Przyjmą ci na lajcie.
Swego czasu stawiałem formułę 1. To był wyścig o
GP Kanady (ten w którym
Kubica miał groźny wypadek). Stawiałem zdarzenia typu kto zajmie lepsze miejsce na mecie. Pamiętam 2 zdarzenia z kuponu:
Kubica - Fisichella 1
Massa - ???? 2
Było już mało okrążeń do mety a nie wchodziły te zdarzenia bo Robert odpadł, a także bezpośredni rywal Felipe Massy też musiał wcześniej zakończyć udział. Trochę się zdenerwowałem, podarłem kupon i wyrzuciłem go do kosza. Dosłownie 2-3 okrążenia przed metą Massa i Fisichella otrzymali czarną flagę (co oznacza odpadnięcie z wyścigu) chyba za to, że zmieniali opony w trakcie safety cara czy coś w tym stylu. W takiej sytuacji kursy na tamte zdarzenia zostały rozliczone po 1.00. Skleiłem kupon taśmą bezbarwną, długopisem poprawiłem dokładniej numer kuponu i poszedłem do Totomixa domagać się wygranej ???? Musiałem trochę naściemniać kobiecie zza lady że mam bardzo małego braciszka i przez przypadek wziął i mi porwał kupon
ale dało radę i wypłata została zrealizowana.
Inna sprawa że mam starszego brata i czasami jak szedłem do toto to mi dawał parę złotych i mówił żebym mu postawił to samo. Postawiłem więc taki sam kupon na to
GP Kanady. On się nie interesuje za bardzo sportem i nie śledzi wyników, podczas wyścigu się pyta mnie czy weszły te zdarzenia z tego kuponu to mówię mu że już raczej nic z tego, to mówi żebym wziął i wyrzucił ten kupon ale mówię nie idę specjalnie po ten kupon do innego pokoju, wyrzucę go później. Ale jak wiecie kupon okazał się wygrany ale brat się nigdy o tym nie dowiedział...