>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Premier League 31 Kolejka 02.04-03.04 2011

Status
Zamknięty.
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Po przerwie spowodowanej eliminacjami do Euro wraca Premiership. No i dobrze ;) 8 kolejek przed nami + mecze zaległe. Tu już nie ma zabawy i oszczędzania. Każdy mecz za 6 pkt. Zarówno na szycie tabeli ciekawie i na dole tabeli ciekawie , nawet bardzo. 31 kolejka zapowiada się dość &quot;spokojnie&quot; brak wielkich hitów. Na pewno ciężkie wyjazdy czekają na Czerwonych Diabłów , The Blues , Koguty i Liverpool. Kanonierzy teoretycznie trochę łatwiejsze zadanie u siebie na Emirates. Ale jak tak spojrzeć na kursy to źle tak nie wyglądają. Kilka lepszych można wyłapać.
Zachęcam wszystkich do dyskusji bo nie długo przerwa i trzeba będzie czekać do sierpnia żeby pogadać o Premiership :|
 
bo86bo 9,2K

bo86bo

Użytkownik
West Ham-Manchester United- 2... najpewniejszy typ dnia! Po pierwsze masa zawodników została w klubie na czele z Berbatowem, Giggsem, Edwinem, Owenem... wrócił do gry Vidić. Smalling od wtorku jest w klubie, podobnie jak Rooney. Mecze z West Hamem leżą United.
Birmingham City - Bolton - 2 ... ekipa Kłusaków jest w gazie, do tego walczą ciągle o grę w europejskich pucharach a Birmingham gra piach jakich mało, do tego Foster został zwolniony z kadry, rzekomo problem z palcem. Birmingham przegrało ostatnio z Wigan, co mnie bardzo cieszy bo lubię tą ekipę a dwa bramka i asysta Toma Cleverleya ;) Bolton ku mojemu zadowoleniu uznał wyższość United, chociaż gdyby na miejscu Taylora był Elmander to byłoby inaczej.
Everton - Aston Villa - 2X Czy świetni kibice ekipy z Liverpoolu są w stanie tak wpłynąć na grę podpiecznych Moyesa to szczerze wątpię. Kontuzje Saha, Rodwella, Colemana, Artety i Fellaniego na pewno dobrze nie wróżą. Aston Villa ma zabójczy duet Young-Bent,który za pewne będzie chciał zrehabilitować się za ostatnią porażkę z Wolves ;)
Newcastle - Wolves - 1 Tak nieobliczalnej ekipy dawno nie widziałem, potrafia z 4-0 wyjść na 4-4, grać przyzwoicie by dostać lanie 4-0 od Stoke... jednak St.James Park i brak Zubara i Doyla będzie plusem na korzyść NU

Stoke - Chelsea ??
- typować nie będę bo tego tykać nie będę, Stoke gra trudną piłkę nie odstawiają nogi, wygrali 4-0 ostatnio u siebie a ich kapitanem jest exDiabeł Ryan Shawcroos. Z racji tego,ze chce aby CFC straciło nie ruszam tego. Jednak najbardziej prawdopodobny jest dla mnie wynik remisowy.
WBA-LFC - urwali AFC, to czemu nie mają urwać LFC, w dodatku do dyspozycji będzie Vela a ponadto do udowodnienia ma coś też Roy ;) ... stan boiska plus walka o utrzymanie gwarantuje emocje i w ogóle nie zdziwi mnie remis w tym meczu.
Wigan - Tottenham - 2X teren ciężki, rywal nie wygodny i nieobliczany a poziom gry napastników Spurs nie jest na pewno adekwatny co do pozycji ich w lidze, ponadto mecz we wtorek z Realem, kontuzja Bale, Lennona i Woodgate ... Wigan nie ma nic do stracenia i mecz na pewno będzie konkretny, N&#39;Zogbia czy Cleverley są w stanie ucieszyć fanów The Latics i przedłużyć ich nadzieję na pozostanie w lidze, tym bardziej,ze Birmingham czy Wolves i WHU wyprzedzające ich o 1-2 punkty grają bardzo trudne mecze i przy ewentualnej wygranej Wigan może opuścić ostatnie miejsce w lidze.
Arsenal-Rovers - 1 ... jak nie wygrają tego meczu to nie wiem gdzie mają szukać punktów... plusem dla Rovers jest M.B. Diouf wypożyczony z United napastnik, który wie,że to także jego szansa na przypodobanie się SAFowi... kurs na AFC śmieszny ale wcale nie taki pewny.
Fulham-Blackpool - 2X ile znaczy powrót Charliego przekonał się ostatni przeciwnik, a jeszcze bardziej może przekonać się stołeczne Fulham ponieważ do gry wraca DJ Campbell... myślę,że warto postawić na zwycięstwo lub remis Blackpool
Man City-Sunderland 2X - tu kieruje się jednym, nie lubię City a uwielbiam Sunderland, klub Bruce gdzie gra cała masa dobrych zawodników ale nie na tyle dobrych aby grać w United... szkoda jedynie,że Mensah nie zagra(zawieszenie) ale z przodu będzie Welbeck z Gyanem... City muszą wygrać a Sunderland musi przerwać złą passe
to są tylko moje przemyślenia luźne na teraz, poparte jedynie tym co wiem na dziś... nie zagłębiałem się zbytnio w statystyki ale tak to bym widział :p
 
qwerty16 86

qwerty16

Użytkownik
Stoke City - Chelsea Londyn
Typ: 2 @ 1.70 - Expekt
Typ: Handicap (-1) 2 @ 2.90 Expekt

Po długiej przerwie związanej z meczami reprezetancji Premier League wraca do gry. Kilku piłkarzy angielskich (z drużyny Chelsea ofc) wróciło już wczesniej do domu min. Terry, Lampard, więc mieli więcej czasu na treningi wraz z swoim zespołem. Ancelotti zapowiedział, że będzie walczył o każdy mozliwy punkt, gdyż w moim jak i jego mniemaniu Chelsea jest w stanie jeszcze obronić tytuł mistrza. W zespole brak jakichkolwiek kontuzji oprócz Alexa, który długoterminowo już leczy kontuzje kolana. Wraca Benayoun (rozegrał 20 minut w środe w meczu Gruzja - Izrael). Oczywiście warto wspomnieć o formie strzeleckiej zespołu, gdyż kapitalnie spisuje się dwójka brazlijczyków - Ramires i Luiz. Myślę, że wkrótce zobaczymy Torresa strzelającego swoje pierwsze bramki dla ekipy gości. Drogba w meczu towarzyskim WKS zdobył dwie bramki, a Anelka nadal potrafi rozegrać świetne spotkanie (przeciwko Kopenhadze). Stoke City pozostaje niepokonane na własnym obiekcie już od 9 spotkań, co jest jak na taki zespół dość sporym osiągnięciem. Moim zdaniem ta passa skończy się w sobotę, a Chelsea wygra 2:0 bądź 3:0 i pokryje Handicap

WHU - Man Utd
Typ: 1x @ 1.90 - Expekt

Co do meczu West Ham United - Manchester United. Oglądałem poprzednie spotkanie obu ekip i myślę, że warto tutaj zaryzkować 1x. United według mnie zmęczenie materiałem, brak Alexa Fergusona (zawieszony za cisze medialna). Natomiast w drugiej części spotkania zespół z Londynu radzi sobie fenomelanie, odrabia straty, strzela dużo bramek, walczy zawzięcie i myślę, że z taką formą są w stanie utrzymać się w lidze. Ostatnie spotkanie zremisowane z Tottenhamem 0:0 mogło się zakończyć wygraną West Hamu, mieli sporo akcji, szans, ale obyło się bez bramek. Nie skreślałbym tego zespołu, gdyż teraz naprawdę ekipa Avrama Granta jest w gazie.

WBA - Liverpool
Typ: 2 @ 2.40 - Expekt

Ekipa Kennyego Dalgisha również poprzednim meczu była spisywana na pożarcie przez Sunderland. Ostatecznie jednak wygrała 2:0, a z świetnej strony po raz kolejny pokazała się dwójka napastników Suarez oraz Kuyt. Ten drugi zresztą w meczu reprezentacji w środę swój występ ukoronował zdobyciem dwóch bramek. Jak widać o strzelanie bramek Liverpool się martwić już nie musi. Do treningów wrócił Gerrard, który prawdopobonie wystapi w tym spotkaniu. WBA? Typowy Outsider, myślę, że wraz z Wigan skończą ten sezon spadkiem do drugiej ligi. Jedynym zmartwieniem Liverpoolczyków może byc obsada bramki - coś niezadowolony ostatnio ze wszystkiego Reina. Jednak sądze, ze szczęscie i umiejetnosci pilkarskie są po stronie The Red i sadze, ze wygraja to spotkanie rezultatem 2:1.
 
