Zależy jaki kurs złapiesz na under i over. Metoda powiodłaby się do obrotu bonusu, nastąpiłoby to bardzo szybko.
Co do wygrywania to jak na razie wszystko mi wchodziło (poza jednym moim głupim błędem).
Przy wiekszych stawkach wiekszy zysk. Dzielac je z nastawieniem na brak bramki w przedziale czasowym zysk jest przy każdym podejsciu ale grając na start za 10zł wygrywa sie niewiele.
Dlatego teraz kombinuje stawkować z myślą,ze ta bramka padnie(oczywiście nie w czasie czekania na dobry kurs
), wtedy nawet przy małej stawce początkowej można zacząć zarabiać kase. Tyle,ze ta bramka musi paść. Bo jak nie padnie to under tylko zwraca nam włożony koszt.
Musze jeszcze pomyśleć nad lepszym stawkowaniem bo nie chce mi się czekać na gola ale nie miałem czasu tego jeszcze dobrze przemyśleć.