Ruhr Open 2014 - ET 4 (20-23.11.2014)

[psotnick]

Ruhr Open 2014
ET 4 (20-23 listopada 2014)

Przed nami już 4. impreza w ramach European Tour 2014, co oznacza, że dobiliśmy do półmetka tego cyklu. Ruhr Open 2014 to dopiero druga edycja tego turnieju, który w snookerowym kalendarzu zadebiutował w ubiegłym sezonie. Zawody te zostaną rozegrane w dniach 20-23 listopada 2014 roku w RWE Sporthalle w Mülheim an der Ruhr. Pula nagród jak w każdym turnieju tego typu jest niezmienna i opiewa na £125,000, z czego £25,000 przypada zwycięzcy turnieju. Turniej w kalendarzu bezpośrednio poprzedza UK Championship, czyli jedna z 3 najważniejszych imprez sezonu, więc w niektórych przypadkach może być trudno ocenić jak zawodnicy potraktują te zawody i trzeba to mieć na uwadze. Tytułu zdobytego w ubiegłym sezonie bronić będzie Mark Allen, a cały turniej będzie transmitowany na antenach Eurosportu.
Format
Drabinka
Livescore
Poniżej oferta na pierwszą rundę turnieju.

Zapraszam do dyskusji ​

 

[davey_watt]

Wybrałem sobie troszkę mniej popularne mecze.
McGill - Anda 1 ????
Wenbo - Burden 1
ako: 2.1 maraton
Mieliśmy sporą przerwę i ciężko powiedzieć jak się zawodnicy będą spisywać.
Tu skłania mnie do gry na faworytów przede wszystkim kiepska dyspozycja rywali w przeciągu całego sezonu. Alfie wygrał ledwo 2 mecze w tym sezonie, a Anda zaledwie 2 wygrane i to w APTC. Liang niby też nie imponuje formą w tym sezonie, ale to jednak jest to solidna 32 rankingu. Jak do tej pory na 2 starty w PTC nie poleciał w 1 rudzie.
Do Rudego Gila(podobnie jak do Benona W.) mam przyklejoną łatkę zawodnika PTC. No i w tym sezonie się to sprawdza - wysoka 9 pozycja w klasyfikacji PTC.
Anda potrafi świetnie zagrać, ale jest to zawodnik jeden z kilkudziesięciu typu jak idzie to idzie. Po jego popisach w tym sezonie nie powinien tu zagrozić Szkotowi.
Jeśli oferta zostanie uzupełniona, to swoje mecze powinni wygrać: Joyce, Lawrer, Higginson.
Jak ktoś szuka typu na podbicie, to 1.2 na White'a powinno być w sam raz. Majki ma dobry sezon, a rywal przez całą karierę jakiegoś przyzwoitego poziomu nie osiągnął. Nie powinien mieć problemów z Maimaitim.
Uważałbym na Hawkinsa. Higgins i Fu też nie do gry pre.
Lisowski - Lines over 5.5 1.7 maraton
Troszkę na wyczucie. Lines w tym sezonie jest beznadziejny, ale na odkucie ma Jacusia ???? Jeśli Lisowski będzie miał swój dzień, to może go rozstrzelać 4:0. Ale nie przeceniałbym jego możliwości - w PTC w tym sezonie przegrał w 1R z Davissonem, poza tym oddał po 2 frejmy Cundemu i Carringtonowi. Grając z Jacentym szanse na pewno dostanie. Pytanie tylko, czy je wykorzysta.

 

[ryba_gangsta12]

Anthony McGill - Z. Anda McGill [1,46] 0:4
R. Day - M. Leslie Day [1,24]

AKO = 1,81 Marathonbet​

W zupełności zgadzam się co do typy na Antka. Jest zdecydowanie lepszym, bardziej dojrzałym i doświadczonym graczem jak Anda. Do tego lepsza forma i pewien poziom który trzyma. Chińczyk grać potrafi ale to za mało na solidnego szkota. McGill dobrze gra na PTC i tutaj nie widzę innego rozwiązania jak jego win.
Drugi mecz do dubla to Ryan Day. Od jakiegoś czasu w niezłej formie, z łatwością przychodzą wysokie breaki. Walijczyk do zawsze był ofensywny a w połączeniu z dobrą dyspozycją którą ostatnio prezentował jest to podstawa do ogrywania rywali jak Leslie. W tym sezonie Michael odnosi słabiutkie wyniki i cienko go widzę w tym starciu.

