Po słabszym turnieju w moim wykonaniu czas wrócić do gry. Okazją na to jest skocznia normalna w Predazzo, która znacznie różni się od ostatnich obiektów
TCS. Mimo, że to zupełnie inna skocznia i zapewne zupełnie inny układ sił, mamy praktycznie takie same kursy jak na Bischofschofen. Postaram się to wykorzystać.
Kilka kluczowych faktów o tej skoczni? Przed wszystkim jest to skocznia mniejsza niż obiekty na których rywalizują skoczkowie co tydzień. Premiuje ona zawodników o wysokiej paraboli lotu. Poszkodowani są Ci co mają płaski tor lotu - głównie Słoweńcy i Norwegowie. Dodatkowo ciekawostką jest fakt, że w porze rozgrywania tu zawodów (po 15:00) przeważnie zawsze wieje w plecy - to kolejna przewaga zawodników, którzy wychodzą z progu. Ostatnim kluczowym faktem jest brak sztucznych torów. Naturalny rozbieg to obecnie rzadkość. Chyba nie ma w PŚ tego typu skoczni, więc wielu zawodników może mieć spore problemy z przystosowaniem. Jak to rozegrać? Ci co dziś wypadną słabiej przez te tory - już jutro lub w niedziele mogą się do nich przystosować i odrobią zaległości, które będą mieć do zawodników którzy przystosowali się od razu. Zatem przetasowania stawki w sb względem pt i w nd względem sb jak najbardziej możliwe - mimo równych warunków wietrznych jakie tutaj mają być cały weekend. Co do konkretów. Na kwale widzę kilka okazji:
Prevc P. - Stoch K. 2 @ 2,03 @ Fortuna
Skocznie w Predazzo uchodzą za Polskie obiekty. MŚ wygrywał tu dwukrotnie Małysz i jednokrotnie właśnie Stoch(2013 rok). Polacy też słyną z dobrej dyspozycje na skoczniach normalnych przy wietrze z tyłu. Przykłady w zasadzie co rok na kluczowych imprezach. Rok temu na MŚ na normalnej: 1. Kubacki, 2.Stoch. 2 lata temu IO normalna skocznia: po 1 serii: 1.Hula, 2.Stoch. Skończyło się pechowo tuż za podium. Przykładów w historii jest więcej. Zatem mamy kombinacje skoczni, którą lubią Polacy, wiatru z tyłu, małego obiektu i niezłej dyspozycji Polaków. O ile na Dawida średnio się opłaci grać ze względu na niskie kursy, a i jest to ryzykowne ze względu na zmęczenie po
TCS (ostatnie 2 lata podium
TCS tydzień po turnieju notuje wyraźny regres formy wynikający ze zmęczenia). O tyle granie w kierunku Kamila, który dzięki osiągnięciom Dawida ma trochę spokoju na odbudowę formy - jak najbardziej ma sens. Kamil już w Bischofschofen pokazywał przebłyski dobrych skoków nawet na podium. Teraz gdy jest w miejscu, które lubi, na skoczni i w warunkach, które mu pasują - może te dobre skoki powtórzyć i ponownie powalczyć o podium. Kursy na podium na kwale i
konkurs wręcz kosmiczne. Na top6 również opłacalne. A także w poszczególnych parach. Także atakuje dobry występ Kamila szeroką ławą. Tutaj wybrałem parę z Peterem Prevcem, gdyż jest to skoczek totalnie przeciwny do Polaków. Woli mamuty i duże obiekty co potwierdził w Bischofschofen - największym obiekcie
TCS. Im większy obiekt tym skacze lepiej - najlepiej gdy pomaga też wiatr pod narty. Tutaj zupełnie inna rzeczywistość a kursy jakby skoki były w Bischo. Stawiam na wyraźny regres względem ostatnich zawodów i nie zdziwię się jak zabraknie Petera w "10" konkursu i kwalifikacji. Zatem wyższy kurs na Stocha w tej parze jest dla mnie bardzo dobrą okazją i jest to jeden z głównych typów na dzisiejsze kwalifikacje.
P.Żyła - T.Zajc 1 @ 1,65 @ Millenium
Argumenty za Piotrkiem podobne jak w parze wyżej. Przeciw Zajcowi również podobne jak wyżej. Zajc mi się rzucił w oczy, że ma olbrzymie problemy na normalnych skoczniach. W zeszłym roku przed MŚ kręcił się w okolicy podium. Był na prawdę w super formie. Na dużej skoczni wypadł przyzwoicie, choć poniżej oczekiwań i był 10. Na małej? 50 miejsce! Ostatnie w konkursie. Warunki zagrały swoje, ale byli zawodnicy co mieli gorsze, a Zajc już w treningach i kwalach był regularnie poza "30". 2 lata temu Pjongchang 33 miejsce. Owszem Słoweniec wtedy nie był w tak dobrej formie, ale na dużych skoczniach regularnie punktował, gdzie o 2 serię trudniej niż na Olimpiadzie, ze względu na to, że najlepsze drużyny mogą w IO wystawić 4 zawodników, a w PŚ 6 lub 7. Przez co często zawodnicy z niszowych krajów jak Kanada,
USA czy Kazachstan na IO wchodzą do 2 serii, podczas gdy w PŚ zdarza im się to niezwykle rzadko. Zajc mimo małej konkurencji na małej skoczni do drugiej serii się nie dostał. Małą skocznie zazwyczaj można traktować jako przeciwieństwo mamutów. Jak Zajc wypada na mamutach? W Planicy 4 i 5 będąc już w przeciętnej formie a w Oberstdorfie w debiucie - 1, co jest dotąd jego jedynym zwycięstwem. Zatem skoro mała jest przeciwieństwem to kolejny dowód, że nie będzie to ulubiona skocznia Zajca. A skoro już w Bischofschofen Piotrek wygrywał z Zajcem (był z nim nawet w parze), to czemu tutaj miało by być inaczej? Piotrek też jako jeden z niewielu Polaków dobrze lata na mamucie, ale ma też ponoć największy z kadry dynamit w nogach, co go powinno premiować na skoczniach małych.
Jest to typ bardziej do dubla z racji niskiego kursu. Oferta jest tak szeroka, że spokojnie można sobie coś dobrać grając przeciw Słoweńcom lub w kierunku Polaków. Inne ciekawe pary do doboru do dubla w Millenium:
Kubacki - Kraft 1 @ 1.70
Aschenwald - Tande 1 @ 1.65
Ito - D.Prevc 1 @ 1.65
Powodzenia!