Wisła Kraków vs. Stal Rzeszów
Spotkanie o ćwierćfinał Pucharu Polski czyli etapu, który dla obu klubów byłby sporym sukcesem, szczególnie dla Stali. Naturalnym faworytem bukmacherów jest Wisła, która znów zawodzi, a w zasadzie od początku sezonu nie przekonuje. Dużo błędów w obronie, niepewny bramkarz, chaos w pomocy i tylko jakość w ofensywie, ale i tak słaba skuteczność i brak wykończenia. Oczywiście kilka spotkań im wyszła, lecz zdecydowana większość poniżej oczekiwań i zamiast walki o bezpośredni awans Biała Gwiazda znajduje się obecnie poza barażami. Dla obu zespołów priorytetem jest liga, ale raczej ani jedni ani drudzy nie powinni odpuścić tego meczu, bo to jednak dość duży prestiż i premie finansowe. Jedni jak i drudzy muszą pilnować jednak ligi, bo Wisła musi trzymać dystans do strefy barażowej, a Stal uciekać przed strefą spadkową, co wychodzi jej dobrze, bo w ostatnich pięciu meczach dwa razy remisowa i trzy razy wygrywała. Morale na pewno są dobre. W Wiśle w końcu zakończyła się era Sobolewskiego i drużynę poprowadzi Mariusz Jop, podejrzewam, że nawet do końca roku, bo prezesi muszą na spokojnie znaleźć odpowiedniego kandydata i mieć czas na rozmowy. Wątpię by trener prowadzący do tej pory z powodzeniem rezerwy zaczął pracę od wystawienia drugiego garnituru i na poważnie wezmę ten mecz, tym bardziej, że Rzeszowianie im średnio leżą, bo w trzech meczach zaliczyli zwycięstwo, remis i porażkę. Oczywiście w zespole gospodarzy jest wiele więcej jakości, a przy okazji liczę na efekt nowej miotły i dobry początek współpracy, szczególnie u siebie. Mam nadzieję, że pogoda będzie dobra, ponieważ w Niecieczy Wiślacy wyglądali fatalnie i grali jeszcze gorzej niż zazwyczaj. Hiszpanom raczej nie sprzyjała gra w śniegu, a Termalice wręcz przeciwnie. Warto wspomnieć też o absencjach, gdyż zabraknie kilku ogniw, lecz kadra jest na tyle szeroka, że powinni sobie poradzić, a w obwodzie jest kilku graczy, którzy ostatnio byli pomijani. Z kolei wykluczony jest występ: Michała Żyry, Igora Sapały, Davida Junki, Jakuba Krzyżanowskiego, Eneko Satrústeguiego oraz Mikołaja Biegańskiego. Teoretycznie sporo osłabień, ale większość z nich i tak zawody rozpoczęłaby na ławce. Myślę, że Biała Gwiazda zdominuje ten mecz w środku pola, a goście liczyć będą na kontry. Dobrym kierunkiem wydają się rzuty rożne, które zazwyczaj są pokrywane z wyjątkiem ostatniego meczu. W ich poprzednich meczach Wiślacy zaliczyli 5, 8 i 16 rogów. Krakowianie lubią grać skrzydłami, stwarzają sobie sporo okazji, więc jest tutaj potencjał. Wątpię także w porażkę, więc DNB czyli zakład bez remisu także wygląda obiecująco. Przegrana w regulaminowym czasie byłaby wręcz katastrofą.
Wisła Kraków DNB (remis=zwrot) @1,41 (
forBET)
Wisła Kraków powyżej 5,5 rzutów rożnych @1,65 (
forBET)
Moje analizy spoza tenisa znajdziesz TUTAJ!