Praca za granicą

[scyth]

Podobny wątek istnieje ale mi zależy na bardziej konkretnych odpowiedziach.
Sytuacja wygląda tak - kończę 2 rok studiów. Chciałbym wyjechać na wakacje za granicę do pracy bo w Polsce nie zarobię tyle ile bym chciał (pracowałem w ciągu ostatnich 2 wakacji w kraju i wiem jak to wygląda). Kasa potrzebna jest mi na dalsze studenckie życie i myślę nad własnym biznesem, na którego rozkręcenie przydałyby się pieniądze (nie żebym miał zarobić całość w jedne wakacje ale dobrze jest zacząć odkładać).
Wiem, że popularna jest praca sezonowa przy różnych zbiorach np w Norwegii, Niemczech, Holandii czy na Wyspach. Wiem że koszt utrzymania jest inny niż w Polsce - w Norwegii np dużo wyższy ale jadąc na wakacje interesowałaby mnie tylko praca a nie luksusowe życie.
Dlatego pytanie jest następujące:
- Czy wiecie może jak skutecznie znaleźć pracę za granicą?
- Jakieś sprawdzone agencje lub coś takiego? Nie chciałbym jechać "w ciemno"
- Jaką pracę moglibyście polecić?
- Jak jest z podjęciem pracy np w fabryce w Anglii na okres 3-5 miesięcy?
Mój angielski pozwala mi dość swobodną komunikację.
Jeśli są na forum osoby mieszkające na stałe za granicą, czy wiecie może jak wygląda rynek pracy w Waszej okolicy?
Z góry dzięki za wszystkie konstruktywne wypowiedzi.

 

[sadam666]

W Norwegii może być ciężko o pracę, tzn. szukając z Polski, co innego na miejscu.

 

[lukedee]

Moim zdaniem najlepiej jest miec kogos ze znajomych badz z rodziny za granica. Pojechac i poszukac pracy na miejscu. Dostaniesz napewno godziwa stawke. Polskie biura posrednictwa dobrze przycinaja na takich osobach chcacych pracowac za granica, a warunki zatrudnienia czesto roznia sie od tego co przedstawiaja ci w Polsce a tego co zastajesz na miejscu.

 

[kaczmar123]

Znacie jakąś ogarniętą agencję pracy tymczasowej z Wrocławia, w której załatwię robotę na wakacje najlepiej w Anglii?

 

[trackbank]

Jeśli chodzi o pracę w Anglii to najlepiej szukać na miejscu i to jest fakt niestety w Polsce się można nadziać na minę i to gruboo.

 

[levy42]

Tak jak pisze Track.Na miejscu najlepsza opcja.Oczywiście jeśli masz znajomych na miejscu,którzy za pare funtów przekimają cię przez pare dni to sprawa jest bardzo prosta. Bo znaleźć pracę na prawdę nie jest trudno(przynajmniej mi ani razu nie sprawiało to problemu).Jak chcesz koniecznie przez agencję to w dużych miastach w Anglii jest ich mnóstwo.Szukasz sobie ich adresów,zaznaczasz na mapce i jazda. Tam Cię nikt nie wyśmieje,nie wytknie palcem że przyszedłeś do nich,bo szukasz roboty,jakiejkolwiek Inna opcja to uderzenie wprost do firm,śmigasz w jakiś industrial zone i tam jednego dnia możesz do 20 firm zapukać. Argument,że jesteś z Polski najczęściej działa na korzyść.
Jeśli nie masz znajomych na miejscu,pozostaje inwestycja w jakiś hostel-wtedy masz jeszcze większą motywację żeby jak najszybciej znaleźć etat i wynająć coś swojego.Powodzenia!

 

[scyth]

Dzięki Panowie. Tak zrobię. Od razu po sesji pakuję się i śmigam do Anglii. Trochę kasy na początek (zakwaterowanie i przeżycie) odlożyłem, udało mi się namówić jeszcze kolegę i mamy nadzieję, że uda nam się znaleźć pracę. Jak będę zadowolony to wrócę do Polski w grudniu, 2 miesiące na studiach mogę poświęcić, jeszcze będzie czas na naukę przed sesją ????

 

[qozi]

Zaocznie czy dziennie studiujesz ?
Jak umotywujesz na uczelni brak uczęszczania przez bite 2mc ?
Ja chcę Włochy w tym roku, ale raczej nic z tego, tym bardziej Francja czy Szwajcaria i trochę źle się z tym czuje, że połowa maja, a ja nie mam żadnej pracy na wakacje.Nawet skusiłbym się na UK jakbym kogoś tam miał byleby zarobić parę groszy.

 

[scyth]

Dziennie studiuję ale nie byłoby problemu z ugadaniem się z uczelnią. Na 3 roku zajęć za dużo miał nie będę. Powiedzmy powiadomiłbym ich, że mam niby trudną sytuację albo coś takiego. A potem po powrocie na konsultacjach pozaliczałbym wszystkie zajęcia. Ogólnie to kilka osób u mnie pracuje i tak niespecjalnie chodzi na zajęcia ale pod koniec semestru na konsultacjach właśnie wszystko nadrabiają. Też bym tak zrobił jeśli praca byłaby tego warta.

 

[gystlik]

Panowie - ktoś kumaty się znajdzie... Mam pomysł z dwoma kumplami jechac do Reichu do roboty.
I taki motyw. - Jak najlepiej kołowac sobie robotę (nie mają żadnych znajomości ani nie mając żadnego znajomego, który był w Niemczech w robocie)? Udac się do jakiegoś Biura Pracy i zapytac o prace sezonowe czy coś takiego? - Ma ktoś doświadczenie w takiej pracy w Niemczech? Coś przy owocach/warzywach i tak dalej?
Z chęcią pokminiłbym z kimś takim na ten temat i rozwiał swoje wątpliwości odnośnie wyjazdu do roboty za granicę.

 

[qozi]

Hmm, ja bym się nie decydował na wyjazd bez roboty do Niemiec.Ja jechałem, ale miałem wszystko nagrane, ale teraz jak mam okazję jechać to już bym się nie decydował - za dużo roboty, a za mały hajs.Pracowałem w restauracji na polu golfowym i za 160 h miałem ledwo 800 € na rękę także nie jest to jakaś mega kasa stąd też wolę pojechać do Francji czy Szwajcarii bo idzie znaleźć lżejszą robotę za lepszą kasę.Nie wiem czy teraz Niemcy to dobry kierunek w dodatku jadąc w ciemno.

 

[anzelmo]

Z polskich biur zdecydowanie do Holandii praca przy produkcji da rade jeśli nie masz wiekówki wyjechać na 3 miechy i zarobić 1200-1300 e w zależności od godzin

 

[firer]

Panowie - ktoś kumaty się znajdzie... Mam pomysł z dwoma kumplami jechac do Reichu do roboty.

I taki motyw. - Jak najlepiej kołowac sobie robotę (nie mają żadnych znajomości ani nie mając żadnego znajomego, który był w Niemczech w robocie)? Udac się do jakiegoś Biura Pracy i zapytac o prace sezonowe czy coś takiego? - Ma ktoś doświadczenie w takiej pracy w Niemczech? Coś przy owocach/warzywach i tak dalej?

Z chęcią pokminiłbym z kimś takim na ten temat i rozwiał swoje wątpliwości odnośnie wyjazdu do roboty za granicę.

Odnośnie pracy u zachodnich sąsiadów, najlepiej pchać się do roboty do dużych koncernow typu BMW, Mann , VW itp itd.Najlepiej płatna jest praca gdy zatrudnimy się bezposrednio w tej firmie, jednak bez znajomosci lub perfekcyjnej znajomości języka jest to praktycznie niemozliwe. Zatrudnienia mozna szukać przez pośredników jednak stawka jest wtedy mniejsza, jednak i tak mozna wyjsc ok 10E/h. Jesli zna się bdb niemiecki można się rekrutować do niemieckich posrednikow, najlepsze to Betronic i Lowe. Co do prac sezonowych załatwianych przez polskie biura to nie polecam. Będzie się tyrać za 5-6E

 

[jako47]

Z polskich biur zdecydowanie do Holandii praca przy produkcji da rade jeśli nie masz wiekówki wyjechać na 3 miechy i zarobić 1200-1300 e w zależności od godzin

szkocja 2 lata temu. zbior malin i prace przy tunelach 10 tygodni 1900F oplaca sie robic na akord ale czasem ???? . zobaczymy jak w tym roku jade w czwartek ????

 

[berciq89]

A ja od siebie polecam Włochy. W najbogatszym regionie Emilia Romagna (Bolonia, Modena) sadów winogronowych i gruszkowych są grube kilometry kwadratowe. Kasa średnia 7,8E z tym że zakwaterowanie i media typu prąd, woda są za darmo prawie wszędzie a przynajmniej ja na tych kilku robotach co bylem to tak własnie było. Robota przeważnie na 2,3 miesiące czyli sam raz dla studentów. Tyra w sumie lajtowa bo zbieranie owoców z drzew czy jeżdzenie traktorem i zbieranie skrzynek do cięzkich tyrek nie należy, w robocie nie raz ubaw po pachy z przybyszów z czarnego lądu którzy są j*bani przez włascicieli przy byle okazji ???? , przeszkadza jedynie żar z nieba 40,45 stopni potrafi dać dobrze w palnik. A z aspektów czysto turystycznych to lepszego miejsca nie widzę na połączenie pracy z odpoczynkiem . Nad morze blisko bo 1,5 h trenem, można plażować do woli bo pogoda zawsze dobra.A kibice siatkowki dodatkowo mogą zachaczyc o początek rozgrywek ligowych i obejrzeć jakiś dobry meczyk.Polecam ten kraj na wakacyjne wojaże.

 

[scyth]

Jeszcze mam pytanie jak z ewentualnym rozliczaniem się z zarobionych np w UK pieniędzy? Normalnie przysyłają rozliczenie na adres w Polsce czy jak? Może ktoś wie...
I jak z wypłatami - to pewnie zależy od pracodawcy ale przy wypłatach gotówką jest jakaś maksymalna kwota jaką można mieć przy sobie podróżując samolotem?

 

[kryspin1991]

A ja od siebie polecam Włochy. W najbogatszym regionie Emilia Romagna (Bolonia, Modena) sadów winogronowych i gruszkowych są grube kilometry kwadratowe. Kasa średnia 7,8E z tym że zakwaterowanie i media typu prąd, woda są za darmo prawie wszędzie a przynajmniej ja na tych kilku robotach co bylem to tak własnie było. Robota przeważnie na 2,3 miesiące czyli sam raz dla studentów. Tyra w sumie lajtowa bo zbieranie owoców z drzew czy jeżdzenie traktorem i zbieranie skrzynek do cięzkich tyrek nie należy, w robocie nie raz ubaw po pachy z przybyszów z czarnego lądu którzy są j*bani przez włascicieli przy byle okazji ???? , przeszkadza jedynie żar z nieba 40,45 stopni potrafi dać dobrze w palnik. A z aspektów czysto turystycznych to lepszego miejsca nie widzę na połączenie pracy z odpoczynkiem . Nad morze blisko bo 1,5 h trenem, można plażować do woli bo pogoda zawsze dobra.A kibice siatkowki dodatkowo mogą zachaczyc o początek rozgrywek ligowych i obejrzeć jakiś dobry meczyk.Polecam ten kraj na wakacyjne wojaże.

Jeśli mogę zapytać to jak sobie tą prace załatwiłeś ?
Jak u Ciebie z językami ? Włoski, angielski ? Wymagają znajomości włoskiego ?
Z tego co napisałeś praca całkiem fajna i za dobre pieniądze.
Pozdrawiam