7. dzień, 10 marca, finał:
14:00 R. O'Sullivan - N. Robertson
Przed nami mecz do 10 wygranych, a więc 2 sesje gry: południowa i wieczorna.
Od razu przyznaję się, że po długim myśleniu o tym meczu postanowiłem go nie obstawiać przed spotkaniem. Powód jest prosty: w mojej strategii obstawiania ważne jest, żeby mój bet miał matematyczne uzasadnienie, czyli musi być zakorzeniony w statystykach. Oczywiście statystyki to dużo za mało, ale ważny punkt wyjścia. Tu go nie znajduję. Dlaczego?
Sięgnijmy najpierw po statystyki H2H: w latach 2005-2018 były 24 mecze, 15-1-8 (1 remis). Przy najlepszym w
Polsce dostępnym kursie 1,40 na Osę, uwzględniając podatek, gracz statystycznie jest na niewielkim minusie grając na jego zwycięstwo. Obstawiając Robertsona jest jeszcze gorzej.
Typer stawia się na jeszcze większym minusie nawet przy tak pozornie fajnym kursie jak w Fortunie, która za zwycięstwo Kangura płaci 3,27, ale z podatkiem ten kurs wynosi efektywnie tylko 2,88. Zwróćmy uwagę, że
Australijczyk wygrał dokładnie
1/3 spotkań. Pozostałe buki wystawiły kursy nominalne poniżej 2,90. Dalej: Kangur nie wygrał żadnego z 3 meczy na długim dystansie. Dotąd było 9:5, 13:10, 13:10. Raz jednak zdarzyło się, że jako pierwszy osiągnął wygraną partię 10.
Forma w tym turnieju:
Osa: 6:4, 6:4, 6:0, czyli razem oddał 8 partii. Brejki - 11, w tym 3 setki.
Neil: 6:3, 6:4, 6:4, więc razem przegrał 11 partii. Brejki - 14, w tym 4 setki.
Widzimy, że
Kangur oddał więcej partii, ale efektywniej buduje brejki. Tu należy zwrócić uwagę, że
Robertson dotąd jest prawie bezbłędny na wbiciach. Jeśli zachowa tą zdolność w finale to oczywiście może go wygrać. I chyba tylko wtedy, bo według moich obserwacji
Ronnie niewiele wystawia łatwych gier, potrafi bardzo dobrze wycofać się do defensywy. Te defensywne decyzje
Osy czasami zaskakiwały komentatorów, którzy raczej oczekiwali kontynuacji podejścia poprzez jakieś trudne wbicie. W każdym z 3 dotychczasowych meczów
Kangur przegrał pierwszą partię, w meczu z Williamsem i Trumpem przegrał 2 pierwsze partie. W meczu z Perry'm i Williamsem doprowadził do remisu 2:2, a potem wyszedł na prowadzenie, Trumpa dogonił w 6. partii doprowadzając do remisu. W zasadzie można powiedzieć, że te początkowe trudności spotkały go bez jego winy i wykaraskał się z nich. Otwarte jest pytanie, czy w meczu z
O'Sullivanem ta sytuacja się powtórzy, ale jeśli tak to już będzie w poważnych tarapatach.
Brejki: wydawałoby się, że jest to dobra opcja na solidnego beta, bo obaj świetnie budują brejki. Kursy znalazłem tylko w serwisie etoto -
u/o 3,5 - 2,00 - 1,68. Jeśli uwzględnimy podatek to z żadnej strony nie ma zysku, marża buka jest zbyt duża. Pamiętajmy przy tym, że trudno jest uwzględnić w tych szacunkach faktyczną długość tego meczu. W 3 długich meczach, które panowie rozegrali było tak: 1(14 partii w meczu), 5 (23), 4 (23). Tu będzie maksymalnie 19 partii. Grając overa 3,5 można ewentualnie liczyć na determinację
Osy, który może chciałby tego szczególnego, 1000 brejka 100 punktowego, do którego brakuje mu bodajże 3, osiągnąć w meczu finałowym , w świetle jupiterów. Ale czy na takiej przesłance można budować strategię typowania, chyba nie.
Podsumowanie: jeśli znaleźliście własną, dobry typ na ten mecz, to trzymam za Was i Wasz wybór kciuki. Przed sesją południową nie potrafię dostrzec pozytywnej opcji.