L. Highfield - A. Davies Highfield [1,63] Marathonbet​

Tutaj jak dla mnie naprawdę przyzwoity kurs na win Liama. Davies prezentuje się tak słabo, że wątpie w to aby mógł tu zagrozić. W tym sezonie pograł jedynie na Shanghai Masters a tak to cienizna i tyle. A Highfield po słabym okresie ma pewną zwyżkę formy do dłuższego czasu. Po za tym jest to gracz pokroju średniaka i takie turnieje dla niego są ważne. Nie ma mowy o odpuszczaniu i napewno będzie pełna koncentracja aby wygrać ten meczu by brnąć dalej w turniej.

Ze stawkami nie ma co szaleć bo zaraz rusza UK i w ten weekend mogą padać zaskakujące wyniki. Dlatego też radzę nie stawiać na czołowych graczy w początkowych fazach. Kursy marne a nie wiadomo co chcą pograć. W kolejnych fazach może tak, bo będzie widać kto chce coś tu ugrać a kto woli odpocząć lub potrenować jakieś szczegóły na UK.

 

[grycu]

Sam Baird - Yu Delu
Sam Baird @ 1.56

Dwójka zawodników z porównywalnej półki, ale to Baird prezentuje się w obecnym sezonie dużo lepiej. Dobry wynik w International Championship gdzie Brytyjczyk poległ dopiero z Williamsem wcześniej eliminując choćby Davisa. Jak na swoje możliwości Sammy gra dobrze. Z kolei przeciwnik to ostatnio totalne dno. W tym sezonie zwycięstwa jedynie z amatorami i słabymi Chińczykami w Asian Tour. Dodatkowo obaj panowie spotkali się już raz właśnie na dystansie do 4 wygranych frejmów i wtedy 4-1 wygrał Baird. Teraz spodziewam się powtórki tego wyniku. Mecz dopiero w sobotę, ale ja gram już teraz, bo spodziewam się, że kursy mogą polecieć w dół.
Andrew Pagett - David Grace
Over 5.5 @ 1.59
Nie wiem kto tutaj wygra. Dla mnie to totalne 50/50. Obaj zawodnicy są słabi, nie odnoszą większych sukcesów w zawodowym snookerze. W większych turniejach raczej ich nie oglądamy dlatego szansą dla tego typu zawodników są właśnie mniejsze turnieje. Wyniki ciut lepsze ma Pagett, ale to jest naprawdę znikoma różnica, a taki Grace po ciągu porażek potrafił też ograć Binghama. 4-3 w tym spotkaniu jest najbardziej prawdopodobnym wynikiem, a przy tym overze wystarczy 4-2.
Jamie Jones - Alexander Ursenbacher
Jamie Jones @ 1.31
Ben Woollaston - Ross Muir
Ben Woollaston @ 1.33
Gary Wilson - Lee Page
Gary Wilson @ 1.36
