Ruhr Open 2013 - ET 5 (3-6.10.2013)

[psotnick]

Ruhr Open 2013
ET 5 (3-6 października 2013) Przed nami kolejna, już 5. w tym sezonie impreza w ramach European Tour i tym razem wracamy do Niemiec. Ruhr Open 2013 to premierowy turniej w kalendarzu, który rozegrany zostanie w dniach 3-6 października 2013 w RWE Sporthalle w nadreńskim Mülheim an der Ruhr. Pula nagród opiewa na £125,000, z czego £25,000 przypada zwycięzcy turnieju, a £12,000 dostanie finalista. W turnieju nie wystąpią John Higgins i Mark Selby, ale za to w Niemczech pojawi się Ronnie O'Sullivan, który będzie szukał swoistego niemieckiego dubletu po wygraniu Paul Hunter Classic w sierpniu. Ponadto wystąpi cała czołówka w tym numer 1 rankingu Neil Robertson, a także Ding Junhui, Judd Trump, Mark Williams, czy legendy snookera jak Steve Davis i Jimmy White.
Format turnieju
Drabinka
Livescore
Cały turniej będzie również transmitowany na antenach Eurosportu o czym przekonuje ten efektowny zwiastun.

http://www.youtube.com/watch?v=LKdds4B_RuU​

​

Zapraszam do dyskusji ​

 

[assitalia]

Turniej z cyklu PTC, więc gra do czterech wygranych frejmów. Prestiż mały, lepiej się tutaj szczególnie na wielkie wygrane nie napalać.
Ali Carter - Andrew Pagett
Ali Carter @ 1,285
Walijczyk przegrywa z kim popadnie. Kompletnie nic mu nie wychodzi w tym sezonie. Ja od zawsze uważałem, że to zdecydowanie za słaby gracz nawet na ogon Main Touru i jednorazowe wybryki tego nie zmienią. W Niemczech już w pierwszej rundzie bardzo trudna przeprawa w postaci Cartera. Ali może i nie imponuje, ale słabeuszy, takich jak Andrew ogrywa bez problemu. Nie spodziewam się tutaj niespodzianki.
Kyren Wilson - Che Zhe
Kyren Wilson @ 1,533
Taki kurs?? Szok. Wilson genialnie. Ostatnie tygodnie to po prostu popis umiejętności młodego Anglika. Tylko jedna wpadka z Holtem, poza tym nie ma czego mu zarzucić. A 6-1 z Copem to już naprawdę robi wrażenie. Zhe zupełnie odwrotnie, Azjata, którego talent jest spory kompletnie niewidoczny, przegrywa wszystko i wydaje się obecnie mocno zagubiony. W aktualnej dyspozycji zwycięzca może być tylko jeden.
Neil Robertson - Ahmed Saif
Neil Robertson (-2,5) @ 1,78
Chyba nikt nie wierzy w to, że Katarczyk urwie Neilowi dwa frejmy. Dziś zrobił 80 w brejku z Willamsem. No, szacunek. Ale to tylko dało jedną partię. Poza tym kompletne dno. Chłopaka trochę żal bo nie ma szczęścia do rywali - Ronnie, Mark, Neil. No cóż. Jeżeli Saif ugra dwa frejmy z aktualnym liderem rankingu to umrę ze śmiechu, po prostu...
Robert Milkins - Alexander Ursenbacher
Robert Milkins @ 1,20
Robert Milkins (-2,5) @ 2,18
Szwajcar to naprawdę ogromny talent, ale frycowe zbiera potężne. Poza jednym wyrównanym meczem z Dalem, nic... No bo zacięty mecz z beznadziejnym Drago to szkoda w ogóle wypominać. W kwalifikacjach IC aż 0-6 z Tianem, który żadnym geniuszem nie jest. Milkins jaki jest każdy wie, w kwalach IC ładnie bo aż 6-2 z Nopponem. Czy pozwoli ukraść młodziakowi dwa frejmy? Wątpie. Po takim kursie warto. A jak ktoś woli bezpiecznie to 1,20 wydaje się być po prostu lokatą.
David Gilbert - Noppon Saengkham
David Gilbert @ 1,40
Noppon postraszył Milkinsa przez trzy frejmy, potem był już tłem. Obecnie jest beznadziejny i owszem, czasem potrafi zrobić ładny brejk, więc do zera nie przegrywa, ale to wszystko. Gilbert za to ostatnio niezła forma, sporo brejkuje, wygrywa to co ma wygrać. Nie zawodzi. O tym, że się go nie docenia już pisałem.
Mark Davis - Patrick Einsle
Mark Davis @ 1,25
Heh, właśnie przed chwilą Davis skończył męczarnie z Lee Pagem, a ja znów stawiam na niego. No, ale tak właśnie jest. Anglik jest po prostu lepszy od Niemca. Einsle niby gra u siebie, ale co z tego. To dodatkowo mu przeszkadza zamiast pomagać. Davis to Davis. Solidny do bólu kości. Będzie można to wygra 4-0, a będzie trzeba męczyć to wymęczy.
Na teraz tyle. Jutro dopiszę resztę.

