>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Progresja w ruletce - obliczenia, ryzyko, opłacalność...

F 0

felixo

Użytkownik
Chciałbym przedstawić moje przemyślenia odnośnie gry progresywnej w ruletce.

Nie będę tutaj dokładnie objaśniał co to jest progresja i na czym polega. Każdy czytające powinien mieć tą wiedzę. W tym tekście publikuje jedynie moje własne przemyślenia i doświadczenia w grze tym systemem w ruletce.

Gra progresywna, każdemu chyba znana, polegająca na zwiększeniu (np. podwojeniu stawki) przy przegranej i powrocie do początkowej wartości w razie wygranej.

Opiszę dzisiaj jedynie progresje na 50% szansy, czyli na kolory, liczby parzyste, nieparzyste, lub z przedziału 1-18 i 19-36.

Zacznijmy od tego, że każda ruletka ma nad graczem przewagę w postaci zera... Oprócz tego każdy chyba zdaje sobie sprawę, że kasyna internetowe mają &quot;podkręcone&quot; softy, czyli w pewnym sensie zmniejszające nasze szanse na wygraną, bądź wygraną na dłuższą metę.

Zero w ruletce powoduje, iż szansa na wypadnięcie danego koloru nie wynosi 50% lecz dokładnie 48,(648)% Tak samo jest z wypadnięciem liczby parzystej itd itd...

Zaczynają grę w ruletkę progresją musimy najpierw określić jaką kwotą chcemy grać i ile chcemy wygrać.

Zakładam, że na grę w ruletkę przeznaczam 127 jednostek, co daje nam możliwość osiągnięcia 7 poziomu progresji, tzn 6 razy możemy przegrać, lecz za 7 musimy wygrać inaczej bankrutujemy.

Dla niezorientowanych chodzi o stawki: 1j, 2j, 4j, 8j, 16j, 32j i 64j.
1+2+4+8+16+32+64=127
2 do potęgi entej - 1, gdzie n to ilość poziomów na ile chcemy się przygotować.
Mając 127j jak już wspomniałem możemy aż 6 razy pod rząd nie trafić zdarzenia mając jeszcze fundusze na obstawienie 7 zdarzenia pod rząd.

Kluczowym pytaniem zawsze jest to czy przypadkiem 7 poziomów to nie za mało? Przecież w historii odnotowano serię ponad 30 wypadnięć jednego koloru pod rząd. Można jednak to łatwo obliczyć, bo przed grą w ruletkę warto pogodzić się z matematyką, królową nauk. Znajomość naszych szans daje nam sporą przewagę.

Ilość różnych możliwości serii n poziomowej wyliczamy za pomocą wariacji z powtórzeniami.

Dla niewtajemniczonych, wikipedia:
Wariacją z powtórzeniami k-wyrazową zbioru n-elementowego A nazywa się każdy k-wyrazowy ciąg elementów tego zbioru (dowolny element może wystąpić wielokrotnie w ciągu).
Tak więc ilość możliwości za każdym razem to 2, bo wypadnie albo czerwona albo czarna, parzysta albo nieparzysta, itd. Do rzeczy więc 2 do potęgi 7 to 128. Istnieje 128 różnych serii (6x czerwony potem czarny, albo 7x czarny, albo 3 czerwony, raz czarny i 3 czerwony) itd, w sumie takich wariacji jest 128.

Przed rozpoczęciem gry zawsze obieramy sobie jakąś taktykę, której UWAGA: nie zmieniamy aż do wypadnięcia pożądanego zdarzenia! Najpopularniejszą jest gra cały czas na jeden kolor. Czyli stawiamy 1j na czerwone, jak nie trafimy to 2j na czerwone itd, aż do momentu gdy trafimy na czerwone. Z matematycznego punktu widzenia nie ma żadnej różnicy przy dobieraniu taktyki, jednak zważywszy na to, że kasyna internetowe są &quot;podrasowane&quot;, warto często sobie ją zmieniać. Ja osobiście często stosuje zdarzenia przemienne:

1 poziom: 1 jednostka na czerwone, jeśli nie wypada to
2 poziom: 2 jednostki na czarne, jeśli nie wypada to:
3 poziom: 4 jednostki na czerwone itd, a jeśli trafiamy to zaczynamy od 1 poziomu.
Nie ważne jaka to taktyka to teoretycznie 127 na 128 razy w 7 turach wygramy a 1 na 128 prze****emy.

Przechodząc do rzeczy:
Szansa na to, że fundusz 127 jednostek nam nie starczy to za każdym rozpoczęciem kolejnej progresji 0,78125% (1 na 128)

Zakładamy, że chcemy podwoić nasz wkład czyli przeznaczając na grę 127 jednostek chcemy wyjść z kasyna z 254 jednostkami. Nie ważne do którego poziomu progresji do chodzimy (byle nie przekroczyć siódmego) to każda wygrana progresja to zysk jednej jednostki. Czyli potrzebujemy 127 udanych progresji.

Dochodzimy w tym momencie do ostatecznego podsumowania.
Posłużyłem się przykładem 127 jednostkowym funduszem dającym możliwość grania do 7 poziomu progresji i zakładem na podwojenie naszego wkładu. Z obliczeń wynikło, że statystycznie jedna na 128 progresji się nie uda (nie wystarczy nam funduszów) to mamy TEORETYCZNIE 50% szanse na sukces. Ten przykład może się tyczyć do grą 31 jednostkami, max 5 turami albo nawet 1 jednostką i 1 poziomem, bo przecież można iść ze złotówką i zagrać na czerwone i jest TEŻ 50% szansy że podwoje swój kapitał

Co nam ten mój długi wywód dał skoro zawsze na dłuższą metę mam 50% szansy?
1. Nie musimy podwajać kapitału. Możemy grać 127 jednostkami chcąc zarobić jedynie 30 co gwałtowanie zwiększa nasze szanse na sukces.
2. Im większy mamy kapitał tym większa szansa na sukces, dlatego iż możemy skomplikować swoją progresję i na przykład grać tylko do 4 poziomu i potem sobie odpuszczać w razie przegranej, a następnie grać tą samą lub inną taktyką od nowa

Jednak czego byśmy nie zrobili wszystko sprowadza się do 50%, z którymi wygrają tylko Ci, którzy dysponują niesamowicie dużym kapitałem. Lub chcą wygrać kwotę dużo mniejszą od swojego wkładu (np. grając milionem chcąc wygrać 5 tysięcy PLN)

Mam nadzieję, że docierając do tego miejsca Wasza gra progresywna będzie o wiele bardziej świadoma, a wszyscy którzy do tej pory twierdzili, że progresja to sposób na życie nabiorą dystansu...

mały edit: Oczywiście to tylko statystyka, świadczy o tym, że raz na 128 prób wtopimy 127j. Może to równie dobrze zdarzyć się na 200 razem, 400 razem lub na pierwszym. Jednak symulując taką grę miliard razy to wychodzimy na 0 a istnienie liczby zero na ruletce czyli spadek szansy z 50 na około 48, w tej samej symulacji jesteśmy na minusie.

Komentować, pytać i krytykować odnośnie arta. pozdr.
 
P 18

pawelz

Użytkownik
istnienie liczby zero na ruletce czyli spadek szansy z 50 na około 48, w tej samej symulacji jesteśmy na minusie.
Myślę że to jedno zdanie może zastąpić właściwie całą dyskusję na temat progresji. Progresja miałaby sens tylko pod dwoma warunkami:
- nieograniczony kapitał
- brak limitu stołu
W praktyce jeden ani drugi nie występuje.
Jedyne na co można liczyć to szczęście. Jakikolwiek system nigdy nie da nam 100% szansy na wygraną a jeśli nie daje 100% szansy na wygraną to w długim okresie czasu daje 100% szansę na przegraną.
Sam się na początku napaliłem na progresję i udało mi się trochę wygrać na początku a po początku wiadomo co było ...
Artykuł jest dobry tylko trzeba wyraźnie zaznaczyć że te obliczenia zakładają hipotetyczną sytuację gdy w ruletce nie ma zera i najważniejsze jest to zdanie które zacytowałem, że zero decyduje o przewadze kasyna i sprawia że każda progresja prędzej czy później skończy się przegraną.
Progresja daje złudne poczucie że mamy większą szansę na wygraną bo np. przy 6 stopniowej szanse na przegraną wynoszą ok. 1,8% tylko że to wcale nie jest mało, raptem kilkanaście minut gry i możemy trafić czarną serię. Poza tym wiele osób może sobie pomyśleć, że skoro to tylko 1 czy 2% to pewnie mnie ominie a jak nie to wcześniej zdążę tyle ugrać że mi to pokryje a właśnie przez to zero jest dokładnie na odwrót. W czasie pechowych serii statystycznie przegramy więcej niż wygramy w czasie tych szczęśliwych. Inna sprawa, że na początku przeważnie wygrywa się te parę $ i przez to progresja też daje złudzenie że działa tylko że z czasem statystyka wszystko wyrównuje i to co wygramy, przegramy i to z nawiązką.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
Do góry Bottom