M 2,5K

mati89

Forum VIP
Wigan - Tottenham
W ostatnich derbach Londynu Tottenham tylko w wiadomy dla siebie sposob nie zdobyl kompletu punktow raz po raz marnujac doskonale okazje, cieniem samego siebie był Jermaine Defoe. Wigan gra slabo, co prawda ostatnie mecze u siebie z Brimingham i Blackburn wygrali ale są to druzyny które zdecydowanie gorzej wypadaja na wyjazdach. Wigan z najlepszymi sobie nie radzi: 0-4 z United, 0-6 z Chelsea, 0-2 z City. Od ostatniego sezonu a zwłaszcza od pamietnego pogromu 9-1 kibice Wigan obawiaja się meczow z Kogutami. Jesienia zespol ze stolicy przegral na wlansym stadionie co jeszcze bardziej zwiekszy motywacje zespolu przed rewanzem. Goscie mogą się oszczedzac ze względu na wtorkowy mecz z Realem w Madrycie ale nie na tyle by stracic dystans do czolowki i nie powalczyc o LM w przyszlym sezonie.
Tottenham win @ 2,25 Unibet
Under 2.5 @ 1,70

West Ham - Manchester United
Mloty podjely walke o utrzymanie wygrywajac z Liverpoolem. Od tego czasu graja dużo lepiej, odprawili z kwitkiem Stoke i nie dali pokonac się Kogutom. Manchester zawdziecza ostatnie wyniki bardziej szczesciu niż wlasnym umiejetnosciom. Zwyciestwo z Boltonem niezasluzone ale przyblizylo Diably do tytulu. Za czerwona kartke nie zagra Evans, na skutek kontuzji nie zobaczymy Ferdinanda. Gotowy do gry ma być natomiast Vidic który wystapi na srodku obok Smailinga. Wydaje mi się ze na Upton Park Van der Saar będzie mial dużo pracy, tacy zawodnicy jak Ba, Obinha, Cole beda stanowic spore zagrozenie dla bramki United. Probke gry na wlasnym obiekcie podopieczni Granta dali już jesienia pokonujac Manchester 4-0. Ciezko będzie to powtorzyc :p ale mysle ze zobaczymy kilka goli w tym meczu.
Over 2.5 @ 1,86 Unibet
Both to score @ 1,75
Draw @ 3,40

WBA – Liverpool
Mecz z podtekstem: Roy Hodgson zmierzy się z Kennym Dalglishem który zastapil go na stanowisku menedzera The Reds. WBA pod wodza Hodgsona jeszcze nie przegrali, do tego imponuja skutecznoscia strzelecka (Z Arsenalem oddali 2 strzaly celne i zdobyli 2 bramki, z Birmingham 5 strzalow na bramke rywali i 3 gole ???? ) i od niespelna miesiaca zdobywaja bramke w kazdym meczu. Gospodarze do meczu przystapia bez oslabien. Odemwingie, Brunt czy Morrison beda stanowic zagrozenie dla braki Reiny. Do skladu ma wrocic tez Carlos Vela.
Liverpool po zmianie trenera nabral wiatru w zagle. Zanotowal tylko jedna wpadke z Mlotami ale odnoszac niezwykle wazne zwyciestwa z United czy Chelsea. Kibice z Liverpoolu maja nadzieje na zajecie miejsca dajacego wystep w pucharach i takie mecze muszą wygrywac. Spojrzalem na historie spotkan, można powiedziec ze Liverpool ma patent na WBA – wygrali wszystkie 9 spotkan w PL bez straty bramki :cool:
Sklad prawdopodbnie taki jak na mecz z Sunderlandem, nadal kontuzjowany jest Kelly, Gerrard ma rozpoczac mecz na lawce rezerowych a pierwszej jedenastce zagra Spearing. W wyjsciowym zestawieniu ma wystapic Suarez który nie gral w towarzyskim meczu Urugwaju z Irlandia. W ataku The Reds partnerowac ma mu Andy Carroll.
Przed nami zaciety mecz, ale sadze ze Liverpool ma w swoim skladzie większe indywidualnosci, z dobrej strony pokazuja się Kuyt i wspomniany Suarez, a także Meireles. Do tego bardzo dobry kurs na zwyciestwo Liverpoolu i mysle ze warto sprobowac.
Both to score @ 1,80 Unibet
Liverpool win @ 2,40
 
pr0napek 31

pr0napek

Użytkownik
Spotkanie: Wigan Athletic - Tottenham Hotspur
Typ: 2
Kurs: 2.25
Buk: Bwin

Już w sobote na stadionie DW Stadium o godzinie 16.00 odbędzie się mecz między Wigan Athletic F.C. a Tottenhamem Hotspur F.C. Drużyna gospodarzy zajmuje obecnie ostatnie miejsce w lidze z dorobkiem punktów wynoszącym 30. Na ostatnich 5 meczy w lidze Wigan wygrało 2 potyczki, tyle samo ponieśli porazek oraz raz zremisowali. W obecnych momencie owa drużyna posiada po 12 porażek i remisów oraz 6 wygranych meczy. Najskuteczniejszym graczem z drużyny Wigan jest Rodalleg z dorobkiem 7 bramek. Drużyna przyjezdnych, która jest wg bukmacherów faworytem tego spotkania zajmuje obecnie 5 miejsce z jednym meczem rozegranym mniej niż MC. Na przestrzeni ostatnich 5 meczów 2-krotnie remisowali i wygrywali i raz ponieśli porazkę z Blackpool na ich obiekcie aż 3 do 1. Najlepszym strzelcem drużyny jest zawodnik, który dołączył do tej drużyny w lecie z Realu Madryt a mienowicie Van der Vaart z dorobkiem 10 bramek. W ekipie z Londynu zabraknie najprawdopodobniej jednego z liderów tej drużyny Bale oraz Lennona ale sądze, że to nie przeszkodzi im w osiągnieciu ich celu czyli zgromadzeniu 3 punktow. Moim typem jest Tottenham, który jeśli chce mieć szanse wystapić za rok w LM nie może gubić punktów na rzecz MC.

Niestety spotengowany przez kontuzje Tottenham nie dał rady Wiganowi i zremisował bezbramkowo ;/
MECZ NA -
 
K 0

kucyk

Użytkownik
Wigan gra slabo, co prawda ostatnie mecze u siebie z Brimingham i Blackburn wygrali ale są to druzyny które zdecydowanie gorzej wypadaja na wyjazdach. Wigan z najlepszymi sobie nie radzi: 0-4 z United, 0-6 z Chelsea, 0-2 z City.
Piszesz o tym, że Wigan przegrywał z najsilniejszymi. Czemu nie napiszesz, że w ostatnich 3 meczach Tottenham grał z zespołami z półki Wigan i zdobył w nich tylko 2 punkty?

Od ostatniego sezonu a zwłaszcza od pamietnego pogromu 9-1 kibice Wigan obawiaja się meczow z Kogutami. Jesienia zespol ze stolicy przegral na wlansym stadionie co jeszcze bardziej zwiekszy motywacje zespolu przed rewanzem.
Jak Wigan przegrał to dla ich nastawienia źle - mają uraz, a jak Tottenham przegrał to dla nich lepiej, bo będą zmobilizowani? Man, wygląda to tak jakbyś dopasowywał fakty do swoich przekonań/sympatii. Więcej obiektywności.

Dla mnie to typowy no bet. Obie drużyny walczą o życie, choć dla obu oznacza to co innego. Wyniki ostatnie są bardzo zmienne, więc żaden rezultat w sobotę mnie nie zdziwi.
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
Pozwolicie, że zacytuję newsa z polskiej strony Tottenhamu.

Złe wieści dochodzą do nas ze Spurs Lodge. Harry Redknapp powiedział w wywiadzie że został z dwoma zdrowymi obrońcami.

Ledley King którego nie widzimy na boisku od meczu z Fulham na Craven Cottage nie zagra do końca sezonu gdyż prawdopodobnie czeka go operacja kolana.

William Gallas który przedłużył ostatnio kontrakt z Tottenhamem skarży się na ból w kolanie. Inny francuski obrońca Younes Kaboul od dłuższego czasu leczy kontuzje uda.

Jonathan Woodgate ktory po 1.5 roku wracał do zdrowia doznał kontuzji łydki w spotkaniu rezerw Tottenhamu.

Młody Steven Caulker, który zbierał świetne oceny za gre w Champiship, wyleciał ze składu do końca sezonu gdyż nabawił się kontuzji na wypożyczeniu w Bristol City

Na wypożyczeniu w Preston North End wylądował z kolei Bongani Khumalo. Powoduje to że jedyni zdrowi obrońcy na dzień dzisiejszy to Michael Dawson i Sebastian Bassong.

tottenham.com.pl​

Dlatego odradzałbym granie na Spurs, tym bardziej, że Gomes nie należy do bramkarzy, którzy w pojedynkę umieją przeciwstawiać się atakom rywali, a Wigan całkiem nieźle zagrało w ofensywie w meczu z Birmingham.
Bardzo prawdopodobne, że w meczu z Wigan nie zagrają Gareth Bale i Aaron Lennon, którzy wrócili ze zgrupowań reprezentacyjnych z kontuzjami. Myślę, że wobec tych kontuzji oraz większych ambicji Latics, można spróbować zagrać Wigan DNB.
 
bo86bo 9,2K

bo86bo

Użytkownik
Piszesz o tym, że Wigan przegrywał z najsilniejszymi. Czemu nie napiszesz, że w ostatnich 3 meczach Tottenham grał z zespołami z półki Wigan i zdobył w nich tylko 2 punkty?
dodam tylko,że porażka 0-4 z United nie była tak łatwa i przyjemna jak to wynik wskazuje, gdyby nie wspaniały Edwin i przychylne oko sędziego - sytuacja z Roo! To United zapewne by zgubiło... do stracenia Wigan nie ma nic, dodając do tego problemy Tottenhamu, bardzo słabą dyspozycję napastników i mecz w LM we wtorek z Realem bardziej optowałbym przy Wigan jak Tottenhamie!
Ale to tylko moje zdanie
Patrząc na statystyki gry Wigan z Tottenhamem to nie koniecznie musi być zwycięstwo Wigan, owszem każdy powiem 9-1...oki ale to było na WHL ;)
21.02.2010 Wigan 0-3 Spurs
11.01.2009 Wigan 1-0 Spurs
19.04.2008 Wigan 1-1 Spurs
15.04 2007 Wigan 3-3 Spurs
jak widać nie szło im świetnie z Wigan ostatnimi czasy ;) śmieszne bo śmieszne ale dwukrotnie w historii Tottenham gubił punkty w kwietniu ;)
Ja bym tego nie ruszał, chyba,że na Wigan ;)
Mloty podjely walke o utrzymanie wygrywajac z Liverpoolem. Od tego czasu graja dużo lepiej, odprawili z kwitkiem Stoke i nie dali pokonac się Kogutom.
West Ham u siebie goli ale nie United, nie ta półka przegrało United ostatnio 4-0 w CC ale porównajcie oba składy, w United zagrali zawodnicy rezerwowi,którzy pierwszy raz grali w tym ustawieniu i zagrali przeciwko podstawie West Ham, przeciętna ale zgrana i to na tamten dzien wystarczyło ;) teraz jednak pokażę coś ciekawego
Edwin
Rafael-O&#39;Shea-Brown-Fabio
Giggs-Carrick-Fletcher-Ji
Berbatow-Owen
taki skład United może ułożyć z zawodników,którzy nie brali udziału w meczach reprezentacyjnych, od wtorku w Manchesterze jest Roo i Smalling... Evra i Valencia w meczach towarzyskich ostatnio nie grali a Nani wszedł z ławki.
Nie widzę innej opcji jak zwycięstwo United ;)
 
madman01 13,6K

madman01

Użytkownik
WEST HAM - MANCHESTER UNITED
Manchester United wybiera się na teren walczącego o życie West Ham United. Młoty są niepokonane w lidze od 6 lutego. Czerwone Diabły wygrały w ostatniej kolejce z Boltonem przełamując serię dwóch porażek z rzędu. Większe pole manewru w trakcie przerwy na mecze reprezentacji miał Avram Grant. Szkoleniowiec z Izraela mógł prowadzić treningi z większą ilością zawodników pierwszego składu, czego Ferguson ze względu na liczne powołania swoich podopiecznych uczynić już nie mógł. Gospodarze zamierzają podtrzymać passę kolejnych spotkań bez porażki w Premiership. Dobra postawa The Hummers w ciągu niespełna dwóch miesięcy sprawiła, iż klub z Upton Park wydostał się ze strefy spadkowej. W szeregach klubu ze stolicy pojawi się narzekający ostatnio na urazy Scott Parker. Nadzieję na występ ma także Frederic Piquionne. Do składu United powraca z kolei Nemanja Vidić. Johny Evans nie będzie brany pod uwagę przez Sir Alexa Fergusona z powodu zawieszenia za czerwoną kartkę otrzymaną w starciu z Boltonem. Paul Scholes odpokutował już za nadmiar kartoników.
Dziwi mnie tak wysoki kurs na Czerwone Diabły, bo aż 1,75. Uważam iz mimo dobrej passy West Ham jest o klase gorszy od Manchesteru United, który gra w lidze mistrzów. Co prawda w tym sezonie udalo się &quot;Młotom&quot; pokonać &quot;Czerwone Diabły&quot; w Curling Cup, ale w Manchesterze grał wtedy drugi garnitur. Nie patrząc jednak na tę porażkę w Pucharze Ligi, United wygrali 6 ostatnich meczów ligowych z &quot;Młotami&quot;, nie tracąc bramki w 5 ostatnich. Świetna forma Javiera Hernandeza, i Wayna Rooneya napawa przed tym meczem optymizmem.
STATYSTYKI
Będzie to 122. spotkanie obu ekip w historii. United wygrali 55 meczów, a &quot;Młoty&quot; 42. W 24 spotkaniach padł remis. Bilans bramkowy tych meczów wynosi 223:160.
Jeśli chodzi o spotkania ligowe, to doszło do nich 111 razy. United wygrali 51 meczów, a &quot;Młoty&quot; 37. W 23 spotkaniach padł remis. Bilans bramkowy meczów ligowych wynosi 207:145.
United wygrali 6 ostatnich meczów ligowych z &quot;Młotami&quot;, a w 5 ostatnich nie stracili nawet bramki! Wcześniej jednak mieli serię 3 porażek, w tym dwie na Upton Park.
Wayne Rooney strzelił 5 goli w 8 ligowych meczach z WHU jako piłkarz United. Anglikowi brakuje dwóch trafień do okrągłych 100 goli ligowych w barwach Czerwonych Diabłów.
Manchester podbudowany ostatnim zwycięstwem w Premier League oraz powrotem Namanji Vidicia, powinien zdobyc w tym meczu 3 pkt.
manusite.pl

Typ: 2✅
Kurs: 1,75

Bukmacher: Betclic
 
dtunam 1,1K

dtunam

Użytkownik
West Ham - Manchester United
Typ: 2
Kurs: 1,81
betsson


Po przerwie przeznaczonej na mecze reprezentacji w ten weekend będziemy się znowu ekscytowali meczami klubowymi. W większości lig sezon wchodzi w decydującą fazę i drużyny nie mogą pozwolić sobie już na straty punktów. Dotyczy to zarówno tych walczących o najwyższe cele jaki tych chcących się utrzymać na najwyższym poziomie. W lidze angielskiej czeka nas właśnie pojedynek pomiędzy liderem a drużyną zagrożoną spadkiem. jeszcze niedawno wydawało się iż Młoty pożegnają się z angielską elitą. Jednak ich dobra gra w ostatnich tygodniach pozwoliła im opuścić strefę spadkową. Jednak przewaga nad resztą stawki jest minimalna i wszystkie punkty są na wagę złota. W tym sezonie liga jest tak wyrównana , że pewni swego nie mogą być jeszcze zajmujący siódmą lokatę zawodnicy Boltonu. Szanse West Hamu wielu upatruje w tym jak na wyjeździe gra United. Czy jednak graczy z Londynu stać będzie na urwanie punktów liderowi? Trzy punkty napewno pozwoliły by przez kolejny tydzień spać spokojniej władzom Młotów. Największym problemem gospodarzy może być to co ciągle daj im szanse na utrzymanie czyli wyrównana tabela. Manchester także nie może sobie pozwolić na stratę punktów, gdyż po piętach depcze im Arsenal, który ma jeden mecz zaległy i pięć punktów starty do lidera. Ostatniego słowa nie powiedziała jeszcze Chelsea i także ona liczy na potknięcie United. Do składu gospodarzy powinni już wrócić Scott Parker oraz Frederic Piquionne. W United ciągle kontuzjowanych jest kilku zawodników. Na szczęście zdrowy jest już kapitan zespołu czyli Vidić a Scholes odcierpiał już karę za nadmiar kartek. Kto po ostatnim gwizdu sędziego będzie zadowolony? Liczę na to że bezie to drużyna gości. Remis napewno nie będzie pożądanym wynikiem dla obu drużyna ale z drugiej strony obawiam się iż mecz będzie przypominał pojedynek szachowy i może się skończyć tylko na jednej bramce zdobytej w końcówce meczu. Oby ten czarny scenariusz się nie sprawdził.
 
bo86bo 9,2K

bo86bo

Użytkownik
Warto zaznaczyć,że do składu powraca Anderson ;) najgorzej wygląda prawa strona bo kontuzjowany jest Brown,Oshea i Rafael ale Fabio da radę ;)
 
kylu88 806

kylu88

Użytkownik
Birmingham - Bolton

Piekny kurs na gospodarzy wystawiaja nam buki. Nic tylko lapac.

Gospodarze ostatnio w dolku. 4 oostatnie spotkania w lidze to tylko 1 pkt (wyjazdowy remis na Goodison).

Nalezy jednak zadac sobie pytanie - skad porazki z takimi ekipami jak Sroki i WBA na wlasnym obiekcie. Co laczy Birm z WBA to wiemy, sasiedzi jakby nie patrzec. Co laczy natomiast Sroki z Blues ? Zapewne nic, a moze jednak cos o czym dowiemy sie dopiero w 36 kolejce (Newcastle podejmie wtedy u siebie Birmingham) ?

Ekipa McLeisha wlasnie dlatego jest taka ciezka do ogrania u siebie, bo mobilizuje sie po porazkach. Tylko 2 razy w tym sezonie niebiescy przegrywali 2 mecze z rzedu (ostatnio wlasnie ze Srokami i WBA oraz wczesniej z Evert i AFC). Biorac pod uwage fakt, ze teraz przyjezdza Bolton nie sadze aby ekipa gospodarzy pozwolila sobie na kolejna strate pktow - nie 3 mecz przed wlasna publika.

Smaczku dodaje fakt, ze juz raz w tym roku mielismy pojedynek na St Andrew&#39;s w ramach pucharu FA Cup zakonczony sensacyjnym trzeba przyznac wynikiem 2-3 dla Boltonu. Nie bede wysuwal tutaj kolejnych swoich teorii aczkolwiek jesli ktos &quot;pogłowkuje troche&quot; to dojdzie do wniosku, ze sobotnia wygrana gospodarzy spelni przyslowiowe zdanie &quot;wilk syty i owca cala&quot;. Dlatego bez watpienia kuszacy kurs na gospodarzy w postaci golej 1.


Birmingham - Bolton 1 @ 2,60 (William Hill !)

Birmingham - Bolton 1 dnb @ 1,78 (Gamebookers)




Newcastle - Wolves

Na wlasnym terenie Sroki wygraly dotad tylko 4 mecze. Tylko 4 mecze gdyz wynik ten jest slaby jak na mozliwosci tego zespolu, aczkolwiek rezultaty byly imponujace :

- 6-0 Aston V

- 5-1 Sunderland

- 3-1 Liverpool

- 5-0 West Ham U

Doskonale zwyciestwa podopiecznych Pardew aczkolwiek takie porazki jak 1-2 ze Stoke czy Blackburn oraz 0-2 z Blackpool napewno nie swiadcza na ich korzysc. Czego mozemy sie spodziewac po sobotnim spotkaniu ? Nie bez powodu zaczalem od wysokich zwyciestw Srok gdyz od dluzszego czasu czekalem na ten mecz a wyniki obu zespolow az potwierdzaja moje domysly, ze gospodarze powinni rozniesc gosci.

Ostatni pogrom na Brittannia Stadium to zarowno fakt jak i juz przeszlosc. Decydujace okazaly sie pierwsze 5 minut drugiej polowy, gdy Stoke wyszlo z 1-0 na 3-0. Wtedy juz mecz sie skonczyl.

Wolves &quot;nie sensacyjnie&quot; wygralo w malych derbach. Gospodarze z Birmingham - Aston Villa - po prostu podarowali 3 pkty gosciom. To oznacza, ze do niedawna slabe i robiace &quot;niezwykle wyniki z silnymi ekipami&quot; Wolves jest niepokonane juz od 4 spotkan ! W tym wypadku, co za duzo to niezdrowo.

Gospodarze znajduja sie tylko 4 pkty nad strefa spadkowa a nie ukrywajac, jest to zespol jak na realia EPL naprawde dobry z ciekawa ekipa. Pomimo sprzedazy Carrolla maja kim straszyc a Barton i Nolan to jak zwykle najwieksze &quot;psychologiczne&quot; fundamenty tego zespolu. Przed Srokami wyjazd na mecz z Aston V oraz podjecie United co oznacza trudniejsze pkty. Wilki beda walczyc bo maja to we krwi. Tym razem jednak Sroki rozszarpia Wilki na strzepy...


Newcastle -1,5 - Wolves 1 @ 3,55 (Bet365)



Stoke - Chelsea

Stoke w ostatnim meczu rozstrzelal Sroki az 4-0. Imponujacy wynik doprawdy. Dlatego mam nadzieje, ze chlopcy wystrzelali sie a przynajmniej teraz kiedy przyjedzie ekipa wymagajaca i umiejaca grac &quot;ciezkie terenowo&quot; zawody, podopieczni Pulisa nie beda juz tak rozbestwieni.

Chelsea ostatnie 3 spotkania to swietna jak dla nich sprawa - odprawili United 2-1, pojechali na &quot;nieprzewidywalny teren&quot; do Blackpool i zwyciezyli by pozniej odprawic kolejnego rywala w walce o pozycje w czolowce - The Citizens. Jak bedzie ze Stoke ?

Nie mam do konca przekonania co do ich zwyciestwa. Kurs jaki oferuja bukmacherzy jest... No wlasnie - z jednej strony dosyc dobry ale z drugiej jak dla mnie nie jest warty ryzyka. Stoke u siebie przegralo dotychczas 4 razy z czego 2 porazki to kompletne sensacje w postaci Blackpool 0-1 oraz Fulham 0-2. Kolejne 2 to Spurs 1-2 oraz United 1-2 w roznych okolicznosciach. Dlatego zwyciestwo CFC jest oczywiscie mozliwe ale napewno nie przyjdzie latwo.

Skupiam sie tutaj na ilosci bramek, gdyz CFC czeka w srodku tygodnia 1 z 2 batalii o Anglie w LM. W zwiazku z tym - czy Ancelotti wyjdzie w Stoke grac o wszystko i na maksa ? O wszystko pewnie tak, ale nie sadze zeby na maksa. Mecz momentami bedzie toczony w zolwim tempie, moze byc brzydko. Ale nie sadze zeby CFC szarzowalo. Moze pierwsze 10 minut, zeby zdobyc prowadzenie i pozniej kontrolowac mecz. Jesli sie nie uda, napewno manager narzuci zmienne tempo zeby nie przemeczyc graczy.

Co do Stoke, nawet jesli beda sie &quot;rzucac&quot; na rywala to na dzien dzisiejszy bedacy w naprawde dobrej formie Ramires plus Luiz oraz oczywiscie reszta chlopakow sa w stanie spokojnie zatrzymac rywala poprzez dobre ustawianie sie na boisku. Idziemy w kierunku undera oraz za drobne jednak Stoke 1X - goscie moga byc myslami przy meczu z United a to czesto konczy sie zle.


Stoke - Chelsea 1X @ 2,25 (BWin)

under 2,5 @ 1,90 (Betsafe)
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
grubas 397

grubas

Użytkownik
][/url] VS Uploaded with ImageShack.us][/url]​

West Ham - Manchester United​
sobota, godz. 13.45​




W tej kolejce na Upton Park przyjeżdża lider tabeli - Manchester United. Czerwone Diabły są niewątpliwie faworytem do mistrzostwa, aktualnie mają 5 pkt. przewagi nad drugim Arsenalem i 9 pkt. nad trzecią Chelsea. Jednak oba kluby z Londynu mają jeszcze do rozegrania o 1 spotkanie więcej. Podopieczni Fergusona ostatnio trochę spuścili z tonu i prawdopodobnie walka o 1 miejsce rozstrzygnie się w którejś z końcowych kolejek, kiedy to dojdzie do bezspośrednich starć czołówce. United na początku marca łatwo przegrali dwa bardzo ważne mecze z Chelsea i Liverpoolem, co dało nadzieję Kanonierom, którzy w marcu 2-krotnie zremisowali. Potem Manchester mierzył się w FA Cup właśnie z Arsenalem i wygrał 2:0. Kolejne dwa mecze to były co prawda dwie wygrane, lecz styl, w którym tego dokonał nie był tak bezdyskusyjny jak zazwyczaj. 2:1 z Marsylią pozwoliło na awans do 1/4 finału LM, a wyszarpane w ostatnich minutach zwycięstwo z Boltonem pozwoliło na powiększenie przewagi nad Arsenalem. Jednak gra, szczególnie w tym drugim spotkaniu nie była zbyt dobra. Warto jednak pamiętać, że United byli zdziesiątkowani przez kontuzje. Nie mogli wtedy zagrać: Anderson, Vidic, O&#39;Shea, Rafael, Ferdinand, Scholes, Park i Fletcher. W meczu z West Hamem do gry powinni powrócić Anderson, Park i Nemanja Vidic.


Z kolei West Ham ostatnio gra nieźle. W poprzedniej kolejce szczęśliwie zremisował na White Hart Lane z Tottenhamem 0:0, wcześniej miał serię 3 zwycięstw z rzędu, lecz przerwała ją porażka w słabym stylu (również za sprawą sędziów) ze Stoke w FA Cup. Nie zmienia to jednak faktu, że Młoty bardzo potrzebują punktów. Czerwona latarnia ligi - Wigan ma tylko 2 punkty straty, a przedostatnie Birmingham ma do odrobienia jedno oczko, lecz ma jeszcze jeden mecz więcej do rozegrania. West Ham po odpadnięciu z Pucharu Anglii może skupić się wyłącznie na lidze. The Hammers mają w pozostałych 7 kolejkach do rozegrania mecze na wyjazdach z Chelsea i Manchesterem City, tak więc o utrzymanie może być trudno. Dlatego już teraz muszą zdobywać punkty. Aktualnie w doskonałej dyspozycji znajdują się Carlton Cole i Wayne Bridge. Do gry powrócił Robbie Keane i Matthew Upson.


Dla mnie w tym meczu najprawdopodobniejszy jest remis. Manchester ostatnio nie błyszczy, wielu zawodników rozegrało po dwa mecze w przerwie reprezentacyjnej, bo są kluczowymi zawodnikami swoich krajów, więc nie mieli chwili odpoczynku i nie można zapominać, że w środę będą grali mecz z Chelsea w Lidze Mistrzów. W dodatku bardzo często remisuje na wyjadach (8 na 15 meczów). Natomiast West Ham aktualnie znajduje się w niezłej formie, w przerwie reprezentacyjnej miał czas na odbudowanie kondycji i przygotowywania do meczu z United, u siebie zawsze stawia twarde warunki (7 zwycięstw na ostatnie 10 meczy).


Absencje:

West Ham: Collison, Kurucz, Stanislas
Manchester: Jonathan Evans, Rafael, Anders Lindegaard, John O&#39;Shea, Paul Scholes, Owen Hargreaves, Rio Ferdinand, Darren Fletcher

Przewidywane składy:
West Ham: Green, Jacobsen, Da Costa, Upson, Bridge, Noble, Parker, Hitzlsperger, O&#39;Neil, Ba, Piquionne.
Manchester: Van der Sar, Fabio, Smalling, Vidić, Evra, Valencia, Carrick, Giggs, Nani, Rooney, Berbatow.

Typ 1x2: x @3,60; 1/10

Typy poboczne:
1x @1,90; 1/10
1:2 @8,50; 0,5/10



Uploaded with ImageShack.us][/url] VS Uploaded with ImageShack.us][/url]​

Birmingham - Bolton​
sobota, godz. 16,00​


W sobotnie popołudnie dojdzie do starcia dwóch klubów o zupełnie innych aspiracjach. Bolton ma jeszcze szanse na zajęcie 6 miejsca, gwarantującego udział w Lidze Europejskiej. Aktualnie okupuje je Liverpool, który ma nad Kłusakami 5 pkt. przewagi. Trzeba jednak pamiętać, że Kłusaki mogą jeszcze awansować do europejskich pucharów przez FA Cup, gdzie doszli do półfinału kosztem właśnie sobotnich rywali. Z kolei Birmingham czeka walka o utrzymanie w lidze. Obecnie znajduje się na 19 miejscu z 2 pkt. straty do miejsca 13. The Blues rozegrali jednak o jeden mecz mniej niż rywale z dołu tabeli.


Birmingham to jedna z najgorszych drużyn tego sezonu w Premier League. W dotychczasowych 29 meczach zdobyło 31 pkt. The Blues praktycznie od rozpoczęcia krajowych zmagań w sierpniu prezentują się tak samo słabo. Jednak wydaje się, że właśnie teraz nastąpił kryzys ich formy. Od wygranego finału Carling Cup zanotowali bowiem jeden remis (9 marca z Evertonem na wyjeździe) i 3 porażki, każda w bardzo ważnym meczu. Dwie w lidze z drużynami również walczącymi o utrzymanie (1:3 u siebie z West Bromem i 2:1 na wyjeździe z Wigan) oraz jedną w FA Cup (2:3 u siebie właśnie z Boltonem). Szczególnie podłamać zawodników mogła porażka po golu w 90 minucie w spotkaniu z Wigan. Jednak w meczu tym nie zagrało wielu ważnych zawodników pierwszej jedenastki: Dann, Fahey, Bowyer, Bentley i Zigic. Birmingham przegrywa i może mu być trudno się utrzymać. Blues rozegrają bowiem w pozostałych kolejkach tylko 2 mecze z rywalami do utrzymania. Bramkarze Foster i Maik Taylor, mimo powołań, nie wystąpili w meczach reprezentacyjnych wskutek kontuzji.


Za to Bolton właściwie już wyszedł z kryzysu. Pierwszą fazę sezonu miał dobrą, lecz w styczniu wyraźnie spuścił z tonu i przegrał trzy na cztery mecze w lidze. Teraz z nowu wraca do formy. W zeszłą sobotę postawił twarde warunki na Old Trafford, gdzie United wygrali po bramce w końcówce. Przed spotkaniem z Manchesterem, Kłusaki w dobrym stylu wygrały pięć na 6 kolejnych meczy, remisując tylko na wyjeździe z nieobliczalnym Newcastle! Na mecz z Brimingham prawdopodobnie powróci Mark Davies, co byłoby bezcenne mając na względzie kontuzję Stuarta Holdena. Jednak na pewno nie wystąpią w nim inni, kontuzjowani od dłuższego czasu, zawodnicy podstawowego składu: Sam Ricketts oraz Zat Knight.


