Carpi - Frosinone
Fajny meczyk dzisiaj dwóch zeszłorocznych beniaminków
Serie A. Start obu zespołów bez szału tak jak się trochę spodziewałem, o ile Frosinone u siebie pewnie 2 zwycięstwa tak porażka w bardzo marnym stylu z Novarą, trochę oglądałem ten mecz i tak to nie powinno na pewno wyglądać jak na taki potencjał jaki jest w Frosinone. Carpi jeszcze słabiej zaczęło, generalnie zderzenie z drużynami
Serie B po przygodzie w najwyższej lidze trzeba trochę odczekać na przywyknięcie do nowych warunków.
Frosinone pozostał z bramkostrzelnym duetem Dionisi - Cofani, obaj machnęli po 9 bramek w zeszłym sezonie, a doszedł jeszcze razem z nowym trenerem Cocco, który w zeszłej edycji
Serie B strzelił 20 bramek w Vincenzie. Fajne trio do wyboru ma Pasquale Marino. Środek pola też się utrzymał i takie nazwiska jak Sammarco, Sodimmo, Gori czy Gucher to jest solidna siła jak na realia drugoligowej rzeczywistości. Mimo wyjazdu jestem spokojny o ich co najmniej jedną bramkę.
O ile we Frosinone utrzymał się cały szkielet ofensywny tak Carpi zachowało cały pion w defensywie. Belec w bramce, Leitza, Romagnoli, Gagalio i Zacchardo rozegrali pełny sezon w
Serie A co musi zaprocentować w ich rozwoju. Pomocnicy rozegrali mniej minut, ale każdy z nich coś strzelił/asystował do tego w ataku pozostał Lasagna. Właściwie to on teraz jest pewną 9wiatką po odejściu Mbakogu. Ciekawą sprawą też jest transfer między oboma klubami, gdzie Carpi za solidne 600 tysięcy wykupiło Blanchara najważniejszą postać defensywy Frosinone, spory transfer jak na te realia. Również wypożyczyli Cattelaniego z Spezii, który zeszły sezon miał nieco słabszy względem tego z 2014/15 gdzie strzelił 18 bramek. W takim zespole jak Carpi powinien mieć zdecydowanie łatwiej na powtórzenie tego wyniku. Jak na razie wygrał rywalizację z Lasagną i ma już na koncie premierowe trafienie.
Mi tu wychodzi BTS po pięknym kursie. Oba zespoły zapewne jeszcze pamiętają przygodę z
Serie A co powinno umożliwić ładną dla oka w miarę techniczną grę a co za tym idzie powinniśmy zobaczyć tutaj bramki. Powinna być totalna odmiana, niż to co do tej pory rozegrali.
Jeszcze taka ciekawostka, ich dwumecz w
Serie A był do prawdy ciekawy. Wymienili się 3 za 3 co było logicznym posunięciem jak takich debiutantów. Oczywiście jakieś dziwne sytuacje i czerwone kartki w obu meczach, bramki decydujące w 90 minutach. Cuda na kiju.
BTS @ 2,10 Bet365 0-0 Deszcz, słaba murawa i brak streamów też nie pomógł by to w jakikolwiek sposób ocenić. Ładna mina.