>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<
Fortuna bonus

Speedway Grand Prix (2) Szwecji - Goeteborg. 8 maja 19:00

Status
Zamknięty.
J 3,9K

jacques

Forum VIP
Lista startowa GP Szwecji
1 Hans Andersen Dania
2 Tai Woffinden Wielka Brytania
3 Antonio Lindbaeck Szwecja
4 Fredrik Lindgren Szwecja
5 Rune Holta Polska
6 Kenneth Bjerre Dania
7 Jarosław Hampel Polska
8 Greg Hancock USA
9 Jason Crump Australia
10 Andreas Jonsson Szwecja
11 Emil Sajfutdinow Rosja
12 Magnus Zetterstroem Szwecja
13 Nicki Pedersen Dania
14 Tomasz Gollob Polska
15 Chris Harris Wielka Brytania
16 Chris Holder Australia
Rozkład biegów : (od krawężnika)
1 Andersen Woffinden Lindbaeck Lindgren
2 Holta Hampel Bjerre Hancock
3 Jonsson Sajfutdinow Crump Zetterstroem
4 Harris Gollob Holder Pedersen
5 Pedersen Andersen Holta Crump
6 Gollob Jonsson Woffinden Bjerre
7 Sajfutdinow Harris Hampel Lindbaeck
8 Lindgren Hancock Zetterstroem Holder
9 Bjerre Holder Andersen Sajfutdinow
10 Zetterstroem Holta Harris Woffinden
11 Hancock Crump Lindbaeck Gollob
12 Pedersen Lindgren Jonsson Hampel
13 Hampel Zetterstroem Gollob Andersen
14 Woffinden Pedersen Hancock Sajfutdinow
15 Holder Lindbaeck Jonsson Holta
16 Crump Bjerre Lindgren Harris
17 Andersen Hancock Harris Jonsson
18 Crump Woffinden Hampel Holder
19 Lindbaeck Zetterstroem Pedersen Bjerre
20 Holta Gollob Sajfutdinow Lindgren
Wyniki zeszłorocznej Grand Prix Szwecji w Goeteborgu:
1. Emil Sajfutdinow - Rosja (0, 2, 3, 3, 3, 3, 6) 20 + 1 miejsce w finale
2. Jason Crump - Australia (2, 3, 1, 2, 2, 2, 4) 16 + 2 miejsce w finale
3. Antonio Lindbaeck - Szwecja (2, 2, 3, 2, 3, 3, 2) 17 + 3 miejsce w finale
4. Nicki Pedersen - Dania (3, 3, 1, 1, 3, 2, w) 13 + 4 miejsce w finale
5. Andreas Jonsson - Szwecja (1, 3, 2, 3, 2, 1) 12
6. Rune Holta - Polska (3, 3, 1, 2, 1, 1) 11
7. Fredrik Lindgren - Szwecja (2, 1, 2, 1, 3, w) 9
8. Kenneth Bjerre - Dania (2, 0, 2, 3, 1, 0) 8
9. Tomasz Gollob - Polska (0, 2, 3, 0, 2) 7
10. Sebastian Ułamek - Polska (3, 1, 0, 1, 1) 6
11. Grzegorz Walasek - Polska (1, 1, 2, 0, 2) 6
12. Chris Harris - Wielka Brytania (3, 0, 0, 2, 0) 5
13. Hans Andersen - Dania (0, 2, 0, 3, w) 5
14. Greg Hancock - USA (1, w, 3, 1, d) 5
15. Leigh Adams - Australia (1, 1, 1, 0, 0) 3
16. Scott Nicholls - Wielka Brytania (0, 0, 0, 0, 1) 1

Zapraszam do dyskusji i podawania typów z uzasadnieniem.
 
