>>>BETFAN - BONUS 3X 100% DO 200 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Premier League 30 Kolejka 19.03-20.03 2011

Status
Zamknięty.
kanonier0392 239

kanonier0392

Forum VIP
West Bromwich Albion - Arsenal Londyn / The Hawthorns
Ostatnie tygodnie wstrząsnęły północnym Londynem, a konkretnie dzielnicą Islington. Jeszcze nie tak dawno Arsenal walczył na czterech frontach, teraz już tylko na jednym - priorytetowym. Dodatkowo powróciła zmora &quot;Kanonierów&quot; w postaci kontuzji. O ile w pierwszej części sezonu mieli względny spokój, tak teraz muszą radzić sobie bez czołowych zawodników. Kłopoty z bramkarzami sprawiły, że Wenger sprowadził na Emirates Stadium Jensa Lehmanna, który w razie kontuzji Almunii, będzie mógł objąć panowanie między słupkami. Arsenal musi zapomnieć o ostatnich niepowodzeniach, walka o mistrzostwo Anglii wciąż jest otwarta. Trzy punkty straty do Manchesteru i mecz zaległy sprawiają, że szanse na wywalczenie trofeum są duże, całkiem realne. Warunek jest jeden - nie mogą przytrafić się &quot;Kanonierom&quot; jakiekolwiek wpadki, tym bardziej w takim pojedynku jak dzisiejszy. West Bromwich Albion dzięki dobrej postawie wydostał się ze strefy spadkowej, choć nadal nie może być pewny utrzymania w Premier League. Defensywa gospodarzy, notabene prawie najsłabsza w lidze będzie miała dzisiaj sporo problemów. Zaledwie raz udało im się zachować czyste konto, na samym początku sezonu. Arsenal uwielbia atakować i z pewnością postara się jak najczęściej nękać obronę rywali. Prędzej czy później umieszczą piłkę w bramce Carsona i pewnie na tym się nie zakończy. Wprawdzie z ich skutecznością choćby na Old Trafford w FA Cup było fatalnie, ale biorąc pod uwagę cały sezon, nie ma się o co martwić. Przed Arsenalem wielki sprawdzian, a go trzeba po prostu zaliczyć, w przeciwnym wypadku marzenia o mistrzostwie mogą prysnąć.
Moja propozycja: Arsenal - 1,85 Unibet ⛔
 
kuba86 2K

kuba86

Użytkownik
vs


Tottenham Hotspur - West Ham United​


Pierwszy mecz 30 kolejki Premier League odbędzie się na White Hart Line, gdzie podczas Lunch Time Koguty zmierzą się z Młotami. Będą to małe derby Londynu. W pierwszym pojedynku obu ekip na Upton Park lepsi okazali się dzisiejsi goście, którzy strzelili jedyną bramkę w tamtym spotkaniu. Obie drużyny będą walczył do końcowego gwizdka, bo przecież piłkarze Redknappa chcą ponownie wywalczyć miejsce w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Obecnie zajmują piątą lokatę ze stratą tylko trzech oczek do Chelsea Londyn. Koguty przewagę nad The Blues stracili na swoim wyjazdowym tournee. Porażka z Blackpool, remis z Wilkami sprawiły, że nastroje gospodarzy są nieco gorsze. Jedynym pozytywnym aspektem może się okazać awans do 1/4 finał€ Ligi Mistrzów. W dwumeczu z Milanem Tottenham okazał się odrobinę lepszy. W pierwszym meczu na San Siro ekipa z Londynu pokonała Rossonerich 1:0 po golu Croucha. W rewanżu na WHL nie byliśmy świadkami żadnej bramki i do następnej rundy awansowali Koguty. Natomiast Młoty ostatni swój mecz grały w sobotę w ramach 1/4 FA Cup ze Stoke City. Podopieczni Avrama Granta odpadli i już nie będą brali udział w tych prestiżowych rozgrywkach. W lidze też im się nie powodzi. Przez dłuższym czas nie mogą się wydostać ze strefy spadkowej. Widać progres w ich grze, lecz linia defensywna cały czas popełnia masę błędów. Do gry wrócił Victor Obinna, który nie raz w pojedynkę wygrywał mecze dla swojej drużyny. Więcej czasu na odpoczynek mieli gospodarze, bo ostatni ich mecz to starcie z Milanem w środku poprzedniego tygodnia. Przedsezonowy nabytek WHU reprezentant Niemiec Hitzlesperger, po straceniu z powodu kontuzji połowy sezonu, wrócił do składu i wraz z Scottem Parkerem kieruje grą gości. Drugi z nich został wybrany piłkarzem lutego w Premier League. Po kontuzji wrócił Robbie Keanie, lecz zgodnie z umową nie może on dzisiaj zagrać. Ze względu na ostatnie dobre wyniki Młotów uważam, że podopieczni Granta powalczą dzisiaj w derbach Londynu i będziemy świadkami bramek z obu stron.

Składy:
Tottenham (Possible, 4-4-1-1): Gomes, Hutton, Dawson, Gallas, Assou-Ekotto; Pienaar, Sandro, Modric, Bale; Van der Vaart; Crouch.
West Ham (Possible, 4-1-4-1): Green; Tomkins, Da Costa, Upson, Bridge; Parker; Piquionne, Hitzlsperger, Noble, Obinna; Cole.

