Cały czas czaje się na
wysokie kursy. Kiedyś grywalem porażki faworytów (powiedzmy na papierze) bo dla mnie nikt nie jest faworytem ale stawiałem na porażki zespołów przy kursie np. 1.6 - 1.8. Wiec u mnie na kupnie były kursy rozpoczynające się od 3.5 wzwyż. Kupony były 3 z 8 noi raz taki jeden wszedł. Trafiłem 6 z 8 i kilka koła wpadło ale co, myslalem ze jestem panem buka i stawiałem na lewo i prawo nagle patrze a konto puste. Tak więc ja jestem nastawiony na
wysokie kursy tylko szukam odpowiedniej strategii zapewne połączonej z progresją i chłodnej głowy.
Stawiałem tez 2zl na porażkę faworyta do kursu 1.5 ale cały czas można powiedzieć ze było na zero raz minus raz plus wiec po ok 100 kuponach odpuściłem a stawiałem jak leci w ofercie
Nie ufam tez do końca analizą bo przeważnie i tak każdy mecz toczy się własnym życiem. Za długo interesuje się sportem by móc powiedzieć ze jest przewidywalny. Owszem jest ale wtedy kiedy nie obstawiamy jak juz pusta winy to wszystko zupełnie inaczej wygląda. Z drugiej strony nikt nie przeanalizuje ile goli padnie w meczu itp. Grałem tez płaska stawka kursy ok 2.0 o tez różnie raz przód raz tył.
Podpinajcie pod temat to może coś się wymyśli