Szybko i krótko. Rumuni postawili się Francji i strzelili bramkę, byli bliscy wywiezienia remisu. Natomiast to co
Szwajcaria pokazała z krainą Popka, to brak słów, gdzie Ci biedni Albańczycy grali przez ponad godzinę w osłabieniu, a lepiej się prezentowali niż Szwajcarzy, byli bliscy zdobycia bramki na 1:1, ale napastnik mógł się lepiej zachować.
Szwajcaria miała strasznie rozregulowane celowniki. Teraz rywal trudniejszy i to znacznie, który ma zerowy dorobek punktowy i jeśli chce pozostać w turnieju musi jutro walczyć o 3 punkty.
Szwajcaria nie przekonała mnie w swoim pierwszym meczu, natomiast Rumunii tak, postawili się gospodarzom i odnieśli prawie sukces.