Balestier Khalsa vs. Albirex Nigata
Podoba mi się taki kurs. Zdecydowanie. Spodziewałem się tutaj czegoś w granicach 1.5/1.6, także spore value.
Balestier na inauguracje dokonał sporej sztuki i przegrał z Young Lions 1-0. O sytuacji "młodych lwiątek" można poczytać w poście wyżej, także tych nieco bardziej zainteresowanych odsyłam tam, by zobrazowali sobie, że porażka z YL to naprawdę spora sztuka (przy ich obecnej sytuacji).
W sumie jednak jeśli przyjrzymy się tym drużynom to dostrzegamy trochę podobieństw.
Balestier po całkiem udanym poprzednim sezonie, ten zaczął od rozmontowania składu i sprzedaży ważnych ogniw z minionych rozgrywek. Ignatius Heng (26/2) powędrował do SAF, podobną drogę obrał Poh Feng (19/1). Barwy klubowe zmienili też: Tarik Cmacjanin (27/2, Radnicki), Yusiskandar Yusop (20/0), Igor Cerina (24/1), Xu Weihua (19/1) oraz Ridwan Jamil (19/0). Spore roszady, problem w tym, że nie postarano się o zastępców odpowiedniej jakości. To już wystarczająco komplikuje sprawę dobrych wyników. A jeśli do tej listy nieobecności dodamy jeszcze zawodników, którzy jutro z powodu kontuzji wystąpić nie mogą, to możemy mówić o prawdziwym rozpadzie tej drużyny. A jutro na boisku nie zobaczymy dwóch gwiazd: Bośniaka Emira Lotinaca (27/0, komplet minut w poprzednim sezonie) oraz chorwackiego snajpera Roberta Pericicia (23/9, drugi najlepszy strzelec). Lista kontuzjowanych może się wydłużyć, bowiem po meczu w Pucharze AFC (swoją drogą remis z reprezentantem Malediwów, to również sporego kalibru wtopa) na urazy narzekali Fadhil Noh (14/3) i Syafig Zainal. Wciąż niedostępny jest również Ho Wai-Loon (9/0).
By zobrazować jak wielkie zmiany nastąpiły w drużynie dowodzonej przez Marko Kraljeivica, do posta dołączam grafikę z lineupem z poprzednich rozgrywek i zaznaczyłem zawodników, którzy jutro nie zagrają (czy to z powodu transferu, czy kontuzji).
Wygląda średnio optymistycznie. Trzon zespołu w zasadzie całkowicie zmieniony. A nowi zawodnicy sądząc po wynikach nie dają odpowiedniej jakości. Pierwsze wyniki w nowym sezonie, jak dla mnie budzą tylko i wyłącznie politowanie.
Z drugiej strony mamy Albirex, który w tym sezonie ma mistrzowskie aspiracje. Skład został wzmocniony, więc trzecia drużyna ubiegłego sezonu może śmiało myśleć o czymś więcej w tym roku. Początek mają iście mistrzowski. W pokonanym polu zostawili obrońcę tytułu oraz efektownie rozbili na wyjeździe Young Lions 0-5, co sprawiło, że po 2 kolejkach ulokowali się na fotelu lidera. Jeśli chodzi o personalia to trener Naoki Naruo nie ma przed jutrzejszym meczem żadnych zmartwień. A cieszy go zapewne powrót do składu pauzujących ostatnio - Mikiya Yamada (25/0, obrońca) oraz Kento Fujihara (27/0, obrońca). Obaj opuścili mecz z Young Lions, a na inauguracje wpisywali się na listę strzelców.
Myślę, że jutro kontynuowana zostanie seria Albirexu. Balestier to zupełnie inna drużyna niż w poprzednim sezonie i raczej bliżej im będzie do dolnych rejonów tabeli, niż do czołówki. Początek sezonu maja bardzo kiepski. Na ich niekorzyść działa również "piłkarska wycieczka" na Malediwy, którą musieli odbyć w ramach pucharu AFC, podczas gdy ich rywale mogli w spokoju przygotowywać się do pojedynku.
Typ główny: Albirex Nigata @ 1.80 w Unibet
1-1
Typy poboczne:
Albirex/Albirex (HT/FT) @ 3.00 w Unibet
Albirex -1 (EH) @ 3.20 w Unibet