>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<
Fortuna bonus

Skoki narciarskie 2013/2014 - Wisła, Zakopane 16-19.01.2014

Status
Zamknięty.
tarki16 5,2K

tarki16

Użytkownik
Jernej Damjan - Dawid Kubacki Typ 1 1.60 Bwin✅

Bardzo fajny kurs na Słoweńca w tym pojedynku, a wszystko dlatego, że Polakowi dobrze się skacze w Zakopanym. Wczoraj 2 bardzo dobre skoki obydwu zawodników, nie co lepsza nota u Kubackiego, jednak trzeba przyznać, że Polak skakał w obydwu swoich próbach w trochę lepszych warunkach. W treningach i kwalifikacjach podobnie, jednak obawiam się, że jeśli Polak trafi na gorsze warunki i niesprzyjający wiatr to sobie nie poradzi i nie będzie już tak wesoło. Słoweniec skacze od zawodów w Wiśle bardzo dobrze i przede wszystkim równo, widać, że trafił z formą przed IO w Soczi. Dobrze mu się skacze w Zakopanym i dzisiaj powinie się znaleźć w 1szej dziesiątce i przed Polakiem.

Jan Matura - Anssi Koivuranta Typ 1 1.60 Bwin⛔

Tutaj dla Mnie sprawa jasna, Czech w Zakopanym prezentuję bardzo dobrą formę, jeden z treningów wygrał, w kwalifikacjach w czubie, wczoraj jeden bardzo dobry skok, 2 nie co słabszy, jednak oddany w niesprzyjających warunkach i co najważniejsze w każdej swojej próbie lepszy o kilka metrów od Fina, który po Turnieju Czterech Skoczni trochę zgubił formę. A Matura wręcz przeciwnie, z konkursu na konkurs coraz lepsze skoki, co dobrzem u wróży przed Igrzyskami. Dla Mnie pewne zwycięstwo Czecha w Tej parze.


Peter Prevc Top 3 1.50 Bwin✅

Tutaj też liczę na to, że Słoweniec odda 2 bardzo dobre skoki w dzisiejszym konkursie, które dadzą mu miejsce na podium. Wg bukmacherów jest faworytem i nie ma się co dziwić, widać, że jest w formię, skoki znakomite. Jest jednym z głównych faworytów do zdobycia medali w Soczi. Gdyby nie podparty skok Prevca w Wiśle na odległość aż 140,5m to myślę, że spokojnie by wygrał, a tak skończyło się na 5 miejscu. Jak warunki dzisiaj nie będą mocno utrudniać rywalizacji to Słoweniec spokojnie powinien znaleźć się na podium. GL
 
pawacki 2,1K

pawacki

Użytkownik
Kubacki-Damjan typ 2 ( kurs 1,55) Unibet
Jak dla mnie totalna promocja , Damjan naprawdę co raz lepiej się spisuje i jest to pewny punkt to Soczi.
Rywalizować będzie z naszym Dawidem,który ma bardzo mocne odbicie lecz potrzebuje wiatr pod narty czyli troszkę szczęscie wczoraj mu je dopisało dziś może być totalna klapa.
Wank-Poppinger typ 1 ( kurs 1,45) Unibet
Poppinger wczoraj zawalił druzynówke chłopak zdaje sobie sprawę że ma ogromną szanse jechać na Olimpiade lecz nie wytrzymuje presji i wątpie żeby dziś wygrał z Wankiem u którego również rośnie forma podobnie jak u Damjana.
Stoch top 3 ( kurs 2,50) Unibet
Ja już widzę swoje podium Prevc,Stoch,Wellinger dlatego pobieram najwyższy kurs z tej trójki.Dużo atutuów na korzyść Kamila,mam nadzieje że będzie chciał się zrewanzować ża nie udany telemark w Wiśle oraz nie do końca udany ostatni skok w drużynówce.
Sorka za moją składnie :p
 
