podarowane przez rywala.

Jak już wspominałem, liga Tanzanii jest jedną z tych, gdzie gospodarze są zawsze faworytami spotkania. W tym przypadku nie jest inaczej. Chociaż myślę, że nawet gdyby Young Africans byli gośćmi tego spotkania, to i tak mogli by być faworytami, albo przynajmniej kursy byłyby wyrównane. Jednak są oni gospodarzami i myślę, że może im to dużo dać z jeszcze innego powodu. Futbol w Tanzanii nie jest mocno rozwinięty, co powoduje, że większość boisk jest niezadbanych. Nawet w tamtejszej ekstraklasie część boisk ma kępę na kępie. I właśnie na takich boiskach zawsze grali goście, bo tak wyglądają realia zaplecza. Dzisiejsi gospodarze mają natomiast bardzo ładne, zadbane i równe boisko co będzie ich dodatkowym atutem, ponieważ będą w stanie grać szybciej od gości, którzy nie są przyzwyczajeni do takiego standardu.

Wynik końcowy - 1:0
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +36
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Dyscyplina: Piłka Nożna - Tanzania
Godzina: 17:00
Spotkanie: Simba SC - Geita Gold
Typ: Wynik do przerwy/wynik końcowy - Remis/Simba SC
Kurs: 3.60
Bukmacher: LVBet
Analiza:

Dosyć ambitny typ na początek miesiąca. Przed nami mecz 7 kolejki ligi Tanzanii. Simba jest zeszłorocznym mistrzem, a aktualnie znajduje się na drugim miejscu w tabeli. Geita Gold jest natomiast beniaminkiem, a w aktualnym sezonie jest na przedostatnim miejscu w tabeli. Typuję, że w tym meczu do przerwy na tablicy wyników będzie widniał remis, jednak całe spotkanie wygrają gospodarze.

Simba mimo wysokiego miejsca w tabeli - mnie osobiście rozczarowuje. Po 6 spotkaniach mają 4 zwycięstwa i 2 remisy, więc wynik wydaje się całkiem okej, jednak ich gra jest naprawdę bardzo mierna. Można to poznać chociażby po tym, że 3 z 4 zwycięstw to wygrane 1:0. I to takie czasami naciągane wygrane. Ogólnie Simba w Tanzanii ma taką łatkę drużyny, której sędziowie troszkę pomagają. "Gdzie Simba nie może tak sędzia pomoże". I o dziwo trochę w tym sezonie można to odczuć moim zdaniem. We wszystkich tych spotkaniach, które zakończyły się wynikiem 1:0 Simba strzelała bramkę w samej końcówce. W przypadku meczu z Polisi Tanzania męczyli się bardzo mocno i dopiero w 88 minucie sędzia podyktował im rzut karny, chociaż nie jestem taki pewien czy był on słuszny. Zawodnik gości zaatakował piłkę podniesioną nogą, jednak widząc nadbiegającego zawodnika drużyny gospodarzy - momentalnie ją schował. Z tego powodu nie doszło nawet do dotknięcia. Ba, nie było nawet zbyt blisko tego dotknięcia. Czy w takim razie werdykt był słuszny? Specjalistą nie jestem, ale wydaje mi się, że decyzja była przynajmniej sporna. W spotkaniu z Namungo Simba również mocno się męczyła i nie była w stanie zdobyć bramki. W końcówce było widać aż ogólnie panującą irytację w zespole gospodarzy. Wtedy sędzia zaczął dosyć mocno kartkować zespół gości, gdzie te kartki były moim zdaniem zupełnie niepotrzebne. Bramka padła w 94 minucie po przyznanym rzucie wolnym (oczywiście kompletnie z czapki), jednak sam gol został zdobyty prawidłowo. Ogólnie widać tendencję sędziów w tym sezonie do rzucania kartkami w przeciwników Simby. Niby minęło dopiero 6 spotkań, a w aż 4 z nich przeciwnicy Simby nie kończyli meczu w pełnym składzie.