Tutaj połączę analizy, bo wszystkie mecze podobne. Przyzwoici średniacy, którzy grać potrafią kontra totalne ogórki. Młody Ursenbacher musi się jeszcze dużo uczyć, ten sezon to praktycznie same porażki. Jones wygląda na jego tle całkiem dobrze, nie ma jakichś dziwnych wtop, a jak przegrywa to z konkretnymi grajkami (Gould, McManus, Robertson) lub z utalentowanymi, ale już ogranymi graczami (Xintong). Woollaston to tak jak napisał Davey_Watt zawodnik typowo petecetowy. Najczęściej dobre wyniki uzyskuje właśnie w tego typu pomniejszych turniejach. Poza tym, no to jest solidny średniak, ma potencjał ofensywny, czasami ma też wpadki, ale myślę, że z Muirem takowej nie będzie, bo Szkot jest słabiutki i kompletnie mnie nie przekonuje. Zero postępów i raczej za niska półka na Woolly'ego. W ostatnim meczu stawiam na Wilsona, który owszem nie gra najlepiej, ale patrząc na przeciwników to z reguły przegrywał z naprawdę mocnymi nazwiskami. Zresztą biorąc pod uwagę kiepski sezon Wilsona to i tak jest on o niebo lepszy od Page'a, który jest dla mnie jednym z najsłabszych zawodowców i praktycznie przegrywa gdzie popadnie i z kim popadnie. Tutaj pewnie też nie zawojuje zbyt wiele.
Jeżeli chodzi o dogów to warto pochylić się nad takimi nazwiskami jak: Cao Yupeng @ 2.32 , Peter Lines @ 2.84 , Jak Jones @ 2.42 i Zak Surety @ 2.95
Cao dlatego, ze Maflin jest obecnie w katastrofalnej dyspozycji i przegrywa ostatnio wszystko. I to ze słabszymi zawodnikami od Chińczyka, który owszem - jest nierówny, ale od czasu do czasu potrafi zagrać wybitny mecz. A nawet jeśli teraz nie zagra to forma przeciwnika wskazuje tutaj na wyrównane spotkanie. Lines ostatnio może i gra beznadziejnie, ale czy Lisowski jakoś dużo lepiej tutaj wypada, by robić taki rozstrzał kursów ? Poza tym Peter to bardzo doświadczony zawodnik i jeśli Lisek jak zwykle zacznie atakować wszystko co się da i wystawiać amatorskie układy to różnie tutaj może być. Jak Jones z kolei robi systematyczne postępy. Potrafił wygrać z Robbo, dużo wyrównanych pojedynków gdzie Walijczyk nawet jeśli przegrywa to po deciderach. Lu ostatnio fatalna forma, same porażki więc też nie wiem czemu tutaj taka różnica jest w kursach, bo dla mnie to będzie mecz na styk. Natomiast Surety do spróbowania z tego samego powodu co Lines czy Cao - czyt. katastrofalna forma Hamiltona i nie wiem naprawdę czemu tutaj jest 1.40 na Antka, bo przy tej formie wcale nie zdziwi mnie wtopa z Zakiem, którymi czasami potrafi zaskoczyć.
Do tego wszystkiego dokładam dubel: Anthony McGill @ 1.46 + Liam Highfield @ 1.63 = 2.37 . Mecze już były opisane w postach wyżej więc nie będę się powtarzał, ale dodam, że wygląda to bardzo pewnie.
Marathonbet

