Zakupy można uznać za zakończone. Za wszystkie rzeczy przestawione na zdjęciach zapłaciłem w sumie
1857,98 zł. Do kupienia została tylko koszulka meczowa Wisły, którą chciałby dostać jeden z chłopaków. Nie mają jej jednak ani w jednym ani w drugim sklepie klubowym. Udałem się więc do działu marketingu i tam przedstawiłem całą sytuację. Jutro rano mam dostać telefon czy przypadkiem nie ma jednej
nowej koszulki w magazynie. Jeśli nie to po prostu złożą jutro zamówienie i koszulka będzie do odebrania w następnym tygodniu. Jest opcja, że dostaniemy ją za darmo albo po cenie producenta. Mimo wszystko jutro paczki zostaną dostarczone do rodziny, a prezent do chłopaka zawiozę w następnym tygodniu. Za pozostałe pieniądze planuję kupić jakieś wędliny.
Zakupy zajęły mi praktycznie cały tydzień. Nie chciałem kupować byle czego więc pochodziłem trochę po sklepach. Wszystkie potrzeby rodziny zostały spełnione. Najwięcej pieniędzy poszło na odzież i obuwie. Każdy ma nową parę butów, spodnie oraz zimową kurtkę. Rzeczy są nowe, ogarnięte i nie wyglądają jak dary dla powodzian (z całym szacunkiem dla nich).
Rodzina dostanie też odkurzacz, który jest niezbędny. Najmłodsze dziecko ma atopowe zapalenie skóry i z tego względu musi ono przebywać w czystych warunkach. Z tego względu trzeba też używać specjalnych szamponów, które również zakupiłem. Trzeba było je zamówić, bo żadna apteka w Płocku nie miała tego konkretnego szamponu na stanie. Pampersy również kupiłem pierwszorzędne i nie chciałem kupować tandety. Co do reszty środków higieny to kupiłem nowe szczoteczki do zębów, pastę, mydło, szampony, płyny. Mieszkanie również trzeba utrzymać w czystości więc kupiłem płyny do mycia naczyń, okien, płyny do prania a także proszek do prania.
Artykułu spożywcze również starałem dobierać się z głową. Obejrzałem kilka filmów na YT właśnie jak inne ekipy robiły takie paczki i nigdy nie mogłem pojąć, po co rodzinie 30 kg cukru. Wszystko starałem rozgraniczyć po równo. Wszystko widać na zdjęciach, ale wymienię produkty, które znalazły się na liście zakupów: Makarony, Herbata, Ryż, Kasza, Kakao, Cukier, Mąka, Warzywa w puszkach, konserwy, pasztet, ketchup, koncentraty pomidorowe, słodycze, płatki śniadaniowe, soki, napoje, owoce, kaszki bobovita, mleko w proszku, budyń, kisiel, ryby w puszkach, olej. To tak między innymi, bo pewnie sporo rzeczy pominąłem. Tak jak piszę, wszystko widać na zdjęciach.
Każdy z nas był kiedyś mały i każdy z nas wie jaką radość dają prezenty jakie dostawaliśmy. Postanowiłem więc spełnić również życzenia z listu do „Mikołaja”. Kupiłem miśka, lalkę i zabawkowy traktor. Jutro jeszcze ogarnę koszulkę dla najstarszego chłopaka.
W koszyku nie mogło zabraknąć artykułów szkolnych (zeszyty, bloki rysunkowe i techniczne, wycinanki, bibuła, farby, długopisy, kredki). Dodatkowo zakupiłem dwa ręczniki oraz ciepły koc.
Na wszystkie artykuły mam paragony i są one do wglądu, a później zapewne wrzucę je w jednym pliku żeby była jasność
(Nie mam tylko dwóch paragonów – na jedne spodnie oraz na te szampony dla dziecka).
Teraz zabieram się za pakowanie, a jutro dam jakąś relację z dostawy paczek do rodziny.