West Ham - Blackpool
West Ham ( 20 miejsce; 1-5-6, 11-22 ) :
Podzialem punktow zakonczyl sie ostatni mecz z WBA. Mloty dalej okupuja ostatnie miejsce w tabeli i chyba zaczyna byc jasne, ze w tym sezonie ten zespol
bedzie sie bil o utrzymanie do ostatniej kolejki. Spotkanie z WBA na Upton Park obfitowalo w duzo akcji ofensywnych. Byly emocje zwiazane z karnymi, z
nieuznana bramka oraz pieknym golem Parkera. Generalnie trudno wskazac tutaj kogos przegranego, oba zespoly zagraly dobre zawody i podzial punktow
wydaje sie byc sprawiedliwy.
Blackpool ( 14 miejsce; 4-2-6, 19-26 ) :
Teraz juz wiem, skad w pilkarzach beniaminka tyle pewnosci siebie, tyle nieustepliwosci i zdecydowania. Jak sie ma takiego managera jak Ian Holloway to nie mozna po prostu grac inaczej. Po meczu charyzmatyczny szkoleniowiec udzielil dluzszego wywiadu w ktorym zapytal sie retorycznie dzialaczy
Premier League, dlaczego do cholery ma sie kogos sluchac odnosnie wyboru 11nastki meczowej (chodzi o zarzuty wobec tak wielkiej ilosci zmian (10) w skladzie w stosunku do poprzedniego meczu). Strasznie podoba mi sie gra Blackpool tak samo jak podejscie do gry i sposob prowadzenia zespolu przez jego krnabrnego managera.
Zarowno Aston Villa jak i goscie rozpoczeli mecz w bardzo okrojonych skladach w stosunku do swoich mozliwosci. Pierwsi cios mogli zadac przyjezdni ale Harewood nie wykorzystal swietnego podania kolegi ktore otworzylo mu droge do bramki. Rezultat otworzyl Downing w 28 minucie i od tego czasu mielismy do czynienia po raz kolejny z typowym jak narazie dla beniaminka scenariuszem-bramka za bramke. Robia na mnie wrazenie akcje jake konstruuje ekipa The Seasiders. Pelen polot, kreatywnosci i pomyslowosc. Widac w nich reke managera ktory mowi, ze nie ma sie czego bac, jestesmy beniaminkiem wiec jedyne co mozemy zrobic, to wychodzic i sprawiac sensacyjne wyniki. I to wlasnie robia jego gracze, bez zadnych kompleksow. Wiecej zimnej krwi w ostatnich sekundach i
Houllier i spolka nie zgarneliby kompletu.
H2H :
- od 1970 roku te zespoly nie graly miedzy soba w zadnych rozgrywkach
West Ham statsy :
- 1 wygrana (1-0 SPURS) 2 remisy i 3 porazki ( BOLT , CFC i NCASTLE ) at home
- w kazdym meczu domowym zdobywaja bramke
- tylko jedno czyste konto u siebie (1-0 SPURS)
- 4 na 6 spotkan domowych zakonczone over2,5 ( 1-3 BOLT i CFC , 1-2 CASTLE , 2-2 WBA )
- ostatnie zwyciestwo 7 spotkan wstecz ( 4 remisy i 2 porazki )
Blackpool statsy :
- 3 wygrane i 4 porazki ( CFC, ARSENAL, BIRMING, ASTON V ) away
- 3 z posrod 7 wyjazdow zakonczone bez zdobycia chocby bramki (0-4 CFC, 0-6 AFC, 0-2 BIRM )
- 5 na 7 wyjazdowych spotkan zakonczone over 2,5 ( pozostale 2 mecze na styku 0-2 BIRM i 2-0 NEWCASTLE )
- ogolna srednia bramek na mecz dotychczas w EPL - 3,75 gola / mecz
- ostatnie zwyciestwo ogolem 3 mecze temu , ostatnie zwyciestwo wyjazdowe 6 spotkan temu (2-1 POOL)
- ostatnie 2 wyjazdowe mecze to porazki
Liga angielska jest przewrotna, to wie chyba kazdy kto choc troche sledzi te rozgrywki. Jeszcze do niedawna beniaminek z Blackpool poczynial sobie na wyjazdach jak na nowicjusza naprawde swietnie, wydzierajac zdobycze 3 punktowe z naprawde trudnych terenow. Cos chyba jednak zaczyna powoli pekac i tak jak szlo na wyjazdach a w domu nie chcialo wyjsc, tak teraz to wszystko ulega zmianie. Ostatnie 2 domowe mecze to 4 punkty na koncie Hollowaya i jego druzyny natomiast wyjazdy do Birmingham konczyly sie porazkami 2-0 oraz 3-2 z Aston V. Patrzac przez pryzmat beniaminka te 2 porazki z rzedu to zadna niespodzianka, ale jak mowilem, jeszcze niedawno The Seasiders wiecej punktow przywozili z wyjazdow niz z batalii domowych. Czy charyzmatyczny manager pozwoli na 3 porazke z rzedu. Wszak w srodku tygodnia jego podstawowi pilkarze byli oszczedzani w starciu z Villa po to wlasnie, aby powalczyc o 3 punkty w sobote na Upton Park.
The Hammers w 4 spotkaniach domowych pierwsi tracili bramke i wtedy nie zdobywali kompletu punktow. Potrafili rowniez w doprowadzac do prowadzenia i tylko raz konczylo sie to zdobyciem 3 punktow (1-0 SPURS). Z Blackpool sprawa wyglada jasno - kiedy pierwsi strzelali, zgarniali 3 punkty (3mecze). Kiedy natomaist nie szlo i przeciwnik zdobywal prowadzenie, przegrywali mecze (4spotkania). Wyglada na to, ze wszystko w tym meczu bedzie zalezec od tego, kto pierwszy umiesci pilke w siatce rywala. Dlatego zagramy to zdarzenie na odwrot. W 3 na ostatnie 4 mecze podopieczni Avrama Granta byli w pewnym etapie meczu na prowadzeniu, ale nie potrafili dociagnac wyniku do konca meczu. Jak glosi stare pilkarskie powiedzenie "Niewykorzystane sytuacje sie mszcza" wiec stawiam na Holloway'a i ekipe ze powalcza o 3 punkty.
West Ham - Blackpool x2 @ 1,92
1st half x @ 2,05
west ham under 1,5 @ 1,80
druzyna ktora strzeli pierwsza wygra NIE @ 2,45