>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Rynek Nieruchomości

Baqu 761,5K

Baqu

Forum VIP
Kupować czy wynajmować?​


Znalazłem ciekawą formułę, która pozwoli nam pomóc nieco w wyborze.

Formuła jest bardzo prosta: wskaźnikiem jest wynik dzielenia rocznych kosztów wynajmu mieszkania do ceny jego zakupu.

  • Gdy wynik jest niższy niż 3% - decyzja o kupnie jest bardzo złym pomysłem.
  • Gdy wynik zawiera się w przedziale 4-8% - nie mamy jasnej odpowiedzi, trzeba spojrzeć na inne czynniki, które nam ułatwią decyzję.
  • Gdy wskaźnik jest wyższy od 9%, wtedy warto kupić nieruchomość


Co prawda powyższa formuła pochodzi z rynku amerykańskiego a nasz rynek nie jest tak rozwinięty jak ten w Stanach, jednak zarówno w USA jak w i Polsce mamy do czynienia z bańką na rynku nieruchomości. Obecne ceny w kraju nie są normalne dla osób o średnich dochodach. W zasadzie, żeby pozwolić sobie na kupno należałoby oszczędzać na wszystkim innym, jednym słowem trzeba by wegetować, co dla mnie nie jest dobrym rozwiązaniem.

Największą bolączką naszego rynku jest to, że w Polsce wciąż brakuje wielu mieszkań. Właśnie to może być czynnikiem, który sprawia, że mamy do czynienia z tak wysokimi cenami w stosunku do zarobków oraz … z bańką, która pomału zaczyna pękać.

polecam całość wraz z tabelkami na blogu:
▶ http://drogadowlasnegom.blogspot.com/2012/02/rynek-nieruchomosci-przeglad-informacji.html
 
Baqu 761,5K

Baqu

Forum VIP
Juma na dziś

Blogowanie sprowadza się do jumy informacji, przetrawieniu ich przez układ poznawczy blogera i poczęstowaniu czytelników wynikiem tych przemyśleń. Jakość tych produktów może być wyższa lub niższa, w zależności od blogera i jego źródeł. Moje notatki są oczywiście najwyższej jakości, zgodne z normą ISO oraz dyrektywami UE, lecz dziś trafiłem na materiał wyższej jakości, który poddam tak zwanej jumie bezpośredniej:

Problem z emeryturami zawsze jest taki, że ich wysokość zależy głównie od pokolenia, które pracuje, a nie od poziomu oszczędności pokolenia starców. Wartość zgromadzonym oszczędnościom, nieruchomościom, kruszcom itd, nadaje pracujące pokolenie, a w zasadzie zapotrzebowanie na owe środki.

Otóż to! Dlaczego nikt tego nie kuma? Załóżmy, że Nowak oszczędza na emeryturę składając banknoty w banku oraz kupując nieruchomości. Załóżmy w ramach eksperymentu myślowego, że międzyczasie cała Polska wymarła lub wyjechała do Niemiec za pracą i Polsce nie został nikt oprócz Nowaka. Jaką on będzie mieć emeryturą? Zerową, ponieważ banknoty nie będą mieć żadnej siły nabywczej a mieszkań nie będzie komu wynająć.

Podobnie bedzie się miała sprawa z nieruchomościami w Polsce. Na rynku obecnie znajduje się około miliona niesprzedanych mieszkań i domów, a za kilka lat zacznie wymierać wchodzące obecnie w wiek emerytalny pokolenie wyżu demograficznego. Pojawiać się więc zaczną na rynku mieszkania po babci, rodzicach, kuzynach, a (ciągle rosnącej;-) wartości nieruchomościom nie nada pokolenie, które nie potrzebuje tak wielu mieszkań i domów. Oznacza to, że narastające problemy ze sprzedażą nieruchomości najprawdopodobniej będą trwały całe dziesięciolecia. Teraz znajdujemy się dopiero na początku drogi spadku ich wartości. Dość oczywistym też jest i to, że najpierw stracą na wartości najgorsze lokalizacje, a kilka procent nieruchomości może nawet zyskać na wartości. Tymczasem publice, która kupiła losy na loterii, wydaje się iż to ich czeka wielka wygrana,-) gdy tymczasem loteria jest ustawiona.-)

Lepiej bym tego nie napisał. Ten cytat trafia w samo sedno problemu, choć lemingom wydaje się zupełnie inaczej – że mieszkanko po babci jest strasznie cenne.

 
Do góry Bottom