luk-asz
Użytkownik
(Chociaż te inne walki dobrze przewidziane)Już za kilka dni walka o MŚ na gali w Polsce, z walką wieczoru Głowacki - Usyk a tutaj w temacie taka cisza ???? Wiem, że oferta bukmacherska na ten moment żenująca, ale jest chociaż możliwość pogrania głównej walki. Szkoda, że nikt jednak nie wystawił kursów na wszystkie pojedynki, bo byłoby można trochę zarobić.
W każdym razie starcie Głowacki - Usyk jest do typowania i dlatego napiszę kilka słów o tej walce. Nie ukrywam, jestem zdziwiony kursami i to nawet bardzo. Moim zdaniem sobotnią rywalizację wygra Krzysztof Głowacki i po raz drugi udanie obroni swój pas.
Bez wątpienia Usyk to świetny pięściarz, ale walka o tytuł przyszła dla niego za wcześnie. W boksie amatorskim wygrał wszystko co było do wygrania, ale zawodowy boks to co innego, niby występował też w lidze WSB, gdzie walczono pięć rund, ale to nie to samo. Dla Ukraińca będzie to dopiero dziesiąta walka i od razu jest rzucony na głęboką wodę. Nie oszukujmy się, jego poprzedni rywale to trzecia liga światowa. Rodriguez, Muller czy Knyazev, jak to się ma do pokonanych przez Głowackiego Hucka i Cunninghama? Nijak, bo rywale Polaka to najwyższa klasa światowa. Jeżeli chodzi o sprawdzenie się z lepszymi przeciwnikami - plus dla Głowackiego, on ten test przeszedł znakomicie. Usyk mimo wszystko w boksie zawodowym patrząc przez pryzmat doboru rywali dopiero raczkuje.
Na pewno istotną rzeczą jest kondycja. Usyk wszystkie walki kończył przed czasem, z kolei Głowacki na ringach przeboksował dużo więcej rund i dla niego jedenasta czy dwunasta runda nie powinna być problemem, co innego dla Usyka. Na tak długich dystansach ważne jest umiejętne rozłożenie sił. Jak dla mnie kolejny plus dla Głowackiego.
Co ciekawe Usyk i Głowacki walczą z odwrotnej pozycji. Oleksandr z mańkutem jeszcze nie walczył, natomiast Polak miał już okazję. Natomiast w tym wypadku zbytnio bym do tego uwagi nie przywiązywał, chociaż jakiś minimalny plus można by zapisać po stronie "Główki".
Usyk znany jest z tego, że mocno bije i jest szybki, ale jednocześnie przy tym przyjmuje bardzo dużo niepotrzebnych ciosów. O ile, w poprzednich występach rywale nie umieli tego wykorzystać, to z Głowackim może być inaczej. Nasz zawodnik też potrafi solidnie przyłożyć (pamiętny nokaut na Hucku, czy kilka wizyt na deskach Cunninghama). Jak Usyk odczuje ciosy Polaka przekonamy się dopiero w ringu, ale ten element będzie istotny i tutaj też delikatnie można by przyznać "Główce" plusik. Nasz zawodnik w karierze raz znalazł się na deskach po ciosie Hucka na skroń, ale szybko doszedł do siebie i co było później większość pamięta. Głowacki potrafi przyjąć, jest wytrzymały.
Walka odbędzie się w Polsce i mimo tego, że sędziowie zza granicy, to wiadomo jak jest przy werdyktach sędziowskich. Jeżeli nie będzie szybkiego nokautu na Głowackim, to moim zdaniem w końcowych rundach Polak zagwarantuje sobie zwycięstwo punktując ledwo stojącego na nogach Usyka (z braków kondycyjnych) i pewnie wygra na punkty. Być może będzie jakieś TKO. Jakiś czas temu Ukrainiec zmagał się z kontuzją kolana i nie wiadomo jak wygląda ta kwestia. Niby zaprzeczają, ale na jakimś zdjęciu z obozu noga była oblepiona specjalnymi plastrami.
Tak ja to widzę, natomiast to jest sport i może być różnie. Zwłaszcza w sportach walki, gdzie jedno uderzenie może zmienić wszystko. Podsumowując, moim zdaniem wygra Głowacki. Kurs jaki zaproponowali bukmacherzy jak dla mnie to mega value , bo 3.00 na Mistrza Świata rzadko się zdarza. Nawet jak ktoś jest w stanie obalić wszystkie argumenty, to kurde i tak warto to grać. Mega dziwi mnie ten kurs, bo powinny być bardziej wyrównane. Głowacki jest trochę niedoceniany, a to naprawdę solidny pięściarz i fajny człowiek, bo nie robi z siebie gwiazdy na siłę. Promuje się poprzez ring, a nie obrażając rywali w social mediach.
Typ:
6
Głowacki 3.00 -> betano
Inne typy już bez analizy:
Piątkowska PTS , Szymański TKO, Wawrzyk KO, Stępień PTS, Cieślak TKO.
Niestety, Usyk wygrał bardzo pewnie. W pełni zrealizował swój plan taktyczny. Spodziewałem się, że opadnie z sił, ale nic z tego. Myślę, że pas będzie w jego posiadaniu długi czas. Głowacki zawiódł, ale może walki z Huckiem i Cunninghamem to był jego sufit? Przykro się robi, bo polski boks jest w opłakanym stanie i nie mamy zbyt wielu perspektyw. Ok, są Szpilka, Sulęcki, Cieślak, Szeremeta czy Szymański...ale czy oni są w stanie wspiąć się na szczyt? Wierzę po cichu w Artura, bo to jest gość chcący sukcesu, uczy się i wyciąga wnioski. Mankament taki, że ma słabą odporność na ciosy. Chociaż kto kiedyś by pomyślał, że Władimir Kliczko tak zdominuje wagę ciężką? Też jest szklany, ale po porażkach wypracował taki styl i nikt nie był mu w stanie zagrozić. Czarnym koniem może być w sumie Sulęcki, ale promotorzy muszą go mądrze poprowadzić, bo jego waga cholernie mocno obsadzona. Trzeba uniknąć Gołowkina.
Druga puenta jest taka, że koniec z typowaniem walk Polaków. Zbyt dużo wiary, myślenia życzeniowego. Głowa musi górować nad sercem w przypadku obstawiania.