>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<
  • Przypomnienie i prośba o zapoznanie oraz stosowanie się do wymienionych wytycznych odnośnie rozliczania swoich typów na forum!
    TUTAJ!

system czysto statystyczny - czy jest to możliwe ?

G 0

garbi

Użytkownik
witam

na wstępie zaznaczę, że moje plany są znacznie długoterminowe. dotychczas trochę grałem, ale wszystko to było zasadniczo dla zabawy. chciałbym na poważnie zająć się bukmacherką, aby regularnie czerpać z tego zyski. mam natomiast pracę, która będzie z tym &#39;szła&#39; równolegle - nie ma mowy o życiu z typowania, ma to być zwiększenie kapitału w długiej perspektywie

skończyłem informatykę, matma to moja pasja - dlatego wkręcenie się w bukmacherów nie jest problemem

powoli przymierzam się do napisania programu, który:

1. Aktualizowałby kursy
2. Posiadałby wyniki archiwalne
3. ANALIZOWAŁBY czysto statystycznie dane zdarzenia
4. Brałby pod uwagę inne dane - kontuzje, kartki, wagę meczu itp

nieważne jak będzie działał, ważny jest sam algorytm w środku. pisanie tego programu będzie trwało długo i w sposób indywidualny - od razu uprzedzam, że będę chciał spróbować napisać coś takiego sam, jak się nie uda, to chociaż się podszkolę z samego programowania

i teraz moje pytanie - czy czysto statystyczne podejście do tematu może dać w dłuższej perspektywie zyski ? chodzi mi o obliczenie na przykład na próbce kursów danych lig z 3 ostatnich lat, że kurs 1.4 stawiany ZAWSZE daje powiedzmy jakiś tam zysk ?

jak sądzicie. i pytam raczej userów, którzy na bukmacherce się znają. czy da radę oszacować valuebety korzystając tylko i wyłącznie ze statystyki ?

można jeszcze usprawnić - brać pod uwagę statystykę w połączeniu z liczeniem prawdopodobieństwa - liczenie tego prawdopodobieństwa można parametryzować - i też pytanie jest ile, jakie parametry i wagi do nich przypisywać?

generalnie chodzi mi opracowanie algorytmu, który będzie maksymalnie zdejmował z gracza obowiązek liczenia prawdopodobieństwa trafienia danego zdarzenia

jak sądzicie? chce Wam się dyskutować w ogóle na taki temat? jak Wy się zapatrujecie, drodzy typerzy, na takie czysto algorytmiczne podejście do tematu ?
 
P 18

pawelz

Użytkownik
Ja kiedyś grałem w ten sposób, że na podstawie % wygranych/przegranych danej drużyny u siebie lub na wyjeździe próbowałem oszacować czy z daną drużyną określony zespół wygra czy przegra zakładając, że drużyny ustawione są w tabeli od najmocniejszej do najsłabszej. Oszacowanie robiłem z punktu widzenia dwóch drużyn i jeśli w obu przypadkach wychodził mi taki sam wynik np. wygrana drużyny A to go obstawiałem. Jednak nie grałem na tyle długo żeby zweryfikować skuteczność takiego obstawiania poza tym myślę, że pomijanie właśnie innych parametrów takich jak właśnie waga meczu, kontuzje itp mogło mieć spore znaczenie. Ostatnio zacząłem interesować się różnymi systemami obstawiania bo wcześniej interesowałem się ruletką i myślę że możnaby zaczerpnąć co nieco z ruletki.
Moim zdaniem program nie zastąpi dobrego typowania i lepiej znać się dobrze na danej dziedzinie choć jest to tylko moje subiektywne odczucie i może jest w tym jakiś potencjał. Moim zdaniem jeśli chcesz poświecić czas na tworzenie programu może pomyśl o jakimś bocie do skalpowania rynku w tradingu. Myślę, że czas włożony w stworzenie takiego programu bardziej by zaprocentował. ???? Po prostu nie wiem czy taki program jaki chcesz stworzyć będzie spełniał pokładane w nim nadzieje choć to też tylko moje zdanie, sam specem od sportu nie jestem i też bardziej interesuje się obstawianiem od strony systemów stawkowania, statystycznej niż na analizach spotkań.
Moim zdaniem przy tworzeniu takiego programu jak Twój trzeba by na sucho przeanalizować masę informacji statystycznych. Poza tym najlepiej chyba po prostu na sucho spróbować potypować opierając się na statystyce żeby sprawdzić czy to ma sens.
Jeśli chodzi o ten kurs 1,4 to moim zdaniem buki wystawiają właśnie takie kursy aby ta wartość oczekiwana była ujemna, prędzej upatrywałbym szansy w kursach przeciw faworytom.
Jeśli chodzi o ten algorytm przy pauzach to mógłby być np. taki pauzuje napastnik który zdobywa średnio 0,4 gola na mecz więc szacowany wynik należałoby obniżyć o te 0,4 lub np. 0,4 - x gdzie x to średnia liczba zdobywana przez tego który go zastąpi ewentualnie można by po prostu przeanalizować jak często w przeszłości brak danego zawodnika wpływał na inny niż przewidywany wynik meczu. To tylko taka myśl ???? nie wiem czy dobra. Moim zdaniem po prostu będzie trudno stworzyć taki algorytm.
Osobiście jestem za stworzeniem takiego programu nie wiem tylko czy będzie łatwo taki stworzyć i będzie on skuteczny ale jeśli chodzi o obstawianie to sam jestem raczej mało doświadczony więc możliwe że nie mam racji ???? i nie musisz przywiązywać dużej wagi do mojej opinii.
 
