Spróbujemy wspólnymi siłami rozkminić te pary w tobet, ja to widzę tak :
Ch. Harris - S. Nicholls
Wszystko wygląda na to, że Bomber wreszcie dogadał się ze swoim sprzętem. W czwartkowym meczu I ligi Polskiej nie zanotował defektu i był dla rywali nie do złapania. W lidze angielskiej oraz szwedzkiej również wygląda to w miarę przyzwoicie. Teraz celem Anglika jest sobotnie
Grand Prix - o ile nie jest to jeszcze szczyt możliwości Harrisa, to jego rodak Scott Nicholls prezentuje się w tym sezonie FATALNIE ! Kluczem do sukcesu w tym sezonie Scotta miało być wycofanie się z Elite League, jednak nie pomogło mu to, a wręcz przeciwnie. W Polsce - coach Atlasu Wrocław Marek Cieślak nie ma już cierpliwości do gwiazdora z Anglii, który zawodzi na całej linii. Harris to indywidualny Mistrz Wielkiej Brytanii, Nicholls w tych zawodach nie zdołał się nawet zakfaliwikować do finału. Dla Scotta to najgorszy sezon w karierze - te słowa wypowiedział menago Coventry Bees. Trudno się z tym nie zgodzić, patrząc na wyniki Scotta - który w ostatnim
GP wywalczył ledwie 1 pkt, był wtedy zrezygnowany i bezradny. W takiej formie kolegę z kadry przeskoczyć będzie mu niezwykle ciężko.
H. Andersen - K. Bjerre
'Ugly Duck" póki co ten sezon musi spisywać na straty, jednak wszystko może się odmienić na stadionie Parken w Kopenhadze. W końcu to ulubiony tor Hansa, co potwierdzają bardzo dobre wyniki Duńczyka w ostatnich latach podczas turnieju o Wielką Nagrodę Danii (2006 rok - 1 miejsce, 2007 rok - 5 miejsce, 2008 rok - 4 miejsce). Wprawdzie formą nie zachwyca, jednak liczę, że przed własną publicznością i na ulubionym owalu w Kopenhadze Bajkopisarz będzie miał renesans swojej formy. Ostatnio Hans zawalił mecz w Częstochowie, gdzie Wybrzeże głównie 'dzięk' jego słabej postawie przegrało 53:37 oraz w lidze szwedzkiej, w meczu na szczycie pomiędzy Vetlandą a Dackarną, Andersen wykręcił 2 oczka.
G. Hancock - L. Adams
Pojedynek "emerytów", obaj Panowie mogliby spokojnie zakończyć karierę - jednak ich forma ciągle stoi na wysokim poziomie. Póki co w cyklu
GP lepiej wiedzie się mistrzowi świata z 1997 roku, który jest jak wino "im starszy tym lepszy". Podejrzewam, że w tym korespondencyjnym pojedynku lepszy okaże się sympatyczny Amerykanin, który w opini wielu osób uchodzi za specjalistę od sztucznych nawierzchni (de facto w Parken mamy tor jednodniowy), więc szansę 'Herbiego' są naprawdę spore. W ostatnim
GP miał sporo pecha - defekt na prowadzeniu i wykluczenie z jednego startu, nie pozwoliły mu na awans do półfinalu. Adams w tym roku zapowiadał tytuł mistrza, jednak z szumnych zapowiedzi niewiele zostało - po 3 turniejach jest na odległym 9 miejscu z 22 punktami, po za tym w Parken zazwyczaj odpadał w półfinale - jego najlepszym wynikiem było 3 miejsce przed dwoma laty. Z kolei Hancock na stadionie Parken na podium meldował się trzy razy. Myślę, że i tym razem jest spora szansa na podium Amerykanina, który jest w lepszej formie niż Adams.
F. Lindgren - T. Gollob
Mimo, iż drugi wicemistrz świata z ubiegłego roku nie prezentuje się w ostatnich dniach najlepiej, to zdecyduje się na niego postawić w tej parze. Umiejętności i doświadczenie stoją po stronie Golloba, a szwed to zawodnik niezwykle himeryczny. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku to właśnie Gollob triumfował w Parken.
N.K. Iversen - R. Holta
Rysiek wraca wreszcie na dobrą drogę, ostatnio dobre wyniki. PUK natomiast jak to PUK, czyli raz dobrze raz fatalnie - wczoraj przez niego Falubaz przegrał we Wrocławiu. Sam niedawno przyznał, że jeszcze sporo mu brakuje, by startować w
Grand Prix - jedynym atutem dla niego jest fakt, że będzie jeździł przed własną publicznością, a Rune tego toru jakoś nie trawi. Jednak większe umiejętności przemawiają za norwegiem z Polskim paszportem i to na niego zdecyduje się postawić.
E. Sajfutdinow - A. Jonsson
http://forum.bukmacherskie.com/showpost.php?p=1067440&postcount=4
G. Walasek - S. Ułamek
Walasek chyba złapał dobrą formę : komplet w RK IMŚ w Divisovie, 12 punktów w lidze szwedzkiej dla Indianerny oraz wczoraj dwucyfrówka dla Falubazu we Wrocławiu. Póki co Greg jest na szarym końcu klasyfikacji przejściowej (tzn. jeszcze niżej jest Nicholls i Harris
), czas odbić się od dna. Myślałem, że to Ułamek będzie grzał ogony w
GP, bo to taka żużlowa Panienka na miarę Protasiewicza , a tu się zaskoczyłem i to Ułamek jest lepszy od Walaska, Myslę, że w Parken Walasek okaże się lepszy od byłego kolegi z Włókniarza.
J. Crump - N. Pedersen
'Ginger' znajduje się w świetnej formie, mimo niedawno odniesionej kontuzji podczas
GP Szwecji. W tym samym turnieju kontuzje odniósł Pedersen. Jest to pojedynek z wieloma podtekstami, jeżeli Power straci kolejne punkty do Australijczyka, to mistrzowski tytuł oddali się od niego, jednak na wlasnych śmieciach to Pedersen powinnien rozdawać karty (mimo kontuzji i wysokiej formy Crumpa), a jak nie to tor pod duńczyka zrobi Ole Olsen, no i doping kibiców też pewnie da się we znaki.
Ch. Harris - S. Nicholls
1 @ 1.45
H. Andersen - K. Bjerre
1 @ 1.85
G. Hancock - L. Adams
1 @ 1.75
F. Lindgren
- T. Gollob 2 @ 1.90
NK Iversen
- R. Holta 2 @ 2.00
G. Walasek - S. Ułamek
1 @ 1.70
E. Sajfutdinow - A. Jonsson
1 @ 1.75
J. Crump
- N. Pedersen 2 @ 1.95
AKO = 115.31
Na potrzeby konkursu tobet, może wspólnymi siłami uda się wygrać. Zapraszam do dyskusji !