W piątej kolejce angielskie
ekstraklasy dojdzie do arcyciekawego meczu między Manchesterem City a Arsenalem Londyn. Gospodarze w trzech meczach zgromadzili komplet dziewięciu punktów, natomiast goście w trzech meczach zdobyli sześć punktów.
Wyniki gospodarzy w tym sezonie w lidze:
Blackburn Rovers 0 - 2 Manchester City
Manchester City 1 - 0 Wolverhampton
Portsmouth 0 - 1 Manchester City
Wyniki gości:
Everton 1 - 6 Arsenal Londyn
Arsenal Londyn 4 - 1 Portsmouth
Manchester United 2 - 1 Arsenal Londyn
City wygrywa ale nie zachwyca stylem, miałem okazję obserwować ich w ostatnim meczu z Portsmouth, co prawda wygrali 1-0 ale zagrali przeciętny mecz, gdyby nie fantastyczne dwie interwencje Givena w końcówce, mielibyśmy remis. Widać, że zespół nie jest zgrany, szczególnie widać to w ofensywie, gdzie grają piłkarze genialni, ale nie zgrani ze sobą tracą dużo na wartości. Kompletnie bez formy jest Carlos Tevez. Obrona dyrygowana przez Kolo Toure wygląda niezwykle solidnie. Arsenal to zespół, który u progu sezonu najbardziej zauroczył mnie swoją grą. Wenger przed sezonem przyznał, że chce grać jak Barcelona, zmienił więc taktykę na 4-3-3 i są tego efekty. Kanonierzy grają wspaniały futbol od początku sezonu. Podobnie było w meczu z Czerwonymi Diabłami, kto oglądał ten wie kto był lepszy i powinien wygrać ten mecz. Arsenal przegrał niezwykle pechowo, najpierw samobój Diabiego, potem bezsensowny faul Almunii na Ronneyu i Czerwone Diabły mogły cieszyć się ze zwycięstwa 2-1. Gdyby przy stanie 1-0 Foster nie obronił fantastycznie strzału bodajże Van Persiego z pięciu metrów to Arsenal miałby dzisiaj komplet punktów. Do drużyny wraca kapitan Cesc Fabregas, który ma ogromny wpływ na grę Arsenalu, wszak jest to mózg zespołu Wengera. No i jeszcze jeden smaczek tego meczu. Przed sezonem do zespołu City przeszły dwie gwiazdy Kanonierów: Toure i Adebayor. W tym meczu następca Toure - Tomas Vermaalen będzie chciał pokazać, że jest równie dobrym zawodnikiem, podobnie jak napastnicy Arsenalu. Przewiduje niezwykle wyrównany mecz, ale w ostatecznym rozrachunku zwycięstwo Kanonierów.