Moja propozycja:
Obie strzelą @ 1.72


Były gracz Interu nie raz w tym sezonie pokazywał się z dobrej strony...​


-----------------------------------------------------------------​


vs


Manchester United FC - Bolton Wanderers​


Starcie na Old Trafford będzie równie emocjonujące do spotkanie na White Hart Line. Czerwone Diabły po dwóch ligowych porażkach muszą powrócić na właściwe tory. Jeśli chcą utrzymać przewagę nas Kanonierami to muszą dzisiaj pokonać Kłusaki. Kłusaki, które w ubiegłym tygodniu dość niespodziewanie pokonały na St. Andrews miejscowy Birmingham 3:2 w ramach 1/4 finału FC Cup. Podopieczni Sir Alexa Fergusona w tygodniu wygrali z Olympique Marsylia i pewnie awansowali do 1/4 finału Ligi Mistrzów. W ćwierćfinale zmierzą się z... londyńską Chelsea. W pierwszym meczu na Reebok Stadium padł remis 2:2. Bolton jest jedną z najgorzej grających drużyn w Premie League na wyjazdach. Mimo siódmej lokaty w lidze podopieczni Owena Coyle&#39;a w czternastu meczach zdobyli tylko jedenaście punktów. Niezwykle wielkie problemy z zestawieniem formacji będzie miał Ferguson, albowiem w składzie ma aż jedenastu kontuzjowanych piłkarzy. Do gry mają wrócić Jonny Evans, Park Ji-Sung i Michael Owen. Wciąż poza grą pozostają Anderson, Owen Hargreaves, Darren Fletcher i Rio Ferdinand. Ostatnio urazów nabawili się dodatkowo Anders Lindegaard, Nemanja Vidić, Rafael da Silva i John O&#39;Shea. Zawieszony na dwa spotkania jest Paul Scholes. Nie lepszą sytuację kadrową mają &quot;Kłusaki&quot;. Kontuzjowani są obrońcy Jlloyd Samuel, Zat Knight i Sam Ricketts, ale wrócić ma Grétar Steinsson. W środku pola zabraknie Seana Davisa i Joeya O&#39;Briena, a niepewny jest występ Marka Daviesa. Rio Ferdinand nie zagra najprawdopodobniej do końca sezonu z powodu powracającej kontuzji pleców. W ostatnich dniach wiele się mówiło o końcu kariery angielskiego stopera, jednak to są tylko plotki. Ciekawostką jest, że Javier Hernández strzelił 10 goli ligowych w tym sezonie, na co potrzebował zaledwie 14 strzałów celnych! Natomiast Rooney strzelił 5 goli w 6 ostatnich meczach ligowych. Brakuje mu dwóch trafień do 100 goli ligowych dla United. Być może dzisiaj będzie świętował swój jubileusz. Czerwone Diabły są najlepszą angielską drużyną na własnym obiekcie. Wygrali aż 13 spotkań i tylko raz zremisowali. We wszystkich spotkaniach do szatni po 45&#39; schodzili zwycięsko. Myślę, że dzisiaj będzie podobnie.

Składy:
United (Possible, 4-4-2): Van der Sar; Brown, Evans, Smalling, Evra; Valencia, Obertan, Carrick, Giggs; Rooney, Hernandez.
Bolton (Possible, 4-4-2): Jaaskelainen; Steinsson, Cahill, Wheater, Robinson; Elmander, Holden, Muamba, Petrov; K Davies, Sturridge.

Moja propozycja:
United wygra HT @ 1.90


Czy powrót Antka mocno wpłynie na grę Diabłów?...​


-----------------------------------------------------------------​


vs


West Bromwich Albion - Arsenal Londyn​


Starcie z The Baggies będzie bardzo ważne dla Kanonierów jeśli chodzi o stratę do Czerwonych Diabłów. The Gunners jeśli chcą jeszcze liczyć się w walce o końcowy triumf powinien dzisiaj wygrać. Zadanie nie będzie takie łatwo, bo gospodarze grają co raz lepiej. Ich ostatnia porażka miała miejsce na City of Manchester Stadium, gdzie ulegli Obywatelom 0:3, ale to było drugiego lutego. The Baggies po przyjściu Roya Hodgsona grają dobry futbol, i to od razu widać po wynikach. Piłkarze z The Hawthorns wyszli niedawno ze strefy spadkowej, jednak jeśli marzą o pozostaniu w Premier League jeszcze jeden rok muszą wygrywać, bo mają tylko przewagę jednego oczka nad Młotami. Jeśli gospodarze dzisiaj by wygrali i ich sąsiedzi z tabeli potraciliby punkty The Baggies mają nawet szansę awansować na jedenastą pozycję. Na The Hawthorns przyjeżdżają Kanonierzy, którzy są w kryzysie. W ostatnim czasie przegrali w finale Carling Cup z Birmingham po pamiętnym nieporozumieniu Kościelnego ze Szczęsnym, odpadli z Ligi Mistrzów po dwumeczu z Barceloną oraz przegrali w sobotę z Manchesterem United w ramach 1/4 FA Cup. Arsene Wenger ma wielkie problemy z zestawieniem jedenastki. Kontuzjowani są: Łukasz Fabiański oraz Wojciech Szczęsny, przez co od pierwszych minut występuje Manuel Almunia, który co ciekawe stracił miejsce w składzie Kanonierów tuż po meczu z The Baggies, przegranym przez Arsenal na Emirates 2:3. Jeśli chodzi o braki kadrowe to w skłądzie gospodarzy zabraknie z powodu kontuzji Grahama Dorransa, a pod znakiem zapytania stoi występ Youssufa Mulumbu, który ostatnio zmagał się z problemem z łydką. Zagrać również nie może Carlos Vela, któremu nie pozwala klauzula zawarta w umowie między The Baggies i The Gunners. Lista kontuzjowanych w Arsenalu jest bardzo długa, a w niej znajdują się takie nazwiska, jak: Łukasz Fabiański, Wojciech Szczęsny, Johan Djourou, Thomas Vermaelen, Alexandre Song, Cesc Fabregas i Theo Walcott. Uważam, że The Baggies pod wodzą Roya Hodgsona spisują się nadzwyczaj dobrze i dzisiaj powalczą o trzy oczka w starciu z Arsenalem. Jednak nie wolno zapominać, że Kanonierzy nadal grają na wysokim poziomie, dlatego myślę, że dzisiaj ujrzymy bramki z obu stron.

Składy:
WBA (Possible, 4-2-3-1): Carson; Reid, Olsson, Méïté, Shorey; Mulumbu, Scharner, Brunt, Morrison, Thomas; Odemwingie.
Arsenal (Possible, 4-2-3-1): Almunia; Sagna, Koscielny, Squillaci, Clichy; Wilshere, Denilson; Arshavin, Diaby, Nasri; Van Persie.

