Blackpool - West Bromwich Albion
Typ: X
Kurs: 3,25
2-1
Ostatni mecz 10. kolejki
Premier League. Naprzeciw siebie stają dwa zespoły, które jeszcze w ubiegłym sezonie występowały w niższej klasie rozgrywkowej. Nie da się ukryć, że w lepszej sytuacji znajduje się obecnie WBA. Porażka w pierwszym meczu z Chelsea (0-6) wróżyła The Baggies trudny i mozolny sezon z walką o utrzymanie jako priorytetem. Jednak jak się okazało później było już tylko lepiej. Aktualnie West Bromwich jest niepokonane od 6 spotkań ligowych i zajmuje 6. miejsce w tabeli. To znakomity wynik. Co ważne, goście imponują nie tylko pozycją w tabeli, ale również stylem i klasą. A przeciwnicy wcale nie byli słabi...
Arsenal 2:3 WBA
Manchester United 2:2 WBA
WBA 2:1 Manchester City
Jak widać forma dopisuje, skuteczność również. Roberto Di Matteo na pewno zrobi wszystko, aby jego zespół po tym spotkaniu awansował na miejsce, które daje przepustkę do gry w Lidze Mistrzów.
Blackpool to przeciwieństwo WBA. Sezon rozpoczął się dla nich kapitalnie, od zwycięstwa 4-0 na DW Stadium. Potem jednak sprawy zaczęły się komplikować, przeciwnicy uzmysłowili Blackpool, że
Premier League nie jest tak piękna, jak mogłoby się to wydawać po pierwszym meczu. Obecnie Blackpool znajduje się na 16. miejscu i ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. Forma nie dopisuje, gospodarze zdobyli tylko 3 punkty w ostatnich 5 meczach. Oczywiście na głęboki szacunek zasługuje zwycięstwo z Liverpoolem na Anfield.
Krótko jeszcze o osłabieniach:
Blackpool:
Gospodarze dziś prawdopodobnie bez swojego kapitana -
Charliego Adama. Jest to oczywiście spore osłabienie, bowiem dotąd Szkot wystąpił we wszystkich meczach i strzelił w nich 2 bramki. Poza tym w zespole panuje dosłownie plaga kontuzji związanych z kolanami. Ze względu na urazy tego stawu dzisiaj najprawdopodobniej nie wystąpią:
Paul Rachubka (bramkarz);
Alex Baptiste (podstawa obrony);
Malaury Martin (rezerwowy pomocnik). Do tego dochodzi brak
Louisa Almonda - rezerwowego napastnika - krtóry nabawił się kontuzji ramienia. Nie da się ukryć, że nie są to bardzo ważne osłabienia, jednak brak
Adama i
Baptiste może być problemem.
West Bromwich:
Tutaj największym problemem jest brak
Petera Odemingwie, który zdobył w tym sezonie już 3 gole. Poza tym prawdopodobnie nie zagra
Martin Fortune,
James Morrison i
Jonas Olsson. Obiektywnie patrząc WBA ma większe problemy kadrowe, bowiem ze składu wypadło dwóch napastników. Z przodu zagra raczej dwóch mało ogranych snajperów:
Miller i
Bednar. Braki w pomocy i ataku również zapewne sprawią, że zespół nie będzie poskładany tak idealnie jak w niedawnych meczach.
Mecz wygląda na wyrównany. Wydaje się, że to West Bromwich powinno mieć przewagę i ma większe szanse na zwycięstwo. Przed nami mecz, w którym nazwy zespołów nie budzą należytego respektu. Jednak wydaje mi się, że obejrzymy dziś naprawdę wspaniały spektakl, w którym drużyny podzielą się punktami. Osłabienia w zespole gości są na tyle duże, że zwycięstwo może stanowić spory problem.