kamikhadze
Użytkownik
Gran Derbi zawsze, nie ważne w jakich rozgrywkach elektryzuje zarówno całą Europę jak i cały świat. Jutro El Classico odbędzie się w ramach rozgrywek Pucharu Króla. Mecz zostanie rozegrany na neutralnym obiekcie - Estadio Mestalla.
Mecz, który odpowie na kilka ważnych pytań, między innymi czy Barcelona zaliczy pierwszy sezon od kilku dobrych lat bez żadnego trofeum (tak, pamiętam o superpucharze Hiszpanii, ale ja liczę te zdobycze na koniec koniec sezonu, uważam, że one bardziej obiektywnie odzwierciedlają przekrój całego sezonu oraz są lepszym argumentem do oceny "piłkarskiego roku" w wykonaniu danej drużyny). Idąc znacznie dalej według niektórych spotkanie będzie to odpowiedzią na pytanie, czy to koniec wielkiej Barcy, czy tylko chwilowy dołek. Jutrzejszy mecz pokaże też, czy Real potrafi sobie poradzić w kluczowych meczach bez Cristiano Ronaldo, czy Gareth Bale w wielkim meczu weźmie odpowiedzialność na siebie i pokaże wszystko to co pokazywał w Tottenhamie oraz czy zespół Carlo Ancelottiego w przeciągu całego sezonu choć raz pokona chyba najbardziej znienawidzonego rywala, czyli właśnie Barcelonę. Jak dotychczas dwukrotnie przegrał - na Camp Nou 2:1 i u siebie 4:3.
Mecz będzie odpowiedzą na wiele nurtujących pytań wszystkich ludzi związanych z futbolem. Ja typu na rozstrzygnięcie spotkania się nie podejmuję, nie potrafię przewidzieć zwycięzcy meczu. W końcu to jest puchar, jeszcze na neutralnym terenie, ale jeśli już zostałbym zmuszony do wytypowania wyniku to poszedłbym w kierunku Królewskich.
Do rzeczy, zagrałem gola Garetha Bale'a. Mam ku temu kilka powodów. Pierwszym jest nieobecność Cristiano. Jego brak dla drużyny jest złą wiadomością, jednak patrząc pod kątem mojego typu jest to pozytywny aspekt.
Jak powszechnie wiadomo Real nie byłby Realem bez dużej ilości strzałów z dystansu. Jeżeli CR7 będzie nieobecny rolę "armaty" przejmie Gareth Bale. Dodatkowo dochodzą wszystkie rzuty wolne, Walijczyk potrafi przymierzyć co już nie raz potwierdzał. Przy braku Ronaldo prawdopodobnie większość stałych fragmentów gry tuż zza pola karnego pola karnego będzie wykonywał Bale.
Pomijając już same strzały z dystansu. Jak obserwuję przy braku Ronaldo Bale prezentuje się nieco lepiej. Wynika to z tego, że zdecydowanie więcej akcji idzie jego stroną i ma dzięki temu więcej szans na pokazanie swoich umiejętności.
Kolejnym argumentem jest bramkarz Barcelony. Moim zdaniem Pinto jest zdecydowanie gorszy od Valdesa. Jak wyżej pisałem o tych strzałach z dystansu proszę sobie przypomnieć mecz z Atletico kiedy Diego po świetnym strzale z dystansu zdobył gola. Fakt, uderzenie było dobre, ale moim zdaniem Pinto był trochę spóźniony, według bramkarskiego kanonu każdy gol po strzale na krótki słupek to wina bramkarza.
Następnie dochodzą braki w obronie Barcy, nie wiem na ile to prawda, składów jeszcze nie znam, ale wątpliwy jest występ Pique. Najbliżej powrotu do zdrowia jest Bartra, możliwy występ Puyola to wielka niewiadoma a Mascherano ? Z całym szacunkiem do niego, ale nie uważam go za wyśmienitego środkowego obrońcę. Co to oznacza ? Jeżeli wyjdzie rezerwowa obrona boczni obrońcy będą zmuszeni do większej asekuracji, w wyniku tego zrobi się trochę więcej miejsca na skrzydle co dla takiego zawodnika jak Bale jest bardzo ważne. On lubi mieć trochę placu na opanowanie piłki. Jeżeli będzie miał się gdzie rozpędzić może dla Barcy skończyć się to tragicznie. Ta asekuracja bocznych obrońców będzie wpływała też na ich kondycję w przeciągu całego meczu, dobrze wybiegany Bale może to wykorzystać.
Podsumowując, z pełną świadomością zagrałem na gola Garetha Bale'a. Myślę, że kiedyś musi się przełamać i pokazać swoje możliwości. Dodatkowo analogię można znaleźć w osobie Cristiano Ronaldo. On też na początku miał problemy w meczach z Barceloną, też go krytykowano lecz w końcu pokazał na co go stać.
Warto też pomyśleć nad czerwoną kartką. Jest to ostatni mecz pucharowy, nikt tu nie będzie kalkulował ani myślał o możliwych absencjach. Powinno być ostro, jak to w El Classico bywa. Kurs na czerwień oscyluje w okolicach 2,50. Ja osobiście jeszcze tego nie zagrałem.
Gareth Bale strzeli gola @3,05 Betsson
Mecz, który odpowie na kilka ważnych pytań, między innymi czy Barcelona zaliczy pierwszy sezon od kilku dobrych lat bez żadnego trofeum (tak, pamiętam o superpucharze Hiszpanii, ale ja liczę te zdobycze na koniec koniec sezonu, uważam, że one bardziej obiektywnie odzwierciedlają przekrój całego sezonu oraz są lepszym argumentem do oceny "piłkarskiego roku" w wykonaniu danej drużyny). Idąc znacznie dalej według niektórych spotkanie będzie to odpowiedzią na pytanie, czy to koniec wielkiej Barcy, czy tylko chwilowy dołek. Jutrzejszy mecz pokaże też, czy Real potrafi sobie poradzić w kluczowych meczach bez Cristiano Ronaldo, czy Gareth Bale w wielkim meczu weźmie odpowiedzialność na siebie i pokaże wszystko to co pokazywał w Tottenhamie oraz czy zespół Carlo Ancelottiego w przeciągu całego sezonu choć raz pokona chyba najbardziej znienawidzonego rywala, czyli właśnie Barcelonę. Jak dotychczas dwukrotnie przegrał - na Camp Nou 2:1 i u siebie 4:3.
Mecz będzie odpowiedzą na wiele nurtujących pytań wszystkich ludzi związanych z futbolem. Ja typu na rozstrzygnięcie spotkania się nie podejmuję, nie potrafię przewidzieć zwycięzcy meczu. W końcu to jest puchar, jeszcze na neutralnym terenie, ale jeśli już zostałbym zmuszony do wytypowania wyniku to poszedłbym w kierunku Królewskich.
Do rzeczy, zagrałem gola Garetha Bale'a. Mam ku temu kilka powodów. Pierwszym jest nieobecność Cristiano. Jego brak dla drużyny jest złą wiadomością, jednak patrząc pod kątem mojego typu jest to pozytywny aspekt.
Jak powszechnie wiadomo Real nie byłby Realem bez dużej ilości strzałów z dystansu. Jeżeli CR7 będzie nieobecny rolę "armaty" przejmie Gareth Bale. Dodatkowo dochodzą wszystkie rzuty wolne, Walijczyk potrafi przymierzyć co już nie raz potwierdzał. Przy braku Ronaldo prawdopodobnie większość stałych fragmentów gry tuż zza pola karnego pola karnego będzie wykonywał Bale.
Pomijając już same strzały z dystansu. Jak obserwuję przy braku Ronaldo Bale prezentuje się nieco lepiej. Wynika to z tego, że zdecydowanie więcej akcji idzie jego stroną i ma dzięki temu więcej szans na pokazanie swoich umiejętności.
Kolejnym argumentem jest bramkarz Barcelony. Moim zdaniem Pinto jest zdecydowanie gorszy od Valdesa. Jak wyżej pisałem o tych strzałach z dystansu proszę sobie przypomnieć mecz z Atletico kiedy Diego po świetnym strzale z dystansu zdobył gola. Fakt, uderzenie było dobre, ale moim zdaniem Pinto był trochę spóźniony, według bramkarskiego kanonu każdy gol po strzale na krótki słupek to wina bramkarza.
Następnie dochodzą braki w obronie Barcy, nie wiem na ile to prawda, składów jeszcze nie znam, ale wątpliwy jest występ Pique. Najbliżej powrotu do zdrowia jest Bartra, możliwy występ Puyola to wielka niewiadoma a Mascherano ? Z całym szacunkiem do niego, ale nie uważam go za wyśmienitego środkowego obrońcę. Co to oznacza ? Jeżeli wyjdzie rezerwowa obrona boczni obrońcy będą zmuszeni do większej asekuracji, w wyniku tego zrobi się trochę więcej miejsca na skrzydle co dla takiego zawodnika jak Bale jest bardzo ważne. On lubi mieć trochę placu na opanowanie piłki. Jeżeli będzie miał się gdzie rozpędzić może dla Barcy skończyć się to tragicznie. Ta asekuracja bocznych obrońców będzie wpływała też na ich kondycję w przeciągu całego meczu, dobrze wybiegany Bale może to wykorzystać.
Podsumowując, z pełną świadomością zagrałem na gola Garetha Bale'a. Myślę, że kiedyś musi się przełamać i pokazać swoje możliwości. Dodatkowo analogię można znaleźć w osobie Cristiano Ronaldo. On też na początku miał problemy w meczach z Barceloną, też go krytykowano lecz w końcu pokazał na co go stać.
Warto też pomyśleć nad czerwoną kartką. Jest to ostatni mecz pucharowy, nikt tu nie będzie kalkulował ani myślał o możliwych absencjach. Powinno być ostro, jak to w El Classico bywa. Kurs na czerwień oscyluje w okolicach 2,50. Ja osobiście jeszcze tego nie zagrałem.
Gareth Bale strzeli gola @3,05 Betsson