 

[rogerfede93]

Robert Milkins vs Cao Xin Long 1 @ 1.16 4-1
Neil Robertson vs Noppon Saengham 1 @ 1,16 4-2
Ryan Day vs Michael Lesile 1 @ 1.20 4-1
Chris Melling vs Ahmed Saif 1 @ 1.36 4-0
@ 2.22 Bet365
Mimo,że UKC blisko i nie wiadomo jak faworyci potraktują ten turniej to spróbuję zagrać taki czteropak na piątek:
Milkins jak to on często faluje ze swoją dyspozycją, ale ostatni półfinał IC pokazuje,że Anglik dalej jest klasowym zawodnikiem. Rywal zdecydowanie słabszy. Chińczyk w tym sezonie gra tragicznie. Nawet podczas zawodów Asian Tour przegrywa ze swoimi rodakami o statusie amatora. W poważnych turniejach porażka goni porażkę. Zawodnik bez formy, o przeciętnych umiejętnościach. Robert nie powinien mieć tutaj zbyt wielkich problemów z odniesieniem zwycięstwa.
Robertson powoli wraca do wysokiej dyspozycji. Widać, że najwyższa forma zostanie zapewne przygotowana na UKC, gdzie Australijczyk będzie bronił tytułu. Półfinał COC, kilka wbitych setek i gra mimo, że nie była jeszcze perfekcyjna to można zauważyć progres. Saengkham to gracz solidny, ale bardzo chimeryczny. Ofensywny styl, który prezentuje przynosi mu od czasu do czasu jakieś efektowne zwycięstwo, ale jeszcze częściej kończy się to spektakularną porażką. Na pewno Neil to zdecydowanie większa klasa zawodnika. W grze taktycznej ogromna przewaga nad rywalem. Myślę, że ''Robbo'' nie odpuści tych zawodów. Będzie chciał
trochę przed UKC pograć i dosyć spokojnie wygra ten pojedynek.
Day od dłuższego czasu gra na bardzo solidnym, równym poziomie. Format tego spotkania niewątpliwie mu odpowiada. Bile wpadają, wysokie brejki również. To wszystko powinno wystarczyć na ogranie słabego w tym sezonie Lesile. Młody Szkot od Australii gra poniżej swoich możliwości i wątpię, aby był w stanie ugrać więcej niż 2 partie.
Melling to nie jest oczywiście wielki gracz, ale w przeciwieńswie od rywala potrafi wygrywać pojedyncze mecze w gronie profesjonalistów. W tym sezonie pokonał Stevensa, Perry'ego, Yupenga czy Brecela. Z kolei Katarczyk Saif od dwóch sezonów nie wygrał jeszcze nawet jednego spotkania. Widać, że jego gra uległa poprawie, coraz częściej udaje mu się wygrać jakieś frejmy. Jednak sporo czasu jeszcze upłynie jak uda mu się wygrać wreszcie jakieś spotkanie. Na ten moment Anglik jest lepszym zawodnikiem, z większym doświadczeniem, potencjałem i możliwościami.

 

[ryba_gangsta12]

T. Un-Nooh - J. Astley Un-Nooh [1,46]
M. White - R. Maimaiti White [1,22]

AKO: 1,78 Marathonbet​

O White już ktoś pisał i nie ma co powtarzać, zdecydowanie lepszy gracz i powinno być bezproblemowe zwycięstwo.

A do dubla gram na "Tepczaje". Gość zrobił znaczne postępy i gra coraz lepiej. Dalej nie jest to aby być wysoko w rankingach ale to jest to aby przechodzić pierwsze rundy z takim przeciwnikiem jak Astley. John jest słabiutki i ma tylke mizerne przebłyski. Jak dla mnie taj zdecydowanie lepszy a motywacji nie braknie. W tym sezonie rozgrywał już naprawdę dobre mecze. Dużo meczy powygrywał, to co przegrał to bardzo często w dużo wyżej notowanymi przeciwnikami a porażki te były nie wysoki a czasem minimalne. Taj jest mocniejszy i lepszy i gram go.

T. Drago - M. Georgiou Georgiou [1,83] Williamhill​

Są spadki i to mnie nie dziwi. Dinozaur snookera Tony Drago już powinien być na emce a on dalej sobie pogrywa. I co z tego wychodzi? A no nie jest jeszcze tak źle, bo co jakiś czas mecz wygrywa. Tony to jeden z najszybszych graczy w historii i liczę, że będzie grał szybko w tym meczu. Georgiou to młody stażem zawodowca gracz i jest głodny zwycięstw. A przegrał ostatnie 4 mecze. Ale z kim? M. Davis, McManus, Lisowski, Pengfei . Wcześniej pokonywali go również bardzo dobrzy gracze a ze słabszymi sobie radził. Drago zabłysnąć potrafi, ma to w naturze i stylu gry ale ten cypryjczyk z angielskim paszportem jest naprawdę doby i powalczy o win. Jak dla mnie jest faworytem i to niedocenianym.

 

[psotnick]

R.Milkins vs C.Xinlong
Typ: Milkins, Robert @ 1.21 4-1
R.Day vs M.Leslie
Typ: Day, Ryan @ 1.24 4-1
C.Melling vs A.Saif
Typ: Melling, Chris @ 1.37 4-0

AKO: 2.055
Marathon
Milkman w końcu się trochę obudził, ostatnio dobry run w Chengdu, półfinał IC i tradycyjnie na tym się skończyło, ale pokazał dobrą formę. Na pewno wyższą niż chiński zamulacz, który w tym sezonie ogrywał tylko swoich rodaków trzeciego sortu. Day błysnął formą punktową w AT2 i IC, gdzie setki i wygrywające brejki sypały się jak z rękawa, wliczając w to nawet Maksa. Jeśli z tej formy cokolwiek zostało, to nawet niewielka namiastka powinna wystarczyć na Leslie, który błyszczy tylko z amatorami. Jeśli Walijczyk podejdzie poważnie to powinien mieć łatwą 1 rundę. Co do meczu Saifa, to teoretycznie ma największe szanse na pierwszą wygraną w tourze, ale moim zdaniem może być wręcz odwrotnie, bo Katarczyk nie będzie mógł liczyć na zlekceważenie przez rywala. Melling to doświadczony gracz, rocznik 79, już po raz kolejny w tourze (po wygraniu Q-School) i trzeba przyznać, że miał niezły początek sezonu. Na koncie kilka cennych skalpów (Stevens, Perry, Yupeng, Brecel), o których Saif może tylko marzyć. Większe doświadczenie i umiejętności za Anglikiem, a poza tym dla Mellinga takie turnieje to najłatwiejsza, a może jedyna droga do zbierania punktów do rankingu, wystarczy jeden dobry występ w ET i top64 może sobie zaklepać. To razme mi się składa na komfortową wygraną Mellinga, choć pewnie nie do zera.
S.Maguire vs M.Mann
Typ: Mann, Mitchell (+2.5) @ 1.76 4-2
S.Bingham vs J.Walker.
Typ: Walker, Joel (+2.5) @ 1.61 4-3
Już za parę dni UKC, więc z niektórymi faworytami z czołówki rankingu bym uważał, zwłaszcza jeśli mają groźnych rywali. I tak jest właśnie w tych meczach. Dla Magsa i Binghama zdecydowanie ważniejsze jest dobre przygotowanie do UKC, motywacja siłą rzeczy nie może być topowa w ET, forma też chwiejna, zwłaszcza Maguire’a, dlatego nie zdziwię jełki zobaczymy w tych meczach wyrównane pojedynki, a może i niespodzianki. Mann i Walker grać potrafią, spory potencjał obu, który od czasu do czasu pokazują. Młodzież nie musi mieć kompleksów wobec bardziej utytułowanych rywali, bo w obu przypadkach bezpośrednie mecze kończyły się deciderami, a Walker nawet wygrał. Dlatego dodatnie handicapy wydaja mi się dobrymi wyborami.
G.Wilson vs L.Page
Typ: Wilson, Gary @ 1.363 2-4

B.Woollaston vs R.Muir
Typ: Woollaston, Ben @ 1.333 4-2

J.Jones vs A.Ursenbache
Typ: Jones, Jamie @ 1.31 4-0

A.McGill vs Z.Anda
Typ: McGill, Anthony @ 1.444 0-4
Dodatkowo z jutrzejszych meczy stawiam na faworytów w powyższych meczach, ale już bez większych elaboratów. Po prostu widzę w nich zdecydowanie lepszych graczy od swoich rywali.
Kursy z Marathonu

 

[grycu]

Na jutro oferta raczej średnia. Brakuje pojedynków w kwalifikantami, a szkoda, bo uważam, że np. Kacper Filipiak nie jest na straconej pozycji ze słabiutkim Greene'm.
Mark Williams - Tom Ford
Mark Williams @ 1.35
Walijczyk jest w formie. A przynajmniej był w niej podczas ICH gdzie pokazał przebłyski dawnej gry. Ogólnie to pomimo sędziwego (jak na snookerzystę) wieku i zapowiedzi o końcu kariery MJW nadal utrzymuje się na pograniczu TOP 16 i gra całkiem poprawnie. Liczę, że Borsuk nie stracił formy z Chin i nie oleje turnieju, a to powinno wystarczyć do odprawienia do domu Forda. Anglik potrafi grać w snookera, ale dwa ostatnie sezony to totalny koszmar. Obecnie Ford jest chyba jeszcze słabszy niż Cope. No nie wiem co się z nim stało, ale od dłuższego czasu niewiele się tu zmienia jeśli chodzi o dyspozycję Toma, co przy niezłym ostatnio Williamsie skłania mnie to do zagrania na Walijczyka.
Michael White - Rouzi Maimaiti
Michael White @ 1.22 Zwrot
White młody, zdolny chłopak. Stałe postępy, coraz lepsza gra i co najważniejsze dojrzała. To nie jest typ jak Lisowski co tylko nastawia się na wbijanie, a pojęcie odstawnej u niego nie istnieje. Owszem Majki to też ofensywny zawodnik, ale potrafi trzymać nerwy na wodzy i zagrać taktycznie jeśli wymaga tego sytuacja. Ten sezon w wykonaniu Walijczyka dobry. Maimaiti kilka lat temu otarł się o grono zawodowe, czasami pokazał się w China Open z dziką kartą jednak bez większych sukcesów. I w sumie to tyle. Obecnie nic o nim nie słychać i na tak solidną firmę jak White musi zabraknąć argumentów.
Scott Donaldson - Li Hang
Li Hang @ 1.59
Interesujący kurs na Azjatę, który jest dla mnie tutaj zdecydowanym faworytem. Hang rozgrywa swój życiowy sezon, cała masa wygranych pojedynków i trzeba naprawdę gwiazd, by zatrzymać chińską torpedę (O'Sullivan, Bingham). Setki i wygrywające brejki padają jak na zawołanie. To wszystko to argumenty za Chińczykiem. Donaldson ma przebłyski, jest młody i przyszłość przed nim, ale to jednak na tą chwilę nie ten poziom i jeśli Hang nie zjedzie jakoś mocno w dół ze swoją dyspozycją to powinien pewnie tutaj wygrać.
Thepchaiya Un Nooh - John Astley
Thepchaiya Un Nooh @ 1.43
Dużo wyżej cenię umiejętności Taja. Un Nooh jest nierówny, ale to zawodnik o sporych umiejętnościach i potrafi wygrywać frejmy w pojedynczych podejściach, bo jego główną domeną jest właśnie wbijanie i wygrywające brejki. Astley tą sztukę opanował dużo gorzej i jest dla mnie totalnym ogórkiem bez większych perspektyw. Czasami może ograć kogoś w stylu Matthew Daya czy Pagetta, ale to w sumie na tyle. Zawodnicy pokroju Un Nooha muszą ogrywać takich kelnerów na start, bo o łatwiejszych przeciwników naprawdę jest ciężko.
Matthew Stevens - David Morris
David Morris @ 2.38
Typ głównie przeciwko Stevensowi, który od dawna gra totalne dno i chyba myślami jest już na emeryturze. Nie wierzę w żadne przebudzenie Walijczyka, bo po prostu nie ma ku temu absolutnie żadnych przesłanek. Morris to oczywiście też typowy średniak i nikt szczególny, ale ten gość potrafi grać w snookera i przy fatalnym ostatnio DraMattcie jego wygrana wcale nie jest nierealna, a sam daję mu spore szanse.
Z innych dogów jeśli ktoś chce delikatnie próbować to może Calabrese i Norbury. Pierwszy gra z beznadziejnym od dawna Higginsem i w krótkim meczu może być tam różnie. Drugi spotka się z równie cienkim Kingiem i tam to dla mnie 50/50 co przy takich kursach pozwala pomyslec o czymś w stronę Chrisa.
Marathonbet

 

[macias00]

Trump J. - McLeod R. 1 @ 1,20 4-0

Perry J. - Yotharuck R. 1 @ 1,16 4-3

Selt M. - Borg A. 1 @ 1,44 4-2

AKO: 2,02 @ Bet365

Na drugi dzień jest trochę więcej trudniejszych meczy, bo pary są lepiej zbalansowane. Wybrałem sobie coś takiego na poranną sesję.
Rory ''luzik w tyłku'' McLeod prócz Australian Open, gdzie miał łatwą drabinkę, nie osiągnął w tym sezonie tak naprawdę nic. Dodatkowo przegrał właśnie z Trumpem 5-2 w tym turnieju. W PTC, gdzie powinien punktować, nie zarobił kokosów. Męczenie buły zawsze dobrze mu wychodziło, ale z Trumpem nie wiem czy to wyjdzie. Szczególnie, że Judd w ostatnim czasie błyszczy bardzo dobrą formą. Solidnie postraszył Ronnie'go w ostatnim finale. Mecz będzie pod kamerami, więc młodzian wstydu nie powinien sobie robić.
Perry bardzo dobrze zaczął ten sezon, bo w finale Wuxi przegrał 10-9 ze swoim sparingpartnerem Robertsonem. W dalszej części wyniki również solidnie, w tym nieźle w turniejach PTC. Młody Taj drugi sezon jako profesjonalista i raczej będzie zbierał cięgi. Póki co bilans wynosi 2-9, w tym wygrana z Gloverem i jakimś anonimem Thor Chuan Leong'iem. Jeśli Turtles podtrzyma stabilną grę w tym sezonie, to niespodzianki nie powinniśmy zobaczyć.
Uszaty to typowy snookerowy średniak. W turniejach wysokiej rangi nie osiąga za często dobrych wyników, ale już w PTC przeważnie przechodzi te 2-3 rundy. Ostatnio bardzo dobry występ w azjatyckim tourze, gdzie przegrał dopiero w półfinale z Binghamem. W takich turniejach powinien zdobywać najwięcej kasy potrzebnej do rankingu. Borg jest już bliżej niż dalej swojej kariery snookerowej. W tym sezonie tylko 2 wygrane w cyklu PTC i dobry mecz Neilem, zakończony 6-5. Idę w stronę Selta, bo jest zdecydowanie lepszym graczem w tym momencie i wyniki to potwierdzają.

 

[psotnick]

J.Perry vs R.Yotharuck
Typ: Perry, Joe @ 1.20 4-3
J.Trump vs R.McLeod
Typ: Trump, Judd @ 1.222 4-1
M.White vs R.Maimaiti
Typ: White, Michael @ 1.222 zwrot wynik niby 4-0, ale frejmy wpadały przez to, że Chińczyk się nie stawił..
M.Williams vs T.Ford
Typ: Williams, Mark @ 1.35 4-3

AKO: 1.98
Większość typów już została opisana, ale dla mnie wydają się na tyle pewne, żeby zagrać je w jednym kuponie. Różnica formy i umiejętności w tych parach jest zbyt duża by się długo wahać. Yotharuck, McLeod i Ford słabo zaczęli sezon, ostatnio wszyscy seria porażek (często wysokich), bilans mocno ujemny i to niezależnie czy mieli z kim przegrać, czy nie. Może największe szanse mógłby mieć McLeod, gdyby nie grał z Trumpem, który ostatnio w IC pokazał formę godną vice-Ronniego. Jeśli zagra normalny mecz to powinien być łatwy mecz dla Judda, nawet styl rywala mu nie będzie przeszkadzał, bo nastawienie Anglika do meczów ostatnio bez zarzutu. Yotharuck mizeria zupełna, podobnie Ford, więc Perry z Williamsem nie powinni mieć problemów, zwłaszcza, że obaj ostatnio pokazali się z dobrej strony. O meczu White’a chyba nie ma co wspominać, Mikey ostatnio fruwa, półfinał w Bułgarii, ćwierćfinał w Chengdu, nie ma co porównywać nawet z Maimatim, który nie wyróżnia się nawet na tle amatorskiego zaplecza w Chinach (59. w rankingu Asian Tour). Myślę, że niewielkim ryzykiem jest też handicap White, Michael (-2.5) @ 2.06 po całkiem niezłym kursie.
S.Donaldson vs L.Hang
Typ : Powyżej 5.5 @ 1.58 4-1

M.Davis vs I.Burns
Typ : Powyżej 5.5 @ 1.70 4-1

J.White vs Z.Yuelong
Typ : Powyżej 5.5 @ 1.56 1-4

I jeszcze 3 overy na sucho, bo akurat w tych parach spodziewam się wyrównanej rywalizacji i na koniec nie powinno być większej różnicy niż dwa frejmy.

Wszystkie kursy z Marathonu