777 28

777

Użytkownik
Zdecydowanie jeśli chcesz tworzyć jakiekolwiek programy itp to tak jak kolega wyżej wspomniał idź w kierunku tradingu (Betfair). Tam masz mnóstwo podobnych zachowań kursów i mnóstwo zależności i może gdzieś w nich znajdziesz jakąś lukę itp.

W tradingu nie trzeba w ogole typowac zdarzenia jako całość, do zapewnienia zysku wystarczą Ci 3-4 ticki w odpowiednią stronę. Kursy potrafią się zmieniać z minuty na minutę, jednak wszystko to dzieje się zawsze mniej wiecej wg określonego schematu.

Jeśli już chcesz opierać się na suchej statystyce to zdecydowanie w tradingu.
 
G 0

garbi

Użytkownik
Myślałem o tradingu, bo tam kursy generalnie mogą być wyższe niż w bukmacherach internetowych, w końcu to użytkownicy ustalają je
przykład z 1.4 był oczywiście jednym z wieeelu, które warto rozpatrzyć. generalnie chodzi mi o algorytm, który uwzględniając wiele czynników może przybliżyć prawdopodobieństwo P zajścia zdarzenia A i przy kursie k wynik będzie k*P &gt; 1,1
samo zagadnienie cholernie mnie ciekawi i sposób ustalenia wag poszczególnych czynników. ciekawi mnie także Wasza opinia w tym temacie, jako graczy z doświadczeniem większym niż moje
 
kosa248 456

kosa248

Użytkownik
Z tymi kontuzjami to ciężka sprawa... Zmiennik niekoniecznie musi być dużym osłabieniem, bo chce się pokazać trenerowi. Często jest to młody zawodnik, który gra brawurowo, niczego się nie boi i może nawet dodać ożywienia do gry swojej drużyny, ale nie na wszystkich pozycjach, bo tak się dzieje głównie na skrzydłach. Jeśli chodzi o środek obrony lub środek pola (defensywny pomocnik, rozgrywający) to nieoczekiwane wejście zawodnika, który do tej pory nie grał dużo, może wpłynąć niekorzystnie na zgranie drużyny i komunikację. Jeśli chodzi o atak to wiadomo - jednego piłka &quot;szuka&quot; w polu karnym, innego nie... Proponowałbym raczej nie brać pod uwagę kontuzji bocznych pomocników. W przypadku środkowych obrońców i pomocników trzeba byłoby uwzględnić liczbę występów kontuzjowanego, liczbę występów potencjalnego zmiennika, ale również jego wiek, który wpływa na doświadczenie, a na tych pozycjach jest ono szczególnie ważne. Jeśli chodzi o napastników, myślę że pomysł, który napisał pawelz, jest niezły, ale ja otrzymaną różnicę jeszcze bym przez coś podzielił, bo przecież nic dziwnego, że ten napastnik, który gra mniej, zdobył mniej goli. Można przyjąć, że podstawowy napastnik średnio gra przez 70 minut, a zmiennik przez 20, czyli przez 2/7 tego, co podstawowy. Otrzymaną sumę pomnożyłbym przez 2/7. No i na koniec trzeba ustalić odpowiednią wagę dla wszystkich współczynników dotyczących kontuzji...
 
P 18

pawelz

Użytkownik
Kosa248 rzeczywiście z tym masz rację o tym nie pomyślałem więc rzeczywiście trzeba by było zamiast średniej goli na mecz wziąć pod uwagę średnią na np. 90 minut spędzonych na boisku.
W przypadku tradingu chodziło mi o 777 chyba też o handlowaniu kursami tzn. kupujesz kurs, sprzedajesz jak się cena trochę zmieni i zarabiasz niezależnie od wyniku spotkania.
 
G 0

garbi

Użytkownik
dzięki. wszelkie sugestie na pewno będę brał pod uwagę w późniejszej fazie tworzenia softu, na pewno najpierw zrobię możliwie szerokie rozeznanie w tematach związanych z zakładami, statystyką itp. natomiast wiadomo też chyba, że sama statystyka nie może dać wszystkiego. ktoś mądry powiedział kiedyś: &quot;Są 3 rodzaje kłamstwa: kłamstwa, wierutne kłamstwa i STATYSTYKA&quot;. mam wrażenie, że coś w tym jest, ale warto ten temat przybliżyć, na pewno się przyda

a co na przykład powiecie na taki rodzaj statystyki - pobieranie maksymalnej próbki kursów na dane zdarzenie (z ilu bukmacherów będzie to tylko możliwe), liczenie prawdopodobieństwa jakie opracowali bukmacherzy (odliczając oczywiście marżę - czyste P), uśrednianie tego w ostatecznej wersji i na podstawie tego uśrednionego prawdopodobieństwa wyliczanie valuebet w różnych bukmacherach ?
 
G 0

garbi

Użytkownik
jeszcze jedno, czytam temat o &#39;życiu z bukmacherki&#39; (od deski do deski) i wpadł mi do głowy bardzo wyraźnie jeden post (przed momentem):
http://forum.bukmacherskie.com/f98/czy-z-bukmacherki-da-sie-zyc-14348-19.html#post1100688
jeśli założyć, że to co tam napisane jest prawdą, oraz gdyby brać startowe kursy tylko pod uwagę, to można pod koniec liczyć valuebety na podstawie średniego prawdopodobieństwa startowego, ale w odniesieniu do kursów końcowych. pozwólcie, że wyjaśnię
załóżmy, że w poniedziałek pojawiła się lista kursów na sobotę, których to prawdopodobieństwo Ppon zdarzenia A1 wynosi 25%. Jeśli kursy pozmieniałyby się dynamicznie, załóżmy do piątku, w taki sposób, że wyliczone średnie prawdopodobieństwo w piątek Ppt tego samego zdarzenia A1 wynosi 15%, to mogłoby to oznaczać, że takie zdarzenie warto grać - jest to ewidentny valuebet. Oczywiście przy założeniu, że bukmacherzy zmieniają kursy w większości przypadków z powodu utrzymania swojej marży kiedy na dane zdarzenie typuje więcej ludzi
 
ace 3

ace

Użytkownik
załóżmy, że w poniedziałek pojawiła się lista kursów na sobotę, których to prawdopodobieństwo Ppon zdarzenia A1 wynosi 25%. Jeśli kursy pozmieniałyby się dynamicznie, załóżmy do piątku, w taki sposób, że wyliczone średnie prawdopodobieństwo w piątek Ppt tego samego zdarzenia A1 wynosi 15%, to mogłoby to oznaczać, że takie zdarzenie warto grać - jest to ewidentny valuebet. Oczywiście przy założeniu, że bukmacherzy zmieniają kursy w większości przypadków z powodu utrzymania swojej marży kiedy na dane zdarzenie typuje więcej ludz
Kursy wystawiane wcześnie czesto są niedoszacowane,
pytanie brzmi jak wyliczysz aktualne prawdopodobieństwo zdarrznia ?
oraz w jaki sposób określisz trend kursu ?
 