robson_26 612

robson_26

Forum VIP
Na początek oferta z Millenium:
Holta - Zetterstroem - 1 @ 1,4 ⛔
Lindbaeck - Holta - 2 @ 2 remis
Dwa typy na Holte, który wg mnie prezentuje się bardzo przyzwoicie w tym sezonie. Poza tym Holtański ma doświadczenie na tego typu torach. W zeszłym roku był tutaj szósty. Miał też szczęście w losowaniu i dwukrotnie pojedzie z pierwszego pola. Zorro może nie będzie wieczorem grał tylko roli statysty, ale nie sądzę, aby był lepszy od Ryśka. Do tego znalazłem fajny kurs na niego z Lindbaeckiem. U buków internetowych jest on znacznie niższy. Myślę, że można się na to skusić. Oczywiście Szwed pojechał rewelacyjnie w minionym roku. Jednak teraz moim zdaniem nie będzie miał tak łatwo. W dodatku może odczuwać skutki upadku w Bdg.
Jeżeli ktoś będzie szukał w Millenium czegoś, aby dołożyć do Ryśka, to warto skupić się na Crumpie i Pedersenie. Na moje to oni są głównymi faworytami GP Szwecji. No może jeszcze Emil.
Dalej dubel z Betsafe:
Lindgren - Holder - 1 @ 1,65 ⛔
Pedersen - Jonsson - 1 @ 1,45 ⛔
Liczę tutaj na większe doświadczenie Lindgrena w przygotowaniu sprzętu na sztuczny tor. Zresztą forma szwedzkiego żużlowca jest większa niż w przypadku Holdera. Uważam, że Lindgren spokojnie powinien zająć miejsce w top 8, a może nawet top 6. Nicki jak mówiłem wcześniej jest dla mnie jednym z faworytów. Ostanie zawody w Lesznie mu nie wyszły. To ambitny chłopak i sądzę, że tym razem nie będzie tak łatwo z nim wygrać W ubiegłym roku pokazał się z bardzo dobrej strony na tym torze.
Kusi mnie, żeby dodać typ na Crumpa z Gollobem i Zorro z Taiem, ale odpuszczam, bo kibicuję Gollobowi ;) a kurs na Zorro trochę za niski.
Dodam jeszcze dwa single z Bet365:
Pedersen - over 11 @ 1,9 ⛔
Crump - over 10 @ 1,9 ⛔
Jeżeli obaj zawodnicy dostaną się do finału (w co nie wątpię), to spokojnie powinni przekroczyć te linie. Kursy na to są lepsze niż w przypadku zagrania na nich, że będą w top 3.
 
wojt667 2

wojt667

Użytkownik
Witam.
Moim zdaniem typem dnia jest dzisiaj H2H Holty z Harrisem. W bet365 na naturalizowanego Polaka jest kurs 1.4, który mimo, iż do najwyższych nie należy - mając na uwagę dzisiejsze okoliczności - wygląda dość zachęcająco. Co przemawia za Holtą w tym pojedynku? Osobiście zauważam kilka czynników.

1. Pola startowe oraz biegowi przeciwnicy.
Wiadomo jak wygląda sytuacja na torach jednodniowych - zawodnicy z pół wewnętrznych mają zdecydowanie łatwiej.
Dzisiaj Holta dwa razy będzie startował z pola A (przynajmniej 4-5 pkt powinien w nich uzbierać), raz z pola B (bieg outsiderów, 2-3 pkt w zasięgu), raz z pola C (ciężki bieg, ale ew. 1 pkt mile widziany) i raz spod bandy (dodatkowy jeden punkt będzie bonusem).
Harris zacznie z toru wewnętrznego, ale mająć obok Golloba, Holdera i Pedersena nie postawiłbym raczej na jego biegowe zwycięstwo - dyplomatycznie powiedzmy, że przyjedzie drugi. Potem, w miarę upływu zawodów będzie się przesuwał pod bandę. W swoim drugim biegu startując z pola B będzie miał po lewej Emila a po prawej Hampela i Lindbaecka - komentarz zbędny - myślę, że max 1-2 pkt. Kolejny bieg to wspomniany wyżej pojedynek outsiderów, ale Holta po lewej stronie. W biegach 16 i 17 również nie wróżę Anglikowi szału z pól D i C - uważam, że dwa punkty w tych gonitwach będą jego sukcesem. Generalnie chyba większość się ze mną zgodzi, że Harris wyjątkowo nie miał szczęścia w losowaniu.


