Moim zdaniem najlepszym pomysłem pod ten system, jest gra przeciw typom, które mają promocyjnie zboostowane kursy. Na przykład BETFAN podaje jedną taką opcję dziennie.Witam, po zmianach na forum, nie byłem pewien gdzie umieścić temat ze swoim "systemem". Bo dawniej był do tego dział "Systemy bukmacherskie, Informacje i Opinie". A teraz są tam głównie mniej lub bardziej udane próby obstawiana.
No dobra podzielę się tym "pseudo-systemem", który testowałem przez okres ponad 1000 typów na forum. W dziale Kupony był to temat - Bet od the day (https://forum.bukmacherskie.com/threads/bet-of-the-day.158070/) a w dziale Kupony ze statystykami - Porzyczka (https://forum.bukmacherskie.com/threads/porzyczka.146102/).
Tytułem wstępu, grałem już chyba wszystkie możliwe "systemy":
i jak większość z was pewnie to potwierdzi z własnego doświadczenia, że wcześniej lub później kończyło się to stratą. Ale zauważyłem i nie jest to zapewne dla nikogo żadną tajemnicą, że jak była passa to kilka zdarzeń z rzędu wchodziło (prawo serii - był zysk) a jak była bessa to znowu kilka zdarzeń z rzędu uwalałem (prawo serii - i była strata kładąca poprzedni zysk). Normalna rzecz wynikająca z psychologii, bo każdy chce się szybko odkuć i zaczyna grać zdarzenia, których kiedy indziej "kijem by nie dotknął".
- akumulatory małe (do trzech zdarzeń) i duże (taśmy);
- małe kursy (poniżej 1,5) i duże (powyżej 2,0)
- płatne typy
- progresje, itp.
No i na tej obserwacji zbudowałem swój pomysł na granie. Najpierw założenia:
Aha, pamiętajcie że to "system dla nieudaczników", zatem nie pastwcie się nade mną za bardzo w komentarzach. Prześledźcie wcześniej moje testowanie w tematach, które podałem wyżej, (uwaga literka (z) - oznacza typ zgodny z sugestią typera a literka (p) - przeciwny) bo wyniki są obiecujące i yield niewielki, ale zielony.
- Nie gramy swoich typów. Czyli wyszukujemy typera, który podaje typy z kursem 1,8 - 2,2 i dodatkowo nie zazębiające się, najlepiej jeden dziennie. No i wtedy gdy idzie dobra passa i on wygrywa to i my wygrywamy, a gdy karta się odwróci i on przegrywa to my wygrywamy (bo gramy zdarzenie przeciwne). Dlatego to musi być obcy typer, który nie wie, że z nim gramy (znowu ta psychologia, gdyby wiedział to mogłoby to wpłynąć na jego typowanie).
- Obstawiamy progresją "trójkąta Freddiego" (http://ruletka-systemy.com/trojkat_freddiego.htm) bo idealnie pasuje do serii zdarzeń. Czyli obstawiamy pierwsze zdarzenie jedną jednostką - gdy wygra to dalej kontynuujemy obstawianie zgodnie z sugestią naszego typera. Gdy jego typ przegra, to następne zdarzenie gramy przeciwnie do jego sugestii obstawiając zgodnie z "trójkątem" 2 jednostki, itd.
- Wariant pesymistyczny to jak "nasz" typer naprzemiennie wygrywa i przegrywa, ale gdy popatrzycie na moje testowanie to zobaczycie, że zdarzyło się to tylko kilka razy i tu muszę przyznać, że czasami z mojej winy.
- I tu przechodzimy do głównej uwagi. Jak w tytule tematu podałem, to system dla "nieudaczników", którym nie wychodzi samodzielne typowanie (ja takim nieudacznikiem jestem). Moje błędy polegały na tym, że chociaż z "systemu" wynikało, że mam grać typ przeciwny, to patrząc na oddsportal.com widziałem ścianę rosnących kursów i się łamałem grając typ zgodnie z sugestią typera. Mogę tylko powiedzieć, że oddsportal nie jest wyrocznią i zalecam trzymać się "systemu". Na prawdę underdogów jest całkiem dużo.