 

[assitalia]

Luca Brecel - Allan Taylor
Luca Brecel @ 1,444
Brecel od dłuższego czasu słabo, ale to jednak nadal wielki talent, który potrafi grać na bardzo wysokim poziomie, a budowanie przyzwoitych brejków nie sprawia mu trudności. W pierwszej rundzie Ruhr Open zagra ze słabiuteńkim Taylorem i nie powinien mieć z Anglikiem większych problemów. W tym sezonie Luca nic szczególnego, ale jednak słabeuszy ogrywa bez problemu. Czas na kolejnego, tym bardziej, że całkiem nieźle wypadł w potyczce z Maflinem.
Jamie Jones - Mohammed Khairy
Jamie Jones @ 1,20
Jones średnio, ale przy tym rywalu jego wyniki wyglądają olśniewająco. Ostatnio w sumie nawet lepiej, bo ogranie Advaniego i Wilsona więc dwóch zawodników będących w formie. Gdzie tam Khairy'emu do tych wyników. Walijczyk zdeterminowany aby powrócić do formy wiec odpuszczania nie będzie.
Matthew Stevens - James Wattana
James Wattana (+1,5) @ 1,80
W obecnej sytuacji dla mnie to mecz typowe 50/50. Dwóch rutyniarzy, dwóch zawodników potrafiących grać i wbijać. Stevens gra ostatnio katastrofalnie, Wattana trochę lepiej. Przy dodatnim handicapie na Taja warto się zatrzymać bo to kusząca opcja. Stevens jeżeli już wygrywa to często po bardzo zaciętych spotkaniach. Azjata to walczak i nie odpuści, tym bardziej, że ma spore szansę na zwycięstwo. Kurs super.
Jimmy Robertson - Fraser Patrick
Jimmy Robertson @ 1,50
Kurde, zaufam jeszcze raz Jimmy'emu. Z Lesliem mecz mu nie wyszedł, ale w sumie i tak postraszył młodego Szkota. Teraz czas na kolejnego szkockiego rywala, moim zdaniem jeszcze słabszego niż Michael. Patrick przegrywa w sezonie wszystko po kolei. W kwalach IC 1-6 z Gouldem i poza jednym dobrym brejkiem nic wielkiego Patrick nie pokazał. Ogólnie gra bardzo słabo, przez cały sezon wygrana tylko z jakimś belgijskim amatorem, z czym więc do ludzi...
Cao Yupeng - Fergal O'Brien
Fergal O'Brien (+1,5) @ 1,533
A czemu tutaj Chińczyk jest faworytem? Ostatnio lepiej gra Irlandczyk. Doświadczenie również po jego stronie, a tu po dobrym kursie mamy jeszcze dodatni handicap. Ja tam chętnie to pobiorę. Cao po udanym początku sezonu prezentuje, no krótko mówiąc, dno. W kwalach IC fartem ograł Cahilla odrabiając straty. O'Brien natomiast pewna wygrana z Gracem. Nie rozumiem kursów w tym meczu.

 

[assitalia]

Joe Swail - Ratchayothin Yotharuck
Joe Swail @ 1,363

Irlandczyk z Północy gra naprawdę niezły sezon. Jeżeli przegrywa w tym sezonie to tylko z wyżej notowanymi rywalami, albo takimi, którzy akurat grają dobry turniej. Co do tego młodego Taja... jest dość niewygodnym przeciwnikiem, ale wyników, poza wygraną z akurat beznadziejnym Dottem nie ma. Swail w kwalifikacjach IC pokonał 6-4 Dechawata. Poomjaenga cenię dużo bardziej niż jego młodszego kolegę z reprezentancji. Swailowi format krótki odpowiada, już nieraz to udowodnił.
Marco Fu - Rory McLeod
Marco Fu @ 1,444

Fu sezon ma super. Jedna wpadka z Wilsonem i to by było na tyle. McLeod znów przeciwnie, jedno zaskoczenie, czyli ogranie Hawkinsa, a poza tym zawsze z tymi lepszymi przegrywa. Poza tym Fu to jednak klasa wyżej niż Anglik. Owszem, Rory może zacząć przymulać, ale Azjata też lubi grę taktyczną i nie da się wyprowadzić z równowagi czarnoskóremu przeciwnikowi.
Martin Gould - Alex Davies
Martin Gould @ 1,333
Gould jest po prostu lepszy. Davies nie gra tragicznie, ale też nic nadzwyczajnego. Martin ostatnio niezłe wyniki, nie powinien mieć tutaj problemów, tym bardziej, że on zawsze gra na 100%. Jeżeli nie wydarzy się nic niespodziewanego to Gouldie to spotkanie wygra.
Zastanawiałem się jeszcze nad Markiem Joycem (1,40) i Mikem Dunnem (1,44) bo obaj mają bardzo przeciętnych rywali, ale ostatecznie widzę lepsze bety, niemniej, ta dwójka również powinna awansować, więc jeżeli komuś mało, to może sobie dobrać.
Wszystko z Marathonu. Wszystkiego raczej nie postawię, to co wybiorę znajdzie się w moim temacie.

 

[ozborn86]

Po bardzo ciekawych kwalifikacjach do International Championship przychodzi pora na turniej Ruhr Open. Zmniejsza się format rozgrywek, ponieważ gramy "tylko" do 4 wygranych partii więc trzeba uważać na niespodzianki. Assi wykonał mega robotę bo typów i analiz jest co niemiara, ale postaram się też dodać coś od siebie
Na początek mało oryginalnie i może zbyt optymistycznie ale pokusiło mnie więc typ długoterminowy:

Zwycięstwo w turnieju: O`Sullivan kurs 5,0 Marathon
Na wałki nic się nie poradzi.
Faworyt to i kurs zdecydowanie najniższy (drugi w kolejce Robertson jest po 9,0). Ronnie gra kosmos i wcale nie zwalnia, do tego stopnia, że mam wrażenie, że w meczach z zawodnikami sporo słabszymi daje im pograć na początku bo wie, że zrobią max 50pkt a potem oddadzą mu łatwy stół. Osa daje jedną szansę na zwycięstwo w partii, cytując klasyka "jak się pomylisz to popiół zostaje z Ciebie", ale już z zawodnikami, którzy wygrywające podejścia potrafią budować nagminnie gra skupiony od początku do końca, najlepsze wbicia i zdecydowanie najlepsze wychodzenie ze snookerów to jest po prostu niemożliwe jak rywale stawiają ciężkie snookery a Ronnie popatrzy 5 sekund po czym wychodzi tak idealnie, że nie tylko nie ma czego wbijać ale też często jak się sensownie odstawić a to podcina skrzydła chyba najbardziej. Może Ronald nie trzaska maxów ale mimo to tak dobrze nie grał nigdy ani on ani nikt inny. Jest paru nieobecnych z czołówki i jedynym realnym zagrożeniem jakie dostrzegam jest Robertson i Ding (ewentualnie Murphy jakby trafił jakiś dzień konia), a to nie dużo i jeśli Osa podejdzie do zawodów na poważnie (a skoro w ogóle startuje to liczę na to) to w najgorszym wypadku powinien dojść do etapu, w którym pójdzie zrobić sensownego surebeta, w końcu można być pewnym, że przed każdym meczem będzie traktowany jak faworyt.
Typy na 4 października
Advani - J.White
Poczciwy Jimmy lubi sprawiać psikusy i wygrywać wtedy kiedy się człowiek najmniej spodziewa, na kogo trafia tym razem? Advani forma całkiem niezła, wygrał przekonująco 2 dni temu z Dalem to i z wiecznym wicemistrzem powinien sobie poradzić. Handi można się lekko cykać ale czysty win powinien wpaść.
Zwycięstwo w meczu: Advani kurs 1,533 Marathon
King - Maflin
Nie spodziewałem się w tym pojedynku aż tak wyrównanych kursów, wpływ na to może mieć ewentualna wygrana 4-1 Maflina w ET3 bo chyba nic więcej. Ja w snookerze do h2h podchodzę sceptycznie no chyba, że zachodzi długotrwała prawidłowość czyt. Ronnie - Carter np. W tym meczu raczej nie ma co się tym przejmować, Kurt grać umie ale z formą jest na bakier i na pewno gorzej się prezentuje od dłuższego czasu niż King (ogólnie jest według mnie słabszy) dlatego bez kombinacji gram na Marka.
Zwycięstwo w meczu: King kurs 1,833 Marathon
Ding - Hang
Krótko: Ding nie zwolnił po Szanghaju i wygrał 6-0 z Castlem więc jest ok. Sam mówił, że zmienił nastawienie, gra uważniej, przesadnie nie ryzykuje i ogólnie optymalizuje grę. Na wbiciach piekielnie skuteczny, w grze taktycznej również, Hang jeszcze dużo chleba musi zjeść, żeby zagrozić Dingowi w formie (chociaż oczywiście pojęcie o snookerze ma)
Zwycięstwo w meczu: Ding kurs 1,25 Marathon

Swail - Yotharuck
Tutaj argumenty przytoczone przez Assiego w zupełności wystarczają. Joe może nie jest wirtuozem ale to stary wyga i niewygodny rywal dla zawodników z drugiej części rankingu. Wyniki w tym sezonie również potwierdzają, że słusznie jest w tym meczu wyraźnym faworytem a patrząc na "osiągnięcia" Yotharucka to można się załamać.
Zwycięstwo w meczu: Swail kurs 1,363 Marathon
Na razie tyle, wieczorem pewnie będzie coś więcej

 

[tomz]

Na szybko po dwa zdania.
Michael Leslie-Chris Norbury 1,44
Stawialem że obaj przegraja swoje mecze w ostatnich kwalifikacjach.Lesile ograł J.Robertsona 6-4 a Norbury dostał ladnie o Selta 6-0.Obaj nie zachwycają ale Michael zrobił następujące brejki : 52,53,108,89-także przyzwoicie.Uważam że na ten moment prezentuje sie lepiej niż Chris.

Dunn-Jak Jones 1,53
Dunn pokonał Donaldsona 6-3.Brejki przeciętne ale coś tam powbijał.Sezon ma słaby ale może zaaowocuje doświadczenie.Jones bez historii i porażka z Xiao 6-1.Ogólnie w tym sezonie nie wygrał chyba jeszcze żadnego meczu.

Bez analizy.
Astley 2,2,Wenbo 1,72,Fu 1,4,Joyce 1,4,K.Wilson1,53 Doherty 1,6,Davison 2,62,Gould 1,33 Swail1,33
Perry 1,5,Xiao 1,44[/b]
Może jak znajde czas to napisze po dwa zdania.

E:Cieżko coś tu zarobić

 

[psotnick]

European Tour Event 5 - Outright Winner
Typ: Ronnie O Sullivan @ 5.50 sportingbet niestety tu już happy endu nie będzie..
Each Way: 1/2 1 - 2

Faktycznie, typ na zwycięstwo Ronniego w całym turnieju wygląda ciekawie. Rakieta jak jest w odpowiednim nastroju to po prostu nie ma na niego rady i wszyscy oglądają jego plecy. Ostatnio rzadko się udziela, ale jak już się pojawi to swoją robotę wykonuję bez żadnych fochów czy pretensji. Wydaje się, że taki format turniejów PTC bardzo mu pasuje, niezbyt wyczerpujące trzy dni roboty z paroma krótkimi meczami i niezłą wypłatą na koniec to jest to czego szuka. Sprzyja mu też drabinka, do Niemiec nie wybrali się Selby i Higgins, więc w jego połówce do ogrania pozostaje tylko Trump i Murphy, bo z Robbo i Dingiem najwcześniej spotka się dopiero w półfinale. Więc tak po prawdzie to z kim miałby on przegrać? Aż szkoda, że nie ma typów na zwycięzców ćwiartek drabinki, bo brałbym to w ciemno. Chyba tylko Ding może być zagrożeniem, a na pewno szansą na świetne widowisko dla kibiców. Niedawno Ronnie na luzie wygrał Paul Hunter Classic i teraz ma szansę na drugi triumf w Niemczech, na co chyba warto postawić ze 2 dyszki, zwłaszcza za podwójną stawkę z podpórką na przegraną w finale za połowę kursu.

