Hamann jednak odstaje, więc forma też jest ważna. Poza tym na małych skoczniach kombinezony mają mniejsze znaczenie, a dalej dominują. Z drugiej strony jednak w Ruce było widać jak ich podnosi w koncówce, więc coś też może być na rzeczy.
Moim zdaniem jednak są po prostu razem z Austriakami przygotowani z formą na TOP i w końcu z Horngaherem zaskoczyli jak z Schusterem. Przy tym inne reprezentacje na razie są w tragicznej dyspozycji i specjalnie się tym nie przejmują bo raz sezon mało ważny, dwa celują z formą na potem. Do tego zmniejszone limity i mniej chętnych do czołówki przez to. Widać to po tym że Amerykanie, Włosi, Finowie nie mają najmniejszych problemów z punktowaniem w więcej niż 1 zawodników, a w ostatnich sezonach poza pojedynczymi przypadkami w Rasnovie to było nie do pomyślenia.
Także podsumowując są nielicznymi, którzy podeszli poważnie i przy okazji wszystko zagrało (chemia trener - skoczek , sprzęt itp).