Hej. Moim zdaniem masz rację, jeśli chodzi o presję odjechania tych zawodów, na pewno jest większa niż normalnie. Jednak z drugiej strony, u nas przywykli ostatnimi czasy do odwoływania zawodów jak spadnie tylko trochę deszczu tłumacząc "bo będzie niebezpiecznie". Patrząc na niektóre mecze ligi Szwedzkiej co właśnie były przesuwane o 30- 60 min, koleiny były jak na nasze Polskie standardy ogromne, jednak zawodnicy trzymali gaz i upadków nie widziałem, zawsze jak oglądałem taki mecz, to mówiłem, że u nas by już nie pojechali. Swoją drogą jedyną, bardzo skuteczną walkę z torem widziałem w naszej lidze w Tarnowie z Toruniem, chłopaki dali radę, mam nadzieję, że tak będzie dzisiaj. Pozdro