ester
Użytkownik
Ok, wytłumaczcie mi jak to ma działać?
Szacowane prawdopodobieństwo przy zakładanych kursach na under=1,75 na over=2 rozkłada się następująco:
trafione 3 overy = 10,02%
trafione 2 overy 1 under = 34,91%
trafione 1 over 2 undery = 39,79%
trafione 3 undery = 15,13%
Mamy więc 39,79% szansy na wygraną i aż 60,21% szansy na porażkę. To oznacza, że prawdopodobieństwo, że nie trafimy 4 razy z rzędu wynosi 13,2%! Czyli jedna na osiem progresji zaprowadzi nas już na 5 poziom, a biorąc pod uwagę kapitałochłonność tego systemu mało kto to wytrzyma.
Poza tym inwestując zawsze stawkę załóżmy 5zł na jedno zdarzenie, czyli 15zł łącznie na jeden cykl nasz zwrot ewentualnej wygranej wynosi mniej więcej 5zł x kurs 6.0 - 15zł = 15zł. Oznacza to, że stopa zwrotu z każdych zainwestowanych 15zł wynosi 15zł(wygrana)/15zł(zainwestowana kasa)*prawdopodobieństwo(0,3979)=5,97zł. Czyli grając płaską stawką bukmacher zgarnia średnio z każdego cyklu 9,03zł!
Natomiast grając progresją 5 poziom prawdopodobny jest na 13,2%, a np. 7 poziom na 3%. To wcale nie mało. O ile buk ma dobrze oszacowane kursy (a niby czemu miałby nie mieć?) ten system nie ma prawa się udać, porzućcie go póki macie jeszcze jakieś pieniądze w kieszeniach, bo wypruje was do cna.
Teraz jeszcze słowo do rentiera. Operujesz ogólnikami i dziwisz się, że nas to razi. Brak w twoich wywodach jakichkolwiek konkretów do tego wypisujesz kwiatki w postaci Ja nie wiem, czy oni te kursy dobrze oszacowali, czy źle - to ich problem, nie mój. lub Owszem, teoretyczna jest, ale tylko teoretyczna. W praktyce nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby na IV poziomie nie weszło to przepraszam, ale w moich oczach skreśla Cie to jako osobę poważnie podchodzącą do bukmacherki. Mamisz nas jakimiś systemami na parzyste/nieparzyste, ale jeśli (a tak wynika z powyższych twoich wypowiedzi) nie redukujesz przewagi buka wynikającej z marży równie dobrze możesz pójść i pograć w ruletkę. Czyżbyś miał system na ruletkę? To by było dopiero coś, ludzie szukają go od wieków!
Szacowane prawdopodobieństwo przy zakładanych kursach na under=1,75 na over=2 rozkłada się następująco:
trafione 3 overy = 10,02%
trafione 2 overy 1 under = 34,91%
trafione 1 over 2 undery = 39,79%
trafione 3 undery = 15,13%
Mamy więc 39,79% szansy na wygraną i aż 60,21% szansy na porażkę. To oznacza, że prawdopodobieństwo, że nie trafimy 4 razy z rzędu wynosi 13,2%! Czyli jedna na osiem progresji zaprowadzi nas już na 5 poziom, a biorąc pod uwagę kapitałochłonność tego systemu mało kto to wytrzyma.
Poza tym inwestując zawsze stawkę załóżmy 5zł na jedno zdarzenie, czyli 15zł łącznie na jeden cykl nasz zwrot ewentualnej wygranej wynosi mniej więcej 5zł x kurs 6.0 - 15zł = 15zł. Oznacza to, że stopa zwrotu z każdych zainwestowanych 15zł wynosi 15zł(wygrana)/15zł(zainwestowana kasa)*prawdopodobieństwo(0,3979)=5,97zł. Czyli grając płaską stawką bukmacher zgarnia średnio z każdego cyklu 9,03zł!
Natomiast grając progresją 5 poziom prawdopodobny jest na 13,2%, a np. 7 poziom na 3%. To wcale nie mało. O ile buk ma dobrze oszacowane kursy (a niby czemu miałby nie mieć?) ten system nie ma prawa się udać, porzućcie go póki macie jeszcze jakieś pieniądze w kieszeniach, bo wypruje was do cna.
Teraz jeszcze słowo do rentiera. Operujesz ogólnikami i dziwisz się, że nas to razi. Brak w twoich wywodach jakichkolwiek konkretów do tego wypisujesz kwiatki w postaci Ja nie wiem, czy oni te kursy dobrze oszacowali, czy źle - to ich problem, nie mój. lub Owszem, teoretyczna jest, ale tylko teoretyczna. W praktyce nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby na IV poziomie nie weszło to przepraszam, ale w moich oczach skreśla Cie to jako osobę poważnie podchodzącą do bukmacherki. Mamisz nas jakimiś systemami na parzyste/nieparzyste, ale jeśli (a tak wynika z powyższych twoich wypowiedzi) nie redukujesz przewagi buka wynikającej z marży równie dobrze możesz pójść i pograć w ruletkę. Czyżbyś miał system na ruletkę? To by było dopiero coś, ludzie szukają go od wieków!
Ani razu Cię nie oplułem, nie mam zamiaru Ci zaszkodzić, nie chce też nic zepsuć. Wniosłem natomiast coś do tematu pokazując matematycznie, że system jest do bani. Czekam, że również i Ty w końcu wniesiesz coś KONKRETNEGO poza rzucaniem frazesów. Stało się modne, że jak ktoś krytykuje to zamiast argumentów wystarczy rzucić "typowe polskie piekiełko" i już wszystko jasne, boć krytykuje pewnie gdyż nieudacznik. I to dopiero polskie piekiełko!Typowe polskie piekiełko, typowy sabat nieudaczników. Byle zepsuć, byle zaszkodzić, byle opluć.