Birmingham musi zacząć zdobywać punkty jeśli chce się utrzymać i gdzie ma to robić jak nie u siebie? Jednak Bolton również ma o co walczyć, bo Liverpool zdaje się być w ich zasięgu. W obu drużynach nie ma jakiś nadzwyczajnych ilości kontuzji, więc nie będą miały one dużego wpływu na spotkanie. Dlatego zasugeruję się aktualną formą i siłą składu. Wg mnie w tym meczu wygra Bolton.



Absencje:
Birmingham: Keith Fahey, Lee Bowyer, James McFadden, Alexander Hleb?, Scott Dann
Bolton: Stuart Holden, Kevin Davies, Sean Davis, Samuel Ricketts, Zat Knight

Przewidywane składy:
Birmingham: Foster - Ridgewell, Jiranek, Johnson, Carr - Mutch, Ferguson, Beausejour, Gardner, Bentley - Jerome
Bolton: Jaaskelainen - Robinson, Wheater, G. Cahill, Steinsson - Petrov, Taylor, Muamba - Elmander, Sturridge, Davies


Typ 1x2: 2 @2,87; 4/10

Typy poboczne:
Bolton DNB @2,10; 5,5/10
0:2 @13,00; 0,5/10




Uploaded with ImageShack.us][/url] VS Uploaded with ImageShack.us][/url]​

Everton - Aston Villa​
sobota, godz. 16.00​




Już w sobotę dojdzie do ciekawego spotkania w Liverpoolu. Zajmujący ósme miejsce w tabeli Everton będzie podejmował czternastą Aston Villę. Mimo że obie drużyny dzieli ledwie siedem punktów, walczą one o zupełnie inne cele. The Toffees rywalizują Boltonem i Liverpoolem o szóste miejsce gwarantujące udział w eliminacjach Ligi Europejskiej. Trudno jednak oczekiwać, aby The Reds roztrwonili 5-punktową przewagę. Tym bardziej, że The Blues mają jeszcze trudny wyjazd na Old Trafford i mecze u siebie z City oraz Chelsea. Z kolei Aston Villa nie może jeszcze być pewna utrzymania, bo ma tylko jeden punkt przewagi nad strefą spadkową. Tak więc oba kluby potrzebują zwycięstw. Sobotni mecz prawdopodobnie jedną z nich oddali od celu.


Everton ostatnio przeżywa okres niezłych wyników, lecz niestety nie gry. W poprzednich czterech meczach ligowych trzykrotnie wygrał i jeden mecz zremisował. Grał z Sunderlandem (2:0 u siebie), Newcastle (2:1 na wyjeździe), Birmingham (1:1 u siebie) i w ostatniej kolejce z dobrze dysponowanym Fulham (2:1 u siebie). W międzyczasie odpadł z FA Cup w spotkaniu z Reading (0:1 u siebie). Może się więc skupić wyłącznie na lidze. Ale czy jest w stanie wygrać rywalizację z Boltonem i Liverpoolem? Przypuszczam, że wątpię ???? . The Reds mają 5-punktową przewagę, a Kłusaki mają łatwiejszy terminarz, są w znacznie lepszej formie i nie trapią ich kontuzje w takiej ilości co Toffees. Everton mimo dobrych wyników gra słabo. Stwarza niewiele sytuacji strzeleckich i zdarza mu się grać chaotycznie w obronie. W dodatku kontuzjowanych jest wielu zawodników pierwszego składu. Są to: Rodwell (wątpliwy powrót w tym sezonie), Saha, Baxter i Fellaini (wszyscy do końca sezonu), Coleman (powrót w połowie kwietnia), Arteta (powrót w maju). Tak więc może być trudno nawet utrzymać się w górnej połowie tabeli.


Aston Villa również jest w słabszej dyspozycji, tylko w porównaniu do Evertonu nie zdobywa punktów. W marcu wszystkie trzy mecze przegrała. Najpierw w FA Cup wysoko, 3:0 na wyjeździe z Manchesterem City, póżniej po nienajgorszej grze 3:2 z Boltonem (wyjazd) i w ostatniej kolejce 0:1 u siebie z Wolves po nieudolnej grze w ataku. Warto jednak pamiętać, że w tym spotkaniu nie mogło zagrać kilku podstawowych zawodników, którzy najprawdopodobniej wrócą na mecz z Evertonem: Cuellar, A. Young, Weimann, Collins i Dunne. Po udanym styczniu widać Villans wrócili do swojej normalnej dyspozycji - słabej gry. W dodatku Houllier ma problemy z dyscypliną w szatni. W celu osiągania lepszych wyników wprowadził ostry rygor. Trudno powiedzieć jak to wpłynie na graczy. Villa ma bardzo dobry układ meczów do końca ligi. Będzie się mierzyć z rywalami do utrzymania: West Hamem, WBA i Wigan. Dopiero w dwóch ostatnich kolejkach zagra z drużynami z czołówki: Arsenalem i L&#39;poolem. Jest więc realna szansa na uniknięcie spadku.


Spodziewam się, że będzie to mecz walki. Oba zespoły prezentują się słabo i stwarzają mało sytuacji bramkowych. W Evertonie ogrom kontuzji, zaś w Aston Villi masa powrotów. Toffees chyba sami już nie wierzą w awans do europejskich pucharów i tak naprawdę już nie grają o nic w tym sezonie, z kolei Villans potrzebują punktów jak tlenu, bowiem trudno wyobrazić sobie spadek tak silnej personalnie drużyny. Mój typ to x2.


Absencje:
Everton: Seamus Coleman, Jack Rodwell, Louis Saha, Mikel Arteta, Marouane Fellaini, Baxter
Aston Villa: Luke Young?, Ciaran Clark, Richard Dunne?

Przewidywane składy:
Everton: Howard; Hibbert, Jagielka, Distin, Baines; Osman, Neville, Heitinga, Cahill, Bilyaletdinov; Beckford.
Aston Villa: Friedel; Walker, Dunne, Collins, Baker; Albrighton, Reo-Coker, A Young, Makoun, Downing; Bent.


Typ 1x2: 2 @4,33; 3/10

Typy poboczne:
x2 @1,83; 7/10
poniżej 2,5 @1,95; 5/10
0:1 @12,00; 0,5/10



Uploaded with ImageShack.us][/url] VS Uploaded with ImageShack.us][/url]​

Newcastle - Wolverhampton​
sobota, godz. 16.00​




W sobotę na St. James Park przyjedzie Wolverhampton. Newcastle mimo 11 miejsca w lidze nie może być pewne utrzymania, bowiem nad strefą spadkową ma tylko 4 pkt. przewagi. Właśnie 18 miejsce zajmują Wilki, które mają chyba najłatwiejszy terminarz do końca sezonu z drużyn z dołu tabeli, ponieważ już nie zagrają żadnego meczu z drużynami z pierwszej szóstki.


Newcastle jeszcze w połowie lutego mogło śmiało myśleć o walce o europejskie puchary. Jednak 1 punkt w 3 kolejnych ligowych meczach przekreślił nadzieje Srok. Co gorsza dolna połówka tabeli jest tak &quot;spłaszczona&quot;, że Newcastle musi walczyć o utrzymanie. A patrząc obiektywnie, możliwe, iż zapewni je sobie dopiero w 38 kolejce, kiedy to będzie u siebie grało z West Bromem. Do tego czasu czekają je bowiem mecze na wyjeździe z Aston Villą, Blackpool, Liverpoolem i Chelsea oraz u siebie z Wolves, Manchesterem United i Birmingham, czyli spotkania nienajłatwiejsze. O ile do postawy graczy Newcastle nie można było mieć zarzutów w meczach z Boltonem i Evertonem, to w spotkaniu ze Stoke zagrali słabo. Popełnili kilka rażących błędów w obronie, m.in przy stracie drugiego gola; ich ataki były niemrawe, a co najważniejsze nieskuteczne.


W zespole Wilków panuje świetna atmosfera. Po serii meczów z czołówką ligi nadeszły spotkania ze słabszymi drużynami. Wolves wreszcie mają szansę odbicia się od dna, i robią to. W ostatnich 6 meczach zdobyły 11 pkt., m.in. remisując z Tottenhamem i wygrywając zasłużenie na wyjeździe z Aston Villą (piewrszy raz od 1980 r.) oraz u siebie z Manchesterem United. Jedynej porażki doznały na Emirates Stadium z Arsenalem. Menedżer otwarcie chwali swoich graczy, co bez wątpienia ma pozytywny wpływ na ich grę i morale. Zawodnicy mają też duże wsparcie w fanach, którzy dopingują ich na każdym kroku. Z pewnością nieinaczej będzie na St. James Park. W doskonałej dyspozycji jest skrzydłowy Jarvis, nie tylko ze względu na jego ważne gole, ale głównie z uwagi na jego grę przez cały mecz. Wilki w poprzednim sezonie znajdowały się w bardzo podobnej sytacji co teraz i dzięki znakomitej końcówce udało im się uratować ligowy byt.

Newcastle jest drużyną silniejszą presonalnie, lecz Wolverhampton to zespół pozbawiony wielkich gwiazd, ale złożony z bardzo solidnych i zgranych zawodników. Sroki prezentują przeciętną formę i słabe wyniki, Wolves lepszą formę i bardzo dobre wyniki. Wilki na wyjeździe przegrały 11 z dotychczasowych 15 meczy, choć ich ostatnie 2 spotkania na terenach rywali przyniosły aż 4 punkty. Newcastle u siebie nie poraża - 4 zwycięstwa; 6 remisów i 5 porażek. Wynik tego meczu jest trudny do przewidzenia, jednak po chłodnej analizie szedłbym w kierunku x2.

W ramach ciekawostki, Newcastle nie wygrało żadnego ze swoich ostatnich 14 spotkań rozgrywanych w sobotę o godzinie 16.00.


Absencje:
Newcastle: Leon Best?, Jonas Gutierrez, Stephen Ireland, Ryan Taylor, Dan Gosling, Alan Smith, Hatem Ben Arfa
Wolverhampton: Kevin Doyle, Adlene Guedioura?, Stephen Hunt?, Steven Mouyokolo, Michael Mancienne

Przewidywane składy:
Newcastle: Harper; Simpson, Coloccinni, Williamson, Enrique; Guthrie, Barton, Nolan, Ferguson; Lovenkrands, Ameobi
Wolverhampton: Hennessey; Foley, Stearman, Berra, Elokobi; Hammill, Henry, Milijas, O’Hara, Jarvis; Ebanks-Blake


Typ 1x2: 2 @3,75; 1/10

Typy poboczne:
x2 @1,72; 3/10
0:1 @11,00; 0,5/10



Uploaded with ImageShack.us][/url] VS Uploaded with ImageShack.us][/url]​

Stoke - Chelsea​
sobota, godz. 16.00​




W sobotnie popołudnie dojdzie do starcia 10-tej z 3-cią drużyną Premiership. Gospodarze mają 5 pkt. przewagi nad strefą spadkową i patrząc na ich formę, tylko kataklizm odebrałby im ligowy byt. Lecz do miejsc premiujących grę w europejskich pucharach tracą 8 oczek, więc raczej nie są w stanie zagrozić pierwszej szóstce. Jednak do rozgrywek kontynentalnych mogą awansować jeszcze przez FA Cup, gdzie doszli do półfinału, w którym zmierzą się z Boltonem, lecz prezes klubu Peter Coates oświadzczył, że najważniejsza w tym sezonie jest liga, i to na niej w głównej mierze skupią się The Potters. Natomiast Chelsea już odpadła z Pucharu Anglii wskutek porażki u siebie z Evertonem. Awansowała jednak do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, gdzie zmierzy się w środę z Manchesterem United. Również z Czerwonymi Diabłami The Blues walczą o prymat w Anglii, jednakże 9-punktową stratę będzie ciężko odrobić, choć jest to możliwe mając na uwadze zaległy mecz Chelsea, słabszą grę United w ostatnich meczach, i to, że walczą oni na 3 frontach: liga, Liga Mistrzów i FA Cup.


Stoke w marcu rozegrało 3 spotkania: 2 w lidze i 1 w FA Cup. 5 marca w ligowym meczu przegrało bezdyskusyjnie 3:0 na wyjeździe z West Hamem. The Potters zagrali słabo, w pierwszej połowie nie stworzyli żadnej dogodnej sytuacji do zdobycia gola. W drugiej było lepiej w ataku, dzięki wejściu Fullera, lecz nadal defensywa popełniała łatwe błędy. 13 marca Stoke ponownie mierzyło się z WHU, tym razem jednak w FA Cup i na własnym stadionie. Również wynik był zgoła inny - gospodarze wygrali 2:1. Jednak to nie The Potters byli tacy dobrzy, tylko rywale słabi. Wreszcie 19 marca Garncarze zagrali naprawdę dobry mecz i rozbili u siebie Newcastle aż 4:0. W potkaniu tym w końcu na niezłym poziomie zagrali napastnicy, w szczególności Jonathan Walters, który strzelił gola i zaliczył asystę. Oprócz Waltersa, w zankomitej dyspozycji znajduje się Robert Huth, który już parokrotnie wyręczał graczy z ataku w zdobywaniu bramek. Z obozu Stoke nie dochodzą żadne wieści o znaczących kontuzjach, co więcej w spotkaniu z Newcastle do drużyny powrócił podstawowy bramkarz Asmir Begovic. The Potters jako jedni z nielicznych już nie walczą o nic w lidze, poza miejscem oczywiście. Stoke to drużyna własnego boiska, na dotychczasowe 37 pkt. aż 27 zdobyli u siebie.


Chelsea już wyszła z długotrwałego kryzysu. Na szczególne pochwały zasługuje David Luiz, który w ostatnim meczu z Manchesterem City strzelił gola. W tym spotkaniu z bardzo dobrej strony pokazał się również Ramires. Do formy powraca wreszcie Frank Lampard. Ogólnie udany marzec pozwolił awansować The Blues na 3 miejsce oraz zbliżyć się do Manchesteru United. Wydaje mi się jednak, że to nie liga krajowa będzie priorytetem, tylko Liga Mistrzów, bowiem Abramowicz często powtarzał, iż chce sukcesów na arenie międzynarodowej. W zespole z Londynu nie ma znaczących kontuzji, co jest bardzo ważne w kontekście meczu z United w LM. Chelsea pod względem meczów na wyjeździe jest druga w lidze. 5 razy przegrała na boisku rywala (z Liverpoolem, Birmingham, City, Wolves, Arsenalem).Do klubu wcześniej wrócą John Terry, Lampard oraz Ashley Cole, którzy nie będą potrzebni Fabio Capello na towarzyski mecz z Ghaną.


Stoke w tym roku jeszcze nie przegrało u siebie meczu. Czy podobnie będzie w sobotę? Trudno powiedzieć. Stoke gra mecz w FA Cup dopiero za 2 tygodnie, natomiast Chelsea w Lidze Mistrzów już w środę, w związku z tym, myślę, iż jutro The Blues nie zagrają z pełnym zaangażowaniem, aby nie nabawić się kontuzji, wykluczających ze spotkania z United. Oba zespoły są w porównywalnej formie, nie ma kontuzji kluczowych zawodników. Uważam, że Stoke zaangażowaniem nadrobi przepaść techniczną, dzielącą piłkarzy obu klubów i mecz zakończy się remisem lub minimalną wygraną gości.


Absencje:
Stoke: John Carew, Abdoulaye Faye, Mamady Sidibe
Chelsea: Alex, Benayoun

Przewidywane składy:
Stoke: Begovic; Wilson, Shawcross, Huth, Higginbotham; Pennant, Whelan, Delap, Etherington; Walters, Jones.
Chelsea: Cech; Ivanovic, David Luiz, Terry, Cole; Ramires, Essien, Lampard, Malouda; Torres, Drogba


Typ 1x2: x @3,60; 1,5/10

Typy poboczne:
brak gola przed 10 min. @1,18; 9/10
poniżej 2,5 @1,80; 6/10
DW 0:0 @10,00; 0,5/10
1x @2,10; 2/10



Uploaded with ImageShack.us][/url] VS Uploaded with ImageShack.us][/url]​

West Bromwich Albion - Liverpool​
sobota, godz. 16.00​



Mecz pomiędzy West Bromem a Liverpoolem to kolejne w tej kolejce spotkanie walczącego o utrzymanie z walczącym o europejskie puchary. Gospodarze znajdują się na 16 miejscu w tabeli z przewagą 1 pkt. nad strefą spadkową. Z kolei goście są 6, lecz praktycznie nie mają szans na dogonienie czwartego Manchesteru City, a co za tym idzie na grę w Lidze Mistrzów. Oba kluby w czasie sezonu zmieniały swoich menedżerów i obu zespołom wyszło to na dobre. Najpierw Liverpool na początku stycznia zatrudnił legendę klubu Kenny&#39;ego Dalglisha, potem zaś WBA podpisało kontrakt z niechcianym w Liverpoolu Roy&#39;em Hodgsonem.


Pod wodzą Hodgsona WBA jeszcze nie przegrało (4 remisy i 1 wygrana). W marcu rozegrali 2 bardzo dobre mecze. Najprzód wygrali w bardzo ważnym meczu na wyjeździe z Birmingham 3:1, a potem urwali punkt walczącemu o mistrzostwo Arsenalowi na własnym stadionie (2:2). Baggies mają ciężki terminarz, zagrają jeszcze z Sunderlandem, Chelsea, Tottenhamem i Evertonem. Tylko 3 mecze zagrają z drużynami z dolnej połowy tabeli i tylko raz u siebie (z Aston Villą), później zagrają jeszcze na wyjazdach z Wolves (36. kolejka) i Newcastle (38. kolejka). Wydaje mi się, że zdobycie 6 pkt. w tych meczach zapewni West Bromowi utrzymanie. Jednak uciułanie tych punktów może okazać się wysiłkiem ponad siły. Choć patrząc na obecną formę zespołu z The Hawthorns, jest to wykonalne. Baggies w ostatnich 5 meczach zdobyli aż 7 pkt. i nie przegrali meczu. Pod wodzą Hodgsona trochę uporządkowali grę w defensywie, co było ich piętą achillesową. WBA nie odniosło ostatnio ogromnej ilości kontuzji i poza Grahamem Dorransem, w meczu z The Reds wybiegnie cała podstawowa jedenastka.


Liverpool poza ligą nie walczy w żadnych rozgrywkach, bowiem 17 marca odpadł z Ligi Europejskiej, gdyż na dał rady u siebie wygrać z Bragą. Grał zupełnie bez pomysłu i nie umiał stworzyć sobie dogodnych sytuacji. Mimo to, w zespole panuje dobra atmosfera, a zawodnicy chwalą sobie zdolności menedżerskie Dalglisha. Pod jego wodzą w lidze przegrali tylko 2 razy (w debiucie trenera z Blackpool i później z West Hamem), również 2 razy zremisowali i 6 meczy wygrali (w tym z Manchesterem United i Chelsea). W ostatnim spotkaniu, z Sunderlandem, The Reds dopuścili tylko trzykrotnie do strzału rywali. Wygrali w dobrym stylu ten mecz 2:0. Mimo wszystko, forma Liverpoolu jest niestabilna. Przegrali po beznadziejnym meczu z West Hamem, by za tydzień bezdyskusyjnie wygrać z United; zremisowali z Bragą po słabym meczu, by na weekend zdobyć 3 punkty na stadionie Sunderlandu. Prawdopodobnie w meczu z WBA zagra Luis Suarez, którego kontuzja nie okazała się wykluczającą go z gry na dłuższy okres.


WBA ma większą motywację, lecz trudno przypuszczać, by Liverpool postanowił po prostu dograć do końca. Myślę, że pokuszą się jeszcze o wyższe miejsce w tabeli (nawet piąte). W obu zespołach nie ma dużej ilości kontuzji, więc nie będzie to miało wpływu na grę. The Reds są dużo lepsi technicznie, jednakże na The Hawthorns gospodarze tylko raz przegrali w tym roku i to w dodatku z Manchesterem United. Z kolei Liverpool w tym roku na stadionie rywala aż 3-krotnie przegrał. Również forma obu drużyn jest podobna, choć trudno ją określić w przypadku gości. Typuję w tym meczu remis. Z uwagi na dobrą grę The Reds w obronie postawię także na under 2,5.


Absencje:
West Brom: Pablo Ibanez, Graham Dorrans
Liverpool: Steven Gerrard, Fabio Aurelio, Jonjo Shelvey

Przewidywane składy:
West Brom: Carson; Reid, Meite, Olsson, Shorey; Scharner, Mulumbu; Brunt, Morrison, Thomas; Odemwingie
Liverpool: Reina; Johnson, Carragher, Skrtel, Agger; Lucas, Spearing; Kuyt, Meireles, Suarez; Carroll


Typ 1x2: L&#39;pool DNB @1,675; 4/10

Typy poboczne:
poniżej 2,5 @1,70; 6/10
L&#39;pool wygra do zera @3,75; 1,5/10
0:2 @11,00; 0,5/10



Uploaded with ImageShack.us][/url] VS Uploaded with ImageShack.us][/url]​

Wigan Athletic - Tottenham​
sobota, godz. 16.00​



I znowu spotkanie zespołów o innych aspiracjach. Wigan to ostatnia drużyna tabeli, a Tottenham znajduje się na 5 miejscu. The Latics w poprzedniej kolejce wygrali bardzo ważny mecz z rywalem do utrzymania, Birmingham, po golu w 90 min. Pozwoliło to na doskoczenie właśnie do The Blues w ligowej tabeli na 1 punkt i podtrzymanie nadziei na utrzymanie. Z kolei Tottenham w porzedniej serii gier tylko zremisował u siebie z West Hamem. Z pewnością boli to zawodników, gdyż byli stroną przeważającą przez większość meczu. W związku z tym, zajmujący 4 miejsce Manchester City, utrzymał bezpieczny bufor punktowy.


Według mnie Wigan to faworyt do spadku. Ma tylko 2 punkty straty do bezpiecznego 17 miejsca, lecz ma trudny terminarz. Latics po meczu z Tottenhamem zagra na wyjeździe z Chelsea, Blackpool i Sunderlandem. Dopiero w 35 kolejce ponownie zagrają u siebie, z Evertonem. Później jeszcze wyjazd na Villa Park, u siebie West Ham i na koniec wyjazd do Stoke. Ale nadzieje fanów na utrzymanie na pewno budzi niezła forma zespołu. W spotkaniu z Birmingham na duże pochwały zasłużyli pomocnicy. Bardzo dobrze zagrał Tom Cleverley, który strzelił bramkę i zanotował asystę. Również udane występy zaliczyli dobrze operujący piłką James McCarthy i Ben Watson. Jak zwykle o sile ofensywnej Latics decydował Charles N&#39;Zogbia wraz z Victorem Moses&#39;em. W tym meczu Roberto Martinez miał do dyspozycji cały skład i podobnie będzie w sobotę, gdyż nikt nie doznał kontuzji w czasie przerwy reprezentacyjnej. Z pewnością wygrana nad Birmingham w dramatycznych okolicznościach podniosła morale zawodników, tylko czy na tyle, aby byli w stanie wygrać z Hotspurs?


Tottenham w ostatnich 3 ligowych spotkaniach zdobył tylko 2 punkty, a mierzył się z rywalami z dolnej połówki tabeli. Najpierw na wyjeździe przegrał z Blackpool 3:1 i zremisował z Wolves 1:1, a na koniec również podzielił się punktami u siebie z West Hamem. W międzyczasie zremisował w Lidze Mistrzów z Milanem, co zapewniło londyńczykom awans. Spurs w ostatnim meczu ligowym (z West Hamem) zagrali bardzo dobrze, mieli ogromną przewagę, brakowało im, tylko i aż, wykończenia. Przez brak skuteczności po raz kolejny stracili punkty i pozwolili City utrzymać bezpieczną przewagę. Warto pamiętać, iż Tottenham gra jeszcze w Lidze Mistrzów z Realem (5 kwietnia). Wydaje mi się, że w meczu z Wigan, Harry Redknapp nakaże zawodnikom trochę bezpieczniejszą grę, aby nie nabawić się kolejnych kontuzji. Kolejnych, bo menedżer został z tylko 2 środkowymi obrońcami: Dawsonem i Bassongiem. Do końca sezonu nie zagrają King i Caulker; Woodgate doznał kontuzji w meczu rezerw, a Gallas narzeka na ból w kolanie, a inny Francuz, Kaboul od dłuższego czasu leczy uraz uda. Dodatkowo w meczu z Latics nie zagrają Gareth Bale i Aaron Lennon, którzy powrócili ze zgrupowań reprezentacji z kontuzjami.


Wydaje mi się, że Spurs, w kontekście spotkania w Lidze Mistrzów, trochę odpuszczą spotkanie z Latics i nie będą zażarcie walczyć o każdą piłkę, aby nie nabawić się kotuzji i nie stracić świeżości. Uważam, iż Gomes nie jest jednym z bramkarzy, którzy potrafią w pojedynkę uratować zespół i wobec zdziesiątkowania obrony będzie miał poważne kłopoty. W dodatku zdarzają mu się mecze, w których interweniuje niepewnie i traci głupie gole. Myślę, iż to będzie właśnie jedno z tych spotkań. Tym bardziej, iż Wigan ostatnio nieźle prezentuje się w ataku oraz musi walczyć o każdy punkt, aby wydostać się ze strefy spadkowej. Zapewne Latics jutro będą gryźć trawę, żeby wygrać i według mnie zwyciężą.


Absencje:
Wigan: brak
Tottenham: Gareth Bale, Younes Kaboul, Wilson Palacios, Tom Huddlestone, William Gallas, Ledley King, Jonathan Woodgate, Aaron Lennon, Caulker,

Przewidywane składy:
Wigan: Al Habsi; Gohouri, Alcaraz, G Caldwell, Figueroa; Moses, Thomas, McCarthy, Cleverley, N’Zogbia; Rodallega
Tottenham: Gomes; Corluka, Dawson, Bassong, Assou-Ekotto; Krancjar, Jenas, Modric, Pienaar; Van der Vaart; Defoe


Typ 1x2: 1 @3,00; 2,5/10

Typy poboczne:
Wigan wygra jedną bramką @4,75; 2/10
Wigan +0,5 @1,60; 5/10
2:1 @11,00; 0,5/10



Uploaded with ImageShack.us][/url] VS Uploaded with ImageShack.us][/url]​

Arsenal - Blackburn​
sobota, godz. 18.30​



W tej serii gier nie ma hitów i po raz kolejny dochodzi do spotkania z potentata z outsiderem. Blackburn pomimo 13 miejsca nazywam outsiderem, ponieważ ma tylko 1 punkt przewagi nad strefą spadkową. W związku z tym Rovers czeka ciężka walka o utrzymanie. Z kolei Arsenal po odpadnięciu z Ligi Mistrzów może się w pełni skupić na Premiership, gdzie ostatnio nie szło im najlepiej. W marcu 2 zremisowane mecze i powiększenie się przewagi United. Jednak Kanonierzy mają realne szanse na mistrzostwo, ponieważ rozegrali 1 spotkanie mniej niż Manchester, do którego tracą 5 pkt. W dodatku Diabły rywalizują jeszcze w 2 rozgrywkach, oprócz ligi: FA Cup i Liga Mistrzów.


Arsenal po nieudanym marcu czeka ciężki kwiecień, w którym, po meczach z Blackburn i Blackpool, przyjdzie mu się zmierzyć z Tottenhamem, Liverpoolem i Boltonem. Jeśli Kanonierzy zdobędą w tych meczach co najmniej tyle samo punktów co United, to decydujący o mistrzostiwe mecz może się odbyć 1 maja, kiedy The Gunners podejmą na własnym stadonie właśnie Manchester. W ostatnim meczu z West Hamem, zremisowanym głównie z powodu prostych błędów Almunii, nie mogło zagrać kilku kluczowych zawodników: Fabregas, Walcott, Diaby, Song, Ramsey, Bendtner i Van Persie. Czterech pierwszych na pewno będzie do dyspozycji Wengera w meczu z Blackburn. Myślę, że powroty tych graczy mocno wpłyną na grę Arsenalu i jutro zobaczymy tą drużynę, która potrafiła ograć Barcelonę. Najgorszym punktem zespołu jest zdecydowanie bramkarz. Wobec kontuzji Szczęsnego, Fabiańskiego i Mannone, aktualnie nr 1 jest Manuel Almunia. Jego zmiennikiem do końca sezonu miał być Jens Lehmann, lecz po żałosnym występie w meczu rezerw zrezygnował on z kontraktu. Hiszpan interweniuje niepewnie i głównie przez niego Arsenal nie wygrał na Upton Park.



Blackburn w ostatniej kolejce zremisowało u siebie z Blackpool. Mimo tylko 1 punktu Steve Kean był zadowolony z postawy swoich podopiecznych. Rovers byli stroną przeważającą przez całe spotkanie i choć na przerwę schodzili, przegrywając 0:2 przez błędy sędziów i piękny gol z rzutu wolnego Charliego Adama, dzięki determinacji zdołali wyrównać w 90 min. Blackburn ostatnie ligowe zwycięstwo odniosło 23 stycznia ze słabo dyponowanym wtedy West Bromem. Od tego czasu Rovers zanotowali 2 remisy i aż 4 porażki. Co więcej ostatnie 5 meczów wyjazdowych kończyło się ich porażką. Pomocnik Rovers Vincenzo Grella nie wystąpi do końca sezonu. W meczu z Arsenalem nie zagrają również Keith Andrews, Gael Givet, David Dunn.


Sądzę, że Kanonierzy wobec powrotu kluczowych zawodników wygrają ten mecz. Remis w 3 kolejnym ligowym spotkaniu bardzo zmniejszyłby nadzieje na mistrzostwo. Z kolei Blackburn ostatnio nie zdobywa punktów na wyjeździe i wątpię, aby samymi ambicjami odebrali chociaż punkt The Gunners. Oprócz wygranej Arsenalu, z uwagi na formę Almunii postawię na obie strzelą.


Absencje:
Arsenal: Johan Djourou, Wojciech Szczesny, Łukasz Fabiański, Thomas Vermaelen, Emmanuel Frimpong
Blackburn: Vince Grella, Keith Andrews, Gael Givet, David Dunn

Przewidywane składy:
Arsenal: Almunia; Sagna, Squillaci, Koscielny, Clichy; Song, Wilshere, Fabregas; Arshavin, Van Persie, Nasri
Blackburn: Robinson; Salgado, Samba, Nelsen, Olsson; Emerton, Nzonzi, J Jones, Pedersen, Hoilett; Santa Cruz


Typ 1x2: 1 @1,25; 9/10

Typy poboczne:
obie strzelą @2,00; 5/10
3:1 @10,00; 0,5/10
 
misiek_84 50,5K

misiek_84

Użytkownik
02/04 16:00 West Bromwich vs. Liverpool
Typ: Liverpool AH(-1)
Kurs: 3,70 (Bet365)
⛔
Wynik: 2-1

Obydwa zespoły mają o co walczyć, gospodarze o utrzymanie, goście o czołową piątkę ligi i europejskie puchary. Liverpool gra w tym roku słabiej ale myślę że już odnaleźli swoją ścieżkę świadczyć o tym może wygrana u siebie z Man. Utd. i wyjazdowe zwycięstwo nad Sunderlandem. Luis Suarez wkomponował się w zespól i robi różnicę co było widać w pucharowych meczach z Bragą w których nie mógł zagrać. WBA bronią się przed spadkiem będą na pewno bardzo zmotywowani przez Hodsona ale tracą najwięcej goli w lidze (56) zaraz po Blackpool (60) a w zespole The Reds ma kto strzelać, wspomniany Suarez, Kuyt, Carroll, prawdopodobny jest występ Gerrard&#39;a. Bilans bezpośrednich meczów jest korzystny dla gości którzy mają 54 wygrane przy 28 porażkach w 115 spotkaniach. Ostatnie zwycięstwo West Bromwich odnieśli nad Liverpoolem w 1981 roku! (źródło:anglia.goal.pl). Gospodarze w ostatnich 4 meczach u siebie z Liverpoolem wszystkie przegrali tracąc 15 bramek i nie strzelając żadnej. Jak widać gospodarze &quot;leżą&quot; zespołowi z Anfield. Dla mnie Liverpool jest faworytem a może uda się ustrzelić handicap po ciekawym kursie ew. zwrot.
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Manchester jutro czeka ciężkie zadanie. WHU jest groźne i nieobliczalne dla każdego , z ciekawości popatrzyłem jakie kursy bukmacherzy oferują na to , że Hernandez strzeli gola i 2.50 w Bet365 źle nie wygląda. Sporo bramek Groszek strzela ostatnio , pojechał na kadrę i również strzelał. Fergie od razu wypalił , że oczekuje od Javiera 25 bramek , a on potwierdził ;) Hernandez ma łatwość w zdobywaniu bramek , jest w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie , czasem wystarczy mu 5 min po wejściu aby ukuć. Jutro , właściwie dziś może nie wyjść w podstawowym składzie ale raczej na pewno zagra. Choć nie wykluczam , że Ferguson znowu może zaskoczyć. Jak wejdzie z ławki na pod męczonych obrońców też może być groźny. Bardzo szybki , do prostopadłych podań w sam raz. Ciężki mecz do typowania , ale sądzę , że kilka bramek zobaczymy w tym jedną w wykonaniu Hernandeza.
⚽ J. Hernandez strzeli Gola TAK 2.50 Bet365
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
doberman 4,8K

doberman

Forum VIP
West Ham - Manchester United
Rozpoczynając 31 kolejkę Premier League piłkarze West Haum podejmą Manchester Sir Alexa Fergusona. Warto na wstępie przedstawić cele obu drużyn w tym sezonie West Ham Ave Granta walczy desperacko o utrzymanie ligowe bytu. Na dzień dzisiejszy mają tyle samo punktów co Wolves które zajmuje trzecie miejsce od końca. Manchester Sir Alexa natomiast dumnie zmierza po kolejne mistrzostwo Anglii mając przewagę 5pkt nad Arsenalem który jednak ma jeden mecz mniej. Dziś czeka ich ciężka przeprawa ponieważ grają z West Ham a ten mecz zawsze przynosi masę emocji warto wspomnieć że na Upton Park Czerwonym Diabłą nie gra się najlepiej udowodnił to w zeszłym roku choćby League Cup gdzie ulegli na tym stadionie 4:0 co prawda nie grali najmocniejszym składem jednak w 2006 oraz 2007 też odnieśli porażki ligowe także widać lekką magię tego stadionu. Dziś mają okazję by to odczarować na dobre ponieważ w lidze wygrali ostatnie sześć spotkań z drużyną West Hamu. Warto wspomnieć o absencjach w drużynie Młotów nie zagrają Scott Parker co jest ogromną stratą środka pola, Collison, Kurucz oraz Stanislas. Sir Alex musi sobie poradzić bez pauzujących za kartki Evansa oraz Scholesa. Kontuzjowani są Hargreaves, O&#39;Shea, Brown, Rafael, Lindegaard i Fletcher, Do siebie powoli wraca Rio Ferdinand. Ważnym elementem układanki defensywy Fergusona jest to że Vidić dzisiaj wraca do składu a z nim Manchester gra niesamowicie skutecznie w atatku a pewnie w linii obrony. Dzisiejsze spotkanie będzie dla wiele odpowiedzią na co stać oba zespoły w tym sezonie jednak ja typuję że Manchester pokaże że mistrzostwo w tym sezonie należy do nich.

Win Manchester @@ 1,87 Interwetten
Czy M. Upson otrzyma żółtą lub czerwoną kartkę ? @@ tak @@ 4,00 Unibet
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
strasznie ciężka oferta na dziś :| po kadrach często zdarzają się niespodzianki , popatrzyłem trochę na kursy i co mi się widzi ? widzi mi się ciekawy i dobry mecz na JJB. Wigan walczące o utrzymanie podejmie Tottenham walczący o Ligę Mistrzów. Dla Wigan robi się ciężka sytuacja , ostatnie miejsce w tabeli , ale na dole jest tak ciasno , że jedna wygrana dużo zmienia. Koguty natomiast po niezbyt udanych ostatnich występach zaczynają trochę tracić. Wigan u siebie jest trudnym rywalem , do tego dochodzi fakt iż cała kadra jest gotowa do gry. Koguty już tradycyjnie z problemami. Prawdopodobnie nie zagrają Bale i Lennon. Czyli na skrzydłach będzie cienko. Do tego dochodzi fakt , iż we wtorek ważny wyjazd do Madrytu na Bernabeu i LM. Do czego zmierzam. A no do tego , że spodziewam dobrego meczu. Wigan nie ma nic do stracenia , musi atakować , musi wywierać presję , Rodallega , Cleverly powinni coś ustrzelić , z drugiej strony paka Tottenhamu , trochę zagubionego ostatnio Tottenhamu. Ale Wigan jednak to rywal który traci sporo bramek , i tak jak pisałem , dziś nie mają co kalkulować tylko cisnąć Koguty gdzie automatycznie otwiera się szansa na kontre i bramkę dla Spursów. Ciężko tu wytypować 1x2 ten mecz , schylał bym się raczej ku remisu ale spróbuję inaczej
⚽ Wigan - Tottenham BTS Tak 1.73 Bet365
 
robson-united 7,8K

robson-united

Użytkownik
Manchester jutro czeka ciężkie zadanie. WHU jest groźne i nieobliczalne dla każdego , z ciekawości popatrzyłem jakie kursy bukmacherzy oferują na to , że Hernandez strzeli gola i 2.50 w Bet365 źle nie wygląda
Owszem kurs nie wygląda źle, ale Ferguson mówił, że w tym meczu będzie Chicharito oszczędzał bowiem grał on w reprezentacji. Inna strefa czasowa, inny kontynent i sądze, że wejdzie gdzieś dopiero w okolicach 70min co za tym idzie od początku zagrają Rooney i Berba w ataku.
Co do typów na dzisiejsze mecze to wg mnie coś takiego warte gry .
WHU - MAN UTD
Typ ; Oba strzelą ? TAK @1,72
bet365✅2:4
Wiadomo obrona troche przetrzebiona. Fabio na prawej, a jego nominalna to jednak lewa. W środku wraca Vidic, ale WHU potrafi strzelac bramek sporo w ostatnim czasie.
Na więcej nie mam czasu..
 
bo86bo 9,2K

bo86bo

Użytkownik
Dla Wigan robi się ciężka sytuacja , ostatnie miejsce w tabeli , ale na dole jest tak ciasno , że jedna wygrana dużo zmienia. Koguty natomiast po niezbyt udanych ostatnich występach zaczynają trochę tracić. Wigan u siebie jest trudnym rywalem , do tego dochodzi fakt iż cała kadra jest gotowa do gry.
Ja z typem na Wigan czekam do zakończenia meczu na Upton a o to powody czemu, po pierwsze będzie podany skład na mecz Wigan-Spurs, po drugie Wigan będzie wiedziało co i jak w meczu WHU-MUFC... United wygra to Wigan będzie miało realną szanse wyskoczenia z ostatniego miejsca... NU-Wolves... wygrana NU, Birmingham-Bolton w najlepszym dla ekipy McLeisha wyjściu remis, nadal nie wiem co jest z Fosterem, w końcu opuścił kadrę z powodu kontuzji rzekomo palca - a może po prostu Fabio powiedział mu,że i tak nie zagra to ten wolał wrócić do klubu ;)
Van der Vaart nazwał Wigan słabeuszami a to dodatkowo motywuje aby utrzeć nosa ;) Ponadto porażka 0-4 z United to nie był typowy mecz do jednej bramki i tylko dzięki Edwinowi udało się wygrać! Potem dzieła zniszczenia dokonał Roo wykorzystując asystę Berbatowa który dostał genialną piłkę od Gibsona i odstawił obrońcę na 100m by potem wyłożyć na 5m Roo na pustą ;)
Wigan ma potencjał i ma Diabła - Toma Cleverleya, który po kontuzji gra tak samo dobrze jak przed, bramka i asysta w ostatnim meczu ligowym! Na razie czekam na popis United i liczę na zwycięstwo, łatwo nie będzie ale powiedzcie mi który mecz w Anglii jest łatwy!
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom