typer36
Użytkownik
Największym zaskoczeniem dla mnie jest, że nie ma reakcji ze strony kibiców na stale obniżający się poziom profesjonalizmu klubów. Teraz w grudniu przyszło mniej ludzi, ale to w dużej mierze ze względu na warunki pogodowe, kolejkę w środku tygodnia itp. Osobiście twierdzę, że jak ludzie przestaną przychodzić na stadiony i oleją tą ligę, to może aktorzy i celebryci biegający po boiskach zechcą narzucić większe tempo, dokładność i zwiększą współpracę. Narazie słyszymy coraz bardziej bezczelne roszczenia, wymogi i narzekanie na swój zawód (pomijam nie liczne wyjątki, które zaraz wyjadą ciężko trenować do zachodnich lig). Pensje przeogromne, roszczenia jeszcze większe, a gry nie ma. Model jest jaki jest, trudno to będzie zmienić.
Od strony sportowej niektóre mecze nawet da się obejrzeć, ale tak naprawdę na dzień dzisiejszy tylko dwa kluby składają jasną deklarację o co grają. I nawet zajmują dwie czołowe pozycje. Reszta gra bo gra, raz dobrze raz źle, logika wyników prawie żadna. Gdyby ograniczyć nam miejsca pucharowe to pewnie większość byłaby za - nie musieliby przegrywać na koniec sezonu i nikt by się męczył z tą jedną czy dwiema rundami wstępnymi. Większość chwali Górnika - ja też, ale ich poważnie nie ma co traktować, to wybryk ligowej natury który po mojemu nie dotoczy się do pucharów a sukcesem będzie górna ósemka.
Podzielam zdanie, że przeraża dominacja ligi przez takich piłkarzy jak Carlitos czy Angulo. Szczególnie doceniłbym Carlitosa bo zaangażowany jest niesamowicie, strzela, asystuje, myśli i prezentuje dobrą postawę. No i wiek dobry - ktoś wykonał dobrą robotę sprowadzając go tu.
Do spadku nadaje się pół ligi, ale po mojemu akcje Sandecji stoją najniżej. Bez trenera Mroczkowskiego, który z przypadkowej grupy zawodników skleja nieźle działający zespół ekstraklasowy (nie pierwszy raz już) nie uda się utrzymać.
Od strony sportowej niektóre mecze nawet da się obejrzeć, ale tak naprawdę na dzień dzisiejszy tylko dwa kluby składają jasną deklarację o co grają. I nawet zajmują dwie czołowe pozycje. Reszta gra bo gra, raz dobrze raz źle, logika wyników prawie żadna. Gdyby ograniczyć nam miejsca pucharowe to pewnie większość byłaby za - nie musieliby przegrywać na koniec sezonu i nikt by się męczył z tą jedną czy dwiema rundami wstępnymi. Większość chwali Górnika - ja też, ale ich poważnie nie ma co traktować, to wybryk ligowej natury który po mojemu nie dotoczy się do pucharów a sukcesem będzie górna ósemka.
Podzielam zdanie, że przeraża dominacja ligi przez takich piłkarzy jak Carlitos czy Angulo. Szczególnie doceniłbym Carlitosa bo zaangażowany jest niesamowicie, strzela, asystuje, myśli i prezentuje dobrą postawę. No i wiek dobry - ktoś wykonał dobrą robotę sprowadzając go tu.
Do spadku nadaje się pół ligi, ale po mojemu akcje Sandecji stoją najniżej. Bez trenera Mroczkowskiego, który z przypadkowej grupy zawodników skleja nieźle działający zespół ekstraklasowy (nie pierwszy raz już) nie uda się utrzymać.