2. Aktualna forma.
Holta dobrze rozpoczął sezon w Polsce i Szwecji, gdzie w swoich drużynach jest niekwestionowanym liderem (Dackarna i CKM) notując z reguły dwucyfrowe wyniki. Harris ostatnio obniżył nieco loty na Wyspach i startując w barwach Coventry nie przekracza regularnie 10 pkt na mecz. Podobnie w Szwecji gdzie można go nazwać zawodnikiem co najwyżej solidnym. Jedynie w Polsce, w 1 lidze radzi sobie zadowalająco.

3. Ostatnie GP w Lesznie.
Zdecydowanie na korzyść Holty, który zajął 6 miejsce (10 pkt) przy 6 pozycji Harrisa (8 pkt).
5. Zeszłoroczne GP w Goeteborgu.
11 do 5 w punktach dla Holty i 6 do 12 jeśli chodzi o pozycję końcową.


4. Zeszłoroczne GP w Goeteborgu.
W punktach 11 do 5 dla Holty.


Reasumując, myślę, że warto zagrać przeciwko Harrisowi za większą stawkę.

Do tego (z podobnych jak wyżej powodów) proponuję H2H Holty z Lindgrenem po 1.95 na Polaka w betsafe. Szwed również zdecydowanie gorzej wylosował pola startowe i przeciwników. Kurs nieco zawyżony przez fakt, iż Lindgren startuje przed własną publicznością. No, ale... w zeszłym roku sytuacja była podobna a skończyło się na 11 do 9 w punktach dla Holty.

Wart uwagi rest również korespondencyjny pojedynek reprezentacji Danii i Australii, czyli Pedersen, Andersen i Bjerre vs Crump i Holder. Kurs 1.3 w unibecie dobry na dokładkę.


Tyle ode mnie, życzę emocjonujących i obfitujących w zyski zawodów!
 
wojt667 2

wojt667

Użytkownik
Dodam jeszcze dwa single z Bet365:

Pedersen - over 11 @ 1,9
Crump - over 10 @ 1,9

Jeżeli obaj zawodnicy dostaną się do finału (w co nie wątpię), to spokojnie powinni przekroczyć te linie. Kursy na to są lepsze niż w przypadku zagrania na nich, że będą w top 3.
Bet liczy tylko pierwsze 5 regulaminowych startów - bez półfinałów i finałów. Wiem z korespondencji i doświadczenia. Pozdr.
 
verti 3,4K

verti

Forum VIP
Grand Prix Skandynawii :
Lista startowa :
1. Hans Andersen
2. Tai Woffinden
3. Antonio Lindback
4. Fredrik Lindgren
5. Rune Holta
6. Kenneth Bjerre
7. Jarosław Hampel
8. Greg Hancock
9. Jason Crump
10. Andreas Jonsson
11. Emil Sajfutdinow
12. Magnus Zetterstroem
13. Nicki Pedersen
14. Tomasz Gollob
15. Chris Harris
16. Chris Holder
Po dwutygodniowej przerwie elitarny cykl Grand Prix powraca na arenę - tym razem najlepszych żużlowców na świecie będzie gościł stadion Ullevi w Goeteborgu, a żużlowcy będą rywalizować o Wielką Nagrodę Szwecji. Kto zgarnie całą pulę i wyjedzie z miasta położonego nad cieśniną Kattegat w glorii chwały? Na to pytanie poznamy odpowiedź nie wcześniej niż o godzinie 22:15, czyli po ostatniej - dwudziestej trzeciej gonitwie rozegranej na czasowym torze w Goeteborgu. Niemniej jednak postaram się nieco przybliżyć kulisy rozpoczynającej się o 19:00 batalii o drugą rundę tegorocznej batalii o Indywidualne Mistrzostwo Świata.​
Kto jest faworytem? Tutaj Ameryki nie odkryję - bo z każdą rundą nazwiska ta powtarzane są jak mantra - Crump, Pedersen, Gollob, Sajfutdinow. To przede wszystkim nazwiska owych jegomości są wymieniane jako tych, którzy mają największe szansę stanąć na najwyższym stopniu podium na stadionie Ullevi. Osobiście mam problemy ze wskazaniem swojego faworyta i w tym momencie muszę się niewątpliwie zgodzić z Kevinem Tatumem, który przed sobotnim GP powiedział : &quot;- Konkurencja będzie niezwykle silna, a jeźdźców, którzy są w stanie wygrać te zawody jest co najmniej dziesięciu&quot;
Legendarny Brytyjczyk jednak w swoich dalszych dywagacjach stawia na trzykrotnego mistrza świata - Nickiego Pedersena. Czy faktycznie Duńczyk jest w stanie stanąć na najwyższym stopniu podium? Z całą pewnością tak, już w ubiegłym roku pokazał, że na Ullevi jeździć potrafi - dotarł wówczas do Wielkiego Finału i był bliski zgarnięcia całej puli, jednak po szaleńczym ataku &quot;Powera&quot; upadł Sajfutdinow - co de facto wzbudziło masę kontrowersji . Zahaczony w zasadzie o deflektor Sajfutdinow teatralnie upadł, a arbiter ubiegłorocznego GP Szwecji postanowił wykluczyć utytułowanego Duńczyka. W powtórce biegu swoim rywalom złudzeń nie pozostawił rosyjski zawodnik i to on mógł się cieszyć z kolejnego triumfu. Teraz na pewno Nicki ma ogromną ochotę na rewanż. Brian Karger z całą pewnością solidnie zaopiekował się sprzętem Nickiego i dzisiaj Duńczyk powinien być bardzo szybki, po za tym forma &quot;Powera&quot; ustabilizowała się już na wysokim poziomie - a chęć powetowania sobie nie najlepszego startu w Lesznie wpłynie korzystnie na jego dyspozycję. Czy jednak Nicki pokona swoich odwiecznych rywali? Dwoił i troił na pewno się będzie Jason Crump, który na pewno marzy o powtórce sprzed dwóch tygodni i kolejnym zwycięstwie, które przybliżyłoby go do czwartego tytułu mistrza świata oraz do osiągnięcia jego sportowego idola - Mick&#39;a Doohana, który był pięciokrotnym mistrzem świata Moto GP w latach 1994 - 1998. Australijczyk już na swoim koncie ma w kolekcji 9 medali IMŚ (3 złote, 5 srebrnych, 1 brązowy) - warto odnotować, że popularny &quot;Ginger&quot; od 2001 roku nieprzerwanie gości na podium w klasyfikacji końcowej Grand Prix. 34-letni Crump na pewno mile wspomina chwile spędzone w Goeteborgu w sześciu dotychczas rozegranych rundach, aż czterokrotnie meldował się w ścisłym finale - co prawda ani razu nie udało mu się wygrać, to jednak dwa razy uplasował się na drugim stopniu podium. Jednak z tegorocznych startów &quot;Zwierzak&quot; nie może być zadowolony, no może z wyjątkiem inauguracyjnego Grand Prix Europy, póki co w zawodach ligowych zawodzi. Sam Crump zdaje sobie z tego sprawę, mówiąc :​
