thestig
Użytkownik
Witam
zarejestrowałem się przed chwilą bo zainteresował mnie ten temat i pomysł żeby sprawdzić jak to wyjdzie jeśli obstawimy odwrotnie - goście strzelają jako pierwsi. Sprawdziłem wyniki 212 meczów z ostatniego tygodnia (bo na tydzień wstecz mogę podejrzeć kursy bet365 na livesports.pl). Kryteria wyboru meczów:
1. Kurs bet365 na gospodarzy pomiędzy 1,01 a 1,70 i ani trochę więcej. Zaznaczam że nie patrzyłem na te drużyny pod kątem H2H, formy, kontuzji, składów, nic. Tylko kurs.
2. patrzyłem na mecze ligowe i europejskich pucharów. Te drugie bardziej z ciekawości, jest ich tylko 10 spełniających kryterium kursu.
3. Wybrane mecze posortowałem na 5 grup:
Najlepsze ligi europejskie (Anglia, Hiszpania, Niemcy, Francja, Holandia, Portugalia)
Niższe ligi tych najlepszych
Inne ligi europejskie wraz z niższymi (Skandynawia, Bałkany, Belgia, Rosja, Ukraina, Europa Środkowa, kraje bałtyckie)
Inne ligi (Azja, Ameryki)
i wspomniane europejskie puchary(eliminacje LM i LE)
Wyniki : na 212 meczów rozegranych 140 razy gospodarze pierwsi strzelali gola, 62 razy udało się to gościom, a 10 razy padł bezbramkowy remis co daje nam 66% sukcesu gospodarzy i 29,2% gości, pozostałe 4,8% to te nieszczęsne remisy.
Ok, mamy punkt odniesienia to teraz grupami:
1. Najsilniejsze ligi europejskie 78,9% gospodarze, 21.1% goście
2. Niższe ligi najlepszych 74,1% gospodarze, 25,9% goście
3. Inne ligi europejskie 69,2% gospodarze i 30,8% goście
4. Inne ligi świata 63,6% gospodarze, 36,4% goście
5. europejskie puchary (niemiarodajne) 70% gospodarze, 30% goście (m.in. Śląsk Wrocław wczoraj )
Uwagi i spostrzeżenia:
w 'innych ligach europejskich wraz z niższymi' zauważyłem że gdyby wyjąć ligę ukraińską i rosyjską, gdzie regularność gospodarzy jest raczej mocną stroną, to wskaźnik skuteczności gości podskoczył by do góry mniej więcej do poziomu 35-36%. Podobnie gdyby wyjąć MLS i Meksyk z 'reszty świata' to w takich ligach jak kolumbijska, brazylijska, gwatemalska, wenezuelska, argentyńska, japońska i koreańska skuteczność gości podniosłaby się tak do ok. 40%. Nie wiadomo natomiast jak wyglądałaby statystyka najmocniejszych lig gdyby dołączyć tam włoską Serie A, która startuje dopiero jutro.
Jeśli chodzi o bezbramkowe remisy to nie znalazłem jakiejś konkretnej zasady, które ligi są bogate w takie wyniki, a które nie. Nie ma reguł.
Wnioski nasuwają się same gdzie stawiać na gospodarzy a gdzie na gości.
Jako że nie wiem gdzie sprawdzić jakie kursy były na te mecze na ten konkretny rynek tzn 'kto pierwszy strzeli gola?' to nie wiem jak wyglądałaby symulacja zarobków bądź strat przy obu scenariuszach, dlatego postanowiłem przeprowadzić takie symulacje w ten weekend i może w następny jeśli wstępne wyniki będą obiecujące. Wybrałem coś ponad 60 meczów z tego weekendu, tylko w ligach, tylko kursy na gospodarzy między 1,25 i 1,60, a więc troszkę zawężone pole. Nadal nie robię żadnych typowych analiz.
Zrobiłem sobie elegancką tabelkę w arkuszu kalkulacyjnym gdzie mam nazwę ligi, datę, kursy 1X2, kursy na interesujący nas tutaj rynek 'kto pierwszy strzeli gola' oraz na bezbramkowe remisy. Będę sobie zaznaczał które kursy okazały się zwycięskie i zrobię symulację zysków/strat przy obu scenariuszach.
Zaznaczam sobie też które drużyny równolegle z ligą grały w tygodniu puchary, bo stwierdziłem że jeśli badamy rynek strzelanych goli to może to mieć znaczenie...
Zastanawiałem się też czy nie zrobić drugiej symulacji kiedy to goście są faworytami i na nich jest kurs np między 1,30 a 1,80. Co tym sądzicie ?
Jeśli ktoś już gra tym systemem to życzę powodzenia, a sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie. Jeśli macie jakiś pomysł co uwzględnić przy wynikach żeby wnioski były trafniejsze to piszcie.
Coming soon...
pozdrawiam
zarejestrowałem się przed chwilą bo zainteresował mnie ten temat i pomysł żeby sprawdzić jak to wyjdzie jeśli obstawimy odwrotnie - goście strzelają jako pierwsi. Sprawdziłem wyniki 212 meczów z ostatniego tygodnia (bo na tydzień wstecz mogę podejrzeć kursy bet365 na livesports.pl). Kryteria wyboru meczów:
1. Kurs bet365 na gospodarzy pomiędzy 1,01 a 1,70 i ani trochę więcej. Zaznaczam że nie patrzyłem na te drużyny pod kątem H2H, formy, kontuzji, składów, nic. Tylko kurs.
2. patrzyłem na mecze ligowe i europejskich pucharów. Te drugie bardziej z ciekawości, jest ich tylko 10 spełniających kryterium kursu.
3. Wybrane mecze posortowałem na 5 grup:
Najlepsze ligi europejskie (Anglia, Hiszpania, Niemcy, Francja, Holandia, Portugalia)
Niższe ligi tych najlepszych
Inne ligi europejskie wraz z niższymi (Skandynawia, Bałkany, Belgia, Rosja, Ukraina, Europa Środkowa, kraje bałtyckie)
Inne ligi (Azja, Ameryki)
i wspomniane europejskie puchary(eliminacje LM i LE)
Wyniki : na 212 meczów rozegranych 140 razy gospodarze pierwsi strzelali gola, 62 razy udało się to gościom, a 10 razy padł bezbramkowy remis co daje nam 66% sukcesu gospodarzy i 29,2% gości, pozostałe 4,8% to te nieszczęsne remisy.
Ok, mamy punkt odniesienia to teraz grupami:
1. Najsilniejsze ligi europejskie 78,9% gospodarze, 21.1% goście
2. Niższe ligi najlepszych 74,1% gospodarze, 25,9% goście
3. Inne ligi europejskie 69,2% gospodarze i 30,8% goście
4. Inne ligi świata 63,6% gospodarze, 36,4% goście
5. europejskie puchary (niemiarodajne) 70% gospodarze, 30% goście (m.in. Śląsk Wrocław wczoraj )
Uwagi i spostrzeżenia:
w 'innych ligach europejskich wraz z niższymi' zauważyłem że gdyby wyjąć ligę ukraińską i rosyjską, gdzie regularność gospodarzy jest raczej mocną stroną, to wskaźnik skuteczności gości podskoczył by do góry mniej więcej do poziomu 35-36%. Podobnie gdyby wyjąć MLS i Meksyk z 'reszty świata' to w takich ligach jak kolumbijska, brazylijska, gwatemalska, wenezuelska, argentyńska, japońska i koreańska skuteczność gości podniosłaby się tak do ok. 40%. Nie wiadomo natomiast jak wyglądałaby statystyka najmocniejszych lig gdyby dołączyć tam włoską Serie A, która startuje dopiero jutro.
Jeśli chodzi o bezbramkowe remisy to nie znalazłem jakiejś konkretnej zasady, które ligi są bogate w takie wyniki, a które nie. Nie ma reguł.
Wnioski nasuwają się same gdzie stawiać na gospodarzy a gdzie na gości.
Jako że nie wiem gdzie sprawdzić jakie kursy były na te mecze na ten konkretny rynek tzn 'kto pierwszy strzeli gola?' to nie wiem jak wyglądałaby symulacja zarobków bądź strat przy obu scenariuszach, dlatego postanowiłem przeprowadzić takie symulacje w ten weekend i może w następny jeśli wstępne wyniki będą obiecujące. Wybrałem coś ponad 60 meczów z tego weekendu, tylko w ligach, tylko kursy na gospodarzy między 1,25 i 1,60, a więc troszkę zawężone pole. Nadal nie robię żadnych typowych analiz.
Zrobiłem sobie elegancką tabelkę w arkuszu kalkulacyjnym gdzie mam nazwę ligi, datę, kursy 1X2, kursy na interesujący nas tutaj rynek 'kto pierwszy strzeli gola' oraz na bezbramkowe remisy. Będę sobie zaznaczał które kursy okazały się zwycięskie i zrobię symulację zysków/strat przy obu scenariuszach.
Zaznaczam sobie też które drużyny równolegle z ligą grały w tygodniu puchary, bo stwierdziłem że jeśli badamy rynek strzelanych goli to może to mieć znaczenie...
Zastanawiałem się też czy nie zrobić drugiej symulacji kiedy to goście są faworytami i na nich jest kurs np między 1,30 a 1,80. Co tym sądzicie ?
Jeśli ktoś już gra tym systemem to życzę powodzenia, a sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie. Jeśli macie jakiś pomysł co uwzględnić przy wynikach żeby wnioski były trafniejsze to piszcie.
Coming soon...
pozdrawiam