Zaczne od tego, iż dawno nie odwiedzałem tego forum, ponieważ na jakieś półtora roku skończyłem z bukmacherką, ale ostatnio wpadł mi pewnien pomysł na gre. Na ogół przegrywałem dlatego,ponieważ jakiś tkzw "pewniak" z kursem 1,25 nie wchodził, dlatego myślę, że można to w zupełnie odwrotny sposób wykorzystać.
Więc do rzeczy:
Wiadomo,że kluby typu Manchester United, Real Madryt, Barcelona, Inter, Psv, Celtic, Lyon grając u siebie z klubami pod koniec tabeli mają kursy których aż szkoda grać, są tak małe, jednak małe wcale nie są kursy na kluby teoretycznie nie mające nic do powiedzenia w tym meczu.
Przykład:
bhome
Real Madrid - CF Malaga 1,20 5,90 11
Liverpool FC - West Bromwich Albion 1,20 5,50 15,00
Przegrywa się głównie przez to, że zawodzą pewniaki, więc myślę, że warto jest grać na niespodzianki, dlaczego?
1. Występują bardzo często (dlatego przegrywają ludzie)
2. Są bardzo opłacalne(!) siedem pewniaków (kurs 1,25) to jest tyle co jedna niespodzianka (kurs 5)
Dlatego mój system polega na poszukaniu w ofercie meczy
"WIELCY EUROPY" vs "PRZECIĘTNIAK"
gramy przypuśćmy 10 meczy, rzecz jasna single każdy po 10 zł, każdy mecz gramy na X oraz 2 czyli szykujemy 200 zł,
spora kasa ale jeśli chociaż 2 mecze skończą się niespodziankami (kurs 15 to już super) to jesteśmy na plusie, 15*10 + 15*10 = 300 zł/ + 100 zł
jeśli chodzi o remisy czyli takie pół niespodzianki wystarczą 4 by wyjść na plus.
Kluczem jest wybieranie kursów na remis koło 5 a porażki faworyta ponad 10.
Co o tym sądzicie?
Więc do rzeczy:
Wiadomo,że kluby typu Manchester United, Real Madryt, Barcelona, Inter, Psv, Celtic, Lyon grając u siebie z klubami pod koniec tabeli mają kursy których aż szkoda grać, są tak małe, jednak małe wcale nie są kursy na kluby teoretycznie nie mające nic do powiedzenia w tym meczu.
Przykład:
bhome
Real Madrid - CF Malaga 1,20 5,90 11
Liverpool FC - West Bromwich Albion 1,20 5,50 15,00
Przegrywa się głównie przez to, że zawodzą pewniaki, więc myślę, że warto jest grać na niespodzianki, dlaczego?
1. Występują bardzo często (dlatego przegrywają ludzie)
2. Są bardzo opłacalne(!) siedem pewniaków (kurs 1,25) to jest tyle co jedna niespodzianka (kurs 5)
Dlatego mój system polega na poszukaniu w ofercie meczy
"WIELCY EUROPY" vs "PRZECIĘTNIAK"
gramy przypuśćmy 10 meczy, rzecz jasna single każdy po 10 zł, każdy mecz gramy na X oraz 2 czyli szykujemy 200 zł,
spora kasa ale jeśli chociaż 2 mecze skończą się niespodziankami (kurs 15 to już super) to jesteśmy na plusie, 15*10 + 15*10 = 300 zł/ + 100 zł
jeśli chodzi o remisy czyli takie pół niespodzianki wystarczą 4 by wyjść na plus.
Kluczem jest wybieranie kursów na remis koło 5 a porażki faworyta ponad 10.
Co o tym sądzicie?