Moja propozycja:
Obie strzelą @ 1.66


Hiszpan chce się zrehabilitować za kompromitacje w pierwszym meczu obu ekip...​


-----------------------------------------------------------------​


vs


Aston Villa - Wolverhampton​


Na Villa Park przyjadą podbudowane remisem z Kogutami Wilki. Pojedynek ten został nazwany bitwą o ligowy byt. Albowiem The Villans plasują się na trzynastej pozycji w lidze, lecz mają tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Natomiast goście zajmują przedostatnie miejsce w tabeli ze stratą czterech punktów do swojego dzisiejszego rywala. Wolverhampton zdobył tylko pięć oczek w meczach wyjazdowych, co jest najgorszym wynikiem w Premier League w tym sezonie. Zespół Micka McCarthy&#39;ego spisuje się ostatnio nadspodziewanie dobrze. Remis wywalczony w ostatnich minutach z Tottenhamem, wygrana aż 4:0 z Mandarynkami napawa optymizmem przed dzisiejszym starciem z The Villans. The Villans prezentują się na Villa Park dość solidnie. Dotychczas wygrali u siebie sześć spotkań, pięć zremisowali i trzy przegrali. W ubiegłym sezonie Villa Park padł remis (2:2). We wrześniowym pojedynku na Molineux różnicą jednej bramki wygrali dzisiejsi gospodarze. Problem Wilków polega na tym, że na swoim stadionie czują się znakomicie, lecz nie potrafią przenieść tej gry na mecze wyjazdowe. Jeśli dzisiaj chcą powalczyć to nie mogą tego meczu przegrać w szatni. To będzie jeden z tych pojedynków, które zadecydują, czy Wilki zagrają w przyszłym sezonie w Premier League czy też nie. Uważam, że będziemy świadkami ofensywnego futbolu z obu stron.

Składy:
Villa (Possible, 4-4-1-1): Friedel; Walker, Cuellar, Baker, Delph; Albrighton, Reo-Coker, Petrov, Downing; A Young, Bent.
Wolves: (Possible, 4-4-1-1): Hennessey; Foley, Stearman, Berra, Elokobi; Hammill, Milijas, Henry, Jarvis; Ward, Doyle.

Moja propozycja:
Powyżej 2.5 goli @ 1.75


Bent czuje się świetnie na Villa Park...​


-----------------------------------------------------------------​


vs


Blackburn Rovers - Blackpool​


Na Ewood Park przyjadą Mandarynki. Mecz sąsiadów z tabeli, mecz drużyn mających tyle samo punktów. Dzięki korzystniejszemu bilansowi bramek na czternastym miejscu znajdują się dzisiejsi gospodarze. Obie ekipy mają tylko jeden punkt przewagi nad strefą spadkową. W pierwszym meczu obu drużyn Lepsi okazali się piłkarze Rovers (2:1). Faworytem tego spotkania w są gospodarze, którzy wygrali przed własną publicznością sześciokrotnie, cztery razy zremisowali i czterokrotnie przegrali. Należy jednak pamiętać, że Mandarynki lepiej spisują się w delegacjach aniżeli na Bloomfield Road. Do składu gości wraca ich playmaker, Charlie Adam, którego brak był widoczny na każdym kroku. brakował tego rozprowadzenia piłki, stałych fragmentów gry, których Adam jest profesorem. Jego obecność w wyjściowej formacji będzie kluczowe. Rovers nie zwyciężyli w lidze od 23 stycznia notując cztery porażki i jeden remis. Mandarynki mają problemy w grze defensywnej. W ostatnich trzech wyjazdowych spotkaniach tracili aż dwanaście bramek. Dzisiaj pewnie będzie podobnie, jednak Blackpool już nie musi przegrywać, bo jak już wspomniałem wraca Adam, który potrafi zmieni losy spotkania. W ekipie Rovers zabraknie Davida Dunna, Phila Jonesa oraz Gaela Giveta. W drużynie przyjezdnych natomiast nie ujrzymy Gary&#39;ego Taylor-Fletchera, Paula Rachubka, Chrisa Bashama, Matta Gilksa and Billy&#39;ego Clarke&#39;a. Myślę, że będziemy świadkami dużej ilości bramek.

Składy:
Blackburn (Possible, 4-4-2): Robinson; Salgado, Nelsen, Samba, Olsson; Hoilett, Nzonzi, J Jones, Pedersen; Diouf, Roberts.
Blackpool (Possible, 4-3-3): Kingson, Eardley, Cathcart, Evatt, Baptiste; Southern, Adam, Vaughan; Varney, Beattie, Kornilenko.

Moja propozycja:
Powyżej 3 bramek (azjan) @ 1.90


Zainteresowanie byłym graczem Rangersów wykazuje Manchester United...​


-----------------------------------------------------------------​


vs


Stoke City - Newcastle United​


W ramach 30 kolejki Premier League na Britannia Stadium przyjedzie Newcastle. Zespół gospodarzy plasuje się na dwunastym miejsce, jednak w ostatnich tygodniach niebezpiecznie zbliża się do strefy spadkowej. Sroki natomiast są na dziesiątym miejscu z przewagą dwóch oczek do The Potters. W pierwszym meczu obu drużyn na St. James Park niespodziewanie lepsi okazali się dzisiejsi gospodarze, którzy pokonali Newcastle 2:1. W czterech ostatnich meczach na konto Stoke powędrował tylko jeden punkt. Z sześciu punktów przewagi nad strefą spadkową The Potters zmalała ona tlyko do trzech. Stoke u siebie jest jednak niepokonane od czterech spotkań. Garncarze przegrywali ostatnio tylko na wyjeździe. W ostatniej kolejce ulegli Młotom aż 0:3, Kanonierom 0:1 oraz Niebieskim 0:1. W każdym z tych spotkań nie zdołali strzelić nawet bramki. Sroki dobrze spisują się natomiast na delegacjach. Z pięciu ostatnich meczów przywieźli osiem oczek. Piłkarze gospodarzy grają straszni chimerycznie. The Potters w ostatniej ligowej kolejce jak już wspomniałem ulegli West Hamowi, jednak w sobotę potrafili wyeliminować tę samą ekipę z Pucharu Anglii. W składzie Garncarzy zabraknie Abdoulaye Faye oraz Mamady Sidibé. Sroki mają o wiele więcej problemów, niedostępni są ose Enrique doubtful, Joey Barton, Jonás Gutiérrez, Dan Gosling, Alan Smith, Stephen Ireland i Hatem Ben Arfa oraz Ryan Taylor. W składzie gości wystąpi ostatnio niezwykle skuteczny Best oraz niezawodny Tiote. Myślę, że jeden z nich przyczyni się do zdobycia bramki przed drużynę przyjezdnych.

