kapszti
Forum VIP
Już dzisiaj największe derby Chile i prawdopodobnie derby, które zmieściłyby się w pierwszej 5 derbów poza Europą. Wielkie spotkanie pomiędzy Universidad de Chile i Colo Colo. Niestety sytuacja przed tym meczem jest taka, że wyraźnym faworytem tego spotkania są gospodarze i nie ma się czemu dziwić.
Universidad de Chile od przyjścia trenera Jorge Sampaoliego to ekipa z innej planety jeśli chodzi o Chile. Na tą chwilę nie ma po prostu ekipy, która jest im w stanie zagrozić i trzeci tytuł z rzędu to chyba rzecz, która niedługo stanie się faktem. Naprawdę skład, który mają La U zachwyca. Po mimo odejścia Eduardo Vargasa siła ofensywna tak jakby jeszcze się wzmocniła, bo objawieniem jest młody Henriquez, poza tym Junior Fernandes ciągnie grę w ofensywie, a także jest jeszcze wielu super ofensywnych graczy jak Gallegos, Ruidiaz czy Hernandez. Obrona po odejściu Marcosa Gonzaleza dalej spisuję się dobrze. W tym roku La U rozegrali 19 spotkań licząc ligę i Libertadores i ich bilans jest kapitalny: 15-2-2 i bilans bramkowy 45:16. To pokazuje jaką siła dysponują La U. Do tego warto wspomnieć, że u siebie rozegrali 10 spotkań i tylko jedno zremisowali, a reszta to wygrane.
Colo Colo po słabym poprzednim sezonie postanowiło się wzmocnić i przy braku zaangażowania w Libertadores wydawało się, że mogą powalczyć o odzyskanie prymatu w Chile i o zdobycie 30 tytułu. Jednak ich wyniki to tragedia, bo po 13 kolejkach mają na swoim koncie jedynie 17pkt czyli dokładnie połowę tego co zdobył Universidad de Chile... Ale czy skład jest słaby? No nie powiedziałbym, bo przecież posiadanie takich zawodników jak Paredes, Olivi, Wilchez, Munoz czy Millar to obliguję do dobrej gry ofensywnej, a tym czasem strzelili jedynie 17 goli, co jak na ligę chlijską jest wynikiem miernym i daje im to dopiero 14 miejsce pod względem ataku. Wydawać by się mogło, że Apertura dla nich przegrana ale pamiętajmy, że w Chile są play-offy więc warto walczyć o zajęcie przynajmniej 8 miejsca, bo to dałoby im grę w play-offach i to najprawdopodobniej właśnie z Universidad de Chile.
Niby przewaga La U nad pozostałymi rywalami wydaje się duża ale o odpuszczaniu meczu derbowego nie może być mowy, bo dla kibiców to najważniejsze spotkania w sezonie więc walka musi tutaj być. La U swoje spotkanie w Libertadores grają dopiero w czwartek wieczorem w Quito więc będzie czas na odpoczynek, zatem moim zdaniem dzisiaj poradzą sobie ze słabym w tym roku Colo Colo, a kurs na La U mamy tak "duży" że chyba już nie dostaniemy na nich w tym sezonie, przynajmniej u siebie.
Universidad de Chile: Jhonny Herrera; O.Gonzalez, Alberto Acevedo, Jose Rojas; Matias Rodriguez, Marcelo Diaz, Charles Aranguiz, Eugenio Mena, Gustavo Lorenzzetii; Hernandez, Henriquez, Gallegos
Colo Colo: Francisco Prieto, José Pedro Fuenzalida, Pablo Contreras, Christián Vilches, Leandro Delgado, Gonzalo Fierro, Rafael Caroca, Rodrigo Millar, Lucas Wilchez, Mauro Olivi y Esteban Paredes
Universidad de Chile @ 1,80 Unibet5:0po prostu miazga