Advani, Pankaj vs White, Jimmy
Typ: Advani, Pankaj @ 1.533 4-2

Zapowiada się ciekawy mecz, bo obaj gracze pokazali 2 dni temu niezłą formę zapewniając sobie bilety do Chengdu. Advani pewnie ograł Dale’a (6-3) wbijając setkę i par ę wysokich brejków, z kolei Jimmy odwrócił mecz z Highfieldem (z 1-3 na 6-3), co oczywiście budzi szacunek, ale tez po prawdzie to rywal pomagał jak mógł. Hindus to już pełnoprawny uczestnik touru oswojony z presją i mający na rozkładzie pokaźną listę ofiar (McManus, Selt, Ebdon, McLeod), forma mu ostatnio sprzyja i w nim widzę faworyta w tym meczu.

Poomjaeng, Dechawat vs Burden, Alfie
Typ: Burden, Alfie (+1.5) @ 1.55 3-4

Mam wrażenie, że po życiowym wyniku w MŚ momentum wystarczyło Poomjaeng owi ledwie na parę tygodni nowego sezonu. Potem już było dużo gorzej, spory zjazd formy a za nią pojawiły się dużo gorsze wyniki. Od lipca Taj wtopił 6 z 8 meczy, w tym przed dwoma dniami nie dał rady weteranowi Swailowi (4-6) w kwalifikacjach IC. W tym samym dniu Burden po ciężkim boju ograł Wellsa (6-4), w tym sezonie w kratkę, ale akurat w ostatnich tygodniach mała zwyżka formy i nie widzę, powodów, by to Taja stawiać w roli faworyta. Zwłaszcza przy wykorzystaniu dodatniego handicapu.
Dunn, Mike vs Jones, Jak
Typ: Dunn, Mike @ 1.50 ZWROT Dunn w/o

Wprawdzie Dunn to tylko przeciętniak z niemałym doświadczeniem na zawodowych stołach, ale w starciu z debiutantem trzeba w nim upatrywać faworyta do awansu. Tym bardziej, że dwa dni temu świetnie pokazał się w kwalifikacjach International Championship odwracając mecz z Donaldsonem (z 1-3 na 6-3) w czym pomógł mu oczywiście rywal, ale też kilka solidnych podejść (70, 61, 57, 62, 55). Jones ciągle zbiera frycowe w swoim debiutanckim sezonie, jeszcze nie wygrał meczu, a licznik porażek przedwczoraj dobił do ośmiu po wtopie z Xiao (1-6) i moim zdaniem trudno mu go będzie jutro zatrzymać. Jeśli Dunn zagra swój normalny snooker to powinien pewnie ograć żółtodzioba.

Tirapongpaiboon, Thanawat vs Duffy, Adam
Typ: Duffy, Adam (+1.5) @ 1.55 2-4

Nieco podobna sytuacja do poprzedniego meczu. Taj słaby sezon, porażka za porażką, a na dodatek pojawiły się chyba uzasadnione podejrzenia o ustawianie wyników. Duffy niewiele lepiej, bo próżno szukać jakiegoś znaczącego wyniku w jego rekordzie, poza niedawnym zaskakującym zwycięstwem z Wasleyem (6-5), w którym skutecznie gonił wynik po falstarcie 0-3 wbijając po drodze 2 wysokie brejki (86, 82). Thanawat w tym czasie łatwo dał się ograć Ebdonowi (2-6), więc momentum zdecydowanie przy Angliku i myślę, że z niedomagającym Tajem będzie w stanie doprowadzić przynajmniej do wyrównanego meczu, a wtedy dodatni handicap będzie jak znalazł.
Marathon

 

[psotnick]

Jeszcze 2 typy last minute na pierwszą sesję Ruhr Open.
Burns, Ian vs Walker, Joel
Typ: Walker, Joel (+1.5) @ 1. 70 2-4

Nie widzę, aż takiej przewagi Burnsa, by usprawiedliwiały taki kurs. Przed paroma dniami dał pokaz nieudolności oddając wygrany mecz (4-1 > 4-6) w kwalach IC, wprawdzie rywal to twarda sztuka, bo z Lawlerem to zawsze jest mały czyściec i tak było i tym razem (mecz przerywany i kończony wieczorem), ale i tak nie wygranie tego meczu z tak korzystnego wyniku to była sztuka. Walker w tym samym czasie oczywiście nie miał żadnych szans ze swoim mentorem i Ronnie bez sentymentów ograł go szybko łatwo i przyjemnie (6-1), ale z Burnsem widzę dla niego szansę przynajmniej na wyrównany mecz, a może i coś więcej, tym bardziej, że akurat z tym rywalem nie musi mieć żadnych kompleksów. Dodatni handicap powinien się przydać.

King, Mark vs Maflin, Kurt
Typ: Maflin, Kurt (+1.5) @ 1.52 4-2 :;/: gamoń.. remis 3-3 miał na wyciągnięcie ręki..

Maflin najwyraźniej lubi grać z Kingiem, co zaświadcza jego bezbłędny bilans z Łysolem. Przed paroma tygodniami ograł go bardzo pewnie, przed paroma dniami niezła forma w kwalach do IC w zwycięskim meczu z Brecelem (6-4), gdzie w swoim stylu wrócił do meczu ze stanu 3-4 wbijając po kolei 3 solidne brejki (79, 66, 64). Jak widać forma Norwego-Anglika niezła, a kilka szans do Kinga powinien dostać, z czego pewnie 1-2 frejmy powinny wpaść po wygrywających brejkach, a resztę jakość uciuła uciuła do handicapu. Maflin ma smykałkę do wbijania, to wiadomo od dawna, dlatego wydaje się, że z rywalem, który mu najwyraźniej leży 3 frejmy nie powinny być problemem. Swoje szanse na pewno dostanie, wystarczy z nich skorzystać.

 

[danielsan]

Anda Zhang vs Anthony Hamilton 1 @ 2.70
O Zhangu w tym sezonie napisać można bardzo wiele dobrego, podobnie jak Mehta, imponują formą i z kilkunastu graczy ze średniej stawki często warto jest im zaufać. Ostatnio Zhang ograł znacznie bardziej doświadczonego Campbella 6:4, z kolei Hamilton przegrał ze słabym Davinsonem 3:6, choć niby był dużym faworytem. Anthony potwierdził tym samym średnią dyspozycję, a ten fakt, w połączeniu, że grali już raz rok temu w formule best of seven i wygrał 4:0 Anda, skłania mnie do tego, że trudno przejść obojętnym.

 

[assitalia]

Chris Norbury - Gary Wilson
Gary Wilson @ 1,40 [jeden komentarz: ????]
Mecz drugiej rundy. Moim zdaniem może być tylko jeden zwycięzca. Wilson jest zawodnikiem lepszym, w tym sezonie imponuje formą, przeciwnie do rywala. Tutaj obaj po jednym zwycięstwie, ale ogromna różnica w przeciwnikach. Wilson pokonał Xiao, który w ostatnim czasie gra naprawdę super, a Norbury wygrał z podobnym sobie Lesliem. Ogólnie Chris zagrał dość niezły mecz, ale nie wydaje mi się aby był w stanie to powtórzyć. Wilson w tym sezonie ze słabeuszami nie przegrywa.
Marcus Campbell - Aditya Mehta
Aditya Mehta @ 2,00
Mehta gra dużo lepszy sezon niż jego szkocki przeciwnik. Marcus bez formy, co udowodnił także w kwalach IC gdzie przegrał z Andą. Mehta tam bez większych problemów odprawił Waldena. Tu po pierwszym meczu niby lepiej Szkot bo 4-3 z Perrym robi większe wrażenie niż 4-1 z Van Hovem, ale to nie ma większego znaczenia. Po takim kursie warto na Hindusa.
Barry Pinches - Pankaj Advani
Pankaj Advani @ 2,00
O ile kurs na Mehtę, który pokazuje, że w starciu z Campbellem to Szkot jest minimalnym faworytem, rozumiem o tyle kursu na Pankaja, już kompletnie nie. Hindus jest w dużo lepszej formie, według mnie jest ogólnie lepszym zawodnikiem i to, że ma mniejsze doświadczenie w turniejach profesjonalnych wiele tu nie zmienia. Jednego emeryta już Advani wyeliminował, lepszego niż Pinches, czas na drugiego. Jeżeli Barry ten mecz wygra będę naprawdę w ogromnym szoku.

 

[psotnick]

Shaun Murphy v Matthew Selt
Typ: Powyżej 5.5 @ 1.72 bet365 3-4

Ten typ można by właściwie podsumować jednym zdaniem: ani Murphy nie jest w tej chwili w takiej formie, żeby dominować, ani rywal taki słaby, żeby na to pozwolić. Selt w tym sezonie przeciętnie, jemu chyba też pierwszy występ na MŚ odbił się czkawką jak wielu debiutantom. Za to błysnął formą w niedawnych kwalifikacjach International Championship gdzie rozbił Norbury’ego (6-0) w niezłym stylu (77, 72). Murphy również miał spacerek z amatorem Keoganem (6-0) okraszając zwycięstwo kilkoma wysokimi brejkami w tym setką (63, 77, 101, 65, 78). Bezpośredni bilans bardzo wyrównany i overowy i dzisiaj nie powinno być inaczej.

Dale, Dominic vs Davison, Paul
Typ: Davison, Paul (+1.5) @ 1.70 Marathon 2-4
Wyrównany bilans obu graczy mówi wyraźnie, że w tym starciu dwóch doświadczonych Anglików Davison nie musi mieć kompleksów, dlatego w tym meczu widzę value w stronę doga. Głównie skłania mnie do tego mocno przeciętna forma Dale’a w ostatnich miesiącach podsumowana przed kilkoma wtopą w kiepskim stylu z Advanim (3-6) w kwalifikacjach IC. Ale też z drugiej strony Davison to bardzo niewygodny gracz o czym przekonał się przed paroma dniami Hamilton, którego pewnie ograł (6-3) w tych samych kwalifikacjach. Oczywiście Szeryf sporo pomógł oddając miedzy innymi 1 frejma za spóźnienie, ale już w 3 wysokich brejkach nikt Davisonowi nie musiał pomagać. Spodziewam się wyrównanego meczu, w którym dodatni handicap może się przydać, a kto wie, może będzie niespodzianka.