adhemar 374

adhemar

Użytkownik
Ciekawe jak z tym wiatrem,to, że wieje to pewne,ale ciekawe czy kręci czy też kierunek i zwrot jest w miarę ustabilizowany.
Jeśli wieje w plecy to Kubacki tym którzy od wczoraj widzą go w ekipie na Soczi zrobi duże kuku,inna sprawa to taka,że Kubacki ze swoją przedziwną parabolą lotu akurat na skocznie olimpijskie pasuje,więc z jednej strony miałbym dylemat na miejscu Kruczka bo Klimek przynajmniej do czasu,aż Kubacki nie nauczy się skakać do przodu zamiast w górę jest lepszy,z drugiej to nie ma co ukrywać,że to jest walka o 5 miejsce w kadrze,czyli takiego &quot;turysty - rezerwowego&quot;.
Warto zwrócić uwagę na &quot;występy&quot; Naszego zaplecza w Japonii,dzisiaj 7miu Polskich skoczków zdobyło łącznie 5 punktów, o wiele miej niż Rumunia.
Może piękny Polo zastanowiłby się,że jeśli nie można wysłać nikogo na poziomie to lepiej nie wysyłać nikogo,bo wszystkie 4 konkursy w Japonii wyglądały podobnie, a w Zakopanem przynajmniej jako przedskoczkowie by sobie potrenowali.
A wracając do ww Zakopanego,na pierwszą rundę w STS widzę ciekawy zakład Wellinger - Diethart @ 2,35✅
Jasne,że wczoraj Diethart troszkę zawalił drugi skok,ale czy jest,aż na tyle słabszy od Niemca?Moim zdaniem są na podobnym poziomie.
Poza tym Murańka - Kofler @1,2⛔ i Damjan - Kubacki @1,6✅ ciagle można zagrać,ale ja osobiście nie gram gdyż STS od 2 godzin rozlicza zwroty za przerwany biathlon ????

E:panie,daj pan spokój z takim konkursem,że wiatr i loteryjnośc to już norma w tym sezonie,ale to co się zaczęło na 5 skoczków przed końcem to żenada,a najgorzej,że to wina Austriackiego szefa cyklu PP,Austriackiego delegata na te zawody i trenera kadry Austrii, a cały świat pomysli ,że wina Polskich organizatorów(aczkolwiek z tej strony też mogły być naciski aby serie dokończyć ,bo byc może w przypadku anulowania zawodów,nawet 2 skoczków przed końcem - możnaby się domagać zwrotu za bilety- w końcu zawody formalnie byłyby anulowana a czy po 2 czy po 52 skokach wsio rawno)
 
wladcasmieci 948

wladcasmieci

Użytkownik
Wygląda to bardzo słabo. Ciemne chmury znad Słowacji, ciepło i wieje mocno od gór. Może być tylko na siłę jedna seria. Chociaż z drugiej strony Hofer uważa że warunki od 14 mają się poprawić, i konkurs dojdzie do skutku.
 
marqs3lby 10K

marqs3lby

Użytkownik
Janek Ziobro w wywiadzie z Hellerem: &quot;Nie miałem z czego lecieć i jeszcze dostaje minusowe punkty, dla mnie to jest śmieszne i tyle.&quot;
 
tarki16 5,2K

tarki16

Użytkownik
To jest skandal, co Hofer i sędziowie wyprawiają podczas tych zawodów, pozwalając na powtórzenie skoków Niemcowi i Austriakowi, bo zepsuli swoje skoki. Dziwne? Nie sądzę, skandal!
 
marqs3lby 10K

marqs3lby

Użytkownik
To jest skandal, co Hofer i sędziowie wyprawiają podczas tych zawodów, pozwalając na powtórzenie skoków Niemcowi i Austriakowi, bo zepsuli swoje skoki. Dziwne? Nie sądzę, skandal!
O ile skoczy bo póki co pogoda mu uniemożliwia i bardzo dobrze ????

e: Na szczęście oliwa sprawiedliwa i z całej sytuacji z honorem wyszedł tylko Wellinger który tylko zjechał jak najszybciej by ta farsa się skończyła.
 
wladcasmieci 948

wladcasmieci

Użytkownik
To jest skandal, co Hofer i sędziowie wyprawiają podczas tych zawodów, pozwalając na powtórzenie skoków Niemcowi i Austriakowi, bo zepsuli swoje skoki. Dziwne? Nie sądzę, skandal!
Żaden skandal, wystarczy posłuchać tego co na ten temat mówił Kruczek. Dwóch skoczków którzy powtarzali, a mianowicie Diethart i Wellinger podczas swoich skoków mieli prędkość o 2km/h mniejszą od reszty. To tak jakby jechali z belki o cztery numery niższej. To że potem mieli tą sama sytuacje, podczas skoków powtarzanych to już inna sprawa. Śmieszny konkurs, beznadziejne warunki i tylko szkoda tych kibiców którzy wystali się tam tyle.
Teraz czas na Sapporo, i za pewne ponownie ciężkie warunki. :roll:
 
ding 125

ding

Użytkownik
Żaden skandal, wystarczy posłuchać tego co na ten temat mówił Kruczek. Dwóch skoczków którzy powtarzali, a mianowicie Diethart i Wellinger podczas swoich skoków mieli prędkość o 2km/h mniejszą od reszty. To tak jakby jechali z belki o cztery numery niższej.
A co to zmienia? Trafili na bardzo trudne warunki tak jak połowa pozostałych skoczków, czy ktokolwiek inny mógł swoją próbę powtórzyć? Czy myślisz, że gdyby taka sytuacja przytrafiła się Japończykowi, Finowi czy Polakowi ktokolwiek pozwoliłby mu swój skok powtórzyć? Na taki postulat zostałby wyśmiany. Jaka jest różnica pomiędzy skakaniem w przemoczonym najeździe, a skoku w którym wiatr zwiewa się na bulę? Kilka takich prób było czyt. Kranjec.
Po skoku Wellingera czekałem tylko na ogłoszenie decyzji, że skoczą jeszcze raz, dopóki im skok wyjdzie...
Zawodnicy powinni głośno o tym mówić, bo dzisiejsze skoki mają coraz mniej wspólnego z uczciwą rywalizacją. Przykład Ziobry, facet twierdzi, że na całej długości wieje z tyłu (a nie ma powodów żeby kłamać), a na dole okazuje się, że punkty są zabierane. System rekompensaty za wiatr jest świetny... do manipulowania wynikami niestety. Choć daleki jestem od jakichkolwiek spiskowych teorii dziejów, w której to wszyscy działają na szkodę Polaków, ale system ten w żaden sposób nie odzwierciedla tego co dzieje się w chwili skoku na skoczni.
 
wladcasmieci 948

wladcasmieci

Użytkownik
A co to zmienia? Trafili na bardzo trudne warunki tak jak połowa pozostałych skoczków...
Nikt, powtarzam nikt, nie miał takich problemów z najazdem jak ta dwójka. Wszyscy mieli powyżej, lub blisko 90km/h natomiast Diethart wraz z Wellingerem mieli poniżej 89km/h, co ma ogromny wpływ na skok. Powtarzam, nasz trener Łukasz Kruczek powiedział w wywiadzie, że rozumie decyzje jury, bo Diethart z Wellingerem skakali przez to można powiedzieć o cztery rozbiegi niżej. Więc jaka tu mowa o równych warunkach, zwłaszcza że to była czołówka. A nie skoki Dawida Kubackiego i innego nie znaczącego w zawodach skoczka.
I jeszcze jedno, rozbieg jest cholernie ważny. Bo taki Diethart ma ogromną moc w nogach, i nawet przy złym wietrze byłby wstanie skoczyć przyzwoicie. A przy takim rozbiegu? Był po prostu bez szans, bo co mu da mocne odbicie, skoro nie ma odpowiedniej prędkości najazdowej. W skoku powtórzonym to był kabaret, bo czekał 20 minut, gdzie znowu zaczęło mocniej padać, a w dodatku zmniejszyli mu o jeden najazd belkę. I wyszło jak wyszło.
Czy myślisz, że gdyby taka sytuacja przytrafiła się Japończykowi, Finowi czy Polakowi ktokolwiek pozwoliłby mu swój skok powtórzyć? Na taki postulat zostałby wyśmiany. Jaka jest różnica pomiędzy skakaniem w przemoczonym najeździe, a skoku w którym wiatr zwiewa się na bulę? Kilka takich prób było czyt. Kranjec.
Nie obchodzi mnie co by było gdyby, Pointner ma charakter i potrafi dla swoich zawodników wywalczyć jak najlepsze &quot;handicapy&quot;, to że inni są bez charakteru, i boją się odezwać, to już tak jest. Nie będę oceniał Kruczka warsztatu, ale charakteru nie ma, co pokazał już podczas ostatnich Mistrzostw, że gdyby nie trener Niemiecki. To medalu byśmy nie mieli. I to jest dla mnie odpowiedź, dlaczego Pointner może, a taki Kruczek nie może.
Przykład Ziobry, facet twierdzi, że na całej długości wieje z tyłu (a nie ma powodów żeby kłamać), a na dole okazuje się, że punkty są zabierane. System rekompensaty za wiatr jest świetny... do manipulowania wynikami niestety. Choć daleki jestem od jakichkolwiek spiskowych teorii dziejów, w której to wszyscy działają na szkodę Polaków, ale system ten w żaden sposób nie odzwierciedla tego co dzieje się w chwili skoku na skoczni.
System nie jest dopracowany, to fakt. Jeszcze wiele skoków będzie trzeba oddać, by został on dopracowany. Pomysł jest dobry, wykonanie trochę gorsze. Ale jaki my, widzowie mamy na to wpływ? Żaden, trzeba wierzyć po prostu że kiedyś ta technologia na tyle zostanie dopracowana, że te wskaźniki będą wiarygodne, i będą pomagać w zawodach, a nie przeszkadzać. Bo na razie to niestety różnie im wychodzi.
 
ding 125

ding

Użytkownik
Nikt, powtarzam nikt, nie miał takich problemów z najazdem jak ta dwójka. Wszyscy mieli powyżej, lub blisko 90km/h natomiast Diethart wraz z Wellingerem mieli poniżej 89km/h, co ma ogromny wpływ na skok. Powtarzam, nasz trener Łukasz Kruczek powiedział w wywiadzie, że rozumie decyzje jury, bo Diethart z Wellingerem skakali przez to można powiedzieć o cztery rozbiegi niżej. Więc jaka tu mowa o równych warunkach, zwłaszcza że to była czołówka. A nie skoki Dawida Kubackiego i innego nie znaczącego w zawodach skoczka.

I jeszcze jedno, rozbieg jest cholernie ważny. Bo taki Diethart ma ogromną moc w nogach, i nawet przy złym wietrze byłby wstanie skoczyć przyzwoicie. A przy takim rozbiegu? Był po prostu bez szans, bo co mu da mocne odbicie, skoro nie ma odpowiedniej prędkości najazdowej. W skoku powtórzonym to był kabaret, bo czekał 20 minut, gdzie znowu zaczęło mocniej padać, a w dodatku zmniejszyli mu o jeden najazd belkę. I wyszło jak wyszło.

Nie obchodzi mnie co by było gdyby, Pointner ma charakter i potrafi dla swoich zawodników wywalczyć jak najlepsze &quot;handicapy&quot;, to że inni są bez charakteru, i boją się odezwać, to już tak jest. Nie będę oceniał Kruczka warsztatu, ale charakteru nie ma, co pokazał już podczas ostatnich Mistrzostw, że gdyby nie trener Niemiecki. To medalu byśmy nie mieli. I to jest dla mnie odpowiedź, dlaczego Pointner może, a taki Kruczek nie może.

System nie jest dopracowany, to fakt. Jeszcze wiele skoków będzie trzeba oddać, by został on dopracowany. Pomysł jest dobry, wykonanie trochę gorsze. Ale jaki my, widzowie mamy na to wpływ? Żaden, trzeba wierzyć po prostu że kiedyś ta technologia na tyle zostanie dopracowana, że te wskaźniki będą wiarygodne, i będą pomagać w zawodach, a nie przeszkadzać. Bo na razie to niestety różnie im wychodzi.

A jaka to różnica czy skacze Kubacki, Diethart, Wellinger? Co mnie obchodzi to czy skacze czołówka czy pierwsi na liście. To jest sport i przynajmniej tu ma panować sprawiedliwość. A sędziowie i jury są od tego żeby tego pilnować.
To co Ty nazywasz charakterem czy charyzmą Pointnera to dla mnie jest to zwykła nieumiejętność przegrywania i brak klasy w czym Austriacy i Słoweńcy są mistrzami olimpijskimi. Trener Niemców pokazał jak w takiej sytuacji powinno się zachować. Nie odstawiał pokazówki przed Hofferem tylko przyjął do wiadomości to, że konkurs był loterią i akurat jego skoczek w tej loterii miał pecha - podobnie jak wielu, wielu innych. Tak jak napisałem, Austriacy i Słoweńcy są w tym mistrzami. Gdy na złe warunki trafi ktoś inny to wtedy nie mamy o czym gadać, to są skoki, warunki były loteryjne, trzeba to przyjąć, ale gdy już - tak jak wczoraj - na złe warunki trafi nie daj Boże Austriak czy Słoweniec to wtedy to już są warunki niebezpieczne dla zdrowia zawodników, a jury jest nienormalne puszczając naszych zawodników w tak &quot;fatalnych&quot; warunkach. Po prostu żenada i tyle.
 
marqs3lby 10K

marqs3lby

Użytkownik
Nikt, powtarzam nikt, nie miał takich problemów z najazdem jak ta dwójka. Wszyscy mieli powyżej, lub blisko 90km/h natomiast Diethart wraz z Wellingerem mieli poniżej 89km/h, co ma ogromny wpływ na skok. Powtarzam, nasz trener Łukasz Kruczek powiedział w wywiadzie, że rozumie decyzje jury, bo Diethart z Wellingerem skakali przez to można powiedzieć o cztery rozbiegi niżej. Więc jaka tu mowa o równych warunkach, zwłaszcza że to była czołówka. A nie skoki Dawida Kubackiego i innego nie znaczącego w zawodach skoczka.
I jeszcze jedno, rozbieg jest cholernie ważny. Bo taki Diethart ma ogromną moc w nogach, i nawet przy złym wietrze byłby wstanie skoczyć przyzwoicie. A przy takim rozbiegu? Był po prostu bez szans, bo co mu da mocne odbicie, skoro nie ma odpowiedniej prędkości najazdowej. W skoku powtórzonym to był kabaret, bo czekał 20 minut, gdzie znowu zaczęło mocniej padać, a w dodatku zmniejszyli mu o jeden najazd belkę. I wyszło jak wyszło.
Nie obchodzi mnie co by było gdyby, Pointner ma charakter i potrafi dla swoich zawodników wywalczyć jak najlepsze &quot;handicapy&quot;, to że inni są bez charakteru, i boją się odezwać, to już tak jest. Nie będę oceniał Kruczka warsztatu, ale charakteru nie ma, co pokazał już podczas ostatnich Mistrzostw, że gdyby nie trener Niemiecki. To medalu byśmy nie mieli. I to jest dla mnie odpowiedź, dlaczego Pointner może, a taki Kruczek nie może.
System nie jest dopracowany, to fakt. Jeszcze wiele skoków będzie trzeba oddać, by został on dopracowany. Pomysł jest dobry, wykonanie trochę gorsze. Ale jaki my, widzowie mamy na to wpływ? Żaden, trzeba wierzyć po prostu że kiedyś ta technologia na tyle zostanie dopracowana, że te wskaźniki będą wiarygodne, i będą pomagać w zawodach, a nie przeszkadzać. Bo na razie to niestety różnie im wychodzi.
Ale czyja to wina że puszczono zawodników w takich warunkach? Pozostałych skoczków? Hofer się niestety ośmieszył, zawody powinny zostać odwołane bo ze sportem nie miało to nic wspólnego. To była walka z pogodą. Decyzją o powtórzeniu skoków ucierpiało kilkudziesięciu skoczków skaczących przed Diethartem i Wellingerem (chociaż uważam że wymieniając Niemca jednym ciągiem z Diethartem i Pointnerem jest dla niego krzywdzące), a sam Kruczek mówił że po bodajże 22. zawodniku rozważano kolejny restart zawodów. Jak mają się czuć zawodnicy z początku którzy mogliby poprawić skoki (aczkolwiek o poprawie w takich warunkach nie mogło być mowy).
Niestety byliśmy świadkami parodii w skokach, a wystarczyło unieważnić zawody, myślę że zawodnicy by zrozumieli a kibice i tak obejrzeli skoki.
edit: Poza tym jeśli skakano dla wspaniałych kibiców to Wellinger powtórzonym skokiem pokazał jaki był sens tego wszystkiego.
 
