ja tam myślę, że wszyscy interesujący się skokami po skoku Kamila wiedzieli kto wygra, bo nie było opcji, że Kranjec trafił drugi taki skok jak w 1 serii. Powtórka z Trondheim. Ja wtedy ani w Oslo nie liczyłem go nawet po 1 serii jako rywala Stocha.
No tu mnie rozwaliłeś. Jak to nie wliczać Kranjeca do kandydata do zwycięstwa po pierwszej serii? Gość prowadził i to, że się spali wcale nie był tak oczywiste. Większość pewnie zakładałaby, że to Żyła wypadanie z pierwszej... hm ósemki. Zresztą Robert utrzymał się na podium i do wygranej wcale tak dużo nie stracił, także może nawet pisać o nim, że się spalił to za dużo.
To, że Ty sobie go nie liczysz, nie znaczy, że taki Stoch też z góry zakłada słaby skok rywala.
Cytaty z wywiadu Stocha też nie wiem kompletnie co Ci mówią. Co miał płakać, że przegrał i to z Żyłą. Przecież napisałem już wyżej, że atmosfera w naszej kadrze jest świetna, więc chłopaki cieszą się nie tylko ze swoich indywidualnych sukcesów.
Jak zobaczyłem, że jestem trzeci ale zobaczyłem na tablicy kto prowadzi to chyba byłem bardziej zadowolony niż jak mi by się pojawiła jedynka
A tak poza tym - czy po tym zdaniu czasem nie można wywnioskować iż Kamil nie miał pojęcia przed skokiem kto jest pierwszy? Powiedział, że dopiero po skoku zorientował się, kto prowadzi ????
Gadka, że podświadomie coś tam sobie życzył... tutaj kompletnie nie wiem co odpisać, sorry no :razz:
Tak myślałem, że doczepisz się albo słówka "nokautował" albo "spisek" w mojej wypowiedzi, to były celowe wyolbrzymienia.
Ogółem nie wiem nad czym my dyskutujemy, jakieś totalne pierdoły. Także z mojej strony to tyle, więcej nie piszę, ponieważ nasza dyskusja do niczego nie prowadzi. Jak coś to pospamujmy na PW ????