Wyluzujcie Panowie, każdy ma swoje zdanie i ma do tego prawo, ale bez przesady, wszelkie niepotrzebne uwagi zatrzymajcie dla siebie.
Podsumowanie wyników 20 kolejki Premiership:
Manchester United 5:0 Wigan Athletic
Portsmouth FC 1:4 Arsenal FC
Bolton Wanderers 2:2 Hull City
Aston Villa 0:1 Liverpool
Blackburn Rovers 2:2 Sunderland AFC
Everton FC 2:0 Burnley
Chelsea FC 2:1 Fulham FC
Stoke City 0:1 Birmingham City
Tottenham Hotspur 2:0 West Ham United
Wolverhampton 0:3 Manchester City
W derbach Londynu lepsi gospodarze, Chelsea po ciężkim starciu z Fulham ostatecznie wygrała 2:1, z kolei Tottenham na White Hart Lane nie dał szans Młotom. Kolejne punkty dopisać może sobie Birmingham City, beniaminek utrzymuje równą formę, czy będą w stanie dalej kontynuować znakomitą serię? Zwycięstwa swoich ulubieńców w końcu doczekali się kibice na Goodison Park, Everton z problemami, ale jednak uporał się z Burnley. Zaskakująco jak dla mnie zakończył się mecz na Villa Park, FC Liverpool po bramce Torresa w doliczonym czasie gry wygrał 1:0, być może te 3 punkty dodadzą im więcej wiary w siebie. W obu dzisiejszych pojedynkach faworyci nie zawiedli, Manchester United zdeklasował Wigan bijąc ich aż 5:0, z kolei Arsenal po raz kolejny zaprezentował wysoką skuteczność i udowodnił, że nawet bez czołowego napastnika jest w stanie strzelać mnóstwo bramek. Zachęcam do dyskusji na temat zakończonych już spotkań 20 kolejki Premiership.