wladcasmieci 948

wladcasmieci

Użytkownik
Ale czyja to wina że puszczono zawodników w takich warunkach? Pozostałych skoczków? Hofer się niestety ośmieszył, zawody powinny zostać odwołane bo ze sportem nie miało to nic wspólnego. To była walka z pogodą.
Zdecydowanie, popełniono błąd że puszczono przy takim najeździe tę dwójkę. Tak samo jak później popełniono błędy przy skoku powtórzonym, skrócenie najazdu, znowu zbyt długie czekanie. Przez co najazd był taki sam.
Odwołać zawody? Proszę Cie, nie żartuj nawet, naciski za pewne były ogromne. W momencie odwołania zawodów, każdy mógłby domagać się zwrotu pieniędzy za bilet, wiesz jakie to byłby ogromne straty dla organizatorów? Zainwestowali oni bardzo wiele, by ten Puchar Świata się odbył, odwołanie zawodów, i zwrot pieniędzy, byłby ogromnym ciosem. Starajmy się zawsze analizować sytuacje, pod każdym względem.
 
marqs3lby 10K

marqs3lby

Użytkownik
Odwołać zawody? Proszę Cie, nie żartuj nawet, naciski za pewne były ogromne. W momencie odwołania zawodów, każdy mógłby domagać się zwrotu pieniędzy za bilet, wiesz jakie to byłby ogromne straty dla organizatorów? Zainwestowali oni bardzo wiele, by ten Puchar Świata się odbył, odwołanie zawodów, i zwrot pieniędzy, byłby ogromnym ciosem. Starajmy się zawsze analizować sytuacje, pod każdym względem.
A niby dlaczego kibice mieli by domagać się zwrotu skoro zawody się odbyły? Jedynie wyniki nie były uwzględnione w klasyfikacji generalnej. Na pewno w takiej sytuacji nacisków by nie było, zwłaszcza ze strony austriackiej, polskiej raczej też nie.
 
G 0

giorgioborgio

Użytkownik
To jest skandal, co Hofer i sędziowie wyprawiają podczas tych zawodów, pozwalając na powtórzenie skoków Niemcowi i Austriakowi, bo zepsuli swoje skoki. Dziwne? Nie sądzę, skandal!
Tak po czasie, ale odniosę się do tego. To była dobra decyzja. Tych dwóch zawodników wyraźnie &quot;przytrzymało&quot; na rozbiegu. W takiej sytuacji delegat techniczny zawodów może zezwolić na ponowienie próby. Sytuacja kiedyś podobna jak z Loitzlem w Zakopanem właśnie, i z Ahonenem, w Hakubie bodajże.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom