Players Championship 2022 (7-13.02.2022)

[psotnick]

Players Championship 2022
7-13 lutego 2022

Przed nami kolejna edycja turnieju Players Championship, który w kalendarzu zastąpił wcześniej rozgrywany Finał cyklu turniejów PTC. Turniej Players Championship 2022 odbędzie się w dniach 7-13 lutego 2022 roku w nowej w kalekdarzu snookerowym miejscówce, a konretnie w Aldersley Leisure Village w angielskim Wolverhampton. Drabinkę turnieju tworzy 16 najlepszych zawodników na podstawie rankingu jednorocznego. Obrońcą tytułu jest John Higgins Trump, który rok temu ograł w finale Ronniego O'Sullivana (10-3).

Tak jak napisano wyżej, turniej w formacie zaproszeniowym, czyli bez otwartych kwalifikacji, a skład drabinki ustalany jest na podstawie rankingu jednorocznego w danym sezonie. Pula nagród wynosi £385,000, z czego zwycięzcy przypadnie £125,000. Wszelkie najważniejsze informacje odnośnie turnieju do znalezienia pod poniższymi linkami.

​

Wszystkie mecze gramy do 6 frejmów (best of 11), zaś finał do 10 frejmów (best of 19). Powyżej drabinka turnieju a pod linkami najważniejsze informacje.

Format turnieju
Drabinka turnieju
Livescore

Zapraszam do dyskusji
i podawania swoich typów z analizami​

 

[Shl00]

Robertson vs Wilson K.
Typ 1
Williams vs Wilson G.
Typ 1
Ako 2.16 fortuna

Australijczyk odpuścił Niemcy co z pewnością pozwoliło mu zyskać nieco czasu na przygotowanie. Sam w wywiadach mówił o świętach i fakcie, że przez nie miał nieco mniej czasu na treningi. W TM w pierwszych meczach było różnie, ale z biegiem turnieju Australijczyk rozegrał się pokazując formę. Ostatni turniej w Niemczech mnie nie dziwi, bo Kangur pokazał, że selekcjonuje turnieje i starty. Dzisiaj stanie przeciwko Wilsonowi, który już od dobrych paru tygodni nie może wejść na swoje wysokie obrotu. Anglik złapał dołek i nie sądzę, że będzie wstanie nawiązać walkę z Robertsonem.

W drugim meczu idę w kierunku Marka, który też w Niemczech nie błysną, ale nie sadzę, żeby zagubił swoją świetną dyspozycję z ostatnich tygodni. Rywal w postaci Wilsona... no cóż, obecnie nie ta liga. Gary nie gra w ostatnim czasie nic szczególnego co mogłoby pozwolić się zbliżyć do ścisłego topu.

Post automatycznie złączony: Luty 7, 2022

O'Sullivan vs Trump
Typ 2
Allen vs Walden
Typ 1
Ako 2.44 fortuna

Starszy z Anglików po świętach bez większej formy. Myślę, że Trump będzie chciał zmazać ostatnią porażkę w Niemczech. Szczerze powiedziawszy liczę na kolejną rundę i mecz Trump vs Robertson. Z pewnością obaj zrobiliby super show. Niemniej obaj muszą uporać się z niełatwymi rywalami już na początku. Stawka turnieju olbrzymia więc nie ma słabych spotkań. Trump i Robertson pokazywali już, że potrafią sięgnąć w najważniejszych mementach poziomu nieosiągalnego dla innych. Liczę, że porażka Trumpa była tylko wypadkiem przy pracy, bo szczerze powiedziawszy to nie kojarzę tak szybkiego oddania meczu w ostatnich latach.

Allen jest w formie i z pewnego poziomu nie schodzi. Walden co prawda pokazał niezłą formę w ostatnim turnieju, ale kogo pokonał... Robertona, który odpuścił Niemcy, Brecela, który nie trenował praktycznie nic przed turniejem i Wilsona, który jest kompletnie bez formy.
Nie chce negować zwycięstw, ale Mareczek postawi zdecydowanie trudniejsze warunki.

 

[matkowsky]

Neil Robertson - Kyren Wilson
Wilson wygra, @2.35, Uni Spory fart Robertsona. Wilson oddał mu dwa frejmy w głupi sposób. Anglik powinien to wygrać.
Wilson +1.5, @1.81, Uni

Mam inne zdanie niż kolega wyżej. Wilson powoli wraca na dobre tory. Jego gra jeszcze nie zachwyca, ale trochę się rozgrzał ostatnimi meczami w CL, więc powinien być w rytmie. Robertson od pewnego czasu mnie nie przekonuje, często prześlizguje się do kolejnych rund, a potem wygrywa turniej w przeciętnym stylu. Neil bywa nieregularny, a Kyren lubi z nim grać (ostatnie 4 z 5 meczów pomiędzy nimi wygrał Anglik). Jak zwykle zdecyduje dyspozycja dnia, Robbo może pokazać swój wybitny snooker, ale widzę value w kursie na Wilsona i z przyjemnością spróbuję.

 

[paul_trunks]

Ronnie O'Sullivan vs. Judd Trump

Ronnie Osullivan + 1,5 @ 1,70
Ronnie Osullivan to win @ 2,20
Liczba frejmów over 9,5 @ 2,00

Betclic

Ronnie w roli underdoga? Tego często się nie widuje. Zaakceptowałbym ten fakt gdyby to było starcie z Higginsem który dla Osullivana w tym sezonie jest nie do przejścia (4-0 dla Higginsa w bezpośrednich starciach). W moim odczuciu szanse są tutaj wyrównane bo obydwaj grają w tym sezonie na podobnym poziomie, każdy po jednym tytule rankingowym, stosunek zwycięstw do rozegranych meczy również zbliżony. Osa to nie stary wypalony mistrz (jak chociażby Hendry) ale w dalszym ciągu szalenie niebezpieczny i nie przewidywalny geniusz w swojej dyscyplinie, nie skazywałbym go na porażkę z tak dysponowanym Trumpem. Bardziej spodziewam się wyrównanego meczu i co najmniej 10 frejmów z przebłyskami najlepszej formy obu zawodników.

 

[psotnick]

Zhao Xintong VS Barry Hawkins
Zwycięzca meczu: Zhao Xintong @ 1.62 3-6
Handicap: Zhao Xintong (-1.5) @ 1.95
Handicap: Zhao Xintong (-2.5) @ 2.65

Moim zdaniem to jest zaskakująco wysoki kurs na Xintonga, czyli najlepszego gracza w tourze w ostatnich 2-3 miesiącach. Przypominam: zwycięzcę UK Championship z grudnia i niedawnego, świeżego zwycięzcę German Masters gzie w finale ograł do zera 9-0 Bingtao. Wydaje się, że kursy chyba wystawione na podstawie tego, że ostatnio Hawkins niespodziewanie doszedł do finału Mastersa, co mocno zamazuje obraz jego formy w tym sezonie i nawet w dłuższej perspektywie. Raz że w Mastersie trochę skorzystał na gorszej grze faworytów w tamtym turnieju, sam też oczywiście grał przyzwoicie, ale w finale jednak poległ wyraźnie (4-10) Robertsonowi. Ale wydaje się, że nieregularność Hawka szybko wróciła, bo ledwie parę dni temu przegrał po bezbarwnym występie z Sijunem (3-5), który sam poszukuje od dawna formy. Xintong nie tylko złapał formę, ale teraz już ma to czego mu brakowało w poprzednich latach, czyli pewność siebie po wygraniu dwóch dużych turniejów. Obecnie na dobrą sprawę powinien być faworytem z każdym zawodnikiem czołówki. Naturalna łatwość wbijania i prowadzenia brejka poparta bardzo wysoką skutecznością na długich wbiciach to zabójcza kombinacja i wielu tuzów w ostatnich tygodniach się o tym przekonało. Chyba nie grozi mu sodówka, wydaje się normalnym ułożonym młodym gościem, techniki uderzeń ma wzorowe i już wpojone, temperament przy stole też bardzo sprzyjający temu sportowi. Myślę, że to on a nie Ding, będzie pierwszym chińskim mistrzem świata i to może już w tym roku. Okazja na to wyborna, bo jak widać w tym sezonie czołówka rankingu mocno w kratkę, żeby nie powiedzieć, że słabiutko się prezentuje. Dlatego Hawkins nie powinien być trudną przeszkodą i taki kurs na wygraną Chińczyka wydaje mi się przesadzony, widać buki jeszcze mu nie ufają do końca.

Gilbert D. - Bingtao Y.
Liczba frejmów: Powyżej (8.5) @ 1.42 4-6
Liczba frejmów: Powyżej (9.5) @ 2.05

Dwóch uznanych już graczy, regularnych w ostatnich latach członkach czołówki rankingu, ale w ostatnich miesiącach z widocznymi problemami z formą. Bingtao niby świeżutko po finale German Masters, ale przegrana w nim 0-9 chyba całkiem wykasowała pewność siebie po dobrym występie w berlińskim turnieju. Gilbert duża klasa, ale forma mocno w kratkę, co martwi, bo to jeden z moich ulubionych zawodników. Dlatego w zestawieniu dwóch dobrych grajków, ale z problemami z regularną formą, zwykle lepiej postawić na overowy i zacięty mecz, bo często się to tak właśnie układa, że żaden nie może przełamać rywala, jeden dostosowuje się do gry drugiego i tak idą frejm za frejm, aż o końca meczu.

STS

 

[Shl00]

Neil Robertson - Kyren Wilson
Wilson wygra, @2.35, Uni Spory fart Robertsona. Wilson oddał mu dwa frejmy w głupi sposób. Anglik powinien to wygrać.
Wilson +1.5, @1.81, Uni

Mam inne zdanie niż kolega wyżej. Wilson powoli wraca na dobre tory. Jego gra jeszcze nie zachwyca, ale trochę się rozgrzał ostatnimi meczami w CL, więc powinien być w rytmie. Robertson od pewnego czasu mnie nie przekonuje, często prześlizguje się do kolejnych rund, a potem wygrywa turniej w przeciętnym stylu. Neil bywa nieregularny, a Kyren lubi z nim grać (ostatnie 4 z 5 meczów pomiędzy nimi wygrał Anglik). Jak zwykle zdecyduje dyspozycja dnia, Robbo może pokazać swój wybitny snooker, ale widzę value w kursie na Wilsona i z przyjemnością spróbuję.

Ja tam farta nie widziałem. Pisałem, że Wilson nie jest stabilny i niestety tą jego nieregularność wykorzystał Australijczyk. W snookerze jest ważny każdy szczegół począwszy od prowadzenia białej a skończywszy na skutecznym trafieniu. Anglik od dłuższego czasu nie ma tej stabilności. Robertson wykorzystał każde jego potknięcie z dużym spokojem i premedytacją. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić w grze Australijczyka to fakt, że sporo początkowych startów dostawał Wilson.
PS. Wszystko wskazuje i obym nie zapeszył że zobaczymy w kolejnej rundzie szlagier z Trumpem...

Co do dzisiejszego dnia to zgadzam się z Psotnickiem, więc nie będę pisał dodatkowych analiz. Zaproponuje dubla... W moim odczuciu stosunkowo bezpiecznego.

Gilbert D. - Bingtao Y.
Liczba frejmów: Powyżej (8.5)
Zhao Xintong VS Barry Hawkins
Zwycięzca meczu: Zhao Xintong
AKO 2.21 fortuna

 

[lusy_b]

Moim zdaniem w sesji popołudniowej należy stawiać na obu Chińczyków, z niedużym handikapem. Skośnoocy pokazują regularność, formę i więcej jakości, co prawda nie bez wahnięć, jak Xintong w finale Ligi Mistrzów, czy Bingtao w finale German Masters oraz z dodatkiem pewnych problemów z budowaniem brejków. Ale na ich tle Anglicy wypadają słabo. Hawkinsa doskonale podsumował kolega psotnick, a piętę achillesową Gilberta, czyli jednostronnie ofensywny styl gry skutkujący zostawianiem wielu okazji rywalom wykorzystał ostatnio Hicks w Turkish Masters. Bingtao, grający na wysokim poziomie taktycznym nie będzie mu dawał tylu okazji, co Hicks, a przecież Gilbert i tak przegrał z tamtym nisko notowany rywalem. Był to zresztą już 3 jego mecz w tym sezonie przegrany w 1 rundzie.

Bingtao AH(-1,5), etoto, 1,95 6:4
Xintong AH (-1,5), noblebet, 1,98 3:6

 

[matkowsky]

Ja tam farta nie widziałem. Pisałem, że Wilson nie jest stabilny i niestety tą jego nieregularność wykorzystał Australijczyk. W snookerze jest ważny każdy szczegół począwszy od prowadzenia białej a skończywszy na skutecznym trafieniu.

Nie musisz mnie uczyć, na czym polega snooker. Robertson jest moim ulubionym zawodnikiem w tourze, ale trzeba przyznać, że miał wczoraj farta, tak jak zresztą podczas większości swoich meczów w ostatnim czasie, w których nie zachwycał. To prawda, że zazwyczaj umie doskonale wykorzystać potknięcie rywala, ale tam zdecydowało jedno pudło Wilsona i to wcale nie w kluczowym momencie frejma. Patrząc na przebieg meczu, Anglik powinien był wygrać 6:4, a Neil znowu się prześlizgnął (to, o czym pisałem wyżej).

 

[Shl00]

Nie musisz mnie uczyć, na czym polega snooker. Robertson jest moim ulubionym zawodnikiem w tourze, ale trzeba przyznać, że miał wczoraj farta, tak jak zresztą podczas większości swoich meczów w ostatnim czasie, w których nie zachwycał. To prawda, że zazwyczaj umie doskonale wykorzystać potknięcie rywala, ale tam zdecydowało jedno pudło Wilsona i to wcale nie w kluczowym momencie frejma. Patrząc na przebieg meczu, Anglik powinien był wygrać 6:4, a Neil znowu się prześlizgnął (to, o czym pisałem wyżej).

Nie uczę cie... ale Twoje podejście z tym fartem odbieram jako płacz po nietrafionym typie. Robertson nie gonił wyniku i spokojnie punktował czekając tez trochę na to co zrobi rywal. Tyle w temacie

 

[krol-julian]

Xintong chyba ma kompletnie wywalone na ten turniej. Popełnia tak proste błędy ale jednocześnie mając świadomość zostawienia otwartego stołu. Mowa ciała i sposób w jaki oddaje te frejmy... coś na zasadzie, masz wbijaj Hawkins ja mam focha.
Masakra ...

Ps. Mamy 3-4, Xintong ma 49-1 i oczywiście prosty błąd i zostawiony łatwy układ i zamiast 4-4 mamy 3-5. Ile już baboli to głową mała..
Przy 2-3 było podobnie I też oddał na 2-4.

 

[kurek99]

Walden - Williams 2 kurs w okolicach 1.6

Według mnie możemy zagrać na zwycięstwo Mareczka. W tym sezonie wygrał w bardzo ładnym stylu British Open . W innych turniejach jak odpadał to jednak z solidnymi grajkami, chociaż według mnie powinien wygrać Mastersa, którego przegrał w półfinale z kangurem w ciężkich do wytłumaczenia okolicznościach plus walka do końca ze strony Robetsona. Podsumowując jego dyspozycje nie powiemy ze przechodzi kolejną młodość Ale jest bardzo solidny i ciężki do pokonania. Walden to gracz, którego spokojnie można porównać do Gilberta, czyli pewnego poziomu nie przejdzie. Oczywiście jest solidny ale porównując jego solidność do solidności przeciwnika to jest kilka półek niżej. Półfinał German Masters i przy stanie 3-1 dla Rickiego ma bile do wbicia na 4-1. Pudło I porażka 6-3, według mnie to pokazuje jakim Walden jest zawodnikiem. Możecie powiedzieć ze Mareczek tak samo przegrał z kangurem. Oczywiście ze tak ale po walce a tutaj młody Chińczyk robił co chciał gdzie na początku meczu bardzo słabo i dużo błędów. Mecz meczowi nie równy dyspozycja dnia ale według mnie starszy z Anglików będzie wyciskał na turniejach tyle ile się da. Zapraszam do dyskusji

 

[paul_trunks]

Ricky Walden vs Mark Willimas
Ricki Walden to win @ 2,30
Ricky Walden + 1,5 @ 1,78

Fuksiarz

Xintong wczoraj odbił nam się chyba wszystkim czkawką Na szczęście "dog" Ronnie zagrał jak oczekiwałem i uratował kilka kuponów Dzisiaj nie miałem czasu przed południową sesją wrzucić analizy ale zagrałem sobie za drobne takie Ako. Celuję w wygrane mniej utytułowanych zawodników, w przypadku Robertsona typ okazał się więcej niż trafny, teraz skupmy się na wieczornym meczu.
Oglądałem półfinał German Masters gdzie rozpędzony Walden był o krok od prowadzenia 4-1 i spudłował banalną (dla zawodowca) zieloną, od tego momentu nie ten zawodnik, pudło za pudłem i wszystkie partie oddane Zhao. Taka porażka może podłamać ale jednak udało mu się podnieść i wygrać mecz kwalifikacyjny do Turkish Masters a wczoraj w pierwszej rundzie odprawić groźnego Allena. Przytoczona postawa napawa mnie optymizmem i uważam, że jest w stanie pokonać Williamsa który co prawda kilka osiągnięć w tym sezonie ma ( jest wygrana w British Open, półfinał w Mastersie i finał w specyficznym Shoot Out) ale mecz z Wilsonem był dużo poniżej jego optymalnej formy. Walden w bierzącym sezonie udowodnił, że jest w stanie pokonać zawodników z topu, 2 wygrane z N. Robertsonem, z Murphym, K. Wilsonem i wczoraj z Allenem. Liczę, że Ricky wytrzyma psychicznie i konsekwentnie będzie budował przewagę aby ostatecznie przejść do kolejnej rundy i przy okazji pokolorować mój kupon na zielono

 

[pieniazek]

Mecz bez wyraźnego faworyta według mnie. Williams od dłuższego czasu powiedzieć solidny to chyba mało. Walden ostatnimi czasy też fajnie się prezentuje. Nawet jak przegrywa to widać sporo jakości w grze. Wczoraj z Allenem grał bardzo dobrze. To co miał to wbijal. Ale nic na siłę. Często podpuszczal Allena zostawiając trudną bóle do wbicia. Gdy tylko Irlandczyk się mylił Walden wykorzystywał swoje szanse.
Jak dla mnie +9,5 Po kursie ok 2,00 jest jak najbardziej warte gry.

 

[psotnick]

Ronnie O'Sullivan VS Neil Robertson
Handicap: Ronnie O'Sullivan (+1.5) @ 1.55 3-6
Zwycięzca meczu: Ronnie O'Sullivan @ 1.82
Liczba frame-ów: Powyżej (9.5) @ 1.92

Dla mnie to Ronnie jest wyraźnym faworytem tego zestawienia i nawet nie chodzi o dobry humor i nastawienie z twita którego zamieściłem pare postów wcześniej. Po prostu O’Sullivan lubi ten turniej, pasuje mu format zbliżony do Mastersa i długość meczów itd. Wygrał go w 3 z 5 ostatnich edycji (a tak naprawdę w 3 z 4 bo w jednej po prostu brakło mu punktów bo zbyt dużo turniejów opuścił). W pierwszej rundzie nie dał szans Trumpwi (6-3), czyli obrońcy tytułu i pokazał tam bardzo dobra grę (90, 83, 99, 62, 127, 52 ) czyli wszystkie frejmy wygrane jednym podejście i widać było pełne zaangażowanie, a to nie jest regułą u Rakiety w tych czasach. Teraz ma kolejne wielkie nazwisko, tylko że Robertson jest po przerwie na chorobę covid19 i forma jest raczej nieregularna. Wilsona ograł 6-4, ale musiał się sporo napocić. W Mastersie lepszy był Robbo, teraz czas na rewanż i z taką formą Ronniego to dobry kurs na jego wygraną.

Lvbet

 

[paul_trunks]

J. Higgins vs J. Robertson
Najwyższy brejk - J. Higgins @ 1,42 ech John...
B. Hawkins vs R. Walden
Over 8,5 frejma @ 1,40
AKO 1,99

STS

W pierwszej parze nie daję większych szans Robertsonowi mimo, że stawiałem na niego w meczu z Brecelem. Belg to jednak nie ta liga co szkot który po słabym rozpoczęciu meczu z Irańczykiem eksplodował trzema setkami (134, 101 i 108) i nie pozostawił złudzeń kto tu jest mistrzem. Stawiam na równie wysokie podejścia w dzisiejszym meczu, szkot imponuje formą, 4 finały w bieżącym sezonie, 36 centuries i olbrzymie umiejętności ofensywne i defensywne. Nie wyobrażam sobie innej opcji jak zwycięstwo Johna i tego, że brejk szkota będzie najwyższym w meczu.
W drugiej parze to mam niezły zgryz, bardzo wyrównana para. Barry sensacyjnie odprawił dwóch świetnych chińczyków, na uznanie szczególnie zasługuje mecz z Bingtao, chińczyk wbił 3 setki i jednego brejka 98 a mimo to przegrał w deciderze. Podobna sytuacja w przypadku Waldena, który podniósł się ze stanu 2-5 i odprawił z kwitkiem Williamsa. Takie wygrane muszą budować psychicznie, a że w przypadku obydwu zawodników dojście do półfinału wyglądało podobnie to ciężko tutaj typować zwycięzcę. Proponuję bezpieczny over 8,5 frejma, spotkanie powinno być wyrównane.

 

[pieniazek]

Spotkanie wieczorne bardzo wyrównane. Nie ma faworyta. Jeden i drugi prezentują się bardzo dobrze w tym turnieju. I gra punktowa na dobrym poziomie ale i gra taktyczna, odstawne również. Może nie ma w grze fajerwerków ale jest zabójcza solidność, kalkulacja i pewność zagrań. Nic na siłę nie jest grane. Czasem aż się prosi żeby podjąć ryzyko ale akurat ci panowie częściej zagrają bezpieczniej. Mi akurat taki snooker się podoba. Nie widzę w tym meczu możliwości żeby jeden odjechał drugiemu na jakiś większy dystans. Tak jak kolega napisał +8,5 na dokładkę do kuponu wygląda świetnie.
Od siebie zaproponuje +9,5 frejma po kursie 2,00 w Superbet.

 

[paul_trunks]

B. Hawkins vs Neil Robertson
ilość brejków 100 pkt. poniżej 3,5 @ 2,01 brak słow

Fortuna

Ostatnie Ako kompletnie nie trafione, kto by się spodziewał, że Higgins ulegnie rewelacyjnemu taktycznie w tym meczy Robertsonowi, temu samemu Robertsonowi który kompletnie nie przypominał siebie we wczorajszym meczu z Australijczykiem. Podobnie zresztą zachowywał się Walden, tyle pudeł dawno nie widziałem, dziwię się, że ugrał te 2 frejmy. Dobra, było minęło, skupmy się na finale gdzie zasłużenie spotykają się Barry i Neil których obydwu darzę sympatią. Osobiście tytuł widzę w rękach Robertsona a przebieg spotkania podobny do tego co obserwowaliśmy w tegorocznym Mastersie.
Dzisiaj celuję w under brejków 100-punktowych który wydaje mi się jest odrobinę przeszacowany przez buki. Już kurs 1,85 w Sts wydawał mi się spory, a ten z Fortuny to w ogóle mnie zaskoczył. Oczywiście format do maksymalnie 19 możliwych partii sprzyja pokryciu tej linii na +, ba nawet sam Neil mógłby to ogarnąć więc dlaczego taka propozycja ode mnie? A no dlatego, że ten over nie został pokryty w żadnym z 3 finałów w których zagrał w tym sezonie Neil, a mierzył się z Higginsem, Osullivanem (wybitni brejk builderzy) i podobnie jak dziś z Hawkinsem. Powiem więcej, w żadnym z finałów tego sezonu do 9 lub 10 wygranych partii nie było więcej niż 3 setki, co dodatkowo utwierdza mnie w przekonaniu, że ten bet jest właściwy. Co do możliwości Hawkinsa w zakresie centuries to już było o tym pisane wcześniej, często zatrzymuje się na 70, 80, 90+, mam nadzieję, że dzisiaj nie będzie w formie życia

 

[psotnick]

Widziałem tylko 2 frejmy z pierwszej sesji (generalnie ten turniej z wielu względów trochę mnie "ominął"), akurat te 2 ostatnie kiedy Hawkins wyciągnął dwoma wysokimi brejkami z dużego deficytu (1-5) na akceptowalny (3-5). A Hawk mógł sie zmrozić, kiedy 3 poprzednie frejmy Robbo wygrał setkami, bez choćby punktu Hawkinsa i szybko z 1-0 zrobiło się 1-5. Więc pewnie nie są te 2 frejmy reprezentatywne dla jego gry po południu, ale są jakąś oznaką nadziei, na dobrą sprawę to już po pierwszej sesji mogło być po meczu. A tak wieczorna sesja będzie dla niego prawdziwym testem, wszystko wskazuje że prawdopodobnie niezdanym, ale przynajmniej jest szansa. Niedawny ich finał w Mastersie może być jakimś odnośnikiem, tam po pierwszej sesji był remis 4-4, ale wieczorem popłynął po całości nie wygrywając nawet jednego frejma, końcowy wynik 10-4 dla Robertsona. Teraz wynik gorszy, ale ma się wrażenie że jest większa szansa na bardziej wyrównany wynik niż miesiąc temu, bo Robertson bezbłędny nie jest. Dlatego myślę, że wieczorem może być równiej niż może wydawać. Nadal Robertson słusznie dużym faworytem do tytułu, bo on rzadko przegrywa finały, jakkolwiek by wcześniej grał, ale przynajmniej się trochę natrudzi po drodze do tytułu.

Hawkins B. - Robertson N. (Live stan meczu 3-5)
liczba frejmów: więcej niż 15.5 @ 1.47 5-10
liczba frejmów: więcej niż 16.5 @ 2.00
STS