ja28 92

ja28

Użytkownik
Ja napisałem kiedyś program który ściągał wszystkie mecze grane w danym dniu dzisiejszym z betsson. Jego podstawową zaletą było sortowanie danych z dziś i archiwalnych (z własnego archiwum).
Np. wg. kursów na gospodarza. Można było wybrać te z kursem np. 1,61-1,69 na gospodarza i jak często taki kurs tego klubu w tej lidze w tym sezonie wchodzi.
W sumie można znaleźć przedziały kursowe danej ligi w których jest najmniej tzw &quot;niespodzianek&quot;.
Niespodzianki zawsze są, to może być kontuzja, jak również że czołowi napastnicy wczoraj popili na imieninach siostry jednego z nich, czy że któryś z zawodników sprzedał mecz, czy mnóstwo innych bardziej szczegółowych przypadków. Decydujący jest fakt jak często &quot;niespodzianki&quot; sie zdarzają w danej lidze i dla danej drużyny.
Dobry program komputerowy wystarczy aby obliczał prawdopodobieństwo wystąpienia takiej &quot;niespodzianki&quot; dla analizowanego meczu w anlizowanej lidze.
Ten mój przestał chodzić w momencie jak betsson zmienił system wyświetlania danych o meczach na ich stronie www. Miałem przerobić go na innego buka, ale ciągle nie mam czasu lub chęci ????
pozdr
 
G 0

garbi

Użytkownik
ace mam zamiar kontrolować zmiany kursów poprzez częste aktualizacje. Nie wiem jak to wszystko wyjdzie, ale możliwe, że jest szansa na generowanie zysków w ten sposób. wszystko musi być poprzedzone ogromną liczbą testów, a kiedy sam program zostanie wykonany ? za rok ? 1,5 roku ? tak jak napisałem w pierwszym poście sa to dalekosiężne plany, bo mam stałą pracę, na której muszę się także koncentrować. ale matma to jedna z moich prawdziwych pasji, dlatego wyselekcjonowanie jak największej liczby zmiennych i odpowiednie ich zbalansowanie może doprowadzić do jakichś dobrych rezultatów.
największym problemem na starcie może okazać się prawidłowa baza, ale jak rozpocznę od pojedynczych lig, dla nich pobieranie wyników i kursów archiwalnych oraz kursów aktualnych, to może coś z tego wyjdzie ? mam sporo determinacji, ale nie jest to ślepe patrzenie w to, tylko mam zamiar wszystko to dobrze przemyśleć i możliwie najbardziej zweryfikować
 
ja28 92

ja28

Użytkownik
Przemyśl co chcesz robić. Moim zdaniem nie ważny jest (dla piłki nożnej) kurs czy np 1,20 czy 1,50 czy 1,80. To zupełnie nieistotne. Kursy te i związane z nimi prawdopodobieństwo liczą buki (a właściwie duże biuro w USA). Potem te kursy są weryfikowane przez co najmniej kilka dni u kilku buków (testerów). Potem trafiają do reszty buków. Można analizować czy są prawidłowe czy nie, ale po co? Po co wyważać otwarte drzwi?
Ważny jest tylko jeden wskaźnik: czy faworyt wygra czy nie? obojetnie jaki jest kurs i prawdopodobieństwo. Dobry program komputerowy powinien typować takie mecze w których na 10 meczy, co najmniej 8 wchodzi.
 
A 44

ab178

Użytkownik
Dawno takich bzdur nie czytałem ale po kolei.

Moim zdaniem nie ważny jest (dla piłki nożnej) kurs czy np 1,20 czy 1,50 czy 1,80. To zupełnie nieistotne.
Skoro to nieistotne to z chęcią sprzedam Ci Twojego faworyta 20 ticków niżej. Kupujesz ? Oczywiście że kurs ma znaczenie. 2.10 przy rzucie monetą czyni Cię bogatym.

Kursy te i związane z nimi prawdopodobieństwo liczą buki (a właściwie duże biuro w USA).
Bzdura

Potem te kursy są weryfikowane przez co najmniej kilka dni u kilku buków (testerów).
Jeszcze większa bzdura.

Można analizować czy są prawidłowe czy nie, ale po co? Po co wyważać otwarte drzwi?
Między innymi po to ażeby ocenić czy dany kurs dobrze odzwierciedla prawdopodobieństwo. Jeśli okaże się że kurs jest zawyżony to w długim okresie czasu wychodzisz na plus.

Ważny jest tylko jeden wskaźnik: czy faworyt wygra czy nie? obojetnie jaki jest kurs i prawdopodobieństwo. Dobry program komputerowy powinien typować takie mecze w których na 10 meczy, co najmniej 8 wchodzi.
A to dobre. Czyli program typujący 8/10 przy średnim kursie 1.10 jest wg Ciebie dobry ?
A takie który ma 2/10 przy śr. kursie 5.50 jest już zły ?

Co do tematu to mam podobne plany co autor.
Chciałbym zebrać wszystkie wyniki, statystyki oraz kursy a następnie na podstawie tych danych wygenerować wagi dla poszczególnych zmiennych. Powinno to dać ciekawe rezultaty.
 
ja28 92

ja28

Użytkownik
A to dobre. Czyli program typujący 8/10 przy średnim kursie 1.10 jest wg Ciebie dobry ?
A takie który ma 2/10 przy śr. kursie 5.50 jest już zły ?
Jak z tego widać jesteś jeszcze bardzo młodym typerem i musi minąć jeszcze dużo czasu abyś zrozumiał że grać można każdy mecz, obojętnie przy jakim kursie i prawdopodobieństwie. Ważne jest tylko to aby wszedł i to i tylko to sie liczy.

Tu na tym forum w tym dziale jest też wątek grania meczy z kursem 1,10 lub niższym - poczytaj warto. Jest też kilka wątków grania meczy z kursem ponad 2,00 - też ciekawe.

Indywidualne obliczanie kursów i prawdopodobieństwa w celu znalezienia różnic pomiedzy Tobą a bukiem ma sens tylko dla meczu w którym intuicyjnie w sumie na pierwszy rzut oka widać że coś jest nie tak. A i tak nie potrafisz obliczyć tego tak dobrze jak wyspecjalizowane biuro dysponujące znacznie lepszym oprogramowaniemi i lepszymi komputerami.
Typerzy którzy zajmują się valuebetami robią to też praktycznie intuicyjnie, zazwyczaj wystarcza im zwykły kalkulator, a nie potężny komputer z olbrzymim programem.

Dlatego sygnalizuje autorowi tego wątku że opracowanie programu obliczającego kursy i prawdopodobieństwa jest bez większego sensu. Buki mają takie oprogramowanie, a też się myli i to zdecydowanie za często, wystarczy popatrzeć na statystyki, przeciętnie faworyci buków wygrywają 65% meczy czyli na 3 wchodzą 2, a dokładniej w sezonie na 200 meczy rozgrywanych od piątku do niedzieli włącznie faworyci buków wygrywają około 130. Są tygodnie że wygrywają 50% meczy, ale są też takie że wygrywają 75% meczy (max i rzadko) i nie zależy to wcale od kursów czy prawdopodobieństwa.
Mam znajomego typera który twierdzi że zależy to od układu gwiazd, oraz tego czy księżyc jest w pełni ???? ;)
 
777 28

777

Użytkownik
abyś zrozumiał że grać można każdy mecz, obojętnie przy jakim kursie i prawdopodobieństwie. Ważne jest tylko to aby wszedł i to i tylko to sie liczy.
Kursów typu 1,10 nie opłaca się stawiać bo co to za sens ryzykować np 100 pln aby wygrać niepewne 10... to już wg Twojej teorii że kursy i prawdopodobieństwo nie sa ważne lepiej postawić coś z kursem 1,90 i mieć matematyczne 50% na prawie podwojenie...

Ogólnie nie zgodze się z tym że kursy i prawdopodobiestwo nie są ważne bo własnie na podstawie prawdopodobieństwa tworzone są kursy i to zazwyczaj w długim okresie czasu wychodzi na to że są prawidłowe...
 
kosa248 456

kosa248

Użytkownik
Jak z tego widać jesteś jeszcze bardzo młodym typerem i musi minąć jeszcze dużo czasu abyś zrozumiał że grać można każdy mecz, obojętnie przy jakim kursie i prawdopodobieństwie. Ważne jest tylko to aby wszedł i to i tylko to sie liczy.
Oczywiście, ale od kursu zależne jest to, jaki procent trafionych meczów trzeba uzyskać, aby mieć zysk (single, płaska stawka). Też kiedyś myślałem podobnie, ale przekonałem się, że zakłady bukmacherskie to tylko i wyłącznie czysta matematyka.
Jeśli na 1000 meczów o kursie 2,00, czyli teoretycznym prawdopodobieństwie 46-47% (biorąc pod uwagę marżę) trafisz 400, to niestety źle oceniłeś prawdopodobieństwo, bo w rzeczywistości wynosiło ono 40%.
Więc nie chodzi o to, żeby grać po byle jakim kursie aby weszło, tylko po takim kursie, który jest według ciebie warty gry. Wystarczy trochę praktyki i nie jest tak trudno określić, który kurs nie jest warty gry.
Przypuszczam, że myślisz tak:
Mamy dziś rano 100 zdarzeń o prawdopodobieństwie 70%, więc 70 meczów wygrają faworyci. Jednak mogę wybrać 10 takich meczów, z których 9 będzie się znajdowało w grupie spotkań wygranych przez faworyta.
Raz na jakiś czas może się to udać. Jednak nie trafisz 90% meczów o prawdopodobieństwie 70%, bo raz trafisz 9/10, innym razem 5/10 i wszystko się wyrówna. Matematyki nie oszukasz. Chcesz spróbować? Rzuć 10 tys. razy monetą, ale wcześniej zapisz numery 100 prób, w których ma wypaść powiedzmy orzeł. Załóżmy, że trafisz 55%. Powtórz to jeszcze raz i nie zdziw się, jeśli otrzymasz 45%, a jeśli będzie to znów 55%, to nie zdziw się, jeśli następnym razem otrzymasz 40%.
Do czego zmierzam:
Jeśli masz typ o kursie powiedzmy 1,50 i twierdzisz, że szanse rozkładają się pół na pół to nie ma sensu tego grać i liczyć na to, że akurat ten mecz wejdzie. Co z tego, że taki pojedynczy mecz może i wejdzie, ale ogółem wejdzie 50%, co przy kursie 1,50 daje ujemny bilans...
Dlatego kurs jest bardziej istotny niż to sobie wyobrażasz.
A istota zakładów bukmacherskich sprowadza się nie do skutecznego typowania, lecz do jak najdokładniejszego oszacowania prawdopodobieństwa.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
przepowiednik 6

przepowiednik

Użytkownik
Kursy są ważne JEDYNIE w ocenianiu sensowności gry a &quot;faworyt&quot; to pojęcie względne

Na twoim miejscu nie sugerowałbym się kursami u buków.
Musisz znaleźć zależność między, obecną formą - poprzednimi spotkaniami - ciągami przegranych/wygranych meczów - warunkami atmosferycznymi - kontuzjami znaczących piłkarzy...itd.
Powinieneś skoncentrować się na 3-4 ligach. W innym przypadku, twój algorytm może nie mieć sensu. Każda liga rządzi się swoimi prawami.
pozdrawiam
 
cock 756

cock

Użytkownik
A dlaczego uważasz, że program lepiej od Ciebie oceni szanse na dany wynik rywalizacji? I dlaczego podpinasz wszystko pod ten serial Numb3rs, że algorytmy odpowiedź dadzą?
Masz wiedzę. Wiesz, że by długofalowo być na plus wartość kursu ma być większa niż suma zdarzeń wykluczających wygraną...
Jesteś humanistą-romantykiem, czy informatykiem? Komputer ma ułatwić życie, a nie decydować za człowieka w sprawach materialnych.
Proponowałbym zrobić mocy kalkulator do liczenia dochodowych stawek zamiast tracić czas na wróżby via procesor. ;) Jak skłaniasz się ku moim refleksjom privnij bo mam kilka pomysłów, których nie umiem zrealizować.
 
G 0

garbi

Użytkownik
Oglądałem numb3rs, chyba jeden sezon, ale to co w nim przedstawiają to są w części bzdury wyssane z palca, ja nie jestem geniuszem, bukmacherzy też nie - całość nie ma żadnego związku, w żadnym aspekcie.
Program może lepiej ode mnie ocenić szanse na wynik rywalizacji z takiego prostego powodu, że zawsze weźmie wszystkie przygotowane kryteria pod uwagę. Ja mogę coś ominąć, przegapić, ale jeśli aplikacja będzie miała wystarczająco dużą bazę danych, z dobrą aktualizacją, to problemem mogą pozostać:
- kryteria jakie będą brane pod uwagę
- poszczególne wagi dla tych kryteriów
i to będzie największy problem. I właśnie po to to tworzę - żeby komputer mógł ułatwić życie. Poda mi obliczone przez siebie prawdopodobieństa/valuebety oraz kryteria jakimi się kierował, a ja wtedy będę musiał sam ocenić co warto zagrać. tytuł tego tematu nie ma już za wiele wspólnego z rzeczywistością, ponieważ czysta statystyka nie może dać profitów, ale połączenie możliwości algorytmiki, matematyki, statystyki oraz oprogramowania wraz z wiedzą, doświadczeniem oraz odpowiednio wyselekcjowanymi typami może dać jakieś rezultaty. dzięki za sugestie, ale moja intuicja mi podpowiada, że jest to raczej jedna z możliwych dróg sukcesu - a nie porażki jak w większości przypadków. Natomiast wiele aspektów jest do przemyślenia i analizy. W tej analizie komputer także ma pomóc, a nie decydować
Przepowiednik, koncentracja na konkretnych ligach to na pewno jest dla mnie punkt wyjścia, jeśli już będę miał coś gotowe. Jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Przede mną daleka droga, ale dlaczego nie spróbować ?
Wrócę jeszcze do http://forum.bukmacherskie.com/f18/system-czysto-statystyczny-czy-jest-to-mozliwe-60929.html#post2286384. Zastanawiałem się nad pewną rzeczą. Wiadomo, że ruchami kursów nie sterują tylko i wyłącznie informacje na temat zainteresowanych drużyn. Kursy zmieniają się także na podstawie ilości typów zagranych przez graczy - prawo popytu i podaży. Dlatego obserwacje kursów z wielu bukmacherów mogą dać jakieś informacje, natomiast są różne ścieżki:
1. Kursy zmieniają się analogicznie we wszystkich bukmacherach
a) wydarzyło się coś co może mieć wyraźny wpływ na dane zdarzenie, sytuacja, w której bukmacherzy reagują na wydarzenia &#39;okołospotkaniowe&#39;
b) we wszystkich bukmacherach zakłady użytkowników rozkładają się ponownie - sytuacja najmniej klarowna dla grającego, ciężko coś wywnioskować
2. Kurs zmienia się wyraźnie u jednego bukmachera
jeśli przyjąć, że kurs na faworyta maleje (inna opcja by oznaczała, że kurs na &#39;ogórka&#39; był zdecydowanym valuebetem) oraz, że bukmacher oszacował prawdopodobieństwo na starcie względnie poprawnie, można zagrać przeciwko faworytowi, ponieważ kurs na ten właśnie słabszy zespół mógł wzrosnąć z powodów czysto finansowych bukmachera, a nie sportowych
może to co piszę są to herezje, proszę się nie sugerować moimi wywodami, ale dobrze by było, żeby co bardziej doświadczeni gracze pomogli moją wiedzę powiększać i weryfikować
pozdro!
 
Do góry Bottom