Podsumowując pierwszy weekend, poza fatalna dyspozycją Polaków i całkiem dobrą Szwajcarów niespodzianek brak.
Niemcy - Pozytywnie. W zasadzie każdy w dobrej dyspozycji z poprzedniego roku. Geiger w szczytowej i będzie się bił Kobayashim i Granerudem o Kryształową Kulę (może później dołączy Kraft). Eisenbichler były słuchy, że słabiutko. Tymczasem nie jest źle. Podobna dyspozycja jak w 2 części zesżłego sezonu. Leyhe ładnie wrócił po ciężkiej kontuzji. Można było się obawiać, że podzieli los Wellingera, Siegela i Freunda i będzie problem z powrotem na wysoki poziom. Tymczasem całkiem dobrze i powinien się rozkręcać. Paschke, Schmid - solidnie podobnie jak rok temu. Myślę, że im bliżej
TCS tym będą się poprawiać.
Norwegia - nierówni i niebezpieczni, czyli też podobnie jak co roku. Granerud równie groźny jak rok temu, tylko większa konkurencja do wygrywania, więc o dominacje będzie ciężko. Johansson, Lindvik, Tande, Forfang mogą w każdej chwili być na podium jak i nie wejść do konkursu. Jak się ustabilizuja na wyższym poziomie lub ktoś dołączy do Graneruda w walce o wygrane(potencjał jest) to są faworytami do walki z Niemcami o Puchar Narodów.
Austria- w kratkę. Z jednej strony niedawne zaplecze z kontynentala ma przbłyski nawet na top15 (schiffner, fettner, może ktoś inny) i Huber i Hoerl w pojedynczych skokach walczą o top6. Ale brakuje stabilności, powtarzalnosci i kogoś z potencjałem na dołączenie do Krafta, tak jak mają to Norwegowie. Myśle, że Widhoelzl wyciąga z nich prawie maxa, ale to nie te nazwiska by coś tu namieszać (poza Kraftem). Sam Kraft ma już przebłyski i na
TCS powinien już regularnie walczyc o podia.
Polska- dramat. Drużynowo wyglądamy chyba najgorzej od czasów tragicznego ostatniego sezonu Kruczka albo nawet od czasów gdy Małysz jeszcze skakał. Wątpie by to był jeden weekend wpadek bo tu nawet było powiewu jakiekolwiek optymizmu, poza Stochem. Ale sam Stoch też himeryczny jak w ostatnich sezonach. W każdej chwili może wygrać jak i nie zdobyć punktów. Reszta 2-3 klasy gorzej niz rok temu, no i pytanie na kiedy się uda wrócić do normalnej dyspozycji (o ile w ogóle) i co jest przyczyną aż takiego zjazdu, mimo że były słuchy że wszystko jest w porządku i będzie dobrze.
Słowenia - lekkie zaskocznienie na plus i mała rotacja układu sił. Wygląda, że poza Laniskiem (tutaj bez zmian) liderami mogą być Cene Prevc i Zajc. Cene ostatnie lata często sie nie łapał do składu, a Zajc poprzedni sezon miał tragiczny. Teraz ta
trójka jak będzie mogła liczyć na wsparcie kogoś czwartego (np. Pero Prevc) to drużynowo może powalczyć o podia.
Japonia - podobny pozytyw jak Słowenia. Wygląda, że Ryoyu jak się zaaklimatyzuje w Europie może znowu odskakiwać rywalom. Już teraz jest bardzo dobrze (2 miejsce w sb), ale tutaj myślę, że do
TCS już Ryoyu będzie liderem PŚ, mimo dsq w niedziele. Pozostali też lekki progres (Nakamura, Ito), myślę, że Y.Sato jak i K.Sato się rozkręcą i
Japonia może miec drużynowo jeden z lepszych sezonów od czasów złotej generacji (Funaki, Kasai, Miyahira, Harada itp).
Szwajcaria - mega plus. Ammann lepiej jak rok temu, Peier szybko sie pozbierał po kontuzji i może być równie mocny jak przed. Peter, który raczej nie punktował teraz mu bliżej do punktów niż połowie naszej kadry. Do tego po covidzie wróci Deschwanden i nie zdziwie się jak Szwajcarzy zakończą jakąś drużynówkę top6.
Mając już taki obraz układu sił można się podjać jakiegoś wróżenia z fusów długoterminowego. Zobaczymy na ile się sprawdzi
Kryształowa Kula:
1.R.Kobayashi
2.Geiger
3.Granerud/Kraft
5-6. Eisenbichler/Johansson/Lanisek
Puchar Narodów:
1.
Niemcy
2.
Norwegia
3.
Japonia
TCS:
1.Geiger
2.R.Kobayashi
3.Kraft
IO mała:
1.Geiger
2.R.Kobayashi
3.Kubacki?
IO Duza:
1.R.Kobayashi
2.Kraft
3.Granerud
IO męzczyźni drużyna:
1.
Niemcy
2.
Norwegia
3.
Japonia
Raw Air:
1.R.Kobayashi
2.Geiger
3.Kraft
MŚ w
LN:
1.Kraft
2.R.Kobayashi
3.Johansson/Granerud
Mała Kryształowa Kula:
1.R.Kobayashi
2.Kraft
3.Johansson/Granerud/Geiger/Eisenbichler/Zajc
Przebieg sezonu.
Myślę, że lada chwila może wystrzelić Ryoyu i w równych warunkach być poza zasięgiem do
TCS. Walczyć z nim próbować będą Granerud i Geiger i odjadą reszcie w PŚ do
TCS. W okolicy
TCS wiele się nie zmieni, ale tam powtarzalnosć Geigera da mu wygraną nad Ryoyu, który może mieć jakąś pojedynczą wpadkę. Do walki o wysokie lokaty włączy się na dobre już Kraft. Może kilku Norwegóww również będzie straszyc dotychczasową wymienioną trójkę. Wierze, że gdzieś tu też Polacy będą się przypominać. Potem troszkę rotacji i szukania formy do IO i na IO powrót do układu sił z fenomenalnym Ryoyu i Geigerem i mocnymi przebłyskami Graneruda i Krafta. Taki układ sił może się utrzymać do końca sezonu.
Naturalnie tak jak pisałem to taka moja koncepcja w stylu wróżenia z fusów, pewnie po Kuusamo już będzie nadawała się do aktualizacji, no ale jakiś punkt wyjścia przyjąć trzeba