Geita Gold jest beniaminkiem, jednak nie prezentuje się aż tak źle, jak pokazuje tabela. Po 6 spotkaniach mają 5 punktów, na co złożyło się 1 zwycięstwo, 2 remisy i 3 porażki. Przegrane jednak nie były ani znacząco wysokie, ani z byle kim. No dobra, może poza Namungo, ponieważ jest to taki średniak tej ligi. Jednak wyjazdowe porażki 1:0 z Young Africans i Azam nie przynoszą wstydu dzisiejszym gościom, ponieważ te drużyny to odpowiednio 2 i 3 siła kraju. Z tego powodu uważam, że Simba nie będzie miała aż tak łatwje drogi do zwycięstwa w dzisiejszym meczu i goście będą się tak długo bronić jak to jest możliwe.

Czynnikiem, który również na pewno wpłynie na wynik tego meczu jest to, że w niedziele Simba gra spotkanie w Afrykańskich pucharach. W pierwszym dwumeczu, który już stoczyli, bardzo niespodziewanie ulegli Jwaneng Galaxy z Botswany. Było to o tyle niespodziewane, że Simba wygrała w pierwszym meczu wyjazdowym 0:2 i w meczu domowym prowadziła po pierwszej połowie 1:0, by w drugiej stracić 3 bramki i odpaść. A nie da się ukryć, że Simba była mega faworytem tego dwumeczu.
Z powodu odpadnięcia Simba spadła do eliminacji Pucharu Konfederacji i tutaj mierzy się z Red Arrows z Zambii. Simba wygrała pierwszy mecz u siebie 3:0 i teraz czeka ją delegacja. Z tego powodu myślę, że Simba nie może sobie pozwolić na drugą taką wpadkę i będzie starała się wygrać dzisiejsze spotkanie jak najmniejszy nakładem sił. Z tego powodu spodziewam się wyniku w okolicach 1:0 po niezbyt emocjonującym spotkaniu z niewielką ilością sytuacji bramkowych. Gospodarze mogą się znowu męczyć (tak jak w przypadku większości spotkań w tym sezonie) i pod koniec spotkania strzelić jakąś jedną fartowną bramkę dającą zwycięstwo. Tak to dzisiaj widzę.

Wynik końcowy - 1:0/2:1
 
Ostatnia edycja:
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Spotkanie: Young Africans - Simba
Godzina: 16:00

Young Africans @2.45 betcris
Young Africans wygra do zera @3.50 superbet
Wynik meczu/ilość bramek - 1/-2,5 @4.20 betcris

Dokładny wynik - 1:0 @6.00 betclic

Dwudziesta kolejka ligi Tanzanii. Dzisiaj będziemy świadkami meczu na absolutnym topie. Zmierzą się ze sobą dwie zdecydowanie najmocniejsze ekipy w tym kraju. Zarówno przez przebieg całej historii ligi jak i ostatnich lat. Young Africans i Simba mają zdecydowanie największą ilość zdobytych tytułów mistrzowskich i w ostatnich latach zdominowały ligę. W dodatku ten mecz to największe derby w Tanzanii i równocześnie jedne z największych w Afryce!

Aktualnie Young Africans zajmuje pierwszą pozycję w tabeli i ma niesamowity bilans - na dwadzieścia spotkań wygrali aż siedemnaście i trzy razy zremisowali. Zdobyli zatem 54 punkty. Ich bilans bramkowy wynosi 35:6, także widać, że są w mega formie od początku sezonu i pewnie kroczą po mistrzostwo. Mistrzostwo, które chcą odebrać Simbie, bo to ona triumfowała w zeszłym roku. Jednak w tym sezonie ich strata do lidera jest już najprawdopodobniej zbyt duża, by ją odrobili. Simba znajduje się na drugim miejscu z dwunastoma zwycięstwami, pięcioma remisami i dwoma porażkami. Mają na koncie 41 punktów, co znaczy, że tracą aż trzynaście do lidera. Bilans bramkowy mają niezły, ale nie imponuje on na pewno aż tak mocno, jak bilans Yangi. Wynosi on 23:7.

Przede wszystkim trzeba zauważyć, że obie ekipy rozgrywają swoje mecze na tym samym stadionie - Benjamin Mkapa National Stadium w Dar er Salaam. Oznacza to, że żadna z nich w tym spotkaniu nie ma przewagi własnego boiska.

Yanga (skrót od Young Africans) gra bardzo dobrze zarówno w domu jak i na wyjeździe. W meczach u siebie mają bilans ośmiu zwycięstw i jednego remisu w dziewięciu spotkaniach.
Stosunek bramek to 19:3. Jest to naprawdę imponujące. Simba też bardzo dobrze sobie radzi u siebie, ale na wyjazdach już grają średnio. U siebie wygrali osiem z dziesięciu spotkań i odnotowali dwa remisy. Bilans bramkowy to 13:2, więc widać, że strzelają o wiele mniej niż ich dzisiejsi przeciwnicy.

Skąd się wzięła aż tak duża przewaga Young Africans w tabeli w tym sezonie? Poniekąd z ich "wpadki". Dzisiejsi formalni gospodarze odpadli w pierwszej rundzie eliminacyjnej do Ligi Mistrzów. Nie odpadli z byle kim, bo z Rivers United (Nigeria), ale sam fakt, że od września nie grają w niczym innym tylko swojej lidze dużo daje. Skupiają się tylko i wyłącznie na jednych rozgrywkach, podczas gdy Simba gra na dwóch różnych płaszczyznach. A właściwie grała, bo kilka dni temu zakończyła swoją przygodę w afrykańskich pucharach na ćwierćfinale Pucharu Konfederacji. Co całkiem ważne - odpadli na meczu wyjazdowym po rzutach karnych. Grali 120 minut, z czego około 60 w dziesięciu po czerwonej kartce dla Mugalu. To może bardzo mocno dać w kość i sprawić, że kondycyjnie Yanga prędzej czy później zacznie dzisiaj przeważać. W dodatku podróż z RPA to też kawałek trasy, przez którą musieli się przemęczyć.

Young Africans w ostatnich meczach ligowych spisują się bez zarzutu. W zeszłym tygodniu pokonali 2:1 Namungo - aktualnie trzecią drużyną w tabeli. Trzeba przyznać, że Yanga byłą w tym meczu sporo lepsza i spokojnie mogła dołożyć jeszcze z dwie bramki. Gol dla gości padł po rykoszecie. Zawodnik uderzył z około 20-25 metrów i piłka odbita od nogi obrońcy przelobowała bramkarza. Widać zatem, że nie był to jakiś błąd obrony czy sprawna akcja przeciwników. Po prostu czysty fuks. Namungo stworzyło sobie właściwie tylko tę sytuację bramkową. Reszta to ciśnięcie przez Yangę.
Wcześniej jeszcze Yanga pokonała 1:2 Azam na wyjeździe. Gdzie Azam to właśnie taka trzecia ekipa w Tanzanii, która jednak w tym sezonie jest trochę sinusoidą. Raz gra dobrze raz średnio. Z tego powodu znajduje się tylko na "czwartym" miejscu.
Jeszcze poprzednie spotkanie to wygrana 2:0 z Kinondoni MC - dziewiątą ekipą w tabeli. I tutaj trzeba przyznać, że goście trochę zaskakiwali, bo stworzyli sobie z dwie dobre sytuacje bramkowe, jednak bramkarz dzisiejszych formalnych gospodarzy jest w bardzo dobrej formie i obie "setki" wybronił. Reszta spotkania to oczywiście znacząca przewaga Yangi, która zapakowała dwie bramki swoim rywalom.

Simba natomiast w ostatnich spotkaniach gra raczej mało przekonywująco. W lidze ostatnio zremisowali na wyjeździe 0:0 z Polisi Tanzania - ósmą ekipą w tabeli. I w moim odczuciu remis dla Simby to dobry wynik, ponieważ nieznacznie, ale to jednak gospodarze byli groźniejsi i tworzyli więcej sytuacji. Co więcej, w 90 minucie mieli sytuacje sam na sam, która powinna pogrążyć Simbę. Tak się jednak nie stało.
Jeszcze wcześniejsze spotkanie to wygrana 2:0 u siebie z Dodoma Jiji - dziesiątą ekipą w tabeli. I tutaj byłem trochę zaskoczony, bo Dodoma miała naprawdę sporo sytuacji. Szczególnie w pierwszej połowie. Powiedziałbym nawet, że właśnie w pierwszej części to goście byli lepsi i zasługiwali na bramkę. Simba nie popisywała się niczym nadzwyczajnym. Wygrali 2:0 po dwóch błędach przeciwników. Najpierw na początku drugiej połowy jeden z zawodników gości stwierdził, że zagra w siatkówkę we własnym polu karnym (serio, to jego wyciągnięcie ręki do góry wyglądało absurdalnie), co dało jedenastkę gospodarzom, którzy ją wykorzystali. Następna bramka to indywidualny błąd goalkeepera, który przy dośrodkowaniu źle obliczył parabolę i napastnik Simby po prostu wpakował futbolówkę do pustaka.

Podsumowując, gra Yangi o wiele bardziej mnie przekonuje w tym sezonie i wydaje mi się, że są oni w stanie wygrać to spotkanie. Simba może być zmęczona ostatnim spotkaniem i ogólnie natłokiem meczów spowodowanym granie w afrykańskich pucharach. Yanga jest mega mocna w ataku i tworzy sobie multum sytuacji. Dzisiaj jednak uważam, że Simba będzie świadoma tego, że jest troszeczkę słabsza i raczej będzie grała cofnięta. Pójście na wymianę ciosów z Yangą nie będzie miało większego sensu. W dodatku są to derby, więc tutaj na pewno Simbie zależy na wyniku. Myślę, że będą próbować grać na jakieś 0:0, jednak Yanga w końcu ich złamie i liczę, że wygrają 1:0 lub 2:0.

Wynik końcowy - 0:0
 
Ostatnia edycja:
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Dyscyplina: Piłka Nożna - Tanzania
Godzina: 18:00
Spotkanie: Young Africans - Tanzania Prisons
Typ: Wynik meczu/obie strzelą - 1/nie
Kurs:
1.66
Bukmacher: betcris
Analiza:


Faworyt w tym meczu jest tylko jeden - oczywiście Yanga. Ta ekipa spokojnie dąży po mistrzostwo i raczej nic już jej nie powstrzyma. Ma 10 punktów przewagi nad wiceliderem, jest w świetnej formie, a do końca sezonu zostało tylko 8 kolejek.

W dodatku grają dzisiaj u siebie z drużyną, która gra najsłabiej na wyjazdach w całej Tanzanii - Tanzania Prisons. Ta ekipa ogólnie rzecz biorąc znajduje się w strefie spadkowej. I raczej ciężko przypuszczać, by po dzisiejszym meczu ją opuściła. Yanga z własnego stadionu zrobiła niezdobytą twierdzę. W dziesięciu rozegranych spotkaniach straciła tam tylko trzy bramki. Goście natomiast we wszystkich swoich meczach w delegacji zdobyli... trzy bramki. Z tego powodu wydaje mi się, że raczej będzie ciężko, by dzisiaj strzelili coś gospodarzom.

Wynik końcowy - 0:0
 
Ostatnia edycja:
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Spotkanie: Namungo - Tanzania Prisons
Godzina: 15:00

Namungo @2.08 STS
Wynik pierwszej połowy - Namungo @2.87 betcris
Wynik do przerwy/cały mecz - Namungo/Namungo @3.29 betcris


Mecz dwudziestej czwartej kolejki ligi Tanzanii. Zmierzą się w nim dwa zespoły, które w zeszłym sezonie zajęły podobną pozycję na koniec sezonu. Obie ekipy uplasowały się w okolicach środka tabeli. Ten sezon jednak jest zupełnie inny. Drużyny poszły w zupełnie inne strony. Namungo walczy aktualnie o ligowe podium, natomiast Tanzania Prisons walczy o... ligowy byt.

Namungo zajmuje czwartą pozycję i do trzeciego Geita Gold traci jeden punkt. Z tą różnicą, że dzisiejsi gospodarze rozegrali jeden mecz mniej. Więc wygrywając dzisiaj wskoczą na najniższy stopień podium. Myślę, że jest to niezła motywacja, by dawać z siebie wszystko do końca sezonu. Szczególnie, że jest on już bardzo bliski końca.

Właściwie można powiedzieć, że Namungo właśnie tak robi. W ostatnich meczach prezentują się naprawdę dobrze. Mają bardzo mocną formacją ofensywną, co pozwala im dotrzymywać kroku Simbie w liczbie strzelonych bramek. Przechodząc jednak do meczów domowych, to Namungo w 11 spotkaniach zdobyło 17 punktów. Wynik nie jest jakiś wyśmienity, ale na pewno nie jest też słaby. Ich ostatnie mecze u siebie to remis 2:2 z Simbą (jak już wiecie - jeden z dwóch dominatorów ligi) i wygrana 3:1 z Ruvu Shooting.

Z Simbą grali bardzo porządnie i myślę, że spokojnie byli w stanie ten mecz wygrać mimo ogromnej klasy rywala. Tym bardziej, że Namungo strzeliło bramkę, która niestety nie została uznana. Sędzia dopatrzył się faulu i trzeba przyznać, że ta decyzja była bardzo kontrowersyjna. Zawodnicy dzisiejszych gospodarzy mieli spory problem by się z nią pogodzić, bo rzeczywiście na powtórkach wyglądało to tak, jakby żadnego faulu nie było. W poprzednim spotkaniu pokonali 3:1 Ruvu Shooting - trzynastą drużynę w tabeli. I tutaj Namungo rzuciło się do ataku od samego początku. Już w pierwszych minutach zdobyło bramkę, która... ponownie został nieuznana. Jednak kilka minut później wszystko było już zgodnie z przepisami. Cała pierwsza połowa to pełna dominacja gospodarzy. Goście nie stworzyli żadnego zagrożenia. Właściwie jedyne zagrożenie jakie stworzyli swoim przeciwnikom to... zagrożenie ich zdrowia, ponieważ w pierwszej połowie trener Namungo musiał dokonać aż dwóch zmian. Jednak z tymi zawodnikami wszystko już jest w porządku i spokojnie powinni wystąpić w dzisiejszymi spotkaniu.

Tanzania Prisons jest natomiast najgorzej grającą na wyjazdach drużyną. W jedenastu spotkaniach odnotowali jedno zwycięstwo, trzy remisy i siedem porażek. Bilans bramkowy - 3:9. Zatem baaaaardzo underowo. Ich ostatnie spotkanie to zaskakujący remis 0:0 z Yangą (liderem tabeli). Oglądałem to spotkanie i muszę otwarcie powiedzieć, że ten mecz powinien się skończyć wynikiem 3:0-4:0. Gospodarze kompletnie dominowali, a goście oddali chyba tylko jeden strzał w meczu. Gospodarze strzelili niesłusznie nieuznaną bramkę, a w dodatku zmarnowali karnego. Jednak ten karny wyglądał przynajmniej dziwnie. Fiston Mayele uderzył i zachowywał się tak, jakby celowo go nie wykorzystał. Jego strzał poleciał kilka metrów nad bramką, a sam zawodnik nie był nawet przez sekundę załamany. Nawet przez sekundę nie zmienił się jego wyraz twarzy. Od razu po strzale się odwrócił i zaczął maszerować w stronę swojej połowy. Wyglądało to trochę dziwnie. Tak czy siak, Yanga miała jeszcze ogrom sytuacji, których nie wykorzystywali niestety.

Jeszcze poprzednie spotkanie Tanzania Prisons to przegrana 1:0 z Mbeyą Kwanzą - ostatnią drużyną w tabeli. Skoro przegrali z najgorszą ekipą, to czemu nie mieliby dzisiaj przegrać z taką, która aspiruje do topu? Szczególnie, że Mbeya kompletnie zdominowała dzisiejszych gości w pierwszej połowie. To, że do przerwy nie padła żadna bramka to jakiś cud. Druga połowa była już trochę bardziej wyrównana, ale nadal gospodarze byli w stanie pokazać, że są lepsi i strzelić zwycięską bramkę.

Podsumowując, w ostatnich spotkaniach Namungo gra bardzo mocno od samego początku, a Tanzania Prisons bardzo długo wchodzi w mecz (jeśli w ogóle w niego wchodzi). Liczę, że to spowoduje, że gospodarze dzisiaj od samego początku spotkania pokażą swoją siłę i szybko zapakują pierwszą bramkę, a następnie tylko potwierdzą swoją przewagę.
 
Ostatnia edycja:
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Spotkanie: Young Africans vs Coastal Union
Godzina: 19:30



Coastal Union poniżej 0,5 bramki @1,60 eTOTO
Young Africans @1.36 eTOTO
Young Africans wygra do zera @1.85 eTOTO

dla zabawy - dokładny wynik 2:0 @4.90 Betclic

Dwudziesta siódma kolejka ligi Tanzanii. W niej może już dojść do końcowego rozstrzygnięcia i odpowiedzi na pytanie: Kto zostanie mistrzem? Właściwie odpowiedź na to pytanie już jest znana. Na 99,99% będzie to Yanga (Young Africans). Czemu tak?

Dzisiejsi gospodarze kompletnie zdominowali rozgrywki. Zdystansowali nawet swojego odwiecznego wroga - Simbę. Na cztery kolejki przed końcem, Yanga ma aż 13. punktów przewagi nad lokalnym rywalem. Czemu zatem już nie ma pewnego mistrzostwa? A no dlatego, że Simba ma jeden mecz zaległy. Z tego powodu ta drużyna ma jeszcze do zgarnięcia we wszystkich spotkaniach 15. oczek i ma jeszcze matematyczne szanse na mistrzostwo. Jednak Yanga może im dzisiaj te szanse zaprzepaścić. Wystarczy, że wygra z Coastal Union.

Yanga oczywiście jest znacznym faworytem spotkania. Mimo, że Coastal znajduje się na wysokim, szóstym miejscu, to gospodarze mają prawie dwa razy więcej punktów! W dorobku Yangi widnieje liczba 64. natomiast przy Coastal jest "marne" 34. Chociaż i to już jest ogromnym wyczynem dla gości. Bo w poprzednim sezonie była to ekipa, która się biła o utrzymanie! A teraz są w górnej części tabeli i tak naprawdę, gdyby mieli trochę więcej szczęścia to mogliby powalczyć o afrykańskie puchary. Co prawda nadal mają na nie szanse, ale tylko matematyczne.

Young Africans gra w tym sezonie genialnie zarówno w meczach domowych jak i wyjazdowych. Co jest raczej nietypowe jak na afrykańską drużynę. Przede wszystkim, Yanga ma najlepszą defensywę w lidze. W 26. spotkaniach ta drużyna straciła tylko siedem bramek! Co więcej, w meczach domowych tylko trzykrotnie w tym sezonie wyciągali piłkę z siatki. Pokazuje to, jaką trudność mają ligowi rywale, by wyrządzić jakąś krzywdę Yandze.

Jaki zatem jest plan Coastal na ten mecz? Na pewno obrona, bo to jedyne, w czym jest dobra ta drużyna. Mają względnie nie za wiele straconych bramek - 26 w 26 spotkaniach. Natomiast wynika to trochę z ofensywniejszego ustawienia w meczach domowych. W delegacjach ta drużyna zazwyczaj broni się od pierwszej do ostatniej minuty. Jaki jest tego wynik? Nadzwyczajnie dobry, bo w 13. spotkaniach zdobyli aż 16. punktów. Jednak bilans bramkowy to tragedia - 7:10. Daje to niewiele ponad jedną bramkę na mecz. W tabeli meczów wyjazdowych nie ma klubu, który by strzelił mniej bramek od Coastal! Stąd głównym moim betem na to spotkanie, jest utrzymanie czystego konta przez Yangę.

Myślę, że pod ogromnym naporem ataków gospodarzy, w końcu po jakimś czasie taktyka autobusu upadnie. A przynajmniej mam taką nadzieję. Oglądając ostatnie spotkania wyjazdowe Coastal mogę stwierdzić, że kreowali sobie naprawdę paskudnie mało sytuacji. Jednak nie byli też nadzwyczajnie pewni w grze obronnej. Coś tam przestało dobrze funkcjonować. W meczu z Mbeyą City (wygranym 0:1) spokojnie powinni stracić z dwie bramki. Pech jednak chciał, że gospodarze ostrzeliwali słupki i poprzeczkę. W meczu z Mbitwą Sugar było podobnie. Liczę, że ta obrona pod naporem najlepszej ofensywy w lidze (tak, Yanga oproćz najlepszej defensywy ma też najlepszą ofensywę) się złamie. Bo teraz już jest tam naprawdę draseczka. Mimo tego, wydaje mi się, że rozstrzelania tu nie będzie. Ale gospodarze mogą dać radę strzelić z dwie bramki.

Wynik końcowy - 3:0
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +540
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
  • Najlepsze analizy sierpnia 2022 (2. miejsce)
  • #7
Spotkanie: Namungo - Mtibwa Sugar
Godzina: 18:00

Over 1,5 bramki @1.65 STS
Over 2,5 bramki @3.00 superbet
Over 3,5 bramki @5.40 betclic


Zaczyna się nowy sezon ligi Tanzanii! Spodziewam się, że raczej mało kto jest tutaj tym tak podekscytowany jak ja, ale no cóż - mam swoje małe święto :p

Spróbuję zacząć z grubej rury, czyli od razu od overa bramkowego! Zapewne wielu z Was ligi afrykańskiej kojarzą się z underami - no i jest to dobre skojarzenie. W tym jednak przypadku wydaje mi się, że jest szansa na zobaczenie kilku bramek w spotkaniu.

Namungo w zeszłym sezonie przez bardzo długi czas kręciło się w okolicach podium i można śmiało powiedzieć, że drużyna ta zaczęła celować w trzecie miejsce. Jednak kilka ostatnich kolejek Namungo kompletnie zawaliło i spowodowało to, że drużyna ta spadła na piąte miejsce, które nie dało im właściwie nic.

Mtibwa Sugar natomiast zajęła trzynaste miejsce z szesnastu drużyn. Co to oznaczało? Grę w barażach o utrzymanie. Goście mierzyli się tam z Tanzania Prisons - czternastą drużyną ligi. Mbitwa wygrała pierwszy meczy 1:3, a następnie u siebie już tylko broniła wyniku co spowodowało przegraną 0:1, mimo której udało się jej wywalczyć utrzymanie. Tanzania Prisons z powodu porażki musiało grać kolejny baraż - tym razem z drużyną z Tanzania First Division, jednak udało się im wygrać i utrzymać w lidze.

To, czym zaimponowała mi Mtibwa w tych barażach to gra ofensywna na wyjeździe. Rzadko się zdarza, że goście są w stanie strzelić aż trzy bramki na stadionie przeciwnika. A im się to udało i to bez większego problemu. Meczu domowego nie ma chyba co aż tak bardzo analizować, ponieważ logicznym było, że Mtibwa będzie bronić wyniku, a nie atakować.

Namungo natomiast było najbardziej overową drużyną w zeszłym sezonie. Piłkarze tej drużyny grali tak zwany "wesoły futbol". Czyli po prostu atak totalny. Taktyka ta się sprawdzała, ponieważ dzisiejsi gospodarze po prostu mieli czym straszyć z przodu. Dzięki temu, mimo piątego miejsca w lidze, Namungo strzeliło drugą największą ilość bramek w lidze!
A jakby tego było mało - Namungo oczywiście traciło bardzo dużo bramek. Ogromnie dużo jak na drużynę z górnej części tabeli. Ale oczywiście jest to powiązane z ich stylem gry.

Obie drużyny nie poczyniły zbyt wielu transferów w przerwie. Mtibwa jedyne co zrobiła, to osłabiła swoje szyki obronne, sprzedając dwóch defensorów. Namungo natomiast nie pozbyło się nikogo ważnego, a z transferów przychodzących można wyróżnić jedynie wahadłowego Emmanuela Asante, który wcześniej grał w lidze Ghany.

Podsumowując, nie wydaje mi się, żeby styl gry Namungo zdążył się jakoś mocno zmienić przez przerwę międzysezonową. Zawodnicy są właściwie ci sami, trener ten sam - bardzo się zdziwię, jeśli drużyna nagle stanie się z jakiegoś dziwnego powodu, stanie się drużyną underową. Mtibwa pokazała w barażach, że też bramki potrafi strzelać, więc myślę, że można w tym meczu próbować pójść w over i sam też tak robię!

Wynik końcowy - 2:2
Tak jak się spodziewałem - Namungo nadal gra wesołą piłkę :p Rezultat mógł być jeszcze bardziej okazały, ale gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego. Tak czy siak, najważniejsze że wszystkie overy pokryte :cool:
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +2601
biniuu 328,7K

biniuu

Znawca - Piłka nożna Afryka
Spotkanie: Azam - Ihefu
Godzina: 17:00

Azam @1,45 STS
Azam wygra do zera @2,05 eTOTO

Dokładny wynik - 3:0 @8,60 betclic

Dziesiąta kolejka ligi Tanzanii. Zmierzy się w niej trzecia drużyna poprzedniego sezonu z tegorocznym beniaminkiem. Uważam, że gospodarze są w stanie spokojnie wygrać to spotkanie.

Azam jest drużyną, która od dłuższego czasu aspiruje do ścisłej topki. Dzisiejsi gospodarze są bardzo bogatym klubem (ich sponsorem jest Azam - przedsiębiorstwo zarabiające hajs na wielu płaszczyznach w Tanzanii. Ma ono chociażby swoją telewizję, na której ma wyłączność do transmisji ligi Tanzanii). Z tego powodu klub ten chce być jak najwyżej w tabeli. I od kilku sezonów dąży do tego, by spróbować dorównać tej niedoścignionej dwójce - Younga Africans i Simba. Czy w tym sezonie im się to uda? Na ten moment ciężko powiedzieć, gdyż drużyna jest w lekkiej przebudowie.

Azam aktualnie zajmuje piątą pozycję w tabeli z dorobkiem czternastu punktów po ośmiu meczach. Ich bilans nie zachwyca, ale nie jest też zły. Po prostu taki średni bym powiedział. Jednak ostatnio coś się przełamało. I było to widać w meczu z Simbą, w którym Azam zagrało po prostu zaskakująco dobrze. Klub ten wygrał z wicemistrzem poprzedniego sezonu 1:0, ale trzeba przyznać, że wynik mógł i powinien być o wiele wyższy. Na boisku błyszczał Prince Dube, który zdobył bramkę, a poza tym powinien mieć on jeszcze przynajmniej jedną asystę. Z łatwością gubił on obrońców przeciwnika swoimi zagraniami. Jednak jego kolegom brakowało skuteczności.

Azam bardzo dobrze zagrało również w defensywie, gdzie nie pozwoliło Simbie na zbyt wiele. Oczywiście, goście oddawali sporo strzałów. Ale właściwie to nie wchodzili w pole karne gospodarzy. Wszystkie strzały były z dystansu i nie były one wymiernym zagrożeniem dla bramki Aliego Ahamady.

Ihefu, jak na beniaminka przystało, okupuje strefę spadkową. Po ośmiu meczach ma ono na koncie pięć punktów. Z czego na wyjazdach udało się zdobyć tylko jeden - w zremisowanym 1:1 spotkaniu z Mbeyą City. Pozostałe spotkania to porażka 3:1 z Mtibwą Sugar, 2:1 z KMC oraz 1:0 z Singidą Big Star. Najświeższa porażka, bo w ostatniej kolejce, przypadła właśnie z tą ostatnią drużyną. Singida również jest beniaminkiem, a trzeba przyznać, że wręcz zdominowała Ihefu w tym spotkaniu. 1:0 to absolutnie najniższy wymiar kary. Szczególnie, że ówcześni gospodarze mieli już na samym początku spotkania rzut karny, którego nie udało się wykorzystać.

Ihefu w tym meczu nie stworzyło sobie prawie żadnej sytuacji. A dzisiaj rywal będzie jeszcze cięższy. Liczę zatem, że w tym spotkaniu goście również nie osiągną żadnej zdobyczy bramkowej. Natomiast jeśli Azam trochę poprawi skuteczność to liczę, że w tym spotkaniu ilość strzelonych przez nich bramek powinna się zakręcić w okolicach trzech. W poprawieniu wykończenia na pewno pomoże formacja defensywna gości, która będzie dużo słabsza niż ta, z którą Azam mierzyło się w ostatniej kolejce.

Wynik końcowy - 1:0
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +397
R 1,2M

rr62dga

Użytkownik
Dyscyplina: Piłka nożna - Tanzania
Godzinna: 15:00
Spotkanie: Tabora United - Kagera Sugar
Typ: remis
Kurs: 2,90
Bukmacher: Fortuna
Analiza:
Wczorajsze pudło w LM, więc szukanie typu w ligach egzotycznych. Ciekawe spotkanie w lidze tanzańskiej zwanej "Ligi Kuu Bara". Mecz 23 kolejki i drużyny, które swoje spotkania kończą najczęściej podziałem punktów. Zarówno Tabora jaki i Kagera w 22 dotychczas rozegranych spotkaniach zanotowały po 10 remisów. Gospodarz- Tabora zajmuje miejsce w strefie baraży o utrzymanie ale na własnych obiektach gra dość dobrze a bilans pięciu ostatnich meczów u siebie to 1-4-0. Zajmująca ósme miejsce w tabeli Kagera to również drużyna własnego boiska bowiem bilans meczów wyjazdowych to 1-2-6. Mecz w rundzie jesiennej zakończył się bezbramkowym remisem i mam nadzieję na podobne nastawienie obydwu drużyn "by nie przegrać" także w tym spotkaniu.
 
Do góry Bottom