- Po GP Europy odjechałem już kilka meczów ligowych, ale moja jazda nie wygląda jeszcze tak jakbym sobie tego życzył. Inauguracja mistrzostw świata udała mi się znakomicie, więc w Goeteborgu nie chciałbym roztrwonić swojej przewagi.
Jednak to jest zawodnik, który szczególnie jest przygotowany i skupiony właśnie na Grand Prix, więc niewykluczone, że pomimo nie najlepszych ostatnio startów w zawodach ligowych - to właśnie Australijczyk będzie dzielił i rządził na torze w Ullevi.​
Na pewno groźnym rywalem dla wspomnianej już dwójki będzie - młody gniewny Rosjanin, czyli Emil Sajfutdinow. &quot;Rosyjska torpeda&quot; na pewno ma chrapkę na powtórzenie ubiegłorocznego sukcesu, wówczas to on zgarnął Wielką Nagrodę Szwecji, co prawda w dość kontrowersyjnych okolicznościach - jednak w powtórce finałowej gonitwy udowodnił, że zwycięstwo mu się należało. Zawodnik który w ubiegłym sezonie bez respektu dla doświadczonych, utytułowanych kolegów wdarł się na żużlowe salony od początku 2010 roku utwierdza nas, że w tym sezonie będzie chciał poprawić ubiegłoroczne trzecie miejsce. Urodzony w Saławacie żużlowiec będzie na Ullevi bronił triumfu odniesionego przed rokiem, na pewno nie jest bez szans. Mając w swoim teamie takiego mistrza jak Hans Nielsen, który na pewno wspomaga Emila cennymi wskazówkami - ostatnio Rosjanin pracował nad startami, właśnie korzystając ze wskazówek legendarnego Duńczyka.​
Hmm, kto może zagrozić owej &quot;wielkiej trójce&quot;? Bukmacherzy w drugim szeregu wymieniają między innymi dwójkę reprezentantów Polski - Tomasza Golloba oraz Jarosława Hampela. To na pewno cieszy, jednak czy faktycznie najbardziej utytułowany Polski żużlowiec jest w stanie uplasować się na podium dzisiejszego Grand Prix? Szczerze mam wątpliwości, czy sześciokrotny medalista indywidualnych mistrzostw świata będzie dzisiaj świecił pełnym blaskiem ...Tomek bowiem podczas wtorkowego spotkania szwedzkiej Eliteserien pomiędzy Vastervikiem a Dackarna, zanotował groźny upadek i podobno dość mocno się poturbował, jednak dziś wystartuje.​
&quot; To jest trudna nawierzchnia i trudny tor, aczkolwiek myślę że tak jak to miało miejsce rok temu nie powinno być źle&quot; - powiedział po treningu kapitan reprezentacji Polski. Jeszcze do niedawna panowało przekonanie, że Gollob nie potrafi jeździć na torach czasowych (taki właśnie dziś będzie na Ullevi), jednak po zwycięstwie sprzed dwóch lat na układanej nawierzchni stwierdzenie to straciło na znaczeniu, niemniej jednak uważam, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, co zresztą widać po wynikach osiąganych na torze w Goeteborgu przez &quot;Chudego&quot; (15 miejsce, 7 miejsce, 8 miejsce, 6 miejsce, 9 miejsce). Biorąc pod uwagę, jeszcze wtorkowy &quot;upadek&quot; Golloba nie sądzę, by dzisiejsze GP było dla niego bardzo udane - awans do półfinału, uważam, za maksimum możliwości Tomka. Drugim naszym reprezentantem z krwi i kości będzie Jarosław Hampel, który z wysokiego C, rozpoczął rywalizację w Lesznie. Nie ma co jednak dziwić się takiemu obrotowi sprawy, bowiem owal na stadionie im. Alfreda Smoczyka, &quot;Mały&quot; zna jak własną kieszeń. Dziś czeka go prawdziwy sprawdzian i dowiemy się, czy faktycznie wychowanek pilskiej Polonii powalczy o coś więcej niż tylko o utrzymanie w cyklu Grand Prix na przyszły sezon. Jarek od początku sezonu pokazuje swą wysoką formę. Indywidualny mistrz świata juniorów z 2003 roku na pewno niezbyt mile wspomina ostatni pobyt w Goeteborgu, w 2004 roku na torze w Ullevi uplasował się na odległej 14 pozycji - teraz ten wynik powinien być znacznie lepszy, bowiem Jarek jest w dobrej dyspozycji oraz jest o te kilka lat bardziej doświadczony. Mam nadzieję, że to doświadczenie dzisiaj zaprocentuje i Hampel pokaże, że nie bez powodu prawie dwanaście lat temu został okrzyknięty następcą Tomasza Golloba.​

Szukając &quot;czarnych koni&quot; dzisiejszego turnieju na pewno nie wolno zapomnieć o reprezentantach gospodarzy - Andreasie Jonssonie, Fredriku Lindgrenie i startującym z &quot;dziką kartą&quot; Antonio Lindbaecku. Pierwszy z nich ma ten sam problem co nasz Jarosław Hampel, a mianowicie kilka lat temu został &quot;naznaczony&quot; na następcę wielkiego mistrza Tony&#39;ego Rickardssona. Jednak od tego czasu AJ pozostaje w cieniu Pedersena, Crumpa, Golloba czy nawet Hancocka. W pewnym momencie jednak &quot;Adrenalina&quot; tak jakby przestał się rozwijać, bo na koncie już prawie 30-letniego zawodnika brak znaczących sukcesów. Niemniej jednak przed własną publicznością Andreas na pewno mocno się zmobilizuje, sęk w tym, że w ostatnich latach zawody przed własną publicznością nakładają na niego swoistą blokadę, bowiem w dwóch ostatnich sezonach - ani w Goeteborgu ani w Malili nie potrafił zameldować się w Wielkim Finale. Inaczej sprawa ma się z Fredem Lindgrenem i Antonio Lindbaeckiem, którzy na Ullevi w ubiegłych latach prezentowali się świetnie. Przed dwoma laty to Lindgren sensacyjnie wskoczył na drugie miejsce, przegrywając jedynie z norwegiem z polskim paszportem - Rune Holta. Natomiast rok później, jadący z dziką kartą Antonio Lindback uplasował się na najniższym stopniu podium. Również w tym roku do &quot;Toninha&quot; uśmiechnęło się szczęście i to on został obdarowany dziką kartą na dzisiejsze zawody. Jednak sukces z ubiegłego roku powtórzyć będzie ciężko, bowiem podczas niedzielnych derbów Pomorza, szwed mocno się poturbował i narzekał na silny ból prawego ramienia. Aby się wykurować na dzisiejszy turniej, odpuścił start w lidze szwedzkiej. Trudno więc prognozować w jakiej dyspozycji będzie &quot;Toninho&quot;. Jego rodak - Lindgren w Goeteborgu czuje się bardzo dobrze, jeden z nielicznych zawodników ze światowej czołówki ścigających się na Jawie co prawda początku sezonu nie ma olśniewającego, no może z wyjątkiem Elite League, to jednak niesiony dopingiem miejscowych kibiców może wylądować nawet w finale.​
Zapominać nie wolno na pewno również o doświadczonych Gregu Hancocku, który tradycyjnie powinien sporo namieszać. Co prawda &quot;Herbie&quot; ostatnich występów na Ullevi nie wspomina najlepiej (11 miejsce, 14 miejsce) to po odbywającym się wczoraj treningu, był zadowolony z przygotowania toru.​
- &quot;Na torze czułem się wspaniale i udało mi się przetestować wiele różnych ustawień. Z optymizmem patrzę więc na sobotnie zawody.&quot;
Uznawany za prawdziwego ambasadora speedwaya zawodnik, co prawda nie zaczął najlepiej aktualnego sezonu, jednak doświadczenie Amerykanina może zaprocentować na trudnym torze i osobiście uważam, że to właśnie &quot;Herbie&quot; może być czarnym koniem dzisiejszego turnieju. Wysoką formę zasygnalizował podczas wtorkowego spotkania w lidze szwedzkiej, gdzie wywalczył 16 oczek, czyżby to początek marszu Amerykanina po piąty medal IMŚ?​
Według mnie w dzisiejszym turnieju liczyć się może jeszcze Kenneth Bjerre, który zasygnalizował bardzo wysoką formę podczas wyjazdowego spotkania Betardu w Zielonej Górze. Czy czeskie Jawy okażą się wystarczająco szybkie na Ullevi? Może tak.​
Pozostali zawodnicy, czyli Hans Andersen, Tai Woffinden, Magnus Zetterstroem, Chris Harris oraz Chris Holder - będą raczej outsiderami dzisiejszego turnieju. No może nie przekreślałbym definitywnie szans Andersena i Holdera, którzy mogą pozytywnie zaskoczyć, jednak w mojej opinii nie będzie to zbyt wiele. Absolutnym tłem dla tej rywalizacji będzie niestety Tai Woffinden, który przeżywa niemałe problemy. Niczym nie przypomina ubiegłorocznego zawodnika, brawurowo wdzierającego się do elity światowego speedwaya. Po śmierci swego ojca - Roba, młody Tai ewidentnie się pogubił. Nieco więcej szans daję dwójce Harris i Zetterstroem. Anglik pozytywnie zaskoczył w Lesznie, gdzie dotarł do półfinału - jednak myślę, że dzisiaj już tak różowo nie będzie i wszystko wróci do normalności, czyli &quot;grzania ogonów&quot; przez &quot;Bombera&quot;.
Moje typy można znaleźć na blogu. Kliknij tutaj -&gt; CZARY MARY : - )
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom