Rosja kurs
@5 gdziekolwiek, a nawet
@8 w sts.
Wg mnie główni kandydaci do zgarnięcia tytułu. Porażka tylko w 3 meczach. Z
Polska i
Serbia grając bez Wolkowa Michajlowa i Wolwicza, czyli 3 z podstawy. 3 przegrana przydarzyła się na koniec zmagań w meczu z Francuzami, jednak Rosjanie grali tak samo w połowie rezerwowym składem. Na finały zabrali wszystkich najlepszych z możliwych, no może nie licząc sypaczy. Wszystkie 6 weekendów to spokojne wędrówki tylko po Europie. Zmęczeni podróżami na pewno nie są. Jeżeli na finały ściągają Michajlowa i Wolwicza to o odpuszczaniu nie ma nawet mowy. Grają najregularniej ze wszystkich zespołów. Jeżeli chodzi o inne zespołyt to :
Polacy nie dość że aktualnie słabi personalnie, to jeszcze bez podstawowych punktujacych, Francuzi mocni, chociaz bez szału, grę ciągnie Ngapeth,
Amerykanie w mega mocnym składzie, bo wraca Sander. Trzeba pamiętać że w grupie grę męczyli niesamowicie i szału na nikim nie zrobili.
Serbowie bardzo mocno pierwsza szóstka, ale przyjmujący mocno do ruszenia. Mnóstwo długich 5 setowych bojow w ubiegłych tygodniach.
Do tego Brazylijczycy, naslabsi od lat. Kiedyś w ich grze różnice robili przyjmujący, tego roku ta pozycja to ich ogromny mankament.
Reasumując kurs na Rosjan z kosmosu. Wyjście z grupy jest więcej niż pewne, a i potem w swoich meczach będą faworytami. Skład mają kosmicznie mocny. Na ataku geniusz bombardier
Michajłow, rozegranie bardzo stabilny
Kobzar, przyjęcie to genialny, chociaż młody
Wołkow i bardzo dobry
Kliuka. Środek wręcz kapitalny, bo ktoś z trójki
Muserski, Wolwicz, Własow będzie musiał stanąć w kwadracie plus na libero regularny
Sokołow. Rezerwowi to bardzo pewny Poletajew plus jeden z geniuszy środka bloku. Jedyny znak zapytania to 3 i zarazem ostatni przyjmujący, czyli Anton Karpuchow. Nie jest to światowy top, ale na wchodząc na krótkie zmiany nie obniży znacząco jakości Rosjan.