Składy:
Stoke (Possible, 4-4-2): Begovic; Wilson, Shawcross, Huth, Higginbotham; Pennant, Delap, Whelan, Etherington; Walters, Jones.
Newcastle (Possible, 4-4-2): Harper; S Taylor, Williamson, Coloccini, Jose Enrique; Simpson, Tiote, Nolan, Gutiérrez; Best, Lovenkrands.

Moja propozycja:
Obie strzelą @ 2.00


Tiote znajduje się w dobrej dyspozycji...​


-----------------------------------------------------------------​


vs


Wigan Athletic - Birmingham City​


Na DW Stadium przyjadą podłamani porażką w FA Cup z Kłusakami piłkarze z St. Andrews. Goście w ubiegła sobotę ulegli Boltonowi 2:3 i nie awansowali do półfinału Pucharu Anglii. Gospodarze natomiast mieli aż dwa tygodnie przerwy od futbolu. The Latics zajmują ostatnie miejsce w tabeli ze stratą czterech oczek do miejsca tuż nad strefą spadkową, którą de facto zajmują ich dzisiejszy rywale. W pierwszym meczu obu drużyn padł bezbramkowy remis. Wigan w tym sezonie przed własną publicznością wygrał tylko trzy razy. Ostatnia wygrana miała miejsce w lutym. kiedy to po emocjonującym spotkaniu pokonali Rovers 4:3. Obie ekipy mierzyły się tylko siedem razy. Czterokrotnie zwyciężali dzisiejsi goście, natomiast The Latics wygrali tylko raz w sezonie 2007/08. Birmingham City to ekipa zdecydowanie własnego boiska. W grudniu ubiegłego roku nie mogli się jeszcze poszczycić zwycięstwem na wyjeździe w tym sezonie. Wszystko się jednak zmieniło i piłkarze Alexa McLeisha mają już na koncie dwukrotne pokonanie rywala na jego terenie. W ekipie Maritneza zabraknie Emmersona Boyce. Natomiast piłkarze z St. Andrews przyjadą bez Lee Bowyera, Keitha Faheya, Stephena Carra, Davida Bentleya, Gardnera, Jamesa McFaddena, Alexa Hleba, Erica Vallesa oraz Scotta Danna. Alex McLeish będzie miał spore problemy z zestawieniem wyjściowej jedenastki. Uważam, że będziemy świadkami podobnego meczu jak w pierwszej rundzie. Myślę, że gradu bramek dzisiaj nie ujrzymy.

Składy:
Wigan (Possible, 4-2-3-1): Al Habsi; Lopez, Caldwell, Alcaraz, Figueroa; Watson, Diame; Moses, McCarthy, Cleverley; Rodallega.
Birmingham (Possible, 4-4-2): Foster; Parnaby, Jiranek, Davies, Murphy; Larsson, Ferguson, Mutch, Beausejour; Phillips, Jerome.

Moja propozycja:
Obie strzelą - NIE @ 1.83


Szkot ma spore problemy kadrowe...​
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
robson-united 7,8K

robson-united

Użytkownik
TOTTENHAM - WHU
Typ : Tottenham @ 1,66 bet365⛔0:0
Tottenham nie grał LM w tym tygodniu. Troche przerwy mieli. Poza tym walczą o 3msc i mają strace 3pkt do Chelsea, którzy graja z City więc moga stracic pkt. Koguty taką szanse powinni wykorzystac myśle.
WHU ostatnio dwa win z rzędu ale u siebie. Tottenham dwa bez wygranej. Kurs w góre, skład dobry. Walka o LM bo im się spodobało zapewne w elicie i za rok też będą chcieli tam pograc.
Tak zaczynają:
Gomes - Corluka, Gallas, Dawson, AssouEkoto - Lennon, Sandro, Modric, Bale - van der Vaart - Defoe.
Niby derby, ale dla mnie faworyt po stronie gospodarzy.

MU - BOLTON
Typ : MU @ 1,40 bet365✅1:0
Dwie porażki z rzędu to stanowczo za dużo jak na MU. U siebie zmiatają rywali w tym sezonie. 13-1-0 mówi samo przez sie. Nani wrócił, Chicharito w świetnej dyspozycji. Berba zapewne też będzie chciał coś udowodnic i dobra passa Rooneya przeciwko Boltonowi. Jak dobrze pamiętam często strzelał im bramki.
AKO @ 2,33 bet365

Mam na oku jeszcze dwa typy, ale to zaraz coś postaram się napisac.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
leon92mielonka 355

leon92mielonka

Użytkownik
Tottenham - West Ham | Typ: Tottenham - 1,62

Koguty dały radę wyeliminować Milan z Ligi Mistrzów. Los skojarzył ich z Realem, co rzekomo cieszy Redknappa i jego podopiecznych. Warto jednak pomyśleć o lidzie, bo to już ostatni dzwonek by pozostać w walce o pierwszą czwórkę. Tottenham nie może zaliczyć do udanych ostatnich dwóch spotkań. Najpierw przytrafiła się porażka z Blackpool, a potem remis z Wolves. Warto zwrócić uwagę, że Koguty w tych meczach straciły aż 6 goli. W Lidze Mistrzów Tottenham to zupełnie inna drużyna. Mam nadzieję, że Harry zmobilizuje swoich piłkarzy na ligowy, ważny mecz.
Gospodarze mają świetną kadrę. Pomimo absencji Huddlestone&#39;a i Palaciosa wciąż skład Tottenhamu prezentuje się bardzo dobrze. Na skrzydłach zawsze aktywni i fantastyczni Bale i Lennon. Za wysuniętym Crouchem/Defoe jest van der Vaart. U siebie Koguty notują dobry bilans (7-5-1).
West Ham w ostatnim czasie zaliczał naprawdę konkretne wyniki. Po wyeliminowaniu Burnley z pucharu udało się pewnie pokonać Liverpool i Stoke. Cały obraz psuje jednak nieco porażka z The Potters w pucharze. Mimo wszystko na wyjeździe Młoty sporo tracą. Dość powiedzieć, że bilans poza własnym terenem to 2-6-6. Goście podobnie jak Tottenham nie mają dzisiaj w zasadzie problemów kadrowych. Fakt, że niepewny jest występ dwóch ważnych napastników: Ba i Piquionne, jednak z tymi znakami zapytania i tak wychodzi zazwyczaj tak, że piłkarze pojawiają się na boisku więc chyba nie ma co liczyć na brak w kadrze napastników.
Tottenham u siebie bardzo dawno nie przegrał z West Hamem.
Liczę na to, że forma z europejskich pucharów zostanie przeniesiona na płaszczyznę ligi i dzisiaj Koguty zdołają zdobyć bardzo ważny komplet punktów. Przewaga własnego boiska plus praktycznie optymalny skład to najważniejsze czynniki.
Kurs jest bardzo dobry i kusi.


Manchester United - Bolton | Typ: Manchester United - 1,40

Nie da się ukryć, że Manchester nie zachwyca w ostatnich meczach. Walczy na 3 frontach i tutaj można szukać przyczyny tych przeciętnych wyników. Nie ma jednak co ukrywać, że gospodarze robią to co powinni. Jest prowadzenie w lidze. Jest ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Jest półfinał FA Cup. Wszystko się w zasadzie udaje, ale sytuacja w tabeli nie jest tak dobra jak jeszcze niedawno. Porażki z Chelsea i Liverpoolem sprawiły, że United ma tylko 3 punkty przewagi nad Arsenalem i do tego 1 mecz więcej. Zatem trzeba kompletować kolejne oczka i nie spodziewam się, żeby dzisiaj Manchester stracił jakiekolwiek punkty. Skład jest solidny i na własnym terenie, gdzie gospodarze notują bilans 13-1-0 nie powinni dzisiaj sprawić zawodu swoim fanom.
Bolton notuje ostatnio fantastyczne wyniki. Ostatnie 5 spotkań z bilansem 3-1-1 więc jest się z czego cieszyć. Jednak wyjazd na Old Trafford powinien być dla gości lekcją futbolu. Bolton w ostatnich 3 sezonach w starciach z Manchesterem raz zremisował i aż 5 razy przegrał. Niemoc w starciach z silniejszymi rywalami jest bolączką Boltonu w tym sezonie. Goście przegrywali na wyjeździe z Chelsea, Tottenhamem, City i Arsenalem tylko to potwierdzają.
Bolton na wyjeździe ogólnie dużo traci (2-5-7), nie jest już tak silnym zespołem.
Składy obu zespołów wyglądają bardzo dobrze. Defensywa Manchesteru osłabiona brakiem Vidića i Ferdinanda, Smalling nie wygląda tak pewnie jak ta dwójka, ale myślę, że nie powinno to stanowić problemu. Z przodu może zagrać będący w świetnej formie Hernandez, jest Rooney, Berbatov. Na bokach Nani i Giggs. Myślę, że takim składem Manchester spokojnie da radę zgarnąć komplet punktów.
Bolton zresztą także ma problem w defensywie. Nie zagra Knight i Ricketts. Niepewny jest występ Steinssona. Wszyscy zapewne w normalnych warunkach dzisiaj by zagrali.
Krótko mówiąc Manchester ma zagrać tak, żeby wygrać. Powinno się udać.

e: Nawet nie zwróciłem uwagi, że typ na Tottenham wrzuciłem po czasie, przepraszam :p
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
robson-united 7,8K

robson-united

Użytkownik
VS
WBA - ARSENAL
Typ : Over 2,5 gola @ 1,935 Pinnacle ✅2:2
Jedne z bardziej jak nie najbardziej ofensywnie grające zespoły w Premiership. Arsenal może i ma braki w składzie w postaci Fabregasa, Walcotta czy Songa. Ale dalej przecież są Nasri, van Persie, Wilshere czy Arszawin. Kanonierzy są w stanie sami pokryc over.
Ponadto w trzech meczach z rzędu nie stracili w lidze gola, a dzisiaj przecież w bramce Almunia. Arsi jednak muszą wygrywac by gonic MU, a skoro Almunia coś wpuści to sami muszą strzelic więcej, rachunek więc prosty :p
Obawiam się tylko taktyki Hodgsona na ten mecz bo jak wiemy to atakowac on nie lubi... Ale WBA właśnie ofensywnym stylem gry punktowało na początku sezonu. Odemwingie czy Thamasa będzei ciezko zatrzymac. Niestety Vela ma zapis w kontrakcie, że nie może grac przeciwko Arsnealowi, szkoda.
W pierwszym meczu 3:2 dla WBA na Emirates. To już oddaje, że są w stanie i dzisiaj powalczyc.
Kurs wg mnie przesadzony więc gram.
VS
EVERTON - FULHAM
Typ : Everton @ 2,01 Pinnacle ✅2:1
Moją uwage przykuła niesamowita passa Evertonu w meczach z Fulham na Goodison Park. Otóż Fulham nigdy nie wygrali na tym stadionie (0-4-18 bilans) i ponadto poprzednie 17 starc to same porażki!
Wyjazdy Fulham to tragedia.
Może Cahill nie zagrac, ale jest Saha i Beckford. Po takim kursie to ja to próbuje, ze stawką nie szaleje, bo jakiś nieoczekiwany remis może się przytrafic, ale patrząc w tabele to The Toffes mają wciąż szanse na 6msc i wyprzedzenie The Reds.
Krótko, zwięźle, ale mam nadzieje, że merytorycznie i skutecznie ;)
 
vrazzo 928

vrazzo

Użytkownik
Aston Villa - Wolverhampton
Aston Villa 1,94 Pinnaclesports ⛔
Niechętnie stawiam przeciw Wilkom u siebie, bo często w ich przypadku mimo kiepskich wyników gra jest niezła, ale na wyjazdach sytuacja potrafi się zmienić. W Anglii nie ma słabych zespołów (no, dla mnie jest - Wigan, ale tylko dlatego ich za taki uważam, bo od kilku lat próbuje się budować ten zespół, korzystając ze stylu budowania zespołów w lidze hiszpańskiej, nawet zasilać zespół Hiszpanami lub graczami z tej ligi, pewnie dlatego tak słabo się prezentują), właśnie dlatego Wolves zajmują tak słabe miejsce, bo są w stanie grać naprawdę dobry football. Aston Villa cały sezon ma potężne problemy z kontuzjami, teraz padło na formację defensywną. Nie zagrają Luke Young, Richard Dunne, Ciaran Clark, James Collins. Jedynym więc dostępnym defensorem z tych, którzy zwykle występują w pierwszej 11, jest Carlos Cuellar, który także nie jest w pełni sił. Razem z nim zobaczymy Bakera, Walkera, Marshalla - słowem, niedoświadczonych graczy. Może być kłopot z tyłu, nie zapominajmy jednak - wielka czwórka została rozbita, więc teraz w Anglii jest 8 zespołów lepszych od reszty, wyróżniających się i mogących grać o LM. W tym gronie jest też AV, która miała po prostu pecha na początku sezonu. I tak trzeba być pełnym podziwu dla tej drużyny za to, jak spokojnie poradziła sobie z kłopotami i jak udało się wyprowadzić zespół na prostą dzięki rozsądnym decyzjom w momentach, w których zespoły z innych lig mogłyby panikować. Pamiętajmy - pół sezonu, cała pierwsza runda była okresem, w którym w środku pomocy nie mogli grać tacy zawodnicy, jak Petrov, Reo-Coker, Sidwell, Delph, Ireland, więc pozycje dwóch środkowych pomocników były obsadzane zawodnikami nr. 6 i 7, bez żadnego doświadczenia w PL - Barrym Bannanem i Jonathanem Hoggiem (możemy dołożyć do tego fakt, że Heskey, Agbonlahor, Ashley Young, Richard Dunne także byli dłuższy czas poza grą). Z takim środkiem pomocy wygrywali, choć rzadziej niż zwykle. Teraz, gdy wychodzą na prostą, są kłopoty z linią obrony. Nie powinny być one tak dotkliwe. W pomocy i ataku mogą liczyć na swoich najlepszych zawodników, z absolutnie czołowymi graczami na swoich pozycjach w lidze i na świecie, jak Agbonlahor, Downing, Ashley Young, Friedel, Darren Bent, Emile Heskey czy kapitan Stiliyan Petrov. Grają u siebie z Wolves, które na wyjazdach w 13 meczach zdobyło ledwie 5 punktów. Łatwo nie będzie, ale AV ma tak mocny zespół, że nawet przy kłopotach z zestawieniem linii obrony są w stanie nadawać ton rywalizacji i zdobyć 3 punkty.
Everton - Fulham
Everton 2,01 Pinnaclesports ✅
Kolejny zespół z tej najlepszej ósemki w lidze, kolejny, który notuje sezon poniżej oczekiwań i ma problemy z kontuzjami. Everton w lidze jest dopiero dziewiąty, ale dziś gra z zespołem, który przez ostatnie 2 lata wygrał na wyjeździe ledwie... 2 mecze. Fulham zwykle radzi sobie lepiej na Craven Cottage, gdzie linia defensywy, złożona z Hangelanda i Hughesa, jest niemal bezbłędna, a tacy gracze, jak Duff, Dempsey, Gera, Zamora, Davies, potrafią wziąć sprawy w swoje ręce i strzelać bramki. Trochę się zmieniło w porównaniu z bohaterami ubiegłorocznej edycji LE, teraz grają więcej Baird, Dembele, Johnson, Salcido. To źle. Nie do zaakceptowania dla mnie jest obecność Paintsila, Simona Daviesa, Gery na ławce i wypuszczanie w ich miejsce, powiedzmy wprost, słabszych graczy, jak utalentowany Dembele, niespełniony Andy Johnson czy Salcido. Dziś do pierwszego składu może wrócić Zamora, to zwiększy siłę ofensywną, ale i tak Everton pozostaje lepszym zespołem. Ma kłopot, bo ostatnio poza grą były trzy największe, obok Jagielki, Bainesa, Sahy czy Howarda, gwiazdy zespołu, czyli Fellaini, Arteta i Cahill. Potrafiący zagrać niesamowicie w ofensywie, ale i radzący sobie w obronie. Dziś braknie Fellainiego i Artety, ale wraca Cahill. Niesamowity tercet w środku pomocy jest więc mocno uszczuplony, jednak skład jest na tyle szeroki, że miejsce w tej formacji mogą zająć tacy świetni gracze, jak Osman, Bilyaletdinov, Neville, Coleman czy Rodwell. W obronie są prócz znakomitego po obu stronach placu gry Bainesa, także Distin i Jagielka, jedna z najlepszych par stoperów w PL. Do formy wrócił Louis Saha, który coraz częściej przypomina siebie z zeszłego sezonu. Zwykle sytuację kadrową Evertonu można ocenić po tym, czy gra od początku piłkarz, który nie ma szans na występy w pierwszej 11, ale łata dziury na wielu pozycjach, wszystkich w obronie, a także w środku pomocy - John Heitinga. Dziś Holender ma zacząć na ławce, ale to wcale nie oznacza, że sytuacja kadrowa jest dobra. Mimo tego powrót Cahilla doda sporo jakości, a Everton to na tyle mocny zespół, że na Goodison Park może spokojnie poradzić sobie z silnym, ale przede wszystkim przed własną publicznością, zespołem Fulham.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
grubas 397

grubas

Użytkownik
Chelsea v Manchester City - Chelsea -1 HA @2,05 ✅
Chelsea czyste konto @2,10 ✅
poniżej 2,5 @1,80 ✅

Nie dzieje się dobrze w obozie Citizens. Roberto Mancini po przegranej rywalizacji z Dynamem Kijów ostro skrytykował Mario Balotelliego za otrzymanie czerwonej kartki. Praktycznie zrzucił na niego winę za porażkę. City w czwartek przez 90 min. musiało gonić wynik (w tym przez prawie godzinę w 10 zawodników). Z pewnością odbije się to na jutrzejszej dyspozycji. Piłkarze Manchesteru w ciągu poprzednich 4 tygodni rozegrali aż 8 spotkań, bijąc się na 3 frontach: Liga, FA Cup i Liga Europejska. W marcowych meczach wyraźnie dopadła ich zadyszka, bo poza pierwszym meczem w tym miesiącu z Aston Villą wygranym 3:0, to grali mało efektownie i efektywnie. Przegrali z Dynamem 2:0 oraz wygrali po 1:0 w nieprzekonującym stylu z Reading, Wigan i w rewanżu z Dynamem. A Stamford Bridge to teren trudny do gry dla Citizens, bowiem przez ostatnie 10 lat zdobyli tam tylko 4 punkty (w 8 meczach). Poza ostatnim spotkaniem kiedy to wygrali 4:2 i bezbramkowym remisem, bezdyskusyjnie przegrywali. W tych 8 meczach tylko w jednym udało im się chociaż raz trafić do siatki.
Z kolei Chelsea w ostatnich 4 tygodniach grała tylko 5-krotnie, przegrywając u siebie w lutym z Evertonem w FA Cup, wygrywając z Manchesterem United, ogrywając Blackpool i Kopenhagę na wyjazdach i remisując z nią,mimo wyraźnej przewagi, w nic nie znaczącym rewanżu. Wg mnie The Blues wychodzą z kryzysu, grają coraz lepiej, a City pogrąża się w nim. W moim odczuciu Chelsea ma najlepszą defensywę ligi i jednego z lepszych bramkarzy. Mam nadzieję, że jutro przebudzi się Torres, który w końcu musi zacząć trafiać do siatki.

The Blues mieli więcej czasu na przygotowywania do tego meczu niż City, bo choć grali w środę z Kopenhagą, to nie musieli się do tego spotkania zbytnio przygotowywać. Po ostatnich meczach zdaje się, że uwierzyli w walkę o tytuł z United. Jeśli chcą utrzymać kontakt z podopiecznymi Fergusona muszą wygrać. Z pewnością są w stanie to zrobić. Zważywszy na to, iż City jest w słabej formie, miało ostatnio bardzo napięty kalendarz, dostało &quot;zadyszki&quot;, musiało w czwartek w 10 gonić wynik w meczu z Dynamem, bardzo często nie strzela gola/i na Stamford Bridge, nie prezentuje dobrej skuteczności, a jutro przyjdzie im się zmierzyć z bardzo dobrą obroną, gram jutro na Chelsea i ich czyste konto. Tym bardziej, że The Blues to zawsze niewygodny rywal dla City. Życzę powodzenia i pozdrawiam ????


EDIT\\
Manchester wyraźnie opadł z sił w końcówce. Dla mnie weekend na ogromny ✅
7/8 moich typów weszło, większość po kursie wyższym niż 2,00 ???? ???? ????
 
G 35

gesio

Użytkownik
Everton - Fulham
X @3.3
Każdy zna obecnosezonowe przejścia Evertonu. Jeśli nie – wystarczy spojrzeć na tabelę, by uzmysłowić sobie, co w tym sezonie stało się z ekipą The Toffees która walczyć miała o najwyższe ligowe laury. Temat pucharów praktycznie całkowicie się rozmył, a drużyna The Toffees walczy z bladością środka tabeli.
W zasadzie do miejsc pucharowych tak wiele nie tracą, ale słaba postawa na początku rozgrywek odbije się z pewnością sporym echem. Fulham również cieniuje, ale ostatnio poprawiło swoją koniunkturę, zresztą podobnie jak drużyna Evertonu. The Cottagers nie przegrali od pięciu spotkań, w dwóch z nich zdobywając komplet oczek. W ostatnich dziesięciu meczach progres jest aż nazbyt widoczny, czym po części rehabilitują się za słabsze mecze.
Poprzedni mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Moim zdaniem również potyczka na Goodison Park ma szansę zakończyć się podobnie podziałem oczek. Gospodarze mają ten problem, że stracili Fellainiego, w meczu nie wystąpi Arteta, a występ Cahilla stoi pod znakiem zapytania. To trójka czołowych zawodników, dlatego tym mniej prawdopodobne jest zwycięstwo gospodarzy.
 
kylu88 806

kylu88

Użytkownik
Sunderland - Liverpool

Patrze na terminarz Czarnych Kotow i rozegrali juz mecze z :

- United x2
- Chelsea x2
- Tottenham x2
- Arsenal x2
- City x1
- Liverpool x1
- Bolton x1
- Everton x2
- Stoke x2
- Newcastle x2

To sa zespoly od miejsc 1-11 i tak naprawde podopieczni Stevea Brucea maja tylko City, Pool i Bolton z tych mocniejszych przed soba. FA ulozylo im terminarz w taki sposob, ze na sam koniec zostaja zespoly ktore beda walczyc o zycie. Przypadek i tak po prostu wyszlo, czy moze jednak nie ? Nie wazne, wazne ze Koty ostatnio przed wlasna publika spisywaly sie fatalnie i pora to zmienić.

Liverpool odpadl z LE po dwumeczu z Braga - naprawde slaby wynik. Zeby nie strzelic ani jednej bramki ? Oczywiscie rozumiem brak Suareza i Gerrarda w rewanzu, szczegolnie ten pierwszy od 1 minut przyjscia na Anfield pokazuje, ze wart byl pieniedzy wydanych na niego.

Problem Poolo moze sie przeciagnac, gdyz Gerrard nie wystapi w tym meczu. Uwazam, ze w tym sezonie nie do konca anglik nadawal sie do gry i czesto nie bylo go widac, ale w tak ciezkich meczach jak przyjdzie rozegrac The Reds, jego doswiadczenie kierowania zespolem, wola walki polaczona z motoryka napewno bylyby dodatkowa sila.

Czarne Koty bez Campella natomiast cala reszta zwarta i gotowa do gry.

Przewiduje zaciete widowisko, polaczone z brytyjska szkola preferowana przez Brucea. Nie powinno byc salw bramek aczkolwiek wynik 1-1 calkiem calkiem prawdopodobny dlatego tez za lekka stawke idziemy w kierunku remisu.


Sunderland - Liverpool X @ 3,30



Chelsea - Man City

Kurs na CFC to jest jakas totalna niespodzianka.

Dla przypomnienia w meczu z United kurs ksztaltowal sie w okolicy 2,15 na gospodarzy. A teraz co mamy ? Jakies smieszne 1,66 gdzie tak naprawde City to zespol mocny. Nie zapominajmy ze graja tam Tevez, Silva, Dzeko, Balotelli a wiec ofensywni gracze ktorzy potrafia naprawde wiele. Skad wiec takie faworyzowanie gospodarzy ? Albo buki szykuja kolejna podpuche albo cos jest na rzeczy... Ja czuje niestety walek.

Obaj trenerzy to wlosi jak wiemy. Pozycja Ancellotiego jak widac po slabych wynikach w klubie jest niezagrozona. W takim poteznym klubie za te niektore wyniki niejeden manager by juz polecial. Ale Carlo sie utrzymal. Mancini jest w trudnej sytuacji - odpadniecie z ukrainskim zespolem to lekko mowiac porazka &quot;szejkowskich pieniedzy&quot;. Jego glowa wisi na wlosku w klubie z Eastland i tylko jakis dobry wynik moze na chwile odmienic monete. Czy wlosi pomoga sobie nawzajem ?

Dla mnie smaczku dodaje fakt, ze City od 4 spotkan nie ugralo kompletu na boiskach EPL. To jest paczka najemnikow, tego nie mozna ukryc. Ale Ci najemnicy co jakis czas potrafia sie zmobilizowac i zagrac bardzo przyzwoite zawody. Oprocz tego mam wrazenie, ze czesc z tych pilkarzy to typowe marionetki w rekach managera i wlasciciela klubu.

Konczac mam nadzieje, ze nikt nie nadzieje sie na ten kurs. Oczywiscie CFC moze wygrac i nie bedzie tutaj zadnej niespodzianki jesli tak sie stanie, ale ten kurs to jest zal jakis. Kazdemu kto ma zdrowy rozsadek polecam grac X2 bo to ma sens i jest oplacalne.

Acha, ja ten mecz nazwalem &quot;wloska robota&quot; dlatego under 2,5 po kursie jaki daja buki leci az milo.


Chelsea - Man City X2 @ 2,40

under 2,5 @ 1,83
 
kuba86 2K

kuba86

Użytkownik
Skad wiec takie faworyzowanie gospodarzy ? Albo buki szykuja kolejna podpuche albo cos jest na rzeczy... Ja czuje niestety walek.
Nie pisz głupot...
od kiedy wałek w Premier League?
The Citizens mają słabszy okres, słabiutki mecz z Reading, Wigan...
Z Dynamo nie mogę oceniać, bo akurat nie widziałem, ale na ten moment Chelsea jest zdecydowanie lepsza i uważam, że kurs jest adekwatny do ryzyka.
 
robson-united 7,8K

robson-united

Użytkownik
Nie pisz głupot...
od kiedy wałek w Premier League?
The Citizens mają słabszy okres, słabiutki mecz z Reading, Wigan...
Z Dynamo nie mogę oceniać, bo akurat nie widziałem, ale na ten moment Chelsea jest zdecydowanie lepsza i uważam, że kurs jest adekwatny do ryzyka.
Akurat ja zgadzam się z opinią Kylu. Tez uważam, że kurs jest mega zaniżony. Chelsea nie gra rewelacji obecnie.
City zresztą równiez i ma w swoich szeregach Balotellego, który jest pośmiewiskiem obecnie :mrgeen: Nie potrafi założyc znacznika, pudłuje z 4metrów i bawi się w karate! No poprostu id...! Nie wiem kto się zdecydował wydac na niego tyle kasy?! Ale niech sobei będzie w City dalej ;) Mi to pasuje.
Co do dzisiejszego meczu to nie podejmuje się typowania. Walka o 3msc dające bezpośrednio LM i kurs 1,65 na CFC jest naprawde niski.
Wczoraj szkoda zaprzepaszczonej szansy Tottenhamu, mieli przewage, strzaly w słupek, poprzeczke, ale nic nie chcialo wpaśc niesttey i zakończyło się 0:0, a szkoda bo byłby piękny dzień i 4/4 trafione typy, a tak tylko 3/4 ;)
 
R 1,6K

radomiak1910

Użytkownik
Dziś w spotkaniu konczacym 30 kolejke angielskiej premiership chelsea londyn na wlasnym stadionie podejmie zespol manchesteru city. Obecnie to manchester znajduje sie wyzej w ligowej tabeli. Chelsea jest 4, City- 3. Jednak nie zmienia to faktu ze wyraznym faworytem spotkania jest zespol Chelsea. City odpadlo ostatnimi czasy z rozgrywek ligi europy. Wyeliminowal go ukrianski dynamo kijow. Wskazuje to na to , ze City nie jest w najwyzszej formie. Chelsea natomiast wyeliminowala w Lidze mistrzow kopenhage, ograla w lidze manchester united. Mysle ze powinna ona dopisac sobie po tym spotkaniu 3 punkty do swojego konta
Chelsea 1.67 888sport
 
robson-united 7,8K

robson-united

Użytkownik
Miałem tu nic nie ruszac, ale jednak się skusiłem po analizie na takie coś.
VS
CHELSEA - MAN CITY
Typ : Under 2,5gola @ 1,80 Bet365✅2:0
City z czołówką jak gra to głównie się broni. Mancini nie nakazuje atakowac hurra do przodu. Ponadto Tevez bez formy. Balotelli jest niebliczalny, ale raczej in minus bo zachowuje się jak nie powiem kto.. Defensywa spisuje się dobrze.
Chelsea też nie zachwyca, Torresowi wyliczają już ile min nie strzelił gola. Chelsea straciła polot z początku sezonu. W defensywie nadal dobrze, u siebie mało bramek tracą.
Będzie partia szachów chyba. O wygranej może zdecydowac 1 gol, a moze 0:0 ?
Wiem, że nie powinno się stawiac takich meczów ale przypominając sobie co City grało np na Emirates z Arsenalem czy Tottenhamem na WHL to na Stamford Bridge też podejrzewam, że nie zaatakują. Lekko próbuje ;)
Chelsea: Cech, Ivanovic, Terry, David Luiz, Cole, Ramires, Essien, Lampard, Malouda, Droga, Torres.
Man City: Hart, Richards, Kompany, Lescott, Kolarov, De Jong, Barry, Y Toure, Silva, Dzeko, Tevez.
 
Otrzymane punkty reputacji: +7
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Jeśli chodzi o dzisiejszy hit to po pierwsze za mały kurs aby grać na Chelsea , po drugie zbyt dużo niewiadomych jeśli chodzi o te ekipy. Bardzo nie równo grają , w tym meczu wszystko i jeszcze więcej może się zdarzyć. W tamtym sezonie , o ile dobrze pamietam w dobrym okresie dla niebieskich City potrafiło ich tam zniszczyć wygrywając 2:4. W tym roku stawka również duża. Przecież walczą o bezpośredni awans do LM , bez kwalifikacji. A z tyłu czai się jeszcze Tottenham. Remis nikogo nie zadowala ale sądzę , że obawa przed porażką jednych i drugich sprawi , że ten szlagier zawiedzie niestety. Typ Robsona wyżej najbardziej realny i przyłączam się do niego.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom