Chicago White Sox biją niechlubny rekord z kolejną serią 14 porażek
Chicago White Sox kontynuują swój fatalny sezon 2024, przegrywając 14. mecz z rzędu, co jest ich drugą taką serią w tym roku. Ostatnia porażka miała miejsce w niedzielę przeciwko Seattle Mariners na stadionie Guaranteed Rate Field, co ustanowiło nowy, niechlubny rekord w historii klubu i ligi.
White Sox są teraz jedynym zespołem w historii Amerykańskiej Ligi, który zanotował dwie serie 14 porażek w jednym sezonie. W całej historii MLB taki wyczyn osiągnęli jedynie Boston Braves w 1935 roku. Obecnie mają bilans 27W-81L, co oznacza, że aby zakończyć sezon z bilansem .500, musieliby wygrać 54 mecze z rzędu – co jest praktycznie niemożliwe. Szacuje się, że zakończą sezon z zaledwie 41 zwycięstwami, co byłoby najgorszym wynikiem w historii dla sezonu liczącego 162 mecze.
Problemy zespołu są widoczne także na poziomie indywidualnym. Mike Soroka, po przenosinach do White Sox, ma na koncie 0W-10L z ERA 5.23, a zespół przegrał 21 z 22 meczów, w których brał udział. Taki wynik stawia go w niechlubnym gronie trzech miotaczy, którzy zakończyli sezon bez zwycięstwa i z dwucyfrową liczbą porażek.
Przyszłość zespołu rysuje się w ciemnych barwach, a ewentualne transfery czołowych zawodników, takich jak Erick Fedde czy Garrett Crochet, mogą jeszcze pogorszyć sytuację. White Sox muszą znaleźć sposób na przełamanie złej passy, aby uniknąć jeszcze większej hańby w tym już i tak koszmarnym sezonie. Dzisiejszej nocy czasu polskiego będą mieli do tego okazję podejmując na własnym boisku Kansas City Royals.