 

[assitalia]

Matthew Selt - Michael Holt
Matthew Selt @ 2,25
Selt ostatnio notuje ostatnio niezłe wyniki. W kwalifikacjach IC rozwalił 6-0 Norbury'ego, który przecież wczoraj awansował tutaj w Ruhr Open do szesnastki, a dziś wygrał 4-3 z Merfim po naprawdę niezłym meczu, w którym punktował bardzo wysoko: 63, 60, 91, 51 i 61. Owszem, Anglik nie zagrał też wybitnego meczu, bo dał się dogonić i dopiero w deciderze okazał się lepszy, ale takie zwycięstwo podparte takimi brejkami jest na pewno budujące. O rywalu nie chcę mi się mówić. W kwalach IC 1-6 ze Steadmanem, tutaj przeszedł pierwszą rundę bo dostał walkower. Kto Holta zna, ten wie, że to pajac. Nikogo nie obrażam, stwierdzam fakt. Może i mecz mu wyjdzie, tak jak w Szanghaju, ale ja po takim kursie spróbuje bardzo leciutko na Selta.
No i jeszcze Dave Gilbert (1,80) z Jamiem Copem. Gilbert w formie lepszej, zdecydowanie. Cope podobnie jak Holt nieobliczalny, ale myślę, że tutaj powinien wygrać mój faworyt. Niemniej, oba te typy w dubelku za minimalną stawkę.

 

[assitalia]

Neil Robertson - Robert Milkins
Neil Robertson Over 0,5 "setek" @ 2,25

Krótko bo mecz zaraz, do gry na live w Bet365. Robertson wbił 4 setki Saifowi ustanawiając rekord. W IC wbił 4 setki Li Hangowi. Łącznie, od początku miesiąca, a mamy 5 października wbił więc 8 setek. To jest niesamowite! Teraz mecz z Milkinsem, który lubi otwartą grę, a więc będą szansę na kolejne paczki. Po takim kursie? Za niską stawkę? Jak najbardziej.

 

[tomz]

Nie wiem czy gdziekolwiek da się to obstawić ale czysto rekreacyjnie zainwestowałbym w ......(uwaga) Gilbert wygra turniej,Jak wiadomo ,turniej gdzie zdarzają się niespodzianki.Nie ma co patrzeć na drabinke choć ona i tak wmiare uboga.
Brejki Gilberta do tej pory: 106,59,76,115,56,56,97,137,72.Wiadomo że bedzie bardzo trudno na powodzenie ale jeżli byłaby na to ofertato kurs byłby mega wysoki.Napewno bym pograł za grosze.
Jezeli chodzi o drabinke.
Mecz 174 Gilbert-R.Williams--->dalej zapewno przecietny jak narazie Bingham.A dalej został trump-kompletnie bez formy,może Hawkins i napewno solidny Ding.Według mnie warto.

 

[assitalia]

Co do tego Gilberta to faktycznie, może i wygra, bo gra dobrze, a że potencjał ma spory to od dawna wiadomo, ale pewnie kursów i tak nigdzie nie będzie. Ogólnie jednak dobrze, że o tym wspomniałeś, przyczepię się tylko do jednej rzeczy: "przeciętny jak na razie Bingham". To to akurat bzdura. Bo ktoś przeciętny nie ogrywa genialnego Robertsona wbijając mu cztery wygrywające brejki, a na 4-2 odrabiając straty od 0-60.
Co do jutrzejszego typowania..
Ben Woollaston - Christopher Norbury
Ben Woollaston @ 1,40
Ok, Norbury się już nagrał. No kurde, bez przesady. Ok, ma dobry turniej, nawet bardzo, bo wbił aż trzy setki i pokonał trzech rywali, ale do tego momentu, od maja, ten gość wygrał 1, słównie JEDEN mecz! Na dodatek, ledwie kilka dni temu w kwalifikacjach IC dostał 0-6 od przeciętnego Selta. No ludzie. Woolly jest zawodnikiem lepszym, bardziej kompletnym i ogranym. Poza tym, pokonał O'Sullivana, a to ogromnie działa na morale. Kurs troszkę zaniżony, ale i tak warty nadal gry. Bet365.
David Gilbert - Robbie Williams
David Gilbert @ 1,47
O Gilbercie wspomniałem u samej góry. Świetny turniej, zawodnik niedoceniany, z ogromnymi możliwościami, świetnie budujący brejki. Rywal. Słabeusz, z wyskokami. Jakim cudem on jest w szesnastce? Ano rywale: Heusdens, amator, z którym ledwo wygrał 4-3, potem taki sam przeciętniak O'Donnell i na końcu Liu, bez formy. Gilbert to już za wysokie progi dla Robbiego, który w ciągu tych trzech rozegranych meczów wbił zaledwie 3x 50+. Marathon.
Pozostałe mecze wydają mi się trudne do rozszyfrowania. Pewnie Bingham ogra Brecela, ale będę kibicował Belgowi, więc raczej tego tutaj nie wpiszę. Ciekawią mnie kursy na mecz Wilsona z Trumpem. Tu raczej poszukam czegoś w stronę Kyrena, ale jeszcze zobaczymy.

 

[assitalia]

Stuart Bingham - Luca Brecel
Stuart Bingham @ 1,533 [niesamowite, rozwalić Robbo, a dziś zagrać totalne dno...]
Ok, można kibicować Belgowi, ale jednak na Binghama zagramm bo kurs jest po prostu świetny. Anglik bardzo dobre zawody, sporo wygrywających brejków, a to co zrobił z Robertsonem - klasa. Brecel to wielki talent, świetny gracz, ale jednak jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie zanim będzie wygrywał rankingowe zawody i ogrywał takich wyjadaczy jak Stuart. Tutaj w sumie nie pokonał nikogo nadzwyczajnego, a z Holtem uporał się dopiero na czarnej w deciderze. Bingham ograł za to trudnego McManusa no i wspomnianego Robertsona. Ja bym tu wystawił 1,30 max.
Judd Trump - Kyren Wilson
Kyren Wilson (+1,5) @ 2,02
Trump gra obecnie najgorszy snooker w karierze. W Niemczech nawet nieźle i łatwe wygrane, zaledwie dwa stracone frejmy, ale rywale też niezbyt mocni. Niby nawet brejkuje, ale wciąż to nie to do czego nas przyzwyczaił. Wilson za to najlepiej w karierze. Pokonał znów Fu, który przecież również w wysokiej formie. Według mnie, biorąc pod uwagę aktualną dyspozycję to mecz jest typowe 50/50, a przy takim układzie handicap +1,5 jest warty gry.
Oba z Marathonu.

 

[kain.]

Luca Brecel (BEL) - Stuart Bingham (ENG) 2 1.472
Na początek może co nie co o dobrze rokującym Brecelu, który dość niespodziewanie zabrnął tak daleko w tym turnieju. Jest to zawodnik perspektywiczny, który pomału puka do drzwi większego snookera, ale dość często gwałtownie odbija się od tych drzwi. Występy w tym roku tego zawodnika to pokonywanie po prostu słabych graczy, którzy ustępują mu umiejętnościami i są po prostu do ogrania. Droga Brecela w tym turnieju to : Allan Taylor (4:1), Paul S Davison (4:0), Michael Holt (4:3). Jak widać szczególnie dwaj piersi zawodnicy to cieniasy, których musiał pokonać i po prostu to zrobił. Sprawa z Holtem wydaje się ciekawsza, bo oczywiście jest to zawodnik dość nie równy, ale mimo wszystko ostatnimi czasy się lekko rozkręcił. Droga Binghama to Marc J Davis (4:0), Alan McManus (4:3), Neil Robertson (4:2). Bingham to oczywiście klasowy zawodnik, który przewyższa z pewnością umiejętnościami młodego Belga. Drabinka nie rozpieszczała Stuarta, ale jak widać poradził sobie wyśmienicie, bo zwycięstwa nad McManusem czy szczególnie Neilem Robertsonem powinny robić piorunujące wrażenie. Scenariusz dla mnie powinien być następujący : Brecel i tak zaszedł dalej niż mógł się spodziewać, Bingham posiada o wiele więcej doświadczenia od młodego Belga i to on powinien jutro zapewnić sobie awans do następnej rundy, ponieważ zwyczajnie jest zawodnikiem lepszym i o wiele bardziej doświadczonym.

David Gilbert (ENG) - Robbie Williams (ENG) 1 1.503
Gilbert tak jak zawsze tutaj opisywany zawodnik do bólu solidny, który zazwyczaj nie odnosi jakiś spektakularnych sukcesów, ale jest po prostu zawodnikiem dość dobrej klasy, który wygrywa co ma wygrywać. W tegorocznych występach rangi European Touru wypada naprawdę dobrze i tylko raz odpadł w pierwszej rundzie w pojedynku z McLeodem. Reszta to występy bardzo dobre, gdzie odpadał z zawodnikami zwyczajnie silniejszymi od siebie. Jego droga do 4 rundy tego turnieju to wygrane nad : Noppon Saengkham (4:2), Jamie Cope (4:0), Dave Harold (4:2). Jak widać trzy pewne mecze w wykonaniu Gilberta gdzie odprawił słabego Harolda, słabego Saenghkhama i średniego Cope'a. Robbie Williams w swojej drodze w tym turnieju spotkał : Jurian Heusdens (4:3), Martin O'Donnell (4:2), Liu Chuang (4:1). Nazwiska żadnego szału nie robią, są to po prostu słabi zawodnicy, którzy nie równają się klasą z Gilbertem. Dla mnie Gilbert jutro odprawia słabego Williamsa, którego stać od czasu do czasu na wygraną z porządnym zawodnikiem jak Murphy w Indians Open czy Mehta, lub Maflin. Mimo wszystko Robbie to zawodnik słaby, który powinien jutro przegrać z lepszym rywalem.
Do wyżej podanych typów polecam Bena Woollastona 1,437, który powinien poradzić sobie z Norburym, który jest po prostu słaby i oprócz pokonania 4:3 Garego Wilsona musiał wygrać tutaj wygrywać z ogórkami. Zastanawiam się również nad Dingiem 1.394, który ostatnimi czasy wydaje się naprawdę mega pewny przy stole i gra naprawdę wyśmienicie. Na sam koniec myślę, że warto również pomyśleć o Hawkinsie 1.599.​

 

[psotnick]

European Tour Event 5 - Outright Winner
Typ: David Gilbert @ 27.00 sportingbet
Each Way: 1/3 1 - 2

Rzeczywiście, droga Gilberta do finału nie wydaje się, aż tak wyboista jak pokazują kursy. Ko ńcowe zwycięstwo można obstawiać w S portingbecie i m yślę, że przy tak wysokim kursie value na wygraną Anglika w Muhlheim jest spore. Za jakąś dyszkę, czy dwie można zaryzykować, zwłaszcza z podpórką na finał za 1/3 stawki.
Ben Woollaston v Chris Norbury
Typ: Ben Woollaston @ 1.40 4-0

Woollaston jest przykładem metamorfozy. W 1 meczu z Georgiou niespodziewanie wyglądał gorzej niż nieopierzony amator I musiał wyciągać swój tyłek z tarapatów, ale udało mu się po solidnych podejściach w pozostałych partiach. Potem był świetny mecz i zwycięstwo z Ronniem, które zakończył świetną setką w deciderze (119). Z Burdenem było już łatwiutko (4-0), choć bez fajerwerków. Droga do ćwierćfinału wydaje się dla Bena otwarta, bo Norbury to kompletny nowicjusz na tym etapie i szczerze mówiąc nie bardzo pasuje do tego grona. Po prostu wykorzystał korzystną drabinkę za co oczywiście należy się szacunek, ale dzisiaj już forów nie będzie. Potencjały obu graczy są nieporównywalne i zdziwię się, jeśli Norbury nawiąże tu w miarę wyrównaną walkę.

Barry Hawkins v Ryan Day
Typ: Barry Hawkins @ 1.53 2-4 :kwasny4565: następny artysta.. z 2-0 na 2-4..

Hawkins jak na razie więcej niż solidnie. W ten weekend stracił tylko 2 frejmy w 3 meczach, do tego kilka solidnych podejść, w tym jedna setka. Day z dużo większymi zawirowaniami przebrnął do finałowego dnia, już w pierwszym meczy z Yanem musiał odwracać mecz z 1-3, Swaila też ograł dopiero po decydującym frejmie, z Un-Noohem już nie miał żadnych problemów. Dla mnie faworytem aktualny wicemistrz świata, ostatnio z Dayem nie przegrywa, wprawdzie to były mecze w CL, ale format akurat chyba najbardziej zbliżony do PTC.

David Gilbert v Robbie Williams
Typ: David Gilbert @ 1.44 3-4 ???? z 3-1 na 3-4... i to z kim..

Trochę podobna sytuacja jak w meczu Woollastona. Williams nie pasuje do ostatecznej rozgrywki turnieju ET. Chłopina miał kupę szczęścia w losowaniu, bo żeby zagrać w ostatnim dniu musiał wystarczyło mu ograć takich tuzów jak Heisdens, O’Donnell i Chuang, a i to nie bez problemów. Dzisiaj poprzeczka zawieszona tak z 8 pięter wyżej, na pułapie dla niego nieosiągalnym i będzie musiał zadowolić się tym co ma, co i tak jest jego największym osiągnięciem. Ogromna dysproporcja w umiejętnościach i doświadczeniu na tym poziomie rozgrywek po prostu zmusza do postawienia na faworyta.
Mark Davis v Mark Allen
Typ: Powyżej 5.5 @ 1.53 3-4

Bez więk s zego rozpisywania się, bo dla mnie typ wydaje się dość oczywisty. Obaj w niezłej formie w ten weekend, bez problemu przebrnęli do ostatniego dnia. Trudniejszą drabinkę miał Allen, ale nie wyciągał bym z tego zbyt daleko idących wniosków. Trudno wskazać zwycięzcę, za to bardzo prawdopodobny scenariusza zaciętego meczu frejm za frejm. Dla mnie to zdecydowanie overowe zestawienie, umiejętności i forma bardzo zbliżone i trudno spodziewać się tu jakiegoś blowoutu. Panowie niedawno grali na niemieckiej ziemi w Paul Hunter Classic i tam wygrał Davis po walce na pełnym dystansie (4-3). Nie zdziwię się jeśli dzisiaj też obejrzymy decidera. bet365

 

[assitalia]

Teraz widze, że jeszcze Bet365 wystawił szerszą ofertę na mecz telewizyjny, czyli Allen - Davis stąd dwa typy:
Mark Allen - Mark Davis
Over 6,5 @ 1,53
Over 0,5 "setek" @ 2,10
Pierwszy typ opisał psotnick i nie ma sensu się powielać. Dwaj zawodnicy o bardzo podobnych na obecną chwilę możliwościach, grający niezły turniej, powinni rozegrać dość wyrównane spotkanie. Osobiście widze wygraną Anglika, ale i Irlandczyk z Północy jest w stanie awansować. Tak czy siak, raczej nie po meczu z małą ilością frejmów. Co do setki. Obaj w tym sezonie po 7 brejków 100+. Mecz powinien być otwarty, bo taki to typ zawodników. Kurs jest dość niezły więc myślę, że warto spróbować za minimalną stawkę.

 

[tomz]

. Ogólnie jednak dobrze, że o tym wspomniałeś, przyczepię się tylko do jednej rzeczy: "przeciętny jak na razie Bingham". To to akurat bzdura. Bo ktoś przeciętny nie ogrywa genialnego Robertsona wbijając mu cztery wygrywające brejki, a na 4-2 odrabiając straty od 0-60.

Co do Binghama bardziej mi chodziło o cały sezon do tej pory.Wyniki moim zdaniem raczej słabe niż to na co stać Binghama.
Wuxi Classic porażka z Hamiltonem w 2 rundzie
Australian Open znów tylko 2 runda i porażka z Perrym
Shanghai Masters pierwsza runda z K.Wilsonem.
Oczywiście w każdym z tych turniejów jego przeciwnicy mieli bardzo wysoką forme.Pamiętamy np Perrego na początku sezonu ale bądź co bądź nie jest to sama czołówka która wygrywa turnieje.A Binghm według mnie ma na to papiery i powiniein grać lepiej.
Pozdrawiam.