Skalson92 szczerze to nie wierze w żadne kursy CNC. Jeśli chodzi o szkolenie w tym zawodzie ja kończyłem "technikum tokarz frezer", a później politechnikę na wydziale budowy maszyn i jak poszedłem do pierwszej pracy to i tak byłem zielony jak trawa na wiosnę miałem dużą wiedzę teoretyczną, ale znikomą praktyczną i dopiero jak zacząłem prace to wiele nauczyłem się od starszych stażem pracowników, pierwsze dwa lata to była straszna męczarnia pisałem tylko proste programy, a mózg pracował na mega obrotach, a jak już miałem puścić program to najpierw tylko "w powietrzu" żeby nic nie zniszczyć, dopiero druga próba była tą właściwa i zawsze byłem przy niej cały spocony, a i tak nie zawsze się udało. Dzisiaj po 10 latach w zawodzie jestem jednym z najlepszych pracowników w firmie. Ta
praca ogólnie daje mi dużo satysfakcji fajnie jest patrzeć jak powstaje jakaś bardzo skomplikowana część, która wcześniej była zwykłą kostką stali i mieć tą świadomość, że to ja to stworzyłem, ale czasem czuje się tak wypalony i mam tak dosyć, że chętnie bym się zamienił z facetem, który sprząta u nas firmie i odpowiada za sprzęt warty 100 zł.
Co do kursów uczestniczyłem w różnych kursach i były one przydatne, ale bardziej jako uzupełnienie wiedzy np. brałem udział w szkoleniu zorganizowanym przez firmę Sandvik dzięki, któremu jestem w stanie wykorzystać 100% potencjału narzędzi produkowanych przez nich. Firma ta zajmuje się produkcją narzędzi do obróbki skrawaniem.
Dużo przydatnych materiałów fachowych książek symulatorów itd.. na pewno znajdziesz na forum "cnc info" czasem można też coś ściągnąć ze strony producenta sterowania w ten sposób ściągnąłem książkę do sterowania Heidenhain TNC426 zadzwoniłem do Heidenhain
Polska i powiedziałem, że mam taką książkę w języku angielskim, a chciał bym ją kupić w języku polskim miła pani odpowiedziała mi: "mamy taką w sprzedaży kosztuje 1000zł, ale jeśli ma pan teraz dostęp do komputera to może pan wejść na naszą stronę i ściągnąć ją za darmo,a ja panu pomogę jako przewodnik po naszej stronie".
Damian0012 jako programista wcale nie musisz pracować w fabryce znam takich programistów, którzy przychodzą w garniturze do pracy i siedzą w biurze i tylko piszą programy nie wystawiając nosa poza biuro i co najlepsze oni często nie potrafią zmienić narzędzia w maszynie poprawnie go zmierzyć i zapisać jego wartości bo to nie jest w zakresie ich obowiązku to jest w zakresie obowiązku ustawiacza. To wszystko zależy od tego w jakiej firmie i na jakim stanowisku pracujesz ja jestem operatorem ustawiaczem programistą czyli muszę zrobić wszystko i robię daną partię części np.4 i prawdopodobnie już ich nigdy w życiu nie zobaczę, a są firmy nastawione na masową produkcje np. robią 10000 sztuk danej części, a później zmiana i takie firmy zazwyczaj zatrudniają 1-2 programistów tacy programiści siedzą sobie w biurze i piszą programy. Kilku ustawiaczy oni muszą ustawić wszystkie narzędzia, zera w osiach itd... i zależy jak duża jest firma np. 100 operatorów, którzy mają wkładać części do maszyny i wciskać zielony guzik.