Polska - Słowacja | Under 2,5 | 1,89 (4j)
Już dzisiaj w Austrii piłkarze prowadzeni przez Franciszka Smudę zagrają ostatnie
towarzyskie spotkanie, na podstawie którego będziemy wiedzieć więcej w kontekście naszych szans i składu w finałach Euro 2012. Przeciwnik nie mógł być lepszy, bowiem Słowacy grają z jednej strony na poziomie Greków i Czechów, z drugiej są w kryzysie. Ten na dobre trwa od kwalifikacji do Euro 2012, gdzie Słowacja trafiła do grupy B obok Rosji, Irlandii, Armenii, Macedonii i Andory. Ostatecznie zgromadziła 15 punktów i wyprzedziła tylko Macedonię i Andorę, a niemoc Słowaków można przytoczyć wynikami trzech spotkań.. wygranych spotkań 1:0 i 0:1 z Andorą oraz porażki 0:4 z Armenią.. Teraz Słowacy przygotowują się do eliminacji MŚ 2014, obecnie zagrali jedno spotkanie
towarzyskie, w którym wygrali 1:2 z Turcją. Oto kadra Słowaków na dzisiejszy mecz: Dušan Perniš [Dundee 38/0], Peter Pekarík [Kayserispor 27/0], Ľubomír Michalík [Carlisle 36/0], Tomáš Hubočan [Zenit 30/0], Dušan Švento [Salzburg 31/3], Juraj Kucka [Genoa 26/2], Marek Čech [Trabzonspor 30/1], Stanislav Šesták [Bursaspor 35/2], Marek Hamšík [Napoli 37/9], Erik Jendrišek [Freiburg 19/2], Filip Hološko [Beskitas 23/5], jednakże występ największej gwiazdy, Marka Hamšíka nie jest pewny. Polacy wyjdą w najsilniejszym składzie, jednakże Smuda na konferencji prasowej powiedział, że dokona dużą ilość zmian co jest jak dla mnie mimo wszystko zaskoczeniem. Spodziewam się, że Boenisch i Wawrzyniak zagrają mniej więcej po równo, szansę dostanie Grosicki i Wolski.. Znając Smudę inne zmiany będą tylko i wyłącznie na końcówkę meczu. Podsumowując, Słowacja ma potencjał przybliżony do Polski, jednakże jest mimo wszystko w dołku i teraz piłkarze mogą myśleć już powoli o wakacjach.
Polska z kolei gra towarzysko, jednakże o stawkę. Faktem jednak jest, że ostatnie treningi siłowe napewno nie będą miały znaczenia dla piłkarzy. Dzisiaj to Słowacja będzie prowadziła grę, o tym przynajmniej świadczy ich taktyka. Biorąc pod uwagę ich formę strzelecką, powinni mieć spore problemy by przebić się nawet przez Polską defensywę.. Z drugiej strony wątpie, by
Polska strzeliła więcej niż jedną bramkę..