W zupełności zgadzam się z
flamaster spotkanie było typowo
towarzyskie, obie drużyny próbowały. próbowały i próbowały. Skończyło się bezbramkowo.
Śmieszy mnie artykuł na Interia.pl, bodajże Pana Wołowskiego, gdzie autor ocenia Naszych na 100 dni przez Euro. Ocena ta nie dość, że nie jest obiektywna, to taka być nie może. Nie da się kogoś ocenić za jeden mecz i to w dodatku towarzyski. Generalnie dało się zauważyć "gołym okiem" którzy piłkarze są w formie, a którzy nie łapią się i grają ogony w klubach, bądź wcale nie grają. Śmieszą mnie oceny wystawiane
Jeleniowi, wszyscy generalnie wiem, że chłopak nie gra i to jest główny powód jego nieskuteczności. Brak ogrania i kontaktu z piłka w tempie meczowym. Co z tego ze trenuję i gra na treningach. Mecz to zdecydowanie nie to samo.
Jeleń wiemy, że potrafi strzelać, bo to nie raz udowadniał. Wcale nie bronie Jelenia, bo kibicuje całej kadrze i chcę żeby w niej grali przede wszystkim najlepsi nasi gracze. A akurat w ataku kłopotu bogactwa nie mamy. Niestety....W artykule autor przytacza słowa"właściwie tylko statystował, ani nie dobiegał do podań, do gry kombinacyjnej nie ma talentu...". Faktycznie może i tak było, ale żeby kogoś ocenić za brak talentu po jednym meczu?? Nie umniejszając autorowi, ale to zdecydowanie przesada. W momencie gdy nie mamy Lewego, nie ważne kogo Dyzma desygnował by do gry (czy był by to
Brożek, Brożek, czy Brożek zapewne było by to samo identycznie statystowanie). Może mamy kilku zdolnych, kreatywnych skrzydłowych, albo chociaż mogących grać na skrzydle, to środkowych napastników jak na lekarstwo.
Jeleń zagrał na miarę swoich możliwości, przy obecnej jego kiepskiej pozycji w Lille. Może gdyby został w Auxerre? Ale takie gdybanie też nie na miejscu. Prawie tak czy Brożek wykorzystał by wczorajszą sytuację Jelenia? Glosy były by zapewne bardzo podzielone.
Wiadomo, że trzeba zagrać najlepszymi na Euro, ale nie należy ich oceniać tylko i wyłącznie po tym jak prezentują się w meczach towarzyskich, zaznaczę towarzyskich reprezentacji. Sami widzieliśmy jak wczoraj zagrała
Portugalia. Bento nawet nie nakreślił żadnej taktyki na ten mecz. Mieli po prostu grać swoje i trochę tak "odbębnić" ten mecz.
Wiemy dobrze, że
Błaszczykowski, Lewandowski, Piszczek, Rybus, Obraniak, Wasilewski, Perquis, Grosicki są w formie, jedni w wyższej inni w gorszej. Gdyby
Obraniak nie zmienił klubu ostatnio za pewne byłby tak kiepski jak w poprzednich meczach kadry, kiedy trochę Dyzma dawał mu szansę na wyrost.
Wracając do
Perquisa i naszych problemów ze środkiem obrony, to chyba wielu się zgodzi, że obecnie przynajmniej pod nieobecność
Głowackiego, to jemu należy się miejscu w podstawowym składzie. Czasem nie gra zbyt pewnie, ale jednak ma trochę tego doświadczenia. Dodam, że
Żewłakow powinien być dalej w kadrze. Nawet nie grając w pierwszej "11". Różnie to może być z kontuzjami, wykluczeniami, a ze stoperami to różnie bywa. Dziękować Bogu, że Dyzma
Czekaja nie powołuję, bo wykluczenia możliwe by były non-stop. Żewłakow nie jeden już turniej rozegrał, grał w wielu meczach o wysoką stawkę. Może nie jest już młody, czy szybki. Ale noga by mu na pewno nie zadrżała na takiej imprezie. Z Naszymi młodzianami na Euro może być rożnie jednak. Sprawa
Boruca i Żewłakowa załatwiona i zamknięta. Trzeba grać kimś innym.
Polański może i zagrał trochę tych meczy w Bundeslidze, ale wcale nie wybija się powyżej poziomu
Dudki, Matuszczyka czy nawet
Czarka Wilka, który w kadrze wg. mnie być powinien. Już nawet nie wspomnę o
Murawskim, który w formie jednak najlepiej radzi sobie na pozycji defensywnego pomocnika.
A grającego w rezerwach Werderu
Boenisha to nie widzę na Naszej kadrze. Nie gra w klubie, bez formy. Powołanie nie należy mu się i koniec.
Znając Dyzmę trochę pewnie zaskoczy publikę powołaniami już przed samym Euro. Tylko oby bez większej szkody dla ogółu naszej Reprezentacji. Ale tego oczywiście nie da się wykluczyć.