Olympiakos - Panathinaikos typ Olympiakos kurs 1.81 Betfan 
Derby Aten w siatkówce zawsze dostarczają sporo emocji, ale patrząc czysto sportowo Olympiakos wygląda na wyraźnego faworyta.
Zespół z Pireusu rozpoczął sezon bardzo mocno pewne zwycięstwo z Panioniosem 3:0 oraz dwa szybkie mecze w kwalifikacjach Ligi Mistrzów z Napredakiem, oba zakończone bez straty seta. Panathinaikos również wygrał swój jedyny mecz z Flisvos 3:0.
Ogromnym atutem Olympiakosu będzie własna hala wszystkie bilety na to spotkanie zostały wyprzedane, a kibice tego klubu potrafią stworzyć prawdziwy kocioł. Przekonał się o tym m.in. Jastrzębski Węgiel, który w poprzednim sezonie przegrał w Pireusie po tie-breaku w Lidze Mistrzów.
Kadra Olympiakosu wygląda bardzo solidnie. Na ataku występuje Aleksandar Atanasijević, doskonale znany z parkietów PlusLigi. Na przyjęciu Christian Fromm, który wrócił do klubu po kilku sezonach, oraz Kanadyjczyk Perrin zawodnik z ogromnym doświadczeniem międzynarodowym. Na rozegraniu zamiast Travicy pojawił się Cavanna, który zrobił duży postęp i wnosi sporo jakości do gry kombinacyjnej. Na środku dobrze wygląda Duric, mający za sobą epizod w Trentino. Całość prowadzi znakomity szkoleniowiec Andrea Gardini, który ma doświadczenie pracy w najlepszych klubach w Polsce.
Panathinaikos ma solidnego rozgrywającego Spirito, znanego z występów w Veronie, ale reszta składu wygląda przeciętnie. Atakujący Nielsen to zawodnik z włoskich klubów dolnej części tabeli, środkowy Gasman dobrze radził sobie we Francji, jednak przyjęcie z Yanchukiem, który ostatnio występował głównie w lidze ukraińskiej, nie daje stabilności. W ostatnim meczu Panathinaikos nie zachwycił mimo wygranej widać było sporo mankamentów w grze. Zespół miał duże problemy z przyjęciem (tylko 69% pozytywnego i 33% perfekcyjnego), przez co Spirito często musiał rozgrywać na wysokiej piłce. Liderzy ofensywy, Nielsen i Yanchuk, punktowali, ale przy tym popełniali sporo błędów zwłaszcza w ataku i serwisie. Gasman na środku zagrał przeciętnie, kończąc niespełna połowę piłek. Na tle słabszego rywala te niedokładności nie były aż tak widoczne, ale w starciu z mocno serwującym Olympiakosem mogą się okazać kluczowe.
Olympiakos jest silniejszy kadrowo, ma większą głębię składu, lepszego trenera i zagra przy pełnych trybunach. W derbach emocje zawsze są duże, ale różnica jakości powinna być widoczna.