- Kolejna rzecz to typy składane, np. "gospodarz wygra i będzie over 2,5 gola", bo jak tu znaleźć typ przeciwny? Tu musicie zdać się na intuicję lub wiedzę. Ja zazwyczaj grałem "handicap dodatni na gości i under" (unibet ma betbuilder'a, który na takie typy pozwala), ale nie zawsze to wchodziło.
- I ostatni, chyba największy problem - gdzie znaleźć takiego typera. Tu niestety nie pomogę i swoich nie podam. Do pracy " sherlock'u holmes'ie".
heheJest takie pojęcie "paradoks hazardzisty" - można to znaleźć choćby w wikipedii
Ciekawe hehe a od jakiego wyniku zaczyna się mecz ? I czy to ma znaczenie w Twoim wyliczeniu 33,33% ?Fajnie że ludzie mają hobby. Życie jest wtedy... "bardziej celowe".
Napracowałeś się trochę i grunt, że masz z tego satysfakcję.
Nic z tego nie rozumiem a pewnie dlatego, że nie chce mi się w to zagłębiać.
bo kursy na remis 2,60-2,75 są nie do gry z powodu prawdopodobieństwa.
Jeśli wynik spotkania jest 3-drogowy 1 lub X lub 2 to opłacalny kurs na zdarzenie ( w tym przypadku X ) powinien być wyższy niż 3,00.
Natomiast to czy po iluś tam meczach bez remisu w następnym meczu spotkanie zakończy się remisem jest cały czas takie same 33,333...%
Jest takie pojęcie "paradoks hazardzisty" - można to znaleźć choćby w wikipedii.
Jest mnóstwo przypadków kiedy to progresja wzięła w łeb. Np
Kasyno Monte Carlo gdzie po 26 razach gdy padło czarne ludzie potracili fortuny bo w dalszym ciągu nie wypadało czerwone, albo...
sezon 2015/16 angielskiej Premier League gdzie wcześniej broniący się przed spadkiem Leicester zaczął nagle wszystko wygrywać a gracze szli z progresją przeciwko Lisom.
Progresja jest dobra... ale tylko pod warunkiem że nie trafisz na serię. Odradzam.
Jako autor tematu muszę się wtrącić.Fajnie że ludzie mają hobby. Życie jest wtedy... "bardziej celowe".
Napracowałeś się trochę i grunt, że masz z tego satysfakcję.
Nic z tego nie rozumiem a pewnie dlatego, że nie chce mi się w to zagłębiać.
bo kursy na remis 2,60-2,75 są nie do gry z powodu prawdopodobieństwa.
Jeśli wynik spotkania jest 3-drogowy 1 lub X lub 2 to opłacalny kurs na zdarzenie ( w tym przypadku X ) powinien być wyższy niż 3,00.
Natomiast to czy po iluś tam meczach bez remisu w następnym meczu spotkanie zakończy się remisem jest cały czas takie same 33,333...%
Jest takie pojęcie "paradoks hazardzisty" - można to znaleźć choćby w wikipedii.
Jest mnóstwo przypadków kiedy to progresja wzięła w łeb. Np
Kasyno Monte Carlo gdzie po 26 razach gdy padło czarne ludzie potracili fortuny bo w dalszym ciągu nie wypadało czerwone, albo...
sezon 2015/16 angielskiej Premier League gdzie wcześniej broniący się przed spadkiem Leicester zaczął nagle wszystko wygrywać a gracze szli z progresją przeciwko Lisom.
Progresja jest dobra... ale tylko pod warunkiem że nie trafisz na serię. Odradzam.
Oczywiście ja też nie wierzę w tzw. systemy, dlatego piszę zazwyczaj "system".Chłopaki , ja tylko się odezwałem tak sobie, Nie stawiajcie mnie pod pręgierz.
Nie analizowałem nawet tego co kolega pisze. Nie mowie, że praca wkładana w ten temat nie jest solidna, rzetelna, bo jak pisze nie czytalem wszystkiego i wcześniejszych postów.
Dla mnie ( a już ze 25 lat jestem w temacie) progresja i inne różnorakie systemy, w bukmacherce nie mają szansy powodzenia.
Istnieje tylko takie coś jak value. Kurs na remis wezmę tylko wtedy kiedy będzie powyżej 3.
Moreirense ( 0-2 ) SportingPrzyklad meczy na dzis
Malo kto by to zagral ale takie zasady: