Widać, że przed Euro chcą chłopaków doładować psychicznie. Żeby tylko ta pewność siebie przez takie zwycięstwo ich nie zgubiła. Zagramy na EURO z drużyną, której w końcu będzie się chciało i co wtedy ?
Mniejsza o to, porozmawiajmy o meczu. Ja tam raczej tego meczu w ogóle nie ruszę. Może być 1:0 jak i 6:0. Nasza reprezentacja ma ewidentny problem ze zdobywaniem goli (chodzi mi szczególnie o ostatnie mecze -
Łotwa i Słowacja). Widać, że Lewy gra na lekkim luzie. Wiadomo, że nie ma co go tyrać, bo jeszcze kontuzji się nałapie. Nasza główna broń teraz jak i w czasie turnieju to będą jednak skrzydła i na nich będziemy opierać swoją grę. Przez środek szło bardzo mało podań. Lewy tak jak powiedziałem gra bez gazu, a Brożek jak wejdzie to jest całkowicie bezproduktywny. On żyje z podań, a jak podania nie dostanie to nic z tego nie wyjdzie. Ludo kilka razy próbował posłać prostopadłą piłkę do Brożka, ale ten albo stał biernie w miejscu jak kołek albo przegrywał pojedynki biegowe z obrońcami. Dla mnie najlepszym zawodnikiem meczu ze Słowacją był Rybus. Idealnie dwa razy znalazł się w polu karnym i miał szansę na zdobycie gola. W pamięci zapadł mi też strzał z narożnika pola karnego. Widać, że gra bez kompleksów i ten pobyt w Rosji póki co mu chyba służy. Gramy jednak z Andorą, a ten przeciwnik nie został wybrany bez przyczyny. Sztab zakłada, że chłopacy się podbudują i jest to podręcznikowe działanie. Mecz na pewno będę oglądał - jak wszystkie mecze kadry, ale stawiać nie będę.