Konkurs drużynowy
Rosja - Czechy 1 miejsca 11-9
2.1 STS
Jutro rozegrany zostanie 3.
konkurs drużynowy w tym sezonie. Ciekawie zapowiada się walka o zwycięstwo, gdzie Norwegowie będą chcieli pozostać niepokonanymi. Największe szanse na pokrzyżowanie tych planów mają, tradycyjnie już,
Niemcy, Polacy oraz Austriacy, którzy osłabieni są brakiem Hayboecka (w jego miejsce skakać będzie Schlierenzauer). Ale interesująco będzie też w drugiej połowie stawki, gdzie klika drużyn dysponuje porównywalnym potencjałem. O ile wydaje się, że w tym momencie pierwsza 6 jest raczej zarezerwowana dla tych trochę silniejszych, to na miejsca 7 i 8 jest wielu chętnych.
Ja wziąłem pod uwagę ekipy Rosji oraz Czech. W 2 poprzednich konkursach, Rosjanie zajmowali 8. pozycje. Czesi byli na 10 (dyskwalifikacja Hlavy) i 11 miejscu. Już po tych pozycjach widać, że kurs wystawiony w tej parze na Rosjan jest warty uwagi. U Czechów wystąpią Koudelka, Hlava, i Vancura, którzy byli w obydwu dotychczasowych drużynówkach, oraz Stursa, który wydaje się być na razie w najlepszej dyspozycji. Zresztą to właśnie on jest autorem jedynych zdobyczy punktowych Czechów w tym sezonie (28. miejsce w Niżnym). W dzisiejszych treningach zaprezentował się bardzo dobrze, zajmując 2 razy 14. miejsce i być może ten występ przyczynił się w jakimś stopniu do takich kursów na tą parę. Reszta zawodników skacze słabo, albo bardzo słabo. Hlava to skoczek na pograniczu 4 i 5 dziesiątki, podobnie Vancura. Koudelka, teoretycznie najlepszy z nich, jest niewiadomą po tym, jak nie skakał tydzień temu. Zresztą początku sezonu też nie może zaliczyć do udanych.
W ekipie Rosji skakać będą Kornilov, Klimov, Vassilliev oraz Nazarov. W porównaniu z wcześniejszymi konkursami "nowym" skoczkiem jest jedynie Vassilliev. Najmocniejszy jest w chwili obecnej zdecydowanie Kornilov, który punktował już w tym sezonie, zajmując miejsce w połowie 3 dziesiątki, a dzisiaj był 5. na drugim treningu. Klimov, który zeszły sezon miał bardzo udany, póki co jest bez formy i, jeżeli uda mu się zakwalifikować, zajmuje miejsce w 4 i 5 dziesiątce. Vassilliev dopiero w Niżnym pojawił się na skoczni i zdążył już zdobyć 1 punkt w ostatnim konkursie. Nazarov skacze mniej więcej na poziomie Hlavy czy Vancury.
Uważam, że kurs na Rosjan w tej parze jest warty uwagi. Byli lepsi od Czechów w 2 poprzednich konkursach drużynowych, Indywidualnie mają Kornilova, który jest obecnie lepszy niż najlepszy z Czechów. Czesi w drużynówkach byli na 10 i 11 miejscu, a więc znacznie gorzej, niż Rosjanie. Przechodzą głęboki kryzys i nie widać światełka w tunelu. Drużyny te mają wyrównane składy, jednak w moim odczuciu, trochę lepiej na początku sezonu wypadają Rosjanie i to oni